Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Czy to nerwica?


Monika.19

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć! 

Mam 22 lata, 170cm wzrostu i 59kg.

Dokładnie 28 lutego dostałam prawdopodobnie pierwszego ataku paniki i było to przed 5 rano. Serce waliło jak oszalałe, puls również, ciężkie oddychanie, mroczki przed oczami, drgawki oraz drętwienie lewej strony... myślę zawał! Więc dzwonimy po pogotowie. Panowie przyjechali zrobili EKG wszystko okej, podali hydroksyzynę i powiedzieli, że to raczej nerwy. Nie chciało mi się wierzyć, na drugi dzień zaraz do lekarza rodzinnego, wypisana całą morfologia. Badania zrobione, wszystko w porządku. Byłam u kardiologa, USG i EKG wszystko okej. Zarobione również RTG klatki piersiowej i też jest okej. Zatem wszystko wskazuje na nerwicę, ale jest jeden problem nie umiem w to uwierzyć, myślę że może coś pominęli, że może dostanę jakiegoś zawału, że serce mi się zatrzyma. Bolało mnie już chyba wszystko dosłownie. Głowa, łydka (tu myśl że może jakiś zator czy zakrzep), mam praktycznie cały czas uczucie wirowania w głowie, ciężka głowa, uczucie zatkanych uszu. Pieczenie klatki piersiowej i kłucie lub ucisk jakby ktoś siedział, promieniujący do pleców z tyłu w odcinku piersiowym albo czasem jakby do przełyku (taki prąd). Doskwiera mi czasem kaszel, ostatnio uczucie jakbym miała grypę, naprawdę mam wrażenie że już mnie wszystko bolało. Najbardziej mi przeszkadza ta ciężkość na klatce i plecach+ do tego coś jakby w przełyku zalegało i duszność, taki problem z oddychaniem. 

Powiedzcie proszę czy też tak macie? Ja już myślę czy iść jeszcze raz do kardiologa, naczytałam się że to wczesne objawy zawału. Może jakiś tętniak. Popadam w paranoję, chce uwierzyć, że to bóle somatyczne ale są tak silne że myślę że to coś poważnego. :(

Odnośnik do komentarza

Hej, ja mam podobnie. Tylko ze miałem zapalenie osierdzia też miałem taki stan brak oddechu duszenie na klatce.. Zadzwoniłem po pogotowie zabrali mnie do szpitala w Holandii to było, stwierdzili zapalenie osierdzia dali leki , po tygodniu wróciłem do Polski [ledwo co strach przed jazda busem myślałem że nie wyrobię] pojechałem na sor lekarz zrobi echo ekg stwierdzil ze nic mi nie jest, że osierdzie zdrowe i nie powinno być objawów a ja nadal miałem uczucie jakby ktos mi położył buta na klatce i cos w tej klatce miał, pojechałem do innego szpitala na sor, tam to samo krew ok echo ok rtg klatki ok. Po 4 h wypisali mnie do domu, ale dalej te ciągle uciski całodniowe przez które nie mogę normlanie funkcjonować. Pisałem z kardiologiem powiedział że jeśli tydzień po tygodniu badania wyszły ok to nic nie wskazuje na to że choroba powróciła. Konsultowałem się z psychiatra stwierdzil że to może być nerwica... Gdyż przez ten stan duszności nie chce mi się nigdzie wychodzić, boję się isc gdzieś dalej do sklepu, gdzies jeździć samochodem, nie chce mi się gadać, zero koncentracji. Najchętniej bym siedział cały czas w domu. Dostałem leki na nerwice biorę od poniedziałku narazie efektów brak ale ponoć to chwilę potrwa zanim one się 'rozbujają' nadal czuje ten ucisk na klatce. Byłem nawet u pulmonologa stwierdzil że raczej to nie astma ale przepisał mi na wszelki wypadek jakiś inhalator, niestety nic nie pomaga. Sam już nie wiem czy jechać znowu na sor czy czekać co będzie po tych lekach. Każdy dzień sprawia mi problem i się po prostu mecze. Do tego dochodzi jeszcze wydzielina w gardle nie wiadomo skąd się bierze, kataru nie mam. Ja również popadam w paranoje tymardziej że miałem to zapalenie osierdzia,które jak powiedział lekarz minęło. Juz mam dość lekarzy przez 5 dni byłem 3 razy na pogotowiu. Może spróboj umówić się do psychiatry, ja to zrobiłem przez znany lekarz. Online na wideo konsultacji. Terminy mają ja już. 

 

Gdyby to był jakiś rak lub zawał to wszystko byłoby na krwii. A Ty powiedziałaś że krew ok. Więc tam nie szukałbym rozwiązania. 

 

Mam 28 lat. 

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry Pani Moniko, czytam Pani post i jakbym czytała o sobie. Od listopada ubiegłego roku "choruję" na tetniaki, raki, zawal serca, itd. Zaczęło się niewinnie,od bólu glowy którejś nocy- oczywiście pierwsza myśl "tetniak". I runęła lawina chorob, które sobie wymyśliłam.

Od marca mam bole w klatce piersiowej: ekg, echo zrobione. Lekarz powiedział: serce zdrowe, proszę chodzić na basen

 Teraz czekam na usg brzucha w czerwcu bo wymyśliłam tetniaka aorty brzusznej

 Od kilku dni mam tak Pani: kołatanie serca, wrażenie wirowania w glowie - choć wcale mi się w niej nie kręci, ciezkosc w glowie

 najgorzej robi mi się popołudniu i pod wieczór.  Wtedy najbardziej boję się, że pojawią się objawy i oczywiście się pojawiają.

 dodam,że cierpię na dysfunkcje stawu skroniowo-zuchwowego- trochę podleczone ale uciski w żuchwie dalej czuje.

Wiem, że czesc objawow może być spowodowana tym zaburzeniem i garbieniem się. Ale myślę też że chyba nerwica też wchodzi w gre- bardzo się denerwuje że mam powazna chorobę i umrę, a mam dwie córki. Myślę, że to czas do psychiatry isc.

Mam nadzieję że trochę pomogłam. Pozdrawiam i jakby miała Pani jakieś pytania, to proszę śmiało pisać.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×