Kłucie w okolicy serca a odstawienie betablokera

[Norbert]

Witam Oo 4 lat leczę się na nadciśnienie. Przez ten czas brałem różne leki ale niezmiennie Betaloc ZOK (25 mg) jednak od roku coraz częściej miałem po nim dodatkowe skurcze, więc ostatnio kardiolog zamienił Betaloc na Bisocard (5 mg). Przez pierwsze 3 tygodnie było perfekcyjnie. Ciśnienie idealne (trochę słaby i oszołomiony byłem - ale ok). Po 3 tygodniach zaczęło się piekło. Ciśnienie spadało poniżej 115/60 a puls poniżej 50. Miałem wrażenie, że zamiast serca mam kamień i w ogóle, że umrę lub zemdleję po każdym zażyciu Bisocardu. Lekarz rodzinny zrobił EKG i stwierdził *za duże odejście od punktu J* (ponoć serce za wolno mi biło) i kazał odstawić betabloker. Po 2 dniach jak odstawiłem to ciśnienie i puls gwałtownie skacze i czasami mam przeszywający ból w sercu. Próbowałem ograniczać Bisocard ale to na nic. Cała tableta to za duzo, 3/4 za dużo, 1/2 za mało i 1/4 też za mało. Teraz jak mam skoki to ratuję się Metocardem ale te *strzały* w serce są nieprzewidywalne - poza tym ten Metocard trzeba brać co najmniej 2 razy dziennie. Czuję się uwięziony przez ten chory Bisocard. A w ogóle to ktoś z Was schodził z betablokera? Może takie właśnie mają być objawy przy odstawianiu?

[Gość gajka]

czy ty nie masz przypadkiem nerwicy? z betablokera nie mozna po prostu zejsc tak nagle. ja bralam propranolol i uwazam ze jest cudowny, mozna brac doraznie dwie male tableteczki, doskonale uspokaja ;) i obniza cisnienie i puls. zapytaj lekarza i mi napisz co powiedzial.

[Gość Norbert]

W zasadzie to ja nie schodzę z betablokera tylko go zmieniam. Mam zapisany Metocard. Chodzi mi o to, żeby już nie brać Bisocardu bo po nim czuję się koszmarnie. Kombinuję już 2 miesiące z dawkami tych 2 leków i do tej pory nie mogę dojść do ładu. Ostatnie 5 dni biorę 1/4 Bisocardu i pół Metocardu (rano) - jednago dnia jest ok a następnego już po 3 godzinach mam duże skoki ciśnienia i potworny stan w sercu (puls wolny). I wtedy dobieram np. jeszcze pół Metocardu (nawet nie wiem czy dobrze robię) i to raczej działa. A czy mam nerwicę? Nie wiem. Już mi to sugerowano. Miesiąc temu byłem u psychiatry, przepisał mi LAFACTIN ale już 6 dnia zażywania było tak źle, że musiałem przerwać. Przeogromne nocne poty, rozbicie umysłowe, oszołomienie, non stop zawroty głowy i 6 dnia 2-minutowa amnezja. Jak przestałem brać ten lek, psychicznie czułem się jak w niebie, ale problem ze skokami ciśnienia (i tym za wolnym pulsem) pozostał.

[Gość misio]

Witam!!!Jeśli nie bierzesz betablokera chętnie odkupię.Daj znac na tym forum,ale najlepiej na meila>pozdrawiam.

[Gość mapo]

Spróbuj medytacji. Dla mnie najlepsza metoda na nadcisnienie. Tylko lepiej jakbys bral 1/2 + medytacja. Pozdrawiam i życzę zdrowia