Nerwica a linia życia na dłoni

[Gość kasia]

Witam wszystkich :) Mam do Was prosbe. Jest tutaj tak duzo ludzi z nerwica. Chcialabym zebyscie spojrzeli na wewnetrzna strone waszych dloni i napisali jak wygladaja wasze linie zycia. Mam silna nerwice, ktora dodtakowo poteguje swiadomosc krotkich linii zycia na obydwu dloniach. Nie wiem sama czy w to wierzyc, jedni pisza, ze to bzdura, drudzy, ze to czysta prawda. Probuje sie pocieszac, ze te krotkie linie zycia moze oznaczaja wlasnie krucha psychike :) dlatego pytam Was - ludzi z nerwica. Bede wdzieczna za odpowiedzi, gdyz martwia mnie te linie. Moze ktos tutaj intersuje sie chiromancja?

[Schiza77]

choc ja wierze w takie rzeczy sądze, że coś w stylu linii zycia, to jedna wielka bujda.. kiedys tez na to zwracalam uwage.. są ludzie - jednego znałam osobiscie, ktorzy mieli dlugą linie życia, i zmarli w mlodym wieku, i na odwrot, są osoby ktore maja krótką linię, a zyja nawet i do 100 :) Sądze, że nasze dłonie raczej nie maja wplywu na nasze zycie, sa ludzie ktorzy rodza się bez rąk, dłoni - nie maja linii życia w takim razie a jednak zyją :p Nie denerwuj się, i ciągle uspokajaj swoje myśli :) Nasze zycie zalezy w 99 % od nas, w 1 % od losu i przeznaczenia... dłonie napewno nie maja na nie wplywu :) Takie jest moje zdanie bynajmniej.. Pozdrawiam!

[Gość kasia]

Dziekuje, jesteś kochana :) Troche mnie przekonalas. A jakie sa twoje linie? Pewnie dlugie :))))

[Gość 99]

schiza ma rację.Jakość naszego życia w 99 % zależy od nas.

[Gość kasia]

Jakosc...ale czy dlugosc?

[Gość mundry]

kasiu, cokolwiek byś nie myślała o długości swojego życia,niczgo nie zmienisz.Twój organizm będzie funkcjonował tyle ,ile da radę.Zamiast myśleć o finiszu,myśl i biegu.Na długość życia mamy częściowo wpływ,choćby prowadząć higieniczny tryb życia,uprawiając aktywność ruchową i prawidłowo się odżywiając,a takąe dbając o rozsądne proporcje międyz pracą a odpoczynkiem.Palacze np. skracają sobie życie ,bo nikotyna uszkadza naczynia, alkohol niszczy wątrobę,a chora wątroba -to krótsze życie.No i trzeba wspomnieć o optymistycznym podejsciu do zycia,o poczuciu humoru, które niewątpliwie pomaga w zachowaniu dobrej kndycji psychicznej.A tym samym lepszej jakości życia.

[Schiza77]

No powiem Ci, że na prawej ręce moja linia życia jest długa i w ktorymś momecie się rozdwaja :p hehe czyli jak? bede wieść podwójne życie? 1 - kochająca matka, zona i kurwa domowa a 2 - anonimowa gwiazda filomów porno ;p hehehe Co do drugiej ręki a mianowicie lewej - jest średnia, aczkolwiek na jej koncu tak jakby, zaczyna się rownolegle do niej druga linia, która leci już do konca ręki :) Przyjaciolka ktora wierzy w takie rzeczy mowila, ze to świadczy o wypadku jakimś, przez ktory bede w jakiejs smierci klinicznej czy cos, a pozniej wrocę.. :) ale ja w to nie wierzę.. :) linie na dloniach nie wywroza nam chorób ani daty śmierci ( jak to np starają się robic niektore strony internetowe, śmiech na sali poprostu) Nikt ani nic nie bedzie nam w stanie powiedzieć, jak dlugo bedzie trwało nasze zycie, bo jego jakoś jak i również długość, zalezą od nas i tak jak mowilam, gdzies tam w 1 % od przeznaczenia.. :) Nie martw się i nie zajmuj się tak dłońmi bo nic Ci mądrego nie powiedzą :)

[Gość kasia]

Mundry i Schiza dzieki. Dla mnie byloby lepiej gdybym nie wierzyla w chirmancje. Ale duzo na ten temat czytalam i dowiedzialam sie ze linie sa zwiazane z naszym mozgiem, i nie wiem czy wiecie, ale podobno jest tak, ze jak czlowiek umiera to te linie znikaja!!! Czyli zwiazek jest. Ja wiem, ze nie mam wplywu na przezanczenie, chcialbym tylko wiedziec czy te linie sa przeznaczeniem.

[Schiza77]

Owszem,ze znikają, podobnie jak i całe ciało :) w koncu- z prochu powstales, w proch się obrucisz... jak to mówią. Wg mnie to jest tak że jesli się w coś bardzo uwierzy, to to wszystko się spełnia.. ja nie wierze w to aby moja dłon decydowała o tym, kiedy umrę, czy bede bogata i jak bedzie wygladac moje zycie milosne.. :) To ja o tym decyduje, a nie część mojego ciała.. Jest wiele rzeczy, w ktore mozna uwierzyc, bo są magiczne, bajkowe, i wiążą się z naszym życiem tak, że wszystko co o nich piszą wydaje się być prawdą. Bardzo fajny jest film *numer 23* , polecam :) Zobaczysz, że choć wydaje nam się że rządzą nami siły nadprzyrodzone, to tak naprawdę my rządzimy nimi, wierząc w nie :) Pozdrawiam!

[Gość mundry jak diabli]

droga kasiu,czytasz o tym dużo ,ale pamiętaj : NIE WSZYSTKO ,co jest wydrukowane jest prawdą.A tajemnicy życia nie zgłębisz.Rzuć to i zajmij sie tym ,co teraz jest.Zyj ,abyś nie żałowała swoich wyborów.Po co pogrążąć sie samemu jak można mieć barwne życie?Tym głównie należy się zająć.

[Gość kasia]

alez ja sie zajmuje :) cieszem zyciem itd itp. :)))) ale przy okazji co spojrze na swe dlonie od ich wewnetrznej strony to...brrrr. A najgorsze jest to, ze wszyscy ludzie ktorych *badam* maja linie dluuuuuuuuugie. Czyli ja jestem ewenementem :)))

[Gość asqus]

Nie jesteś. ja mam 5 cm linie zycia 3 cm przerwy i taka dalej lekka na 2cm ;D