Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Drętwienie rąk, mrowienie ciała i napięcie mięśni a nerwica


kopier

Rekomendowane odpowiedzi

Witam! Mam 26lat, przez ponad pół roku wstawałem codziennie o 2-3 w nocy do pracy, dosypiałem w dzień jak się dało ale w nocy spałem zazwyczaj góra 4-5 godzin, w tym czasie często budziłem się ze zdrętwiałymi palcami dłoni a mianowicie małym i serdecznym czasem zdrętwienie sięgało aż łokcia. Był to dość stresujący tryb życia, dieta była raczej mało zdrowa i nieregularna i na dodatek jestem nałogowym palaczem od przeszło 9 lat (min. paczka dziennie a czasem dwie i więcej). Jakieś 4 miesiące temu straciłem jednego dnia swój sklep i narzeczoną którą kocham nad życie a która odeszła jakby nigdy nic no i cały sens życia... Wtedy popadłem w załamanie i chyba depresję, zacząłem dość sporo pic nie spać po nocach (spać bardzo niespokojnie budząc się co parę godzin z uczuciem lęku) itp. wiadomo nie jest łatwo się pozbierać... Ostatnio przez kilka dni miałem problemy z oddychaniem (z wzięciem głębokiego oddechu - czasami dosłownie walka o oddech), i czasami tak same z niczego nawet w ciągu dnia drętwiały mi ręce aż pewnego dnia jadąc samochodem zaczęły drętwieć mi całe ręce, po chwili poczułem mrowienie chyba na całym ciele włącznie z głową i napięły mi się do granic mięśnie głównie kończyn - rąk, twarzy i klatki piersiowej, poczułem w niej dodatkowo silne kłucie a temu wszystkiemu towarzyszyło niesamowite uczucie lęku które przeszło w stan niesamowitego spokoju, po paru minutach objawy prawie ustąpiły powracając jeszcze na chwilę ale już troszeczkę słabsze ogólnie całość nie trwała więcej niż kilkanaście minut, ale do dziś nie wiem co to mogło być, przetrząsnołem cały internet ale nie mam pewności co to było, może ktoś z Was miał podobnie i mógłby się wypowiedzieć na ten temat... Z góry dzięki!
Odnośnik do komentarza
Witam! Dodam jeszcze dla pewności że za młodu raczej nie stroniłem od alkoholu i narkotyków (ale z głową, w końcu dla ludzi) a i przed całym zdarzeniem po dłuższej kilkuletniej przerwie powróciłem do amfetaminy - miałem za sobą w sumie kilkudniowy maraton... EKG miałem robione kilka lat temu i podobno serce jak dzwon a i z ciśnieniem problemów nigdy nie miałem, ale prowadzę raczej siedzący tryb życia i przyrosłem wręcz do samochodu... Problemów na nadwagą nie mam ale wiem że moja dieta pozostawia wiele do życzenia... Dodam że wystraszyłem się tym bardziej że wylewy w mojej najbliższej rodzinie nie są rzadkością a i depresje z najgorszymi skutkami się zdarzały... Czy te choroby mogą by dziedziczne? Pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
Nerwica nie jest raczej dziedziczna, wszystko zależy od tego, czy masz tendencje do zapadnięcia na nią, czy jesteś tak odporny, że cie nie zdominują żadne stresy i nerwy. Według objawów jakie opisałeś to wygląda na typowe objawy na tle nerwowym. Wiele problemów ci się nałożyło w jednym czasie, straciłeś ważne dla siebie cele i kochaną osobę, to z pewnością zapoczątkowało u ciebie takie reakcje... Powiem, ci Kopier, że sama paliłam papierosy ponad 10 lat, dziś mam 28 wiosen. Niedawno postanowiłam rzucić ten nałóg. Dlaczego?, otóż od ponad roku co rano była powtórka z rozrywki, dopadał mnie okropny ból żołądka, miałam mrówki przed oczami i okropne nudności, aż do tego stopnia, ze kręciło mi się w głowie i robiło słabo. Pociłam się i trzęsłam. Przestałam palić, nie palę już ponad dwa miesiące, nie ciągnie mnie, a pewne dolegliwości ustaąpiły. Rzadziej mam takie akcje jak wstaję z łózka, owszem, też występują, ale są słabsze. Ja choruję na nerwice i przeżyłam nie raz taki napadowy atak lęku z podwyższonym ciśnieniem. Najbardziej tego nie lubię kiedy dopada mnie w pracy, jak jestem w towarzystwie lub zdarzało się też kiedy prowadziłam samochód. Zawsze wtedy skupiam się na swoim oddechu i na moment chociaż wyłączam z rzeczywistości, pomaga mi to wrócić do wykonywania czynności i zapanowania nad swoim ciałem. Dodatkowo napomknę, że biorę leki, które zapisał mi psychiatra, możne warto, abyś wybrał się do specjalisty, bo nieraz on może ci uświadomić problem i poprowadzić cię odpowiednio. Pamiętaj, ze każdy z nas jest inny, może chorujemy na tą samą paskudną nerwicę, ale u każdego człowieka będzie inaczej ona przebiegała i tylko lekarz może określić na ile jesteś chory i jakiej pomocy potrzebujesz. Pozdrawiam Cię gorąco i trzymaj się! :)
Odnośnik do komentarza
to napewno nerwica!!!! to co stało Ci się w aucie przeżyłam na własnej skórze. zatrzymałam się kiedy poczułam się słabo. przechodnie wezwali pogotowie. zdrętwiały mi ręce, nogi i twarz. myślałam że umieram. ręce zacisnęły mi się do klatki piersiowej a pięści zacisnęły. nie mogłam ich otworzyć. zdrętwiał mi język i policzki, nie mogłam nic powiedzieć. nim przyjechała karetka, wszystko minęło. w szpitalu powiedzieli że to nerica. następne objawy to szum w uszach, rozsadzanie w głowie, lęki, problem ze snem, bóle pleców, ciężki oddech. 1,5 roku leczenia antydepresantami i lekami przeciwlękowymi. bardzo pomogło. idź do lekarza, najlepiej psychiatry.
Odnośnik do komentarza
Dziękuję za odpowiedzi, powiedzcie mi jeszcze jak możecie jak takie leki wpływają na tryb życia, czy można po nich prowadzi samochód, czy nie sprawiają że człowiek robi się senny itp. Właściwie jestem coraz bardziej przyparty do muru, mieszkam sam w wynajmowanym mieszkaniu, pieniądze się powoli kończą a wiadomo o pracę z godziwym wynagrodzeniem łatwo nie jest a jeszcze trudniej wszystko samemu opłacić... A nie chciałbym wybierać pomiędzy leczeniem a utrzymaniem się, mam nadzieję że daje się to wszystko jakoś bezproblemowo połączyć?
Odnośnik do komentarza
cześć. leki antydepresyjne są bardzo fajne. w niczym nie przeszkadzają, no może poza seksem. ale prowadzić można, no i tak ogólnie jest fajnie i tak spokojnie. leki przeciw lękowe jak np afobam, działają od razu, po 20 min od połknięcia tabletki, są silnie uspokajające i nie można prowadzić auta. ale te leki bierze się krótko, jakieś 2-3 tyg., do momentu kiedy zacznął działać antydepresanty. potem jest ok.
Odnośnik do komentarza
Ja biorę Fluanxol, jeden raz dziennie, dokładniej to na noc. Doraźnie mam zapisany Xanax, gdyby ten pierwszy lek okazał się za słaby, ale póki co tylko raz miałam potrzebę podratowania się tym silniejszym lekiem. Po Fluanxolu normalnie funkcjonuję, chodzę do pracy, jeżdżę samochodem. Ten drugi jest bardziej odpałowy ,przez kolejny dzień nie mogłam normalnie dojść do siebie. Chciało mi się spać i miałam problem z koncentracja, kręciło mi się w głowie itp. Po prostu mnie spowolnił i otępił. Tak więc wszystko zależy na jakim etapie jesteś ze swoją nerwicą i co lekarz uzna za stosowne, aby ci przepisać. Ale warto na pewno dokładnie przeczytać ulotkę zanim zaczniesz kurację. Czy poradziłabym sobie bez leków??? może tak, ale byłam na takim etapie, ze z rozpaczy poszłam do psychiatry i dziś uważam, ze zrobiłam dobrze. Nie czekaj Kopier, zasuwaj do lekarza. Pozdrówka.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×