Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Ból czubka głowy i silny ból mostka a natrętne myśli


Marcin88

Rekomendowane odpowiedzi

Witam nazywam sie Marcin mam 21 lat nie wiem od czego zacząc wiec przepraszam za chaos ktory zaraz pewnie stworze. W 2004/05 roku mialem robione co jakis czas badania krwi ekg echo serca i na końcu rezonans megnatyczny wszystkie wyniki wyszly dobrze.Chodzilem po wielu lekarzach nie wiedzialem co mi dolega przypuszczalem ze jest to nerwica ale zbytnio nie dopuscilem tego do siebie.Odczuwalem różne dziwne rzeczy glowie typu ból ucisk mrowienie na czubku glowy , w okolicy potylicy badz czoła itp. oraz silny ból w mostku.Polegalo to na tym iż wstajac rano odczuwalem to wszystko kilkadziesiat razy na dzien przez pare tyg. czasem miesiecy poczym tak jak samo przyszlo tak i samo odeszlo. Meczylem sie z tym az do teraz. Jednak teraz jest wydaje mi sie gorzej nie potrafie stwierdzic na ile sie ja sam naganiam ( jestem hipochondrykiem ) a na ile jestem chory.W kazdym badz razie pojawilo sie to znowu zaczynalo sie stopniowo najpierw jak chcialem spac niemile uczucie / napiecie sprawialo ze nie moglem zasnac wprawialo mnie ono w strzas.Pozniej co jakis czas znow odczuwalem somatyczne objawy.Ból w mostku staralem sie wyciszyc przeszedl w glowe gdzie mam najczulszy punkt a gdy zanikl ten ból w glowie cos sie ze mna dzieje odczuwam niepokoj mam natretne mysli nie wiem jak to opisac widze czy czuje gdzies w podswiadomosci inaczej moze sobie wyobrazam natretnie uczucie bardzo nie mile przez ktore nie moge normlanie zyc.Pojawily sie od niedawna mysli o smierci przestalo mnie interesowac wszystko to co kiedys bylo niemalze dla mnie pasja czuje sie zle niewytrzymuje juz zaczynam tracic nadzieje ze jakikolwiek lekarz moze mi pomoc.Bylem u psychiatry pomimo to dostalem Asertin ktory mam od jutra zarzywac oraz ketipinor ktory zarzywam juz pare dni.Nie wiem czy to pogorszenie spowodowane jest pogorszeniem sie mojej psychiki czy lekami nie radze sobie juz i nie wiem co myslec prosze o pomoc Przepraszam za stylistyke i literówke ale jestem wstrzastniety :((
Odnośnik do komentarza
Byłam dziś u lekarza rodzinnego z wynikami, na które dał mi skierowanie, bo czułam, ze może coś jest nie tak. Dodam, że psychiatra stwierdził u mnie nerwicę, brałam leki przez prawie dwa miesiące, ale jako takiej poprawy nie poczułam. Dodatkowo przeżywałam jeszcze somatyczne skutki uboczne, zawroty głowy i złe samopoczucie. Wyniki ogólne wyszły mi doskonałe. Lekarz skwitował to tylko tym, że mam wyniki jak dobry sportowiec i powinnam zająć się jakąś dyscypliną, taką naprawdę wymagająca dużego wysiłku. Może to być basen, wspinaczka czy intensywne bieganie. Do tego zalecił mi ćwiczenie jogi, bardziej dla relaksacji i wyciszenia negatywnych emocji, oraz zmianę swojego dotychczasowego życia i przyzwyczajeń. Dla mojego świętego spokoju dał mi jeszcze skierowanie do neurologa, bo skarżyłam się na zawroty i ból głowy. Teraz będę się martwiła, czy przypadkiem mi nie wyjdzie, ze mam jakiegoś guza, albo krwiaka. Natrętne myśli mnie dopadają bardzo często, są nie do wytrzymania, nieraz mam myśli o popełnieniu samobójstwa, a z drugiej strony próbuję to odgonić. Często po prostu toczę walkę z tym co w mojej głowie siedzi, ale nie jest to łatwe. Pije mnóstwo melisy i łykam magnez z wit.B6, ale ciągle mam wrażenie, ze to za mało. Dzisiaj rodzinny przepisał mi eksperymentalnie inne leki, zacznę brać pod koniec tygodnia, a o skutkach to dopiero powiem coś za 2 tygodnie. Tyle czasu potrzeba aby ocenić czy dany lek ci służy. Ale się rozpisałam, ale nieraz takie wyklepanie w klawiaturę swoich myśli i podzielenie się z innymi naprawdę pomaga. Pozdrawiam. ;-)
Odnośnik do komentarza
Dzięki za wsparcie i poparcie aktywnej formy spędzania czasu. Naprawdę chcę zająć się jakąś dyscypliną, bardziej dla siebie, niż dla jakiś osiągnięć sportowych, ale mam wrażenie, że tego po prostu nie uniosę. Przy swojej nerwicy mam też uczucie ciągłego zmęczenia i boli mnie całe ciało. Wtedy najchętniej siadam na kanapie i narzekam. A do tego przychodzą wówczas takie głupie myśli, które mnie doprowadzają czasem do zdenerwowania a innym razem do płaczu. Mój mąż też mnie motywuje do sportu, sam ćwiczy i pomału mnie zaraża. Owszem coś sobie tam ćwiczę czasami w domu, chodzę na długie spacery z psem, ale widocznie to za mało, abym tak naprawdę zmęczyła organizm, żeby przestać myśleć źle w ogóle.
Odnośnik do komentarza
Gość serwus-nerwus
zmobilizuj się .Może tu bardzo pomóc życzliwa osoba, z która możesz np. chodzić na szybkie marsze wieczorem.Może mąż? Plus pies.Zmęczenie przed snem pozwoli ci zasnąć.O ziołach pamiętaj.Życze powodzenia.Małymi kroczkami można wszystko.Kciuki trzymam.Tylko nie forsuj sie gwałtownie,a stopniowo.
Odnośnik do komentarza
Wczoraj poszłam do swojego psychiatry, bo miałam kryzys i koszmarny dzień, nie mogłam pracować, płakałam i mnie dusiło. Stwierdził, że teraz przy jesiennej pogodzie mogą mnie łapać też stany depresyjne. Dał mi lek (Asertin) i dwa tygodnie zwolnienia. Odskocznia od pracy jest tak samo ważna jak psychoterapia czy relaksacja. Myślę, że wykorzystam ten czas aktywnie, nie zamierzam siedzieć w domu przed telewizorem i narzekać. Skorzystam z pogody, która jest jeszcze dość ładna. Mam psa, więc z pewnością jakieś dłuższe wyprawy i spacery zaliczę, a popołudniu, tak jak radzisz , wezmę męża pod ramie i porobimy coś wspólnie, może pobiegamy albo pojedziemy na basen??? Jednak zmęczenie fizyczne znacznie ułatwia zasnąć i ten sen również jest o wiele lepszy, a następnego dnia mimo bólu nóg czy mięśni to człowiek ma większą werwę. Już mogę powiedzieć, że po wizycie u lekarza i tym zwolnieniu, które mi dał, moje myślenie i samopoczucie się poprawiło. Ale niestety leki nadal mam brać, nie odstawił mi żadnych, a dał jeszcze jeden na depresję. Póki co faszeruje mnie jakąś chemią, ale lekarz jest od tego żeby mu zaufać, bo bez tego leczenie nie ma sensu. Nie czuję się wcale jak zombie po tych tabletkach, mogę dzięki nim normalnie funkcjonować. Pozdrawiam Was!!!!! ;-)
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×