Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Objawy przy nerwicy serca


Gość PeKa

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie ! W lipcu tego roku dopadło mnie to wszystko o czym piszecie .Byłam wystraszona bo myślałam że to zawał pierwszym moim objawem był silny ból w okolicy serca traciłam przytomność co chwilę no i dusiłam sie w zasadzie nie mogłam oddychać.przyjechała karetka zabrała mnie do szpitala tam kilka godzin mnie potrzymali zrobili wyniki na serce .Okazało sie że serce mam zdrowe i do domu pojechałam do lekarza rodzinnego,oczywiscie cały czas cisnienie190na 110 ciężko było mi unormowac.Wkoncu po dwóch tygodniach od szpitala udało sie ciśnienie unormowac lekarze przepisali mi metocard jest to lek na serce również od tego leku jest duża poprawa ataki cały czas miewam ale już niemam tego bólu w klatce.No i bardzo ważne jest to gdy nadchodzi atak to mam tabletki o nazwie SIGNOPAM które naprawdę pomagają!!! kilka minut od wzięcia tabletki wszystko wraca do normy fakt że muszę wtedy poleżeć i jest dobrze od zawrotów głowy też mam leki POLVERTIC równie dobry mają skutek .na początku ataki miałam dość często zanim trafili mi w tabletki ,teraz natomiast miałam atak po długiej przerwie nie ma wielkiej tragedii przy tych tabletkach.A i jeszcze do tej pory wszystkie wyniki i prześwietlenia miałam robione i jestem zdrowa ,lekarz domowy mi powiedział że jest to nerwica serca :) pozdrawiam wszystkich cierpiących na tą chorobę która czyha w ukryciu a potem z nienacka atakuje pa :)

Odnośnik do komentarza
Gość Rene 75

Ja mam nerwice i zaburzenia lękowe od czterech lat biorę hydrozyzynę i teraz lekarz przepisał mi pramolan.Oprócz tego leczę się na nadciśnienie biorę Concor cor 3.75,valsacor,lecalpin.Od dwóch tygodni mam nerwicę serca tzn,ja tak uważam w ekg wyszło pojedyncze częstoskurcze nadkomorowe podobno nie mam sie czym martwić,ale strasznie się boję..jak dopada mnie ten atak to nie wiem co robić przez tydzień co noc jezdziłam na pogotowie jak miałam te dodatkowe częstoskurcze.Dziś na noc mam zamiar pierwszy raz wziąć pramolan może prześpię spokojnie..

Odnośnik do komentarza

Witam nawiazujac do tematu http://forum.kardiolo.pl/temat4968.htm peka wypisal objawy mialem bardzo wiele objaw teraz jest ich mniej na ekg nie wyszlo mi nic badanie krwi rowniez w normie ale od poczatkum, wsystko zaczelo sie od kiedy zapalilem niewielka ilosc haszu ogolnie nie pale prawie nic, bardzo sporadycznie, na poczatku bylo okej smialem sie z kumplami i bylo okej potem nagle cos zaczelo skladac sie w cos dziwnego nagle mialem kolotanie serca i myslalem ze mam umieram nadchodzilo to do mnie seriami wkoncu po jakiejs godzinie sie skonczylo wrocilo do normy na nastepny dzien myslalem ze to juz przeszlo ale gdy szedlem do miejscowej przychodni zaczelo sie robic dziwnie po drodze w slonce strasznie zaczelem sie pocic serce bilo mi jak glupie a ja powoli zaczynalem tracic zmysly kladac sie na pobliska maske samochodu gosc podwiozl mnie do przychodni gdy lezalem na lozku szpitalnym bardzo sie balem bylem jak sparalizowany balem sie ze gdy sie rusze serce znow zacznie kolatac potem szpital ekg nic mi nie bylo i puscili mnie do domu gdy wrocilem znow sie zaczelo Mama dzwonila po karetke, przyjechala dali mi cos na uspokojenie i pojechali, generalnie teraz mam coraz mniej objawow gdy wczesniej mialem prawie wszystkie ale czuje sie tak jakbym byl w jakims snie ze to kim jestem to nie jestem ja taki jaki bylem kiedys(dusza towarzystwa, zawsze usmiechniety i energiczny) rowniez moj stan postrzegania swiata jest dziwny mam krotka pamiec bardzo dziwnie mi sie patrzy wszedzie sa takie igielki i ogolnie mam pytanie czy to nerwica ?

Odnośnik do komentarza

Ja też mam to co ty od pół roku. najgorsze jest to, że przyzwyczajam się do objaw które miałem i zaczynam je lekceważyć i radzę sobie z nimi, ale niestety przychodzą nowe i wtedy jest jeszcze gorzej niż było. w moim przypadku jest tak, że jest jeden miesiąc ciężki a w następnym się prawie nic nie dzieje, tak jakby na to była jakaś reguła. ja przez nikogo nie mam stwierdzonej nerwicy, ale doszedłem do tego sam właśnie na tym forum, że ją posiadam. zrób sobie badania takie jak echo serca, ekg też przy okazji wizyt u lekarza rób, jeśli masz w domu ciśnieniomierz to mierz codziennie ciśnienie. tak cie pociesze, to oprócz nerwicy to echo wykryło mi wrodzoną wadę. mam dwupłatkową zastawkę aortalną z niedomykalnością II/III stopnia, ale jakoś z tym żyje. po prostu proponuje ci odstawić używki takie jak zioło i alkohol. co jakiś czas tam wypij jak chcesz ale w moim przypadku przesadzanie to nie jest dobry pomysł, ponieważ przy nerwicy kac jest bardzo ciężki, a szczególnie wieczory. na drugi dzień czasami nie odczuwam skutków nerwowych w ogóle, ale jak tylko pije piwka. jak masz dobrych znajomych co możesz z nimi o tym pogadać, to porozmawiaj. jeśli to u ciebie początki to zobacz jak się będziesz czuł po miesiącu, jeśli nie ustąpi, to proponuje się zapisać do psychologa

Odnośnik do komentarza
Gość ona ona

Nerwica , nerwica mam to samo haszu nie paliłam ale takie same objawy mam które nasilaja sie nawet po wypiciu kawy... współczuję właśnie jestem w trakcie tego zasranego ataku braku tchu itp zawroty glowy krotka pamiec nie wiem co sie dzieje nigdy wczesniej tego nie mialam zylam pelnia szczescia a teraz gdy tylko ciezko mi zlapac powietrze to sie boje i mowie Boże tylko nie to blagam.... naucz się panować nad tym polecam to co mi w miare pomaga po pierwsze nie panikuj po drugie kup sobie lek validol do ssania nerwosol oraz witamine b6 rozluźnia nerwy

Odnośnik do komentarza
Gość ona ona

Ja mam 21 lat i u mnie brak tchu zacza sie już kilka lat temu trwało to chwile przechodziło a dwa 3 miesiace temu zlapalo mnie na 10 dni bylo to 10 dni wyrwanych z zycia o niczym innym nie myslalam jak tylko o tym aby zlapac powietrze ciagle chcialo mi sie ziewac pewnego dnia zdretwialy mi rece pojechalam do szpitala gdzie popatrzono na mnie jak na wariata dostalam relanium w zastrzyku zrobiono mi badania serca i do domu lecz dalej to trwało przeswietlenie płuc również miałam okej wyszło a od tamtej pory nie minelo 3 miesiace jak juz po raz 3 to mam nie daje mi to spokoju ale staram sie nad tym panowac oddychaj kilka razy w taki sposob łap kilka szybkich plytkich oddechow i po chwili uda Ci się złapać ten wymarzony te leki które wyżej wymieniłam validol, wit b6, magnez, nerwosol ... po kazdym z tych ataków boli mnie gardlo mam chrype i uczucie jakiejs gulki w gardle :/ to chyba z wysilku nalapywania powietrza ! nie wiem! jutro wybieram się do lekarza zrobic jakieś inne badania gdy one wyjda dobrze uklonie sie psychologowi i psychiatrze ! wspolczuje wszystkim którzy borykaja się z tym cholerstwem mogla bym pisac o tym jeszcze wiele ale wystarczy dodam ze za kazdym razem gdzie mnie to dopada nic innego nie robie jak siedze nosem przed laptopem i czytam historie innych pomaga mi to i jakos wspiera wiem ze nie jestem sama zycze zdrowia :)

Odnośnik do komentarza

Po raz pierwszy decyduje sie na aktywnosc na tym forum.Męczę sie z podobnymi objawami jak znalazłam w tym watku i chyba trochę mi lzej jak czytam ze to mozę być nerwica. najbardziej ostatnio dokuczają mi te dodatkowe uderzenia serca, mocne, umiejscowione najczęściej w okolicy gardła ale czasem taki silny skok a klatce piersiowej, do tego ból pod łopatką promieniujący do piersi (a moze odwrotnie...) Kardiolog przepisał mi pół roku temu propranol i pomagał, nawet do tego stopnia ze po kilku tygodnia zarzywania objawy pewnego dnia ustąpiły zupełnie. I tak trwało to przez kolejne kilka tygodni i byłam naprawdę szczęśliwa ze mam juz z tym spokój, pojawiał sie co prawda ból w okolicach lewej piersi, czasem ręka, plecy w okolicach łopatki ale od tygodnia wróciły te nagłe mocne łomotania serca. Nie mają ani stałych pór ani siły czy tez czestotliwości występowiania poza tym ze mam wrazenie ze nasilaja sie kadego dnia. Miał ktoś cos podobnego? tym razem propranol nie pomaga...

Odnośnik do komentarza
Gość jowiszQ

Zapomniałam dodac ze przy takich akcjach serca, gdzie występuje uczucie jakby na moment sie potykało i potem z większa siłą nierównomiernie łomotało, mam wrażenie osłabienia i jakby lekkiego oszołomienia, mozę to reakcja nerwowa? macie coś podobnego? Bardzo mi zalezy na waszych opiniach...

Odnośnik do komentarza

To może ja opiszę swoje objawy bo trochę ich jest (i dzięki temu odstresuję kilka spiętych osób). Oczywiście wszystko co miałem pokrywa się z objawami wypisanymi w pierwszym poście ;) Dodatkowo dodam, że mój puls przekracza nie raz nawet 160 uderzeń na minutę, najczęściej podczas stania w kolejce czy wyjściu w upalny dzień do tramwaju czy gdzie indziej. Wtedy też zaczyna się dziwne uczucie wbijania igieł w moje ciało, przez co zaczynam się panicznie drapać. Najwyższy jaki zanotowałem to 190. (możemy to sprawdzić w prosty sposób - liczymy ilość uderzeń serca przez 15 sekund a potem mnożymy wynik przez 4), chociaż nie polecam tego bo to wywołuje u nas jeszcze większa panikę i zwiększenie akcji serca :). (potem notorycznie i przy każdej okazji mierzymy to tętno). Kolejnym objawem, który ja mam to *skaczące ciśnienie* - mam w domu swój ciśnieniomierz i za każdym razem kiedy mierzę z reguły jest idealne 120/80 czasem 120/60... ale przy *ataku* podczas pierwszego pomiaru bywa 160/120, potem przy kolejny pomiarze (pod rząd) spada do 140/100, następnie 90/50 i znów wraca do normy *być może źle mierzę, ale za każdym razem staram się utrzymać tą samą pozycję*. W ciśnieniomierzu mam także *ikonkę* która wskazuję ewentualną arytmie serca i oczywiście przy *ataku* pojawia mi się ona, a nomalnie nie. Najczęściej odczuwam takie dolegliwości po zapaleniu papierosa, dlatego też zacząłem je poważnie ograniczać (bo rzucenie natychmiastowe wywołało u mnie tak silny powrót *choroby*, że nie szło z tym wytrzymać no i niestety wróciłem do palenia). Jeżeli chodzi o lekarzy byłem już wszędzie. EKG robione miliony razy oczywiście dobre, holter zakładany kilka razy (na którym wyszły nieregularne uderzenia itp. ale kardiolog powiedział, żebym nie dał sobie wmówić żadnej choroby, bo mam objawy tachykardii itp. aczkolwiek to też są objawy nerwicy, wysłałem badania do innego kardiologa, który powiedział dokładnie to samo i kazał jeść dużo warzyw i owoców a także więcej ruchu), miałem badania krwi, badania na tarczyce, mocz, laryngolog (który stwierdził, że trochę gorzej słyszę na jedno ucho ale to nic poważnego), okulista (dał mi okulary bo okazało się, że idealnego wzroku nie mam *- 0,5 na oczy dostałem*), dentysta (kazał usunąć ósemki, które były w złym stanie bo takie objawy mogą być również przez zęby - usunąłem ale nie przeszło), tomografia (która wykazała tylko tyle, że miałem stan pozapalny w zatokach i nic poza tym), alergolog (ponieważ uskarżam się na zatkany ciągle nos, a alergii według niego nie mam. Za to jakbym mało miał chorób stwierdził u mnie astmę - po czym sytuację wytłumaczył kardiolog mówiąc, że przy natężonym stresie można mieć objawy podobne do astmy a na spirometrii wychodzą dokładnie takie same wyniki, ale może to też być spowodowane suchością powietrza w domu). Ogólnie byłem już wszędzie gdzie się da prócz chyba gastrologa i urologa (więcej lekarzy już nawet nie znam). Wszystko wskazuję na nerwicę serca i dlatego też już się tym nie przejmuję. Biorę Validol (4,99 w aptece kosztuję i serio pomaga na stres), mam też Sedam (psychotrop ale mam go brać przy silnych napadach lękowych, dlatego też nie wziąłem go jeszcze ani razu - został mi przepisany, kiedy przyjechałem do lekarza cały odrętwiały, twierdząc, że umieram :P -) Zauważyłem też, że objawy mi przechodzą a raczej cichną kiedy jadę do miasta rodzinnego do rodziców, natomiast jak wracam do siebie na studia po 2-3 dniach znów wszystko wraca. Z początku pomyślałem, że może tu coś pyli (alergie te sprawy) ale zauważyłem, że tam mam zdecydowanie więcej ruchu i powiem szczerze, że kiedy zacząłem tutaj się ruszać (rower, ćwiczenia w domu i przede wszystkim dużo spaceru - dotlenienia się) objawy udaje mi się na tyle wyciszyć, że pojawiają się tak jak wcześniej wspomniałem tylko po zapaleniu papierosa :) samoistnie już baaaardzo rzaaadko. Tętno opanowane do ok. 90 - 110 (więc nie jest to bardzo wysokie, norma jest do 100), ale nawet kiedy tak się dzieję to najlepszym sposobem jest wzięcie Validolu i odczekanie kilku chwil i przede wszsytkim NIE MIERZENIU TĘTNA! bo wtedy wszystko się zaczyna od nowa :D... TO chyba tyle co mogę powiedzieć na chwilę obecną. Mogę dodać jeszcze, że sam mam 23 lata i ważę 85kg przy wzroście prawie 2m (więc na pewno otyłości nie mam i to nie przez to) a objawy mam od dokładnie 2 lat :) zaczęło się w Lipcu 2012 :).

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich serdecznie pale papierosy od 3 lat spożywalem alkohol szczerze przez rok z przerwami i ostatnio 4 dni temu zaczela bolec mnie krtan i serce do tego bije nie regularnie zawroty glowy nie raz jak bym mial zemdlec brak koncentracji i do tego wlasnie to ze nie moge wziasc pelnego oddechu ale on to mi sie zatrzymuje juz na gardle i nie wiem co to mzoe byc bylem dzisiaj na wynikach krwi i na ekg i powiem szczerze ze sie boje czy to moze byc nerwica serca wlasnie dodam ze bardzo sie stresuje od dziecka bo jestem czlowiekiem wrazliwym ale i w sobie dosc nerwowym bo wiele wyzylem ze tak powiem prosze o odpowiedz czy to wlasnie ta nerwica serca gdyz objawy sa niemal ze identyczne a nawet i identyczne prosze o jak najszybsza odpowiedz z góry dziękuje dodam ze lat mam 18 zaluje mojego trybu zycia

Odnośnik do komentarza
Gość Karolina94

Witam Was kochani :-) W końcu odważyłam się usiąść i napisać, czytając te fora mam pewność, że nie jestem sama w tej chorobie bo tak jak i wy mam nerwicę( hipochondryczną i lękową).. mam 20 lat, a choruję od bodajże 16 roku życia.. W zasadzie nerwica wróciła do mnie wczoraj:) po prawie roku spokoju :) Mój atak: Okropne pieczenie całego ciała, zgaga, kłucie z kołataniem serca, ucisk w klatce piersiowej, uczucie omdlenia... i oczywiście ogromny lęk... teraz jak pisze tego posta nie jest inaczej bo mam gulę w gardle, ucisk serca i uczucie jakbym miała zaraz zemdleć .... A było tak fajnie..... :(

Odnośnik do komentarza

Witam was kochani nerwicowcy.Pierwszy raz weszlam na to forum. U mine 40 lat temu zaczelo sie let braku mozliwosci zlapania glebokiego oddechu .Zaczelo się po rozwodzie moim .Na początku wybrałam chemię tak jak i Wy ale miałam możliwość iść do homeopaty czyli regenowanie mojego organizmu .Są rozne leki w zalenosci jakie w danym czasie mam objawy .Ale choroba wraca jak tylko mam w życiu dlugotrwala sytuacje stresowa. Ja .ie mogę jeździć samochodem bo musialabym miec już przeanalizowany każdą sytuację jaką jest przed samochodem bo boje sie ,ze nie wiem co jest przede mna.Raz wsiadamy za kierownicę w górskiej serpentynie i pojechałam cały czas 80km/h ,nic sie wtedy nie stało czyli uciekam przed tym czego nie znam .Był taki czas jak szła do mnie przyjaciółka to pot ciekl mi po szwach na podłogę .Teraz po latch lecenia mam tulip bol serca I dretwienie lewej reki . Juz mine nie dusi nie mdleje ale poniewaz mam Niskiei cisnienie i czuje dyskomfort w oddychaniu pije czystą wodę i to pomaga .Teraz biorę IGNATIA HOMACCORD bo miałam przez rok w pracy bardzo stresujaca sytuację.

Odnośnik do komentarza

Witam Was wszystkich chciałabym opowiedzieć swoją historię związaną z moją ,,nerwicą** ,gdyż nie jestem pewna czy to na pewno nerwica.Mam 18 lat. Zaczęło się w kwietniu przeżyłam coś strasznego ,byłam załamana, ciągle płakałam,chodziłam roztrzęsiona, maj niczym się nie różnił,przez ten stres nie dostałam już okresu.Byłam z tym u lekarza i z innymi objawami (objawami anemii) musiałam porobić podstawowe badania krwi,moczu.Bardzo się denerwowałam co mi tam może w tych wynikach wyjść ,zawsze okropnie bałam się ciężkich chorób takich jak nowotwory bałam się ,że mogę mieć białaczkę itp. Taka ze mnie panikara i wtedy zaczęło się drżenie nóg jak leżałam zazwyczaj przed snem czułam jak nogi mi drżą w środku na zewnątrz nic nie było widać.Po wynikach kiedy okazało się ,że wszystko gra anemii nie ma uspokoiłam się,ale skoro nie anemia to może tarczyca ?.Znowu poszłam na pobieranie krwi także się denerwowałam ,ale nie aż tak bardzo jak za 1 razem.Także nic nie wyszło.Byłam już spokojna.W czerwcu miałam w rodzinie 3 pogrzeby (1 z dalszej rodziny),ale 2 to były bliskie mi osoby.Jakoś to na mnie wpłynęło zaczęłam rozmyślać o śmierci i wtedy zaczęłam mieć codziennie zawroty głowy,ścisk w gardle,w klatce piersiowej na dodatek jak coś zaczęło mnie boleć zaraz panikowałam i zamartwiałam się.Później zamartwiałam się dlaczego nie ma dlaczego nie ma tego okresu bolał .Poszłam do ginekologa z zawrotami głowy, osłabieniem ledwo żywa nadal się denerwując na dodatek były upały a ja niestety na pogodę bardzo reaguję.Okazało się ,że wszystko gra i to przez stres ten okres się zatrzymał.Zaczęłam brać tabletki.I teraz po zużyciu opakowania czekam już 2 tydzień na okres nie ma go :( na dodatek od 3 tygodni mam takie objawy jak :codzienne zawroty głowy,nogi z waty bo każdym wstawaniu i nagłe osłabienie i uczucie jakbym miała się przewrócić, ból głowy w formie ścisku to tu to tam chwilowe, wzdęcia i tak samo bóle to po lewej o po prawej stronie,kołatanie serca,ścisk w gardle, mam lęki przed nowotworami jakimiś guzami mózgu itp, bóle pleców,drętwienie i mrowienie rąk w nocy,kiedy się denerwuję robi mi się gorąco pocą mi się dłonie serca wali mi jak szalone,później czuję w całym ciele pulsowanie-bicie mojego serca,najgorsze jest to ,że nie mam na nic sił,energii,ciągle czuję jakbym była pijana gdy chodzę normalnie mam uczucie kołysania, głowę mam ciężką ,gdy się nawet nie denerwuję to czuję jakiś niepokój i nagle ciarki przechodzą mi w środku po całym ciele i robi się znów gorąco wtedy myślę ,że umieram jestem czasem moim stanem przerażona ! czuję ,że nikt mnie nie rozumie. :( byłam dziś u lekarza powiedziała mi ,że to może coś na tle nerwowym lub ta nerwica i przepisała mi Hydroxyzinum VP zabaczymy jak się będę po nich czuć.

Odnośnik do komentarza

Witam. Rok temu przeszedłem badania kardiologiczne (ECHO, EKG, badania wysiłkowe, Holter, usg tętnic szyjnych), które nie wskazały na kłopoty z sercem. Dolegliwości z jakimi się borykałem i mam do tej pory to: słabości, bóle w klatce piersiowej, niskie ciśnienie (zazwyczaj 100/68/od70do100puls), zimne mokre stopy. Początkowo objawy te były mniej dokuczliwe ale z czasem się pogłębiły, teraz praktycznie mam je codziennie już od miesiąca. Proszę Was o poradę, bo sam nie wiem co o tym myśleć czy faktycznie mam jakieś problemy typu serce itp. czy nerwice. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×