Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Wygrana walka z nerwicą serca


Gość Grzechu

Rekomendowane odpowiedzi

od pięciu dni czuję się okropnie kołatanie serca w dzień i w nocy , od zawsze byłam nerwusem, jestem strasznie wrażliwą osobą czwsto płaczę ale to co ze mna się teraz dzieje to nigdy nie miało miejsca wydaje mi się że umieram a ua chcę żyć dla moich dzieci dlaczego nie mogę powstrzymac tego kołatania czy to arytmia czy zawał...
Odnośnik do komentarza
słuchajcie założyłem ten temat aby wam pomóc ..napisałem konkretne wskazówki dzięki którym można się kilkoma naturalnymi i domowymi sposobami podleczyć .. co widzę to stękanie i narzekanie .. tylko pogłębiacie swoje stany .. na forum powinno się szukać lekarstwa a nie współczucia .. gdyż tak w ogóle nie walczycie a robicie z siebie ofiary i tak wam wygodnie .. przelałem w tym poście na was wiedzę którą stosuje i jeżeli pomaga mi to znaczy że pomoże każdemu .. Jeśli szukaliście wskazówek to je otrzymaliście ..więc otrzyjcie łzy i uzdrowienia szukajcie w samych sobie ... Jeżeli wystarczająco mocno w coś wierzycie to nawet jeżeli świat się będzie walił będziecie w to wierzyć dalej ... Powiedzcie sobie jestem zdrowy/a i kochajcie się gdyż tylko miłość do samych siebie może wam błogosławić w tej walce ..każdy musi ją przejść sam .. każdy może ją wygrać .. spójrzcie w głąb samych siebie a na pewno zrozumiecie co musicie zmienić w swoim życiu ... co napędza wasze złe samopoczucie i potęguje wasze nieszczęście .. zacznijcie od samych siebie i uporządkujcie sprawy które was nękają ...zgłębiajcie tajniki medytacji , jogi , każdej ścieżki samodoskonalenia, nie zaniedbujcie się , bądzcie bardziej *samolubni* , postawcie swoje zdrowie na pierwszym planie, nic nie jest ważniejsze od tego abyście czuli się szczęśliwi i ważni ,silni i zdrowi .. walczcie i chodz byście mieli zginąć ,nie narzekajcie ,nie cofajcie się , wszystko jest w waszych rękach ... Do boju ! Wszystko czego potrzebujecie to dużo chęci, wiary w siebie , czasu by zagoić rany i dobrego planu działania i harmonogramu ...koniec z zaniedbywaniem siebie ..i pośpiechem .. Klaudia zainteresuj się książkami które wymieniłem ,Asertywność to szacunek z tego co piszesz twój mąż nie wspiera cię, nie masz oparcia i dlatego obawiasz się walczyć, myślę że powinnaś przeczytać ją tak i porozmawiać z nim, bo sytuacja jest patowa i ty na niej najbardziej cierpisz ..musicie dojść ładu na poziome partnerskim wtedy będzie łatwiej ..
Odnośnik do komentarza
uwaga !! proszę nie pisać w tym temacie o zawałach i tym podobnych głupotach ... jak ktoś miał takowy nich zmieni sekcje na forum i tam pisze o tym .. tu piszemy o tym jak się leczymy a nie o tym jaką koleją chorobę możemy mieć ... czy na co umrzeć .. temat woda i to mętna .. nic dobrego z tego nie wynika ... tak samo wyniki to materiał dla lekarzy .. którzy przepiszą wam beta blokery czy jakieś to inne gówienko ... uzdrowić możecie się tylko dzięki własnej walce !!! dzięki temu że chcecie i wierzycie !!! tu się rodzi siła !!! w waszych umysłach !!! czym one są .. jak by na to spojrzeć z pewnej strony : komputerami zarządzającymi waszym organizmem !!! więc jak go wyleczyć !!! ucząc się kontrolować ten komputer !!! nikt wam nie da żadnego windowsa w pigułce ....
Odnośnik do komentarza
Dziekuje grzechu ale jak dojśc do ładu z moimm partnerem skoro on ma taki trudny charakter potrafi sie pokłócic ale musi postawic na swoim chociaz często nie ma racji i jego plany spalaja na panewce .Chce wszystkim i wszystkimi rzadzic , nic sobiie nie da powiedziec a jak cos nie wypali to cała winę zwala na mnie .Chodziłam do psychologa on poszedł pare razy ze mna po rozmowie z psycholog cała droge nie odzywał sie do mnie az w koncu wybuchł i9 kłótnia była taka ze myslałam ze wyladuje na pogotowiu , jak ona mogła mi powiedziec ze ty masz za mało okazywanych uczuc tak mi powiedział co psycholog moze o tym wiedzieć przeciez chodze do pracy , utrzymuje cała rodzine itd ......ale co najwazniejsze nie potrafi podejśc przytulic , pocałowac , powiedziec miłe słowo tylko ryk i wymuszanie wszystkiego czuje sie jak robot któremu nakazuje sie jakąs robote a onh robi .Drogi Grzechu ja jestem bardzo wrazliwa , uczuciowa osoba bardzo łatwo mnie zranić ale tez bardzo mocno kocham , kocham mojego meza tak jak przed 20 pare laty i ciagle brakuje mi jego miłości łaczy nas zycie partnerskie , dzieci , wspólne sprawy a nie prawdziwa miłośc jakiej sie spodziewałam .....moae to ja jestem problemem , moze za bardzo go kocham nie wiem .......maz w zyciu bardzo mnie zranił razem ze swoja matka ale wszystko wybaczyłam , staram sie byc jak najlepsza zona , matka , wszystko dom , i inne sprawy sa na mojej głowie musze pamietac o zakupach , dzieciach , sprawach urzedowych , samochodzie ubezpieczeniu go , rachunkach , ogródku , przetworach i mozna by tak wymieniac w nieskonczonośc ......a maz praca zawodowa i koniec czasami zrobi jakąs lewa robotę zeby było wiecej pieniązków . Cały czas jest spiący ,zmęczony ........a ja mnie nie ma prawo nic bolec bo wszystko co mnie zaboli to jego zdaniem nerwica , ostatnio miałam miesiaczke taki ból ze nie mogłam wstac ...ale co tam daj se spokój znów wymyslasz to nerwica ..........i takich przykładówm mozna by podawac mnóstwo ..........Przepraszam ze znów sie uzalam ale jak mam podjąc walke o zdrowie jak ze wszystkich stron mnie gaszą ....wydaje mi sie ze jestem nikomu nie potrzebna .....brakuje mi ciepła , miłości . A to co napisała wyaej zyczliwa dusza na moje pytanie o zawale brzusznym to mnie nekało cały dzień , przez to potwierdzenie moich przypuszczeń wczoraj męczyłam sie na maxa mega kołataniami . Grzechu gdzie ja moge dostac ta ksiazke która proponujesz ????ja mam w domu chyba z 30 ksiazek o nerwicy , depresji przebaczeniu , lękach i nic ....jestem chyba jakis nienormalny przypadek ...........
Odnośnik do komentarza
Klaudia zacznij kochac i szanowac siebie zacznij myslec o sobie - sprawiaj sobie radosc kazdego dnia - rob to co lubisz relaksuj sie , pozwalaj sobie na male przyjemnosci na przyklad kupienie nowej bluzki. Zacznij cieszyc sie z tego ze zyjesz, ze mozesz ogladac ten piekny swiat. Przestan patrzec na siebie przez pryzmat ludzi, a sprobuj codziennie mowic sobie w myslach, ze calkowicie siebie kochasz i akceptujesz. Kazdy z nas, kazdy z nerwica to wrazliwy czlowiek grunt to te wrazliwosc pozytywnie wykorzystac. No i Grzechu ma racje nie mozna uzalac sie nad soba!!! - usmiechnij sie szeroko do lustra a zobaczysz, ze od razu lepiej sie poczujesz. Pozdrawiam Cie serdecznie i trzymam kciuki za Ciebie!! Jestem pewna, ze kiedy naprawde w srodku bedziesz chciala zerwac z nerwica to osiagniesz sukces. Grzechu ma racje, ze czesto choroba przynosi nam korzysci i dlatego nie mozemy z nia zerwac, mozliwe, ze tez zbyt mocno sie z nia zzylas i obawiasz sie zmian.
Odnośnik do komentarza
klaudiu ... nie pomożesz sobie nie próbując .. sama widzisz że sytuacja którą masz w domu ci nie pomaga a wręcz odwrotnie, dlatego doradzałem rozmowę z partnerem , jeżeli on nie chce czy ty nie chcesz spróbować rozmawiać ..to zostaw to nie masz co na niego liczyć .. jezlei to ma przynieść odwrotny efekt .. ale nie spróbujesz nie dowiesz się ... ..poza tym ludzie żyjący razem przez tyle lat nie zawsze potrafią sobie okazywać uczucia i wspierać się co jest fundamentalną sprawą w związku ..Ja tam zawsze radzę na plus ale jeżeli bedziesz się męczyć dalej to sama siebie nie bedziesz lubić..czasem ludzie korzystają na rozstaniu ,.. myśle że powinnaś zacząć sama od prostych rzeczy czytać i próbować , małymi kroczkami ,wystarczy zorganizować sobie 3X20min dziennie .. powiedz mi ile czasu spędzasz oglądając telewizję ..powiedz ile czasu marnujesz bez odpowiedniego harmonogramu , jak nie ma planu to człowiek porusza się zbyt swobodnie i dużo czasu marnuje .. nie masz biegać tylko zorganizować sobie tą godzinkę dziennie na ćwiczenia i poczytać coś co ci pomorze w walce.. nie o nerwicach i objawach ...bo to już znasz nie jesteś lekarzem i nie bedzie pisać pracy magisterskiej .. książki te najlepiej usunąć z wizji.. tak by cię w tym wszystkim nie umacniały ... a te które ci proponuje kupisz w księgarni ..napewno masz taką u siebie w mieście :) cóż za pytanie .. Ja zakupiłem swoją w hipermarkecie , przez zupełny przypadek ... :) nawet nie musisz chodzić .. sprawdzasz liste firm na mieście w dziedzinie księgarni .. dzwonisz i pytasz czy jest .. jeśli już wiesz co masz robić ... to do boju .. przestań pisać posty .. skup się na samodoskonaleniu .. Ten poradnik o asertywności kosztował mnie całe 15zł .. :) .. przyda ci się w obecnej sytuacji w domu rodzinnym ... sama zrozumiesz .. Jan Ferguson Asertywność doskonała wyd.*Rebis* Poznań 2008 Joan Budilovsky ..Joga dla Zółtodziobów wyd.*Rebis* Poznań 2007 Co do narzekania :) to nie przejmuj się , tylko nie gadaj o tym co może być a czego nie ma.. skup się na faktach i na tym co trzeba zmienić .. nie ma łatwych rozwiązań ..które spłyną na ciebie bez twojej walki ... o tym co było najlepiej zapomnieć.. każdy dzień jest nowy, stwarza nam możliwości do działania ..wystarczy to dostrzec .. i powiedzieć chcę .. :) pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
grzechu dziekuje za wypowiedz za wszystkie rady ale to nie jest takie proste 14 lat zyc z nerwica z lekiem strachem a teraz nagle zmienic całe myslenie jak to zrobic jak strach jest silniejszy wczoraj miałam takie jazdy ze od roku pierwszy raz wyladowałam u lekarza do styałam LOKREM na dodatkowe skurcze ale boje sie go brac a moze troche by mi to złagodziło zamiast tego PR%OPRANOLU Który juz na mnie nie działa....nie wiem co robic ....... Jestem przeciwniczka leków ale moze w tym przypadku warto było by spróbowac , co o tym sadzisz .....
Odnośnik do komentarza
masz własny rozum i swoje zdrowie , sama musisz wiedzieć co i na ile jest ci w stanie pomóc ..masz duże doświadczenie , nie znam tych leków .. nie jestem lekarzem .. może jako szaman miał bym szanse :) ale ty już znasz moje metody.. więc kieruj się po swojemu.. Musisz sobie zaufać , i zrobić po swojemu..
Odnośnik do komentarza
Klaudia Twoje życie z mężem i teściową to jakiś koszmar. Nic dziwnego, że cierpisz na mega nerwicę, ale Grzegorz ma rację - trzeba życ dalej i zwalczyc to w sobie, te wszystkie obawy, paranoje. Przecież jesteś dzielną kobietą, która urodziła 4 dzieci to co to dla Ciebie - DASZ RADĘ. Proponuję Ci dodatkowo zainwestowac w siebie, idź do fryzjera, na zakupy, przecież nam kobietom zawsze to poprawia humor a do tego mężowi da do myślenia, dlaczego jego wiecznie narzekająca żona przestała narzekac i dba o siebie. Błądzę po forum szukając jakiegoś pomysłu na wyjście z impasu i powiem Ci Klaudio, że ja spróbuję tego co pomogło Grzegorzowi, może i mnie pomoże. Buziaki
Odnośnik do komentarza
zacznij od czego kol wiek byle to robić systematycznie , prosty zestaw ćwiczeń zaraz po przebudzeniu przed śniadaniem a jak jesteś wygłodniała to możesz zapuścić jakiegoś banana albo pomarańczkę :) .. z 20 min przed rozpoczęciem dnia by ześrodkować siły w swoim ciele i nakręcić się ;) to lepsze niż kawa .. lekki stretching na rozgrzewkę skłony , skręty tułowia , rozciąganie na siedząco łapiemy za paluszki na wyprostowanej nodze (wszystkie ćwiczenia rozciągające wzmacniają psychikę gdyż przyzwyczajają nas do bólu , to ukryty plus ) kobiety chyba wiedza jak wyglądają takie ćwiczenia :) a jak nie to najlepiej zaopatrzyć się w książkę ..to ma być lekki trening .. jeśli znasz jakieś inne ćwiczenia które możesz zrobić to dobrze .. Ja jadę swoją sekwencję Jogina :) więc nie bardzo mogę coś innego podpowiedzieć .. ale pamiętaj każdy pomysł jest dobry więc sama zorganizuj sobie swój zestaw ćwiczeń porannych .. ćwiczymy też 1-2h po obiadku , znaczy jak ci pasuje nie wiem czy pracujesz uczysz się .. więc sama sobie dopasuj trening byle przeprowadzić kolejne 30min tak myślę gdyż popołudniowy trening powinien być intensywniejszy , jeśli jesteś zmęczona po ciężkim dni przymknij oczko na godzinkę i po przebudzeniu , zielona herbatka i do boju ,tak by się nie katowęć na zmęczeniu bo to najgorsze co można zrobić przy nerwicy i arytmii ..myślę że najlepsze będzie tu robienie brzuszków i przysiady ,ewentualny trening z małymi hantlami takimi 2kg , jedziemy dalej przysiady ze 3 serie po 10-20x , brzuszki 3 serie 10-20x tak by się nie przeciążyć sama będziesz wiedziała na ile cię stać , tu zaczynasz lekko i stopniowo z upływem czasu zwiększasz ilość wykonywanych powtórzeń i serii .. Wieczorem po kolacji tuż przed snem dobrze jest się w pełni zrelaksować zresztą co ci będe opowiadał sama zobacz najlepsza pozycja to Śawasana : http://www.joga-joga.pl/index.php?dzial=585 .. asany !! Opracuj własny zestaw ćwiczeń ...
Odnośnik do komentarza
Klaudia ..tak mi się przypomniało jeśli nie bierzesz żadnych paskudztw to możesz spróbować kropelek NeoCardina : http://www.i-apteka.pl/product-pol-594-NEOCARDINA-krople-40g.html Na bazie glikozydów nasercowych konwalii + inne dobre ziółka ..mnie te kropelki bardzo pomagały .. więc może spróbuj .. chemia pomaga na chwilę jak ją stosujesz .. te krople są dostępne bez recepty .. :) A i dla ciebie : http://www.joga-joga.pl/index.php?dzial=585 .. asany !!
Odnośnik do komentarza
dziekuje ci Grzechu ja narazie nie mam tej ksiązki bo mieszkam na wsi jak pojade do miasta napewno kupie i sprubuje bo takdalej zyc nie mozna rodzina widzi ze jestem bezradna i wszyscy wyzywaja sie na mnie a ja nie potrafie im sie postawic bo od razu płacze .....brakuje mi rozmowy zeby wyzucic z siebie te wszystki brudy które mni nekaja ..............masz racje musze wzmocnic organizm a jest co mam przez leki na arytmie rozchwiana tarczyce brałam leki na arytmie które spowodowały niedoczynnosc tarczycy , oraz całe prawie zelazo uciekło mi z krwi miałam silna anemie teraz biore zelazo , magnez ,lecetyne no i mam ten pyłek kwiatowy w takich kuleczkach ale nie wiem jak to zazywac a ponoc jest tam mnóstwo witamin ...........
Odnośnik do komentarza
Dzięki Grzechu za rady. Właśnie zasiadłam na chwilkę do komputera z miodem i pyłkiem w szklance, oczywiście przygotowanym wczoraj po południu. Dzieci zjadły obiad i bawią się na podwórku a ja zaraz do nich dołączę, nie ma to jak świeże powietrze. Najlepiej cwiczy mi się po południu, kiedy odpocznę solidnie po całym dniu. Od rana jak wstanę to mam masę roboty w domu, sprzątam codziennie kilka godzin, zakupy i obiad. Dopiero koło 15 mam luzik - no dzisiaj nieco wcześniej się wyrobiłam, a od września wracam do pracy po urlopie wychowawczym. Rok temu koleżanki namówiły mnie na aerobik i było super, serce mi nie dokuczało, dlatego tak mi zależy na powrocie do formy. Jak mawia mój mąż - nic tak nie regeneruje serca jak kwas mlekowy po dobrym treningu. On sam zaczął cwiczyc kiedy dopadły go problemy z kręgosłupem, a teraz czuje się rewelacyjnie. Na badaniach okresowych lekarz się go spytał czy jest sportowcem, bo ma bardzo regularny ale niski puls. Zazdroszczę mu tego serducha. Ja mam niestety wypadanie płatka zastawki mitralnej i to może u mnie powodowac arytmie, no ale nie musi. Lekarze nie traktują tego jak chorobę, kariolog powiedziała mi, że są na to specjalne cwiczenia oddechowe, żeby pracując przeponą wpłynąc na serce, ale niestety nie pokazała jakie. Muszę się do niej wybrac i dopytac. Moja teściowa też ma to samo i ma często za szybkie tętno. Kardiolog powiedziała mi, że to nie jest u mnie przypadłośc na całe życie, że z wiekiem człowiek robi się sztywniejszy i ta wada ustąpi samoistnie i tego będę się trzymac. A już dzisiaj mówię sobie: jestem zdrowa, jestem zdrowa, jestem zdrowa..... jak mantra. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Klaudia spokojnie .wszystko się ułoży ..malymi kroczkami do przodu ..co do pyłku do trzeba go zmielić na pył :) najlepiej w młynku elektrycznym .. jak nie masz to widziałem że mają na promocji w biedronce takowe ale trza recznie krecić ..za 7zł ja zakupiłem swój za 48 ale jest wypasiony .. choć i tak to średnia półka .. cholera tak to jest kiedyś było pełno tego badziwia a teraz to już przepłacać trzeba .. no ale inaczej bedzie ciężko rozpuścić go w wodzie ... ja to robie tak .. parzę sobie zioła: 1szklanka : łyżka serdecznika pospolitego lub głogu lub melisy , naparzam 20min pod przykryciem , 2 szklanka : kilka kiełków zielonej herbaty *gun powder* z BioActiv (bardzo dobra herbata polecam wszystkim gdyż można ją parzyć 3 razy do tego jest bardzo bogata w składniki mineralne i anyoksydanty , nie zawiera teiny..) jednak nie należy zalewać wrzątkiem tylko wodą o temp max 80 stopni c , naparzam pod przykryciem z 10 min zlewam i jeszcze raz naparzam te same fuski :) .. zlewam do słoika wychładzam do 35-40 stopni c .. ładuję pyłek zmielony około 5 czubatych łyżeczek i miodku też nie żałuję .. odstawiam zamykam słoik i mieszam od czasu do czau by sie ładnie wszystko rozpuściło :) mówię to swojej mikstury i podpisuję słoik napisem panax ... :) lek na wszystko i na noc do lodówki .. popijam kilka razy następnego dnia uprzednio mieszając i dodając do pół szklanki ziół bądz zielonej herbatki .. ale możesz robić jak kolwiek ci się podoba ..byle zastosować swój pyłek jako syplement .. trzymać restrykcyjny harmonogram popijania min 4 razy dziennie .. najlepiej niewielką ilość co 1,5h
Odnośnik do komentarza
Milena sport wbrew temu co mówią to zdrowie.. i wierz mi na słowo że wysiłek fizyczny zrobił i robi dla mnie cuda .. możesz robić co tylko ci przyjdzie do głowy rolki to bardzo dobry pomysł .. trzeba dużo się ruszać ..pobudzać się i znalezć też chwilę czasu na relaxx .. co do tych ćwiczeń oddechowych to faktycznie muszą pomagać gdyż w trakcie ćwiczeń czuję się lepiej ... w tej książce o której pisałem jest cały rozdział poświęcony ćwiczeniom oddechowym .. rodział 10 i w części z nich to właśnie przeponą się oddycha .. pozdro dziewczyny mamy weekend :)
Odnośnik do komentarza

Witam,mam problem bo nie wiem co mi jest?nie przespane noce bo dzieje sie u mnie cos takiego jakby cos siedzialo mi w sercu ,nie potrafie normalnie zasnac dzieje sie cos takiego,jakbym sie okropnie przestraszyla i zrywam sie z lozka,okropne leki .serce czasmi bardzo pomalu bije...w dzien tez tak jest ale w nocy bardziej. to okropne...bylam u 3 kardiol..jeden stwierdzil ze to platek zastawki ..druga babka ze to nerwica bez oczywiscie robienia badan....juz sama nie wiem?ale czesto sie denerwuje i od razu dzieje sie cos takiego ze..zaczyna mnie sciskac w gardle,,,musze nabierac powietrza...Jak sie tego pozbyc boje sie ze oszaleje

Odnośnik do komentarza
Gość Kasia olesia

Do kobiet - mam - kochane, zacznijcie dbać o siebie - ja nawet na siku i tak dalej chodziłam z dziećmi... śniadanie jadłam o pierwszej po południu albo na obiad, bo wszystko inne było ważniejsze - to przykład naszych matek i babek, wkurzałam się na męża jak zasiadał do śniadania wpierw, a potem dzieciom dawał - aż w końcu wkurzona napuściłam sobie pełną wannę wody z pianką i leżę sobie i oczywiście wyrzuty sumienia, że to marnotrawstwo tyle wody, ale powiedziałam na głos - JESTEŚ TEGO WARTA - i jak cudownie się poczułam, bo to prawda drogie kobietki - jesteśmy warte rożnych naszych przyjemności, a to co nam w głowie chuczy, że nie i po co, a to za drogie to są zdarte płyty z dzieciństwa w dodatku nie nasze - problemem jest sposób myślenia, a nie to jakie jesteśmy. Jesteś wrażliwa wyraź to- dzisiaj kopałam nocnik dziecka z nerwów - to coś cudownego, aż śmiać mi się chce teraz. Pobądź sama w domu włącz muzykę i powyzywaj tego to cie tak wkurza, krzycz- te emocje są w nas i nie ma w tym nic złego -złe jest noszenie ich w sobie. Rozpieszczaj siebie - ja kupowałam tylko w lumpeksach, bo szkoda pieniędzy na mnie, a teraz kupiłam sobie ciuchy w sklepie i jest mi cudownie i nie muszę codziennie chodzić do lumpeksu w poszukiwaniu nie wiadomo czego. Dalej czasami źle mi jest, ale coż jak trwoga to do Boga, modlitwa pomaga i teraz mam działkę taka zapuszczoną, jak się puszcze po niej z chaczką to nerwy ze mnie schodzą - mam ten uścisk w gardle i klatce, ale wiem, że to mi minie, ciało tez musi odparować po stresie, a tych w życiu rodzinnym nie brakuje:) Pozdrawiam Grzegorza, jesteś genialny

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×