Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Odstawienie Wenlafaksyny


Gość polak2007

Rekomendowane odpowiedzi

Gość polak2007
Witam wszystkich! Jeśli ktoś byłby tak miły i zechciał przeczytać i odpowiedzieć mi na moje pytanie, to będę dozgonnie wdzięczny bo to dla mnie arcyważna sprawa obecnie.. ..A więc może zacznę wszystko od początku... Mianowicie: Od prawie roku zażywałem Wenlafaksynę, od jakichś 7 miesięcy w dawce 225 MG, wcześniej 150 MG (Jest to lek na stany lękowe, nerwice, depresję) ..Podczas jej brania, zauważyłem poprawę, w sumie nie wiem czy dzięki tym tabletkom, no ale mniejsza z tym, to teraz nie ważne..Ogólnie moja przypadłość bardzo mi się zmniejszyła, do takiego stopnia, że nie przeszkadza mi w uprawianiu sportu. (wcześniej mi bardzo przeszkadzało, dlatego zacząłem wizyty u psychiatrów, psychologów itp, tej *przypadłości* nie będę chyba dokładnie opisywać bo i tak nie ma sensu) A więc po zmniejszeniu tych lęków, wróciłem do uprawiania sportu. Ostatnio gdy byłem u lekarza i opisałem mu mój obecny stan, powiedział, że wszystko jest OK ale czekamy z odstawianiem tych tabletek do września, bo wraz z rozpoczęciem nowego roku może być nowy stres itd, i że mogę się denerwować dlatego lepiej zaczekać z odstawianiem. Jednak, wiedziałem że odstawianie leków powoduje różne skutki uboczne dlatego, z tego powodu że nie obawiam się nowej szkoły, postanowiłem odstawić je teraz, bo we wrześniu mam regularnie treningi i niewskazane byłyby jakieś skutki uboczne odstawiania wtedy . Nie odstawiałbym bym może tego sam gdybym robił to pierwszy raz, ale to nie moje pierwsze tabletki, dlatego odstawiałem sam ale tak jak zawsze..Najpierw z dawki 225 Mg zszedłem na 150 Mg, i tak brałem tydzień, później do dawki 75 Mg, i też brałem tak tydzień, no i z braku tabletek 37,5 Mg z 75 po znowu tygodniu zszedłem do 0, no i dopiero po zejściu z 75 do 0 poczułem skutki uboczne a wcześniej nie czułem nic (to nie dziwne?) ..Z każdym dniem coraz bardziej mi się nasilały, mam depresyjne samopoczucie, nie mogę spać w nocy, bo nie mogę uleżeć spokojnie w łóżku, ciągle mnie coś swędzi jestem nerwowy, fatalny nastrój, na nic nie mam ochoty, na niczym nie mogę się skupić, chce mi się płakać nie wiadomo dlaczego, mam napady paniki..Dzisiaj mijał czwarty dzień jak nie brałem już w ogóle tych tabletek ale dostałem jakiegoś dziwnego ataku paniki bo już nie mogłem wytrzymać tych skutków ubocznych i bez myślenia zażyłem tabletkę 75 Mg. Wiem że na przeminięcie skutków ubocznych trzeba zazwyczaj czekać około tydzień, czy to dzisiejsze zażycie spowodowało że te 4 dni mojej męki poszły na darmo, bo tak to zostały by mi jeszcze około 3 dni a tak to ten czas się znowu wydłuży przez tą dzisiejszą tabletkę czy jednak pomimo tej dzisiejszej tabletki i tak przejdzie mi za około 3 dni? Wiecie co mam na myśli, bo trochę nie jasno to napisałem? ..Chodzi mi jakby o to, że jeśli mój organizm znowu dzisiaj dostał ten *środek* to czy nie przyzwyczaił się znowu do niego po tych 4 dniach i tak jakby to ująć nie wróciłem do punktu wyjścia bo według mojego organizmu zażywam ten lek no i trzeba go odstawiać od nowa, i zajmie to 7 dni, naliczając od jutra jeśli go jutro nie wezmę? ..nie wiem jak to lepiej wytłumaczyć, jak nie rozumiecie to napiszcie to spróbuję lepiej to zrobić Problemem głównie jest to że w niedzielę jadę na wakacje i nie chciałbym mieć zepsutych wakacji przez to, a nie wiem co robić kompletnie Neutral ..Nie zażywać już nic do wyjazdu i czekać aż przejdzie a jak nie przejdzie do np. soboty to wtedy powrócić do 75 MG? Czy lepiej wziąć jutro, pojutrze, za trzy dni żeby mi się mój stan wyrównał i brać przez cały okres wyjazdu, a później po powrocie, kupić 37,5 MG i wtedy próbować odstawiać z 75 do 37,5 i dopiero z 37,5 do 0? Co najlepszego Waszym zdaniem można zrobić w tej sytuacji, żeby mieć spokojny wyjazd bez wszystkich wyżej wymienionych skutków odstawiania Wenlafaksyny, no i żeby odstawić ją później mniej bezboleśnie niż teraz? ..Mojego lekarza obecnie nie ma bo jest na urlopie Neutral Pozdrawiam, proszę Was bardzo o pomoc, to dla mnie sprawa życia i śmierci, tylko proszę nie pisać nic w stylu *Nie odstawia się tabletek samemu* albo *Zapytaj się lekarza* bo to mi nie pomaga..
Odnośnik do komentarza
witam, wydaje mnie się że za szybko zmniejszaleś te dawki u mnie odstawianie leku z tej samej grupy trwało znacznie dłużej. Dawka zmniejszana byla co 3 tygodnie. Niestety przy najmniejszej wróciły objawy, męczyłam się bardzo, więc lekarz zaproponował abym wróciła do poprzedniej ,przy której czułam się dobrze. Potem można próbować dalej. Jeśli dobrze było przy 75 to może zostań przy niej po co marnować wyjazd. Twój organizm mial wspomagacze a teraz musi sam sobie radzić i się buntuje. Myślę,że nic ni poszło na marne dawka 75 a 225 to naprawdę kolosalna różnica. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Gość polak2007
Bardzo konkretna odpowiedź, dzięki ogromne :) Faktycznie, masz rację :) dzisiaj wziąłem znowu 75 MG i będę je brać przez okres wyjazdu, później wykupie tabletki 37,5 MG i wtedy zejdę do 37,5 MG, jakiś czas będę brać no i później kolejna próba odstawienia całkowitego :) Dobrze myślę ? :P Jaki czas brać te 37,5 ? Wtedy powinno być mniej *boleśnie* niż teraz jak od razu z 75 do 0 bo już się boję tej chwili odstawiania ponownego za jakiś czas..?? Bardzo mnie tylko dziwi że schodziłem też o 75 MG po takim samym czasie i dopiero przy 0 MG poczułem objawy, wcześniej było bez problemów.. To normalne? Pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
Cieszę się, że moglam pomóc, są to moje obserwacje w czasie odstawiania leków i może lekarz uznał by je za mało fachowe. W sumie całe twoje odstawianie trwało zaledwie 3 tygodnie, pewnie przez ten czas organizm szedł na rezerwie tej stałej dawki, a gdy się skończyła objawy zaczęły powracać. Pewnie z jednej strony organizm chciał wspomagaczy a z drugiej podswiadomość sie o nie upominała i mamy gorsze samopoczucie. Myślę, że sam poczujesz ile czasu brać najmniejszą dawkę, jeśli nic się nie będzie działo to 2 lub 3 tyg. Poza tym chyba najmniejszą dawkę też da się podzielić na pół jak by co. Każdy boi się odstawienia, szczególnie wtedy gdy nie wszystko idzie gładko. Czujesz się już super, rzucasz tabletki i nagle uczucie, że wszystko wraca,ale to tylko objawy odstawienia ,które ty chciałeś przeprowadzić ekspresowo,daj sobie więcej czasu. No pomądrzyłam się trochę a teraz życzę ci powodzenia i wytrwałości, nawet jesli nie uda się odstawić zupełnie to i tak najważniejsze jest dobre samopoczucie. pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Gość polak2007
Tylko że ja przed braniem leków nie miałem takich rzeczy :) Brałem leki z powodu jednego konkretnego problemu jakim jest przebywanie na otwartych przestrzeniach jak boisko, łąka, pole itp ..Nigdy wcześniej nie miałem takich rzeczy jak teraz przy odstawianiu , a te otwarte przestrzenie już chyba nie stanowią problemu, dlatego tak jakby mi się zamieniło .. Te objawy które mam teraz, co napisałem to nie są objawy przez które brałem wenlafaksynę bo nigdy wcześniej ich nie miałem, tylko teraz przy odstawianiu .. Tylko że jak wróciłem do 75 i biorę je już 3 dzień to tak jakby tamte objawy jak bezsenność, nerwowość mi przeszły ale mam bardzo depresyjny nastrój.. czy to może być spowodowane tym że tak jakby zacząłem brać od nowa od 75 a powinno się od 37,5 i teraz mam z kolei objawy zbyt gwałtownego wejścia w lek w czy raczej skoro brałem tyle czasu a miałem tylko 3 dni przerwy to brać znowu od razu 75 to nie błąd a ten depresyjny nastrój pozostał jeszcze od odstawiania i lada dzień przejdzie?
Odnośnik do komentarza
Witaj, wydaje mi się,że raczej jest to efekt odstawienia, bierzesz teraz o wiele mniejszą dawkę i trzeba się do niej przyzwyczaić. Mnie bardzo ciężko odstawia się leki bo wtedy caly czas myślę jak się czuję, czy nie pojawiają się lęki , pojawiają sie też myśli czy bez lekow napewno sobie poradzę. Jak widzisz sama się nakręcam może z tobą też tak jest.Moze wyjazd pozwoli ci zapomnieć o tym, że odstawiasz. Po powrocie spróbuj jednak porozmawiać z lekarzem to jednak fachowiec i on lepiej się zna na tych objawach ubocznych, zna twoje reakcje na leki i doradzi ci jak najmniej boleśnie przez to przejść. Piszę to na wypadek gdyby twój nastrój się nie polepszył, szkoda by było tego co już dokonałeś. A na razie bądż dobrej myśli, nastrój ten jak najbardzej może być od odstawiania, będę nudna ale te leki wymagają czasu też tego nie lubię ale trzeba czekać. Pozdrawiam i daj znać jak sobie poradziłeś!
Odnośnik do komentarza
jakbym siebie czytala. Tez biore wenlafaksynę juz trzeci rok. Probowalam odstawic kilka razy i nie dalam rady. Nie czuję juz nawet, ze ten lek dziala...Z 75mg do zera koszmar, z 37,5 do zera koszmar..Czulam jakbym miala wybuchnąć..Pocenie się, bole miesni, uczucie razenia prądem, ktore bylo najgorsze. Tak jakby ktos razil mnie paralizatorem..Z kazdym dniem coraz czestsze kopniecia..Brak koncentracji( prawie wpadlam pod samochod). Zaluję, ze zaczelam brac ten lek, bo to gowno. Teraz na szczescie mam Axyven(tez wenlafaksyna). Wlasnie przechodze kolejna probę odstawienia....Najpierw przez tydzien dzielilam 37,5 na pol, teraz biore cwiartkę, inaczej chyba się nie da. Nastroj jest fatalny, kilka razy dziennie placze, trzesę się, wszystko wyolbrzymiam, identycznie jak przed chorobą. Po co więc sa te leki. chyba po to zeby koncerny farmaceutyczne mogly zarabiać..Zyczę Ci powodzenia
Odnośnik do komentarza
Gość panienka z okienka

Moi mili, ci którzy zażyli. Uprzejmie zgłaszam, że jako królik doświadczalny mojego c u d o w n e g o lekarza, który w ciągu trochę ponad roku zmieniał mi tabletki trzy razy poprzestając od kilku miesięcy na wenli, mogę jedynie rzec, że to szajs nie mały. od czterech dni rzucam i wyglądam jak filmowy przykład narkomana. schodziłam z dawki przez miesiąc (od 225 zaczynając). Poty, płacze, nerwy, rzucanie talerzami, demonizowanie, paraliz senny - koszmar w polsnie bylam przekonana, ze ktos sie kreci po mieszkaniu, a nawet mnie szturcha probujac obudzic - tyle ze mieszkam sama. No i te drgawki. Trzese sie bo stoje, bo leze, bo siedze, bo jem, bo ide do sklepu, bo rozmawiam przez telefon.obrzydliwy szajs, a nie lek. Nie wiem jak to bedzie wygladalo dalej, ale nie dajcie sie namawiac na kolejne farmaceutyki :c

Odnośnik do komentarza

Potwierdzam. Te leki to jedno wielkie dziadostwo. Mija tydzien jak jestem na O. zbilem nagle z 75. Dawka max 180. Wcinalem *smiej zelki* ponad rok. Apogeum odstawienne zaczyna sie juz 2 dnia. Kolejne dni chodzilem po scianach. Trudno cokolwiek robic, strzela prądem 1-2dni, 2-5dni AC prad staly co czlowieka rozbija na atomy, dreszcze i poty. Jestem na 7dniu 0 i juz jest o niebo lepiej. Co najciekawsze na lekach palilem fajki i proby rzucania byly strasznie slomiane. Nawet doszedlem do momentu ze wcinalem tabex, e papieros i zwykle fajki naraz. Jak odstawilem weno tak i resztę...odpukać nie palę. Najtrudniejsze pytanie...czy warto to w ogóle zrec? Chyba potrzeba wiecej czasu PO zeby rzetelnie i z rozwaga odpowiedzieć na to pytanie. Duzo zalezy od nas i tego cholernego otoczenia. Nawet jesli teraz leki pomogly to np. praca moze to zniweczyc. Trzymam kciuki za wszystkich

Odnośnik do komentarza

Widzę,że nie macie zielonego pojęcia o odstawianiu tego typu leków. Ja wenlafaksynę biorę ok.20 lat i kilka prób odstawienia zakończyło sie porażką mimo zdecydowanie dłuższych okresów zmniejszania dawek. Krytykom tego *świństwa*chcę tylko powiedzieć,że żyję i funkcjonuję bo dopiero to*świństwo*wyrwało mnie z łap głębokiej depresji. Aktualnie od miesiąca nie biorę ale nie wykluczam,że będę musiał wrócić do *nałogu*bo w tego typu przypadłościach raz zoranej psychiki nie da się wyleczyć na stałe. Mimo to da się żyć a nawet się tym życiem cieszyć właśnie dzięki lekom!

Odnośnik do komentarza
Gość Delikatnie

Biorę wenlafaksynę już chyba sześć lat. Ciągle między dawką 150mg a 225mg. Raz próbowałam odstawić dwa i pół roku temu z dawki 150mg. Poddałam się po pięciu dniach, zawroty głowy były nie do zniesienia, prawie nie byłam w stanie utrzymać równowagi, cały czas leżałam. Teraz znowu próbuję z dawki 75mg. Po 24h wystąpiły lekkie zawroty, jeszcze się nie nasilają ale rower odpuściłam. Znowu toczę ze sobą walkę. Choruję na depresję endogenną, leczę się już jedenaście lat. Mam dość ciągłego podtruwania organizmu, chciałabym przejść na naturalne metody leczenia.Tylko nie wiem, czy w moim przypadku ma to jakikolwiek sens.

Odnośnik do komentarza
Gość pracanaukowa

Drodzy Państwo, Ktoś z Was stosuje (lub kiedyś stosował) wenlafaksynę?  Jeśli tak, uprzejmie proszę o wypełnienie ankiety mającej na celu optymalizację prowadzonego leczenia przygotowanej przez Katedrę i Zakład Farmakologii Klinicznej Uniwersytetu Medycznego im.Piastów Śląskich we Wrocławiu. Wyniki badań posłużą wyłącznie do celów naukowych. Z góry bardzo dziękuję! :) ankieta: https://www.survio.com/survey/d/N6F5S3S2I7Q5K8A4L

Odnośnik do komentarza

Czy istnieje jakis suplement/lek, ktory pomaga w odstawieniu wenlafaksyny? Chodzi mi glownie o objawy tylpu uczucie przechodzenie impulsow pradu przez cialo, klopoty z rownowaga, bole glowy.

Drugie pytanie to czy jest tu ktos komu udalo sie odstawic ten lek i u kogo skutki odstawienia minely? Jesli tak to po jakim czasie dolegliwosci odstawienia przestaly wystepowac?

Odnośnik do komentarza
Gość Vela Bela:-)
W dniu 22.07.2009 o 19:16, Gość polak2007 napisał:

Witam wszystkich! Jeśli ktoś byłby tak miły i zechciał przeczytać i odpowiedzieć mi na moje pytanie, to będę dozgonnie wdzięczny bo to dla mnie arcyważna sprawa obecnie.. ..A więc może zacznę wszystko od początku... Mianowicie: Od prawie roku zażywałem Wenlafaksynę, od jakichś 7 miesięcy w dawce 225 MG, wcześniej 150 MG (Jest to lek na stany lękowe, nerwice, depresję) ..Podczas jej brania, zauważyłem poprawę, w sumie nie wiem czy dzięki tym tabletkom, no ale mniejsza z tym, to teraz nie ważne..Ogólnie moja przypadłość bardzo mi się zmniejszyła, do takiego stopnia, że nie przeszkadza mi w uprawianiu sportu. (wcześniej mi bardzo przeszkadzało, dlatego zacząłem wizyty u psychiatrów, psychologów itp, tej *przypadłości* nie będę chyba dokładnie opisywać bo i tak nie ma sensu) A więc po zmniejszeniu tych lęków, wróciłem do uprawiania sportu. Ostatnio gdy byłem u lekarza i opisałem mu mój obecny stan, powiedział, że wszystko jest OK ale czekamy z odstawianiem tych tabletek do września, bo wraz z rozpoczęciem nowego roku może być nowy stres itd, i że mogę się denerwować dlatego lepiej zaczekać z odstawianiem. Jednak, wiedziałem że odstawianie leków powoduje różne skutki uboczne dlatego, z tego powodu że nie obawiam się nowej szkoły, postanowiłem odstawić je teraz, bo we wrześniu mam regularnie treningi i niewskazane byłyby jakieś skutki uboczne odstawiania wtedy . Nie odstawiałbym bym może tego sam gdybym robił to pierwszy raz, ale to nie moje pierwsze tabletki, dlatego odstawiałem sam ale tak jak zawsze..Najpierw z dawki 225 Mg zszedłem na 150 Mg, i tak brałem tydzień, później do dawki 75 Mg, i też brałem tak tydzień, no i z braku tabletek 37,5 Mg z 75 po znowu tygodniu zszedłem do 0, no i dopiero po zejściu z 75 do 0 poczułem skutki uboczne a wcześniej nie czułem nic (to nie dziwne?) ..Z każdym dniem coraz bardziej mi się nasilały, mam depresyjne samopoczucie, nie mogę spać w nocy, bo nie mogę uleżeć spokojnie w łóżku, ciągle mnie coś swędzi jestem nerwowy, fatalny nastrój, na nic nie mam ochoty, na niczym nie mogę się skupić, chce mi się płakać nie wiadomo dlaczego, mam napady paniki..Dzisiaj mijał czwarty dzień jak nie brałem już w ogóle tych tabletek ale dostałem jakiegoś dziwnego ataku paniki bo już nie mogłem wytrzymać tych skutków ubocznych i bez myślenia zażyłem tabletkę 75 Mg. Wiem że na przeminięcie skutków ubocznych trzeba zazwyczaj czekać około tydzień, czy to dzisiejsze zażycie spowodowało że te 4 dni mojej męki poszły na darmo, bo tak to zostały by mi jeszcze około 3 dni a tak to ten czas się znowu wydłuży przez tą dzisiejszą tabletkę czy jednak pomimo tej dzisiejszej tabletki i tak przejdzie mi za około 3 dni? Wiecie co mam na myśli, bo trochę nie jasno to napisałem? ..Chodzi mi jakby o to, że jeśli mój organizm znowu dzisiaj dostał ten *środek* to czy nie przyzwyczaił się znowu do niego po tych 4 dniach i tak jakby to ująć nie wróciłem do punktu wyjścia bo według mojego organizmu zażywam ten lek no i trzeba go odstawiać od nowa, i zajmie to 7 dni, naliczając od jutra jeśli go jutro nie wezmę? ..nie wiem jak to lepiej wytłumaczyć, jak nie rozumiecie to napiszcie to spróbuję lepiej to zrobić Problemem głównie jest to że w niedzielę jadę na wakacje i nie chciałbym mieć zepsutych wakacji przez to, a nie wiem co robić kompletnie Neutral ..Nie zażywać już nic do wyjazdu i czekać aż przejdzie a jak nie przejdzie do np. soboty to wtedy powrócić do 75 MG? Czy lepiej wziąć jutro, pojutrze, za trzy dni żeby mi się mój stan wyrównał i brać przez cały okres wyjazdu, a później po powrocie, kupić 37,5 MG i wtedy próbować odstawiać z 75 do 37,5 i dopiero z 37,5 do 0? Co najlepszego Waszym zdaniem można zrobić w tej sytuacji, żeby mieć spokojny wyjazd bez wszystkich wyżej wymienionych skutków odstawiania Wenlafaksyny, no i żeby odstawić ją później mniej bezboleśnie niż teraz? ..Mojego lekarza obecnie nie ma bo jest na urlopie Neutral Pozdrawiam, proszę Was bardzo o pomoc, to dla mnie sprawa życia i śmierci, tylko proszę nie pisać nic w stylu *Nie odstawia się tabletek samemu* albo *Zapytaj się lekarza* bo to mi nie pomaga..

Nie martw się. Jeżeli od odstawienia wytrzymasz dwa tygodnie to potem z górki. Ja też teraz schodziłem z tego samego leku. Pamiętaj jedną rzecz. Nic ci się nie stanie. To wszystko tylko samonapędzająca się nerwica , lęki. Z twojego opisu można odczuć, że bardzo się w siebie wsłuchujesz. Jeżeli naprawdę źle się czujesz (efekty odstawienia dają ci popalić) to zawsze można wziąć hydroksyzynę na spokój lub jakieś tabletki nasenne. Doraźnym lekiem, szybko działającym na lek jest Xanax lub jego odpowiednik afobam. Pamiętaj tylko, że trzeba mieć na te leki recepty po konsultacji z lekarzem. Ja tu piszę tylko o własnym doświadczeniu, nic nie zalecam bo nie jestem lekarzem. Od siebie mogę tylko z pełną odpowiedzialnością napisać, że to my jesteśmy panami swego losu i żadna nerwica z lękami nie będzie nami rządzić. Ja staram się jak najmniej myśleć o efektach odstawiennych. Zajmuję się praca i staram się żyć w spokoju.

Ps. Kiedyś jeden psycholog mi powiedział, że lękowcy najbardziej boją się dwóch rzeczy: że zwariują albo, że umrą. Najciekawsze w tym wszystkim jest to, że ani jedno ani drugie nie stanie się w momencie napadu. Umrzemy na pewno ale kiedyś tak jak inni:-) pozdrawiam i życzę powodzenia.

Odnośnik do komentarza

Od około dziesięciu lat brałem dawkę 150mg od czasu gdy dowiedziałem się o zwiększeniu cholesterolu alt w organizmie oraz po rozpoczęciu terapii , zdecydowałem o zmniejszenie dawki aż do 0. Dawkę 75mg brałem około 3 tygodni i teraz zszedłem na dawkę 35mg , samopoczucie w miarę okej , może trochę bardziej jestem nerwowy ale nie jest tragicznie . Jest to dla mnie trochę ciężka sprawa ponieważ żona choruje na borderline . Od 3 dni na nowej dawcę 35mg odczuwam ból w głowie po nachyleniu się lub przy wysiłku . Nie jestem pewny czy to jest to ból od redukcji tabletek lub po ciężkim kaszlu jaki miałem przez około 2 tygodnie . Taki uciskowy ból

Odnośnik do komentarza
Gość Gościówa

Venlafaksyne bralam Od 2018 roku. W ostatnim roku 3 razy próbowałam odstawić. Brałam na końcu dawkę 37,5 dość długo, pozniej co 2-3 dni. Skutków odstawiennych brak natomiast za każdym razem gdy odstawiłam lek po ok 2 tygodniach wzmożone libido (to akurat pożądany efekt gdyż przy venli sex mógł nie istnieć) a po następnym 2 tygodniach hardcore, którego dwa razy nie przebrnęłam i wróciłam do leku. Mam również tezyczke utajniona. 
Leki brałam na dokładnie te same objawy somatyczne, które mam obecnie. Z tym, że obecnie są mocniejsze. 
objawy: 

- totalny brak sił w mięśniach,

- zaburzenia mowy,

- parestezje twarzy,

- sztywny jezyk, ucisk w szyi,

- napady braku możliwości połykania i duszność, 

- zawroty głowy,

- uczucie jakbym udar miała

 

objawy występują 24 h, troche łagodniej i w wersji hard core. Cześć z objawów to pewnie teżyczka. 

 

zastanawia mnie co się porobiło i czemu zawsze schemat jest taki sam. Czuje die dobrze, libido super, odżywam i nagle z dnia na dzień pogorszenie 200%. Tak gdzieś miesiąc po całkowitym odstawieniu leków. 
 

mial ktoś z Was podobnie ? 

Odnośnik do komentarza

https://www.penza-press.ru/delaem-remont-v-svoej-vannoj-komnate.dhtm

Затирка эпоксидная Litokol Starlike (Литокол Старлайк) купить по доступной цене

Плитка Ape Rex - керамогранит, глянцевая поверхность, эффект под камень, Испания. Наличие - много, доставка по Москве 1-3 дня, обмен/возврат 14 дней. KERAM-MARKET.RU 8 (495) 663-72-26.

Odnośnik do komentarza

https://www.penza-press.ru/pravilno-stroim-bassejn.dhtm

Видеообзор плитка VENEZIA Alma Ceramica (Венеция Альма Керамика) - YouTube

Century Natural Rect Matt 227809 купить по ценам за м2, доставка по Москве и в любой регион РФ. Плитка и керамогранит мировых брендов от компании Эльман-Трейд. Для заказа оставьте заявку на сайте.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×