Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Ucisk w głowie, szum w uszach, wysokie ciśnienie i zaburzenia wzroku a nerwica


Gość lukasz

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Kiepska sprawa
*Lukasz nie wiem jakie badania miales robione ale moim zdaniem powinienes odwiedzic dobrego kardiologa.* Niestety nie napisałaś konkretnie więc to trochę za mało.A generalnie nigdy nie można wierzyć konowałom.Można co najwyżej dopuszczać że stwierdzili prawdę.A autorowi radzę zastosować moją propozycję.Jeżeli to jest przez problemy z żyłami zastosowować kurację gersona lub coś przynajmniej podobnego.
Odnośnik do komentarza
A ja choruję nanadciśnienie dokładnie od roku -mam już 3 raz zmieniony lek -na początku brałam Betaloc Zok -ale znajomy pulmunolog kategorycznie zabronił mi go brać-bo jak określił jest on dla starszych osób -[mam 36 lat],potem przez ponad pół roku brałam Staweran 40 mg. i było rewelka -całkowicie zapomniałam o nadciśnieniu -do czasu -jak pewnego niedzielnego wieczora skoczyło mi do 162/95 suchosć w buzi -szumy w uszach i ten paniczny lęk -jadąc do szpitala -płakałam że już może nigdy nie zobaczę swoich dzieci ,ale jestem żyję -biorę teraz -Isoptin 120mg. i Idapen 1.5 mg. -obydwie tabletki rano -do tego magnezzz -dużo magnezu -nawet do 3 razy dziennie i potas -ale też zmieniłam od stosunkowo niedawna mój tryb życia ,otóż od 3 do 4 razy w tygodniu siłownia przez około 2 godziny -głłównie rowerki i moja ulubiona bierznia ,nie popalam już papierosów ,piję jedną kawkę dziennie -[przy śniadaniu ],no biorę regularnie leki i zapisuję wartości ciśnienia ,cukier odrzuciłam całkowicie -no czasami jakiś batonik ale staram się ,soli też tylko tyci ,tyci ,także jest na razie ok -ciśnienie mi się nadal bardzo wacha -mam czasami 150/77 a za jakieś pół godzinki 126/82, a po cwiczeniach to rewelka -obolała ale zadowolona jakaś wracam i ciśnienie wręcz książkowe .Warto pomyśleć nad zmianą swojego trybu życia -ja nadal staram się jak mogę.Pozdrawiam i głowa do góry!!!
Odnośnik do komentarza
Męczę się z nadciśnieniem od 2 latek i nie mam już siły biorę betaloc 50 , carvedirol , premessa , verospiron i furosemid a pisk w głowie nie odpuszcza , mimo brania leków ciśnienie skacze nawet do 217/170 a wtedy jest paskudnie , standartem jest 180/120 to wszystko doprowadziło do niewydolności serca , niedokrwienia , kardiomiopati i innych zaburzeń serca , problemów z nerkami . Idę do szpitala na badania ale jakie to nie wiem , mam nadzieję że będzie lepiej :-) Dochodzę do czterdziestki nie mam nadwagi i prowadzę całkiem normalny tryb życia . Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Gość Kiepska sprawa
*~Ania, 2009-10-15 22:15:02 (IP: 83.238.***) A ja choruję nanadciśnienie dokładnie od roku -mam już 3 raz zmieniony lek -na początku brałam Betaloc Zok -ale znajomy pulmunolog kategorycznie zabronił mi go brać-bo jak określił jest on dla starszych osób -[mam 36 lat],potem przez ponad pół roku brałam Staweran 40 mg. i było rewelka -całkowicie zapomniałam o nadciśnieniu -do czasu -jak pewnego niedzielnego wieczora skoczyło mi do 162/95 suchosć w buzi -szumy w uszach i ten paniczny lęk -jadąc do szpitala -płakałam że już może nigdy nie zobaczę swoich dzieci ,ale jestem żyję -biorę teraz -Isoptin 120mg. i Idapen 1.5 mg. -obydwie tabletki rano -do tego magnezzz -dużo magnezu -nawet do 3 razy dziennie i potas -ale też zmieniłam od stosunkowo niedawna mój tryb życia ,otóż od 3 do 4 razy w tygodniu siłownia przez około 2 godziny -głłównie rowerki i moja ulubiona bierznia ,nie popalam już papierosów ,piję jedną kawkę dziennie -[przy śniadaniu ],no biorę regularnie leki i zapisuję wartości ciśnienia ,cukier odrzuciłam całkowicie -no czasami jakiś batonik ale staram się ,soli też tylko tyci ,tyci ,także jest na razie ok -ciśnienie mi się nadal bardzo wacha -mam czasami 150/77 a za jakieś pół godzinki 126/82, a po cwiczeniach to rewelka -obolała ale zadowolona jakaś wracam i ciśnienie wręcz książkowe .Warto pomyśleć nad zmianą swojego trybu życia -ja nadal staram się jak mogę.Pozdrawiam i głowa do góry!!!* Spróbuj lepiej więcej tych związków potasu i magnezu brać.3 tabletki związków magnezu to tyle co nic.Do odżywek dodają różne trucizny w stylu jak aspartamy dlatego twierdzę że zdrowszy jest np. węglan albo tlenek magnezu czy potasu -moze być z dodatkiem witaminy c ale różewież polecam ze sklepu chemicznego bo taniej (przynajmniej w dużej ilości)i często zdrowiej.Ja mam to u siebie.A najlepiej żebyś brała tego systematycznie ze 2 gramy dziennie i sprawdzała efekty.
Odnośnik do komentarza
Bardziej myśli o tym.Im więcej myślę o szumach to się zwiększają.Dziś byłam u laryngologa.Opisałam mu objawy,a on na to,że to możebyć niedotlenienien mózgu i przepisał mi Vicebrol.Co jak co,ale to mi dopiero podniosło ciśnienie.Taki lek bierze moja babcia co ma 83 lata,a ja mam po 30.Im więcej odwiedzam lekarzybtym bardziej robię się chora.Najlepiej jak wspomniała poprzedniczka zapisać się na jakąś siłownię,pójść na spacer czy obejrzeć jakąś komedię,bo inaczej zwariować można od samych myśli.Zamiast wyszukiwać w sobie coraz to nowych objawów warto powiedzieć sobie,to tylko moja wyobrażnia,jestem zdrowy.Zeby nie dać się zwariować...
Odnośnik do komentarza
Hej pierwsze ZAPOBIEGAWCZO to profesjonalne leki na obniżenie ciśnienia, ale nie te które tylko obniżają (najtańsze- enerenal itp) ale dobre, które regulują pracę serca: Amloratio Lisinoratio jeśli potrzeba szybciej zbić ciśnienie: Hydrochlorothiazidum Leki musi ci przepisać lekarz Drugie: to szukanie przyczyny, bardzo dokładne badania wysokie ciśnienie może skutowac wylewem krwi do mózgu i tzw udarem moze to skutkować upośledzeniem jakiejś funkcji: wzrok, słuch, pamieć, ruch itp najważniejsze bardzo dobre badania - szpitalne i zapobiegawczo - dobre leki na ciśnienie pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Gość Kiepska sprawa
*~Agnes, 2009-10-20 17:31:54 (IP: 83.22.1***) Bardziej myśli o tym.Im więcej myślę o szumach to się zwiększają.Dziś byłam u laryngologa.Opisałam mu objawy,a on na to,że to możebyć niedotlenienien mózgu i przepisał mi Vicebrol.Co jak co,ale to mi dopiero podniosło ciśnienie.Taki lek bierze moja babcia co ma 83 lata,a ja mam po 30.Im więcej odwiedzam lekarzybtym bardziej robię się chora.Najlepiej jak wspomniała poprzedniczka zapisać się na jakąś siłownię,pójść na spacer czy obejrzeć jakąś komedię,bo inaczej zwariować można od samych myśli.Zamiast wyszukiwać w sobie coraz to nowych objawów warto powiedzieć sobie,to tylko moja wyobrażnia,jestem zdrowy.Zeby nie dać się zwariować...* Oni przepisują trucizny po to aby zarobić a nie leczyć.A drogie nie znaczy dobre.
Odnośnik do komentarza
witaj lukasz Mam identyczne objawy jak ty od dokładnie roku skoki cisnienia 151/90/106 szum w glowie oprocz snu dziwne widzenie jakby nie rzeczywiste albo typu zawieszenia sie waże 80kg 188 wzrost i też moge wyczuć prawie wszędzie tentno byłem u krdiologai powiedzial mi ze serce jest zdrowe u nerologa przepisali mi jakies tabletki na szum ale niepomagają lekarzowi rodzinnemu już wogóle nie ufam wmawia mi że sobie tak wmawiam będe musiał go zmienic moje życie było nerwowe mam 21 lat tylko że w moim przypadku ja wiem dokładnie kiedy się to stalo prawdopodbnie albo dlaczego sie tak stało mialem w tym czasie anemie żelaza i magnezu o kórej niewiedzałem palilem papierosu ale pewnego dnia popilem z kumplmi i na koniec zajaraliśmy źioło robiliśmy takzwane szoty ,jaralem wcześniej ale sporadycznie na okazje po ty szotach kumpel stracil wzrok na 10min a mi nic niebyło po za fazą po 30 min gdy siadliśmy na ławke nagle mie sieknelo ogromne ciśnienie aż czulem jak skacze mi tentnica na lewej rence po 10 min troche opadloi chciale już iść ale jak wstalem zaczołem wymiotować cały czas byłem nachylony i wymotowałem najgorsze bylo to że niemialem czym przy każdym ruchu naciagało mnie po jakimś czasie przeszło ale byłem taki oszolomiony ze niemogłe sie ruszyć wtedy miałem to dziwne widzenie było naśilone ale myślałem ze to minie doszedłem jakoś do domu i poszedłem spąć rano jak wstałem odczułem te wszystkie objawy, niemam pojęcia co to jest sam z tym walcze dodam że też rzuciłem palenie i papier. i ziola staram sie odrzywiać zdrowo chodziłem na siłownie ale tylko 1 miesiąc bo po nim nie miałem już wogole siły ale toroche mi się poprawilo używam sportu biegam i staram się o tym nie myśleć bo to tylko potęguje objawy acha jeszcze mam takie objawy uczucie suchosci w ustach i często jestem senny glowa mnie nie bolała ale mrowila i przy śmianiu się odczówałem zawroty ale to minelo gdy zaczolem brać witaminy i chodzilem na siłke .tylko mój szum porównuje to do efektu ziewnięca jak sie głeboko ziewnie to słychać taki szum więć może to być wyostrzenie zmyslów głupe co ,pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Łukasz,a te wszystkie badania porobiłeś?Wiem jak się czujesz,to takie paskudne uczucie,jak jest ścisk w głowie,jakby ktoś miażdżył ci mózg.A te szumy to w nocy nie dają spać,denerwujesz się i ciśnienie wzrasta to takich rozmiarów.Strach to robi,nie pozwala normalnie żyć.Ostatnio ratowałam się hydroxizinum,bo nawalało mi wszystko naraz.Głowa pękała z bólu,szumy,świski,piski nie dały zasnąć,a serce waliło jak zmłota,że puls był na 195.Dopiero po tej tabletce objawy ustąpiły i mogłam sie wyspać do rana,w spokoju.Pozdrawiam cię serdecznie życząc byś się wreszcie dobrze poczuł.
Odnośnik do komentarza
Łukasz , zrób sobie niezwłocznie szczegółową tomografię głowy !!! Jesteś jeszcze młody i wszystko przed Tobą . Im prędzej tym lepiej ! Do niedawna miałem młodą , znajomą . Miała podobne objawy . O niczym nie wiedziała . Wszyscy dookoła też , nawet nie przypuszczali , że coś wisi w powietrzu... Tej młodej dziewczyny już nie ma... A mogła być wśród nas , gdyby zrobiła sobie powyższe badania ! Nie czekaj na nic i niczego nie obawiaj się , tylko natychmiast załatwiaj sobie w/w badanie. Następnie konsultacja z lekarzem specjalistą . I to bez względu na koszty .
Odnośnik do komentarza
Do *PVszkiN* i podobnych . Chłopcy , o ile nie uprawiacie sportu na co dzień i pod nadzorem , to z tymi siłowniami dajcie sobie spokój ! Ciężarowcami na pewno nie będziecie . Kolegom z dzielnicy , swoją siłą również nie musicie imponować . Jedno , co możecie wynieść z siłowni , to *wypadnięcie dysku* lub inny uraz kręgosłupa . Dzisiaj bardzo popularne jest chodzenie na siłownię , ale jak zauważyłem , jest to do pewnego czasu. Najczęściej kończy się to jakimś urazem . I wtedy już jest definitywny koniec siłowni ! Następnie koniec grania w tenisa , itp. I raptem wszyscy są z tego wyleczeni . Pozostaje wówczas nieustanny ból w okolicy kręgosłupa , wizyty u lekarza i problem ze samym sobą , bo nawet podnieść czegokolwiek z ziemi nie można . Tylko o tym już nikt nie chwali się wśród kolegów. Radzę wam , dajcie sobie z tym spokój ,dopóki nie jest za późno. Lepiej rodzicom ziemniaki noście ze sklepu do domu . Przynajmniej będzie z tego pożytek.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×