Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Naturalne sposoby na obniżenie tętna


Gość elisir

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Pytanie jak w temacie - dodatkowo - jak żyć żeby takowe utrzymać. Głównie chodzi mi czy ktoś na forum ma jakieś artykuły bądź wie gdzie można znaleźć coś konkretnego na temat to bardzo bym prosił o podzielenie się informacją. Oczywiście google przeglądałem - zero konkretów. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
NIe wiem, mnie pomogl :). Mam nerwice naczyniowa i serca. Teraz skurczow dodatkowych w zasadzie nie odczuwam, moze dwa albo jeden na pare dni. Napadow tachykardii nie mam. Cisnienie hiperkinetyczne sie prawie unormowalo, (jest juz czesto 110/70), kolatan juz prawie nie mam - chyba ze bardzo przesadze z wysilkiem - ale to chyba normalne - z brakiem kondycji. A pomyslec ze pol roku temu mdlalem przy kazdym wysilku. Dusznosci rzadko kiedy odczuwam. Zostala neuralgia miedzyzebrowa, ale wiele osob tak ma. Wyszedlem bez lekow. Pozdrawiam! P.S. Widocznie nie masz nerwicy, stad te zalecenia lekarza. Jestem jebanym hipochondrykiem dalej. Czasami przychodzi jeden dzien zalamania ale to nie zmienia faktu ze zyje mnie sie prawie tak samo jak kiedys.
Odnośnik do komentarza
*X* Czy naprawdę udało ci się wyjść z nerwicy naczyniowej i serca? Czy jesteś żywym przekładem, że można się wyleczyć? Mam to samo. Ciśnienie mam w normie. Gdy wszystko jest w dobrze, czyli kiedy siedzę w domu to mam ciśnienie nawet lekko poniżej 120/80 i puls 70. Gdy tylko wychodzę z domu do szkoły, albo gdy jadę samochodem, albo gdy idę na piwo z kolegami, albo w wielu innych niezbyt stresujących sytuacjach mam puls 90-100. Nie mówię, co się ze mną dzieje w sytuacjach stresowych. Czy przy takim pulsie wolno mi uprawiać sport? Czy w przypadku nerwicy serca sport nie zagrozi mojemu życiu? To się zaczyna zawsze na jakieś 15 minut przed wyjściem z domu i kończy się po powrocie. Czy można nad tym zapanować? W jaki sposób spowolnić puls do 70?
Odnośnik do komentarza
a po co do 70? w tym wypadku jezeli sie szybko ruszasz itd tachykardia jest przeciez normalna!! http://books.google.pl/books?id=8a_aLovtOjkC&pg=PA80&lpg=PA80&dq=Hyperkinetic+circulation+neurosis&source=bl&ots=zXbCCGbIeb&sig=zz5LmQUOO4olnvsoffRCUADsb5g&hl=pl&ei=qgSpSvfsD5D0mQOzmPGoBQ&sa=X&oi=book_result&ct=result&resnum=2#v=onepage&q=Hyperkinetic%20circulation%20neurosis&f=false przeczytaj se, po angielsku tlumaczy troche na koncu schemat naszych problemow. Nie da sie chyba calkowicie tego wyleczyc :). Ale da sie z tym zyc :). Jade na rower. Dzisiaj zrobie 40 km :)! Jak jakies pytania masz to odpisze wieczor.
Odnośnik do komentarza
Oczywiście, że mam pytania. Po pierwsze ten puls 100 uderzeń/minutę to nie jest puls po wysiłku tylko to jest puls spoczynkowy. 1. Czy przy takim pulsie wolno mi uprawiać sport? Czy w przypadku nerwicy serca sport nie zagrozi mojemu życiu? 2. Czy taki puls może trwale uszkodzić serce i skrócić życie? 2. Czy można nad tym zapanować, kiedy wychodzę z domu do szkoły? W jaki sposób spowolnić puls SPOCZYNKOWY do 70 uderzeń/minutę? Czy taką moc mają tylko tabletki? Dodam, że sam nie umiem nad tym zapanować. To rodzi się w podświadomości i od razu dostaję ataku.
Odnośnik do komentarza
nie da się cąłkowicie wyleczyc...hmmm znam ludzie , którzy mieli tachykardie i teraz jej nie mają...ale po prostu im przeszła- czasem nic nie robili, a czasem barli krótko leki potem odstawiali i jej nie było...znam takie dwie osoby- moze by założyc watek,, komu udało się zwalczyc arytmię* - tak ku pokrzepieniu serc, że istnieją takie przypadki.........
Odnośnik do komentarza
1. jezeli miales stwierdzona przez nerwice wegetatywna dotyczaca Twojego ukladu krazenia i poza tym zadnych innych schorzen to chyba nie :). 2. na to powinien odpowiedziec lekarz 3. zaloze sie ze przed wyjsciem do szkoly caly czas mierzysz sobie puls, on sie podnosi bo wykonujesz jakies czynnosci, a tym samym coraz bardziej sie nakrecasz :) OLEJ TO! Dzisiaj przejechalem ponad 35 kilosow na rowerze. Chory czlowiek by chyba tyle nie zrobil? Mnie najbardziej wkurwiaja czerwone albo sine rece i czasami skurcze naczyn w penisie - niepelny wzwod :/ - ale to na szczescie rzadko - jesli sie zdenerwuje :D. Jakos nie moge sie do tego przyzwyczaic. Bez przerwy zwracam na nie uwage... :p. Anula jesli chodzi o te wyleczenia z arytmii to troche inny temat. W tym artykule, ktory przytoczylem wyzej, napisane bylo o krazeniu hiperkinetycznym (czynnosciowych zaburzeniach krazenia), czyli tym co ja mam - np cisnienie 135/65. Bylo wspomniane o dzialaniu beta-blokerow. Cos w tym stylu ze czasowe wprowadzenie terapii likwiduje problem, jezeli jest to z przyczyn nerwowych.
Odnośnik do komentarza
Czyli podsumowując: mam iść do lekarza, najlepiej nie do psychologa, nie do psychiatry tylko do kardiologa. Mam powiedzieć o problemie, zrobić echo, Holtera i czekać co powie mi lekarz, ewentualnie muszę prosić o tabletki na spowolnienie akcji serca. 1. Czy po tych tabletkach np. po propranololu można prowadzić samochód? Jak długo trwa kuracja? Czy potem po odstawieniu leku objawy znikną? 2. Jakie naturalne środki spowalniają akcję? Czy miód ma taką moc?
Odnośnik do komentarza
Po lekach typu propanolol (oprocz tego aspargin, hydroxyzinum) mozna prowadzic samochod (jestem tego przykladem :p ) Kuracja nie powiem CI ile trwa bo sam tego nie wiem ;p zazywam te cholerne tablety dzien w dzien od 4 miesiecy...i nie czarujmy sie bez lekarstw jak bez nóg i rąk.. :( . Samym faktem pochlaniania tabletek jak stary dziad mam zle samopoczucie. Miodem tez sie posilam. Powiem tak: gdyby nie lekarstwa i ten miod to nie moglbym wysiedziec w robocie ani na uczelni. Aha apropo pytania (co i jak po odstawieniu lekow). Slyszalem od lekarza ze podobno ustaja objawy a nasza pukawka *wyuczyla sie* normalnej pracy.... ale.. przewaznie dzieje sie tak w przypadku jezeli zaburzenie jest widoczne na ekg, holterze a sam pacjent nie odczuwa ze cos sie dzieje nie tak. Ja niestety do tej grupy pacjentow sie nie zaliczam bo raczej tetna 125 i wyzej nie da sie nie odczuc ;p. Jak wiekszosc ludzi tutaj stalem sie hipochondrykiem. Mimo zdiagnozowania u mnie *zaburzen rytmu ;p i nerwicy* sa dni ze mysle o jakiejs strasznej chorobie, ze ją mam albo inne takie. A psychologa i psychiatry nie polecam (oczywiscie oni tez moga zapisac leki na wyrownanie rytmu itp bo to tez lekarze) ale rozmowa z nimi wyglada mniej wiecej w ten sposob: - witam! co Ci dolega? jak sie z tym czujesz? co czujesz przed (o czym myslisz) i w trakcie *napadu*? * po odp na powyzsze pyt. diagnoza* : *sam sobie to robisz, sam sobie to wmawiasz, Ty nie masz nerwicy sam sobie ją wymysliles a serce Cie posluchalo itp itd ... wniosek ? nic prostrzego ! wymysl sobie ze jestes zdrowy i bedzie ok... ehhh zeby tak bylo naprawde. podery :)
Odnośnik do komentarza
@Maćko Trudno nie zgodzić się z 3 akapitem twojej wypowiedzi. Rozmowa z psychologiem to jeszcze nie wszytko. Miałem 3 spotkania, a serce jak waliło 100/minutę tak wali nadal. Wiem, że sam sobie wmawiam tą nerwicę, a mimo to nie umiem normalnie wstać i ani razu o tym nie pomyśleć. Serce zaczyna szybko bić tuż przed wyjściem i nie umiem nad tym zapanować. Po prostu tak się już nastawiłem, tak się nastraszyłem, że wyjdę z domu i serce zacznie walić i teraz wali przed każdym wyjściem z domu. Tu przydałyby się tabletki tego typu co napisałeś. Czyli mam iść do kardiologa po te tabletki? Czy powiedzieć mu prosto z mostu co mi dolega, bo diagnozę już miałem stawianą: serce zdrowe, problemem jest psychika? Czy mam prosto z mostu powiedzieć mu, że potrzebuję leki na zwolnienie pracy serca?
Odnośnik do komentarza
Gość Mentornia
ja tez mialem problemy z tetnem...100-110 to byla norma. zaczelo sie po anginie. bylem u kardiologa. Ekg, holter, tarczyca wszystko ok. Diagnoza - wiecej sportu, lepiej sie odzywiac, zero fast food*u ograniczyc kawe. juz po 2 miesiacach jest roznica. 70-80, czasami 90. na poczatku mialem watpliwosci bo pierwszy tydzien uprawiania sportu to puls mi sie tak podnosil ze wystepowaly zawroty glowy i myslalem ze bd mdlal...ale to normalne przy wysokim tetnie. SPORT przede wszystki bo puki predzej go uprawialem (aikido-6godz. w tyg. super sprawa polecam(relaksacja tez tam jest strasznie pomaga na takie dolegliwosci, medytacja, skupienie) byle zdrowy jak *koń* ;D Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza

Witam, też mam stwierdzoną nerwicę i spoczynkowe tętno na poziomie 95-100. Byłam u kardiologa, przepisał mi Betaloc 100 i wszystko się unormowało od pierwszej tabletki (tętno na poziomie 70-80). Teraz właśnie odstawiłam lek, bo staram się o dziecko i tętno od razu wróciło do stanu poprzedniego a do tego wróciły zawroty głowy. Próbowałam zacząć ćwiczyć ale po paru minutach moje serducho wymięka (tętno 150) i boję się, że może mi się pogorszyć. Macie jakieś wskazówki do tego jak zacząć trening, żeby sobie nie zrobić krzywdy? Mój kardiolog na hasło *sport* robi zawsze dziwną minę i każe czekać... tylko nie wiem na co :/ Proszę o rady. Chcę wreszcie zacząć normalnie funkcjonować.

Odnośnik do komentarza

Te kilka sposobów to niby odstawienie alkoholu i kofeiny? ja alkohol- konkretnie wino - pijam w ilości trzech lampek rocznie. kawe wypijam jedna rano i to srednio mocną bo cisnienie górne mam 105. a puls własnie mierzyłam- też 105.... jedynie co to sportu nie uprawiam. no bo jesli chodzi odiete to jestesm wegetarianka + zero fastfoodów. marne te rady z linka.

Odnośnik do komentarza

Ja przy leczonym sercu beatblokerami teraz na najniższej dziecięcej dawce podtrzymującej mam około 80 uderzeń przed leczeniem około 120 w spoczynku , na ekg 160 hee ale mam syndrom białego fartucha choć po tylu latach umiem się powstrzymać i na ekg mam góra 120 . Kardiolodzy jako sport kazali mi chodzić z kijkami ewentualnie sport nie obciążający lub ćwieczenia kardio . Mój kardio mówi że z wiekiem się wyciszam i zna kilka przypadków gdzie serce po kilku latach się wyciszyło i przeszło w normalny stan. Niestety natura zbyt emocjonalnego podejścia do życia ma tu bardzo duże znaczenie. Poza tym utrzymanie magnezu i potasu przy górnych granic normy też daję dużą poprawę .

Odnośnik do komentarza
Gość DomoroslyZnawca

Hej czytam wasze wpisy i sam doświadczyłem wielu z waszych dolegliwości, jednak rady lekarzy (95%) można włożyć między bajki lub *podpiąć* nawet pod złą wolę ( to z racji ich umów z firmami farmaceutycznymi). Prawda jest taka że aby zniwelować wysokie tętno jak i inne problemy związane z sercem (przy założeniu że nie ma się cięzkiej choroby lub wady tegoż mięśnia) należy podejść indywidualnie do każdego przypadku i ustalić kolejność oraz intensywność działań które proporcjonalnie do czasu który zmarnowaliśmy na niszczenie serca odpłacą nam zdrowiem ogólnym (serce to podstawa). Mówiąc po krótce : DIETA !!! to najważniejsze. Drugie to aktywność fizyczna. I to wszystko. Dieta czyli po prostu jedzenie zdrowych rzeczy w określonej ilości o określonym czasie ( wbrew pozorom to łatwe i przyjemne) a aktywność fizyczna to jakakolwiek aktywność. REGULARNA i NIEINTENSYWNA (na początku) jeśli jesteśmy mocno zniszczeni a przynajmniej tak się czujemy. Jesli ktoś chce chętnie pomogę. To nie jest zadna reklama ani nic podobnego. Przechodziłem i dalej przechodzę leczenie sposobami które unikają kontaktu z lekarzami. Jak ktoś kumaty to wie zę oni nie leczą. Oczywiśćie w skrajnych przypadkach ich *tabletki* się przydają ale to nie jest sposób na całe życie. Pozdrawiam i chętnie wspomogę informacją motywacją i myślę że szeroką wiedzą z zakresu zależności stanów emocjonalnych, uzależnień od trybu życia pozdrawiam zeenoon89@interia.eu

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×