Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Łączenie mostka po operacji serca


bartek77

Rekomendowane odpowiedzi

Chciałbym się dowiedzieć, jakie są metody na łączenie przeciętego podczas operacji serca mostka? Jestem 7 tyg. po operacji wymiany zastawek aortalnych i gdy się zginam, pochylam a później prostuję, czuję jakbym musiał wykonać dodatkową pracę aby wyprostować jakiś drut w środku mostka. Dziś odkryłem, że na środku rany-blizny po kroju wystaje mi 5 mm żyłka - taka jak na ryby :) I co jest niesamowite, to że jak się nachylę, to tej żyłki robi się mały pałączek, gdy znowu wyprostuje plecy, to żyłka wciąga się pod skórę - czyli naprężam i luzuję kawałeczek żyłki, która pewnie powinna być schowana pod blizną a nie bezpośrednio na niej :) Ktoś ma jakiś pomysł, co w takiej sytuacji się robi? Przecinać nie chce - chociaż śmignęła mi taka idea; pójdę jutro do lekarza - niech knuje. A dla zaspokojenia własnej ciekawości, chciałbym dowiedzieć się, jak chirurg zszywa mostek i czym?
Odnośnik do komentarza
Mostek sam w sobie obwiązuje się po prostu drutem. Będzie go widać na rtg po operacji. Twoja *żyłka * jak na ryby to pewnie z kolei końce szwów skórnych, które się zostawia po to, żeby mozna było za coś szwy wyciągnąć po zagojeniu się rany. Uczucie naciągania lub konieczności rozprostowania czegoś przy pochylaniu się najpewniej są subiektywne - po prostu czujesz ciagnięcie tworzącej sie blizny, która nie jest jeszcze elastyczna, nie pochodzi ono raczej od ciała obcego. Gdyby drut się rozpętlił lub szwy puściły rana musiałaby się rozejść i z pewnoscią zauważyłbyś więcej bardzo niepokojacych objawów. Jeśli jednak nie daje Ci to spokoju na pewno warto pójść do lekarza na kontrolę gojenia się rany - komfort psychiczny i świadomość, że wszystko jest ok sa niezastąpione.
Odnośnik do komentarza
Ja jestem rok po operacji zastawki aortalnej.Też miałam żyłkę,która sama wyszła.nic nie rób bo to jest pozostałość po szwie wewnętrznym.Ja jeszcze czuję jakby czasem druty nachodziły na siebie.Trzeba się do tego przyzwyczaić.Cierpliwości i zdrowia.
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich i dziękuję za odpowiedzi. Zwizytowałem bezpośrednio oddział kardiologiczny w szpitalu, ponieważ nie chciało mi się tłumaczyć swojemu lekarzowi co mi jest, skąd ta żyłka itd. Pielęgniarka początkowo się mocno wystraszyła, bo jej nieco źle powiedziałem, że wystaje mi kawałek drutu - zamiast żyłki (nie wiedziałem, jak jest żyłka po angielsku - miałem operację w UK). Jak jej pokazałem o co chodzi - tzn. co mi wystaje z rany, to się zaśmiała - raczej z ulgi niż szyderczo :) Wzięła skalpelik i przecięła mi żyłkę. Dostałem również w prezencie nożyczki w sterylnym opakowaniu na wypadek jakby żyłka znowu wyszła. Dowiedziałem się, że to jest normalne, że ciało wypycha obcy materiał podczas zrostu ran. Bardzo rzadko zdarza się jednak, że zamiast żyłki wychodzi drut - głównie w górnej części. W tedy jest konieczna interwencja chirurgiczna. A żyłką mam się zupełnie nie przejmować. Po powrocie do domu i paru niekontrolowanych skłonach wylazł mi kawałek żyłki - znowu się przebił przez skórę. No i jak tu się nie przejmować, że coś wyłazi człowiekowi z rany?! Za radą sięgnąłem po sterylne nożyczki ale zamiast obciąć wyglądający na świat kawałek żyłki, powoli wyciągnąłem ją sobie. Nie było to straszne i nie bolało. Raczej było mi nieprzyjemnie. Wylazła cała jedna połówka - z 10 cm. Druga część żyłki chyba się wystraszyła i po dzisiejszy dzień nie wyłazi z kanaliku - no i dobrze. W każdym bądź razie rzeczywiście nie ma się co martwić a żyłki stosują jako materiał pomocniczy w łączeniu mostka ... i czasami takie coś się zdarza. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Gość billymarks

Dajcie znać, co i jak z waszymi mostkami po operacji. Czy są one mocne jak przed zabiegiem? Czy istnieje możliwość rozerwania mostka przez np. pompki????? Mam nadzieję że nie, ale chciałbym poznać prawdę, bo niedługo czeka mnie operacja. Bartek 77 miałeś operacje w UK??? Jak to zrobiłeś. Czy uważasz że tam jest lepiej???

Odnośnik do komentarza

billymarks zapomnij o pompkach chyba że na klęcząco i tylko same ręce pracują. Nie wolno robić pompek po otwarciu klatki piersiowej. Po samej operacji trochę pobolewało, już jakieś 2-3 tygodnie po udawało mi się położyć na bokach co prawda na chwilę ale zawsze coś. Idzie 4 miesiąc po i mostek mam w pełni zrośnięty. Na zdjęciu wychodzi 8 drutów. Każdy szpital ma inną metodę. Na Ochojcu drutują. Ale za to niema śladu po szwach na samej klatce piersiowej. Bo niektóre szpitale szyją metalowymi klamrami na zewnątrz.

Odnośnik do komentarza
Gość billymarks

Jeszcze mnie nie zakwalifikowali, ale muszą to zrobić:) Jak sie nie uda to muszę kasę uzbierać bo im szybciej tym lepiej. Operację wymiany zastawki aortalnej. Chyba udam się do Anina. Jarek1983 jak mostek zrasta się idealnie i nie ma możliwości, żeby się rozerwał to jakie przeciwskazania do robienia pompek czy wyciskań????

Odnośnik do komentarza
Gość Ewa29 z Tetralogią F

billymarks: Miałam mostek cięty dwa razy i do głowy by mi nie przyszło robić pompek-) To, że kości się zrastają, nie oznacza, że są tak mocne, jak dawniej. Zawsze trzeba uważać na to miejsce. Dlaczego tak Ci zależy na tym, by móc robić pompki? Zresztą, po operacji nie będeziesz miał siły o nich myślęc... Każdy krok będzie dużym wysiłkiem. Oczywiście, tylko przez pierwsze dni i tygodnie. Polecam IK w Aninie (przy ul. Alpejskiej 42). Miałam tam drugą i trzecią operację. Kiedyś bedę mieć czwartą, niestety. Mam nadzieję, że wymienią mi tylko aorte, a zastawkę aortalną zostawią. Albo dadzą biologiczną.

Odnośnik do komentarza
Gość billymarks

Pozdrawiam Ewa!!! Dzięki za namiary na klinikę!! Pompki chcę robić i wyciskać, bo kocham sport a w szczególności kulturystykę i sporty walki. Niewiem na co się jeszcze zdecyduję, albo zastawka biologiczna, albo mechaniczna. Mam 23 lata i chcę normalnie żyć, a nie sapać jak 70 latek, bo serducho zaraz wyskoczy. Zresztą jak mam rozwinąć całe ciało symetrycznie to muszę bazować na wyciskaniach przynajmniej. Mam nadzieję, że moje marzenie się spełni i będę sprawny jak dalej.

Odnośnik do komentarza

Ja już ci chyba kiedyś napisałem że o sportach walki zapomnij o pompkach też dają broszurki co wolno a czego nie. Tym bardziej że po operacji kierują do sanatorium i tam ci pokażą jakie ćwiczenia możesz robić. O wyciskaniu, pompkach i sportach walki zapomnij. Sprawny będziesz jak będziesz coś trenował biegi kolarstwo narty. Ja mam 27 lat prosiłem Doc. który mnie operował o biologiczną żeby niemieć problemów z krwią itp. Ale Doc. wytłumaczył mi na spokojnie że mechaniczna jak będę się pilnował zwłaszcza krwi to wystarczy do późnej starości. I teraz chodzę z mechaniczną i zaufałem Doc. Jak wszystko będzie ok to już więcej operacji mieć nie będę.

Odnośnik do komentarza

Ja się tylko niewinnie wtrącę: sporty walki odpadają - to prawda, ale czy (Jarek - to do Ciebie) nie chodzi bardziej o to, że sama wada i operacja tej wady rodzi przeciwskazania (plus sanatorium) niż zrośnięcie mostka? Pytam, bo mąż z poskładanym mostkiem na rehabilitacji ćwiczył ręce (i nogi) odpychając ciężarki (nie nazwę urządzenia po imieniu, laik jestem). Z tym, że ważne było żeby rąk na boki nie rozkładać a *wyciskać* przed siebie, żeby się mostek nie rozlazł. I to było jakoś miesiąc po operacji, więc mostek był *świeżutko* zdrutowany.

Odnośnik do komentarza

Ale jak sama piszesz odpychając a nie podnosząc! W sanatorium pokazują ćwiczenia jakie można robić i mówią jakich już nigdy nie będzie można robić. Mostek jest bardzo mocno zdrutowany i ciężko by go rozerwać. Tak jak tu jest poruszona sprawa pompek, są specjalne które można robić na klęcząco z podpartymi rękami można brodą dotykać materaca(podłogi). Nie wolno robić ćwiczeń w których wstrzymuje się oddech mim: pompki,podnoszenie ciężarów, pełne przysiady itp. Tak samo niewolno np: podnosić ciężkich rzeczy szaf, lodówek, pralek, Nie wolno pchać samochodu. Wszystkie czynności w który dochodzi do zatrzymania oddechu odpadają do końca życia.

Odnośnik do komentarza
Gość billymarks

Wiadomo, że ćwiczenia wymagające wstrzymania oddechu nie są zdrowe dla chorego serca. Może wystąpić efekt tzw. valsalwy, czyli zatrzymania krążenia wywołanego wstrzymaniem oddechu i nadmiernym wysiłkiem. Ok z tego zdaję sobie sprawę. Ale robiąc ćwiczenia wystarczy nie wstrzymywać oddechu. Nie będzie to już efekt patogenny. Prawdopodobnie krew przy wstrzymanym oddechu nie idzie do zaciśniętych płuc, a cofa się i cały swój ciężar i objętość opiera na zastawce, która wymieniona już moze np. się oderwać. Mój lekarz kardiolog mówił mi, że jest to niemożliwe. Ale zależy, czy mówimy o tętniakowatości i wymiany zastawki wraz z fragmentem aorty, czy samej zastawki. Dla mnie obie opcje są trudne do przemyśleń. Nie znam się na tym zagadnieniu ile jest w stanie wytrzymać zastawka, ale pewnie bardzo dużo, mam nadzieję ,że nie mniej niz własna. Cieszę się, że etap rozmowy poszedł w tę stronę, bo bym pradopodobnie nie zdawał sobie z tego sprawy. Głównie chodziło mi o mostek, ale sprawa jest już na tyle wyjasniona, że nie ma po co jej powielac!!! Założę więc nowy temat pt. wytrzymałość zastawki aortalnej. Pozdrawiam i dziękuję za wkład w posta!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Gość odnowiona

Cześc 24.04 2012 w Ochojcu miałam operacje wymiany zastawki aortalnej jestem tez po sanatorium rechabilitacyjnym w Ustroniu na dzien dziszejszy czuje sie bardzo dobrze dziekuję personelowi DR, Bochenka podarowali mi drugie życie a personel z Ustronia nauczył mnie jak dbac oto nowe życie DZIĘKUJĘ IM WSZYSTKIM mam 64 lata a po tej operacji czuję sie jakbym miała 46 w Ochojcu i Ustroniu pracują wspaniale osoby

Odnośnik do komentarza
Gość odnowiona

Cześc 24.04 2012 w Ochojcu miałam operacje wymiany zastawki aortalnej jestem tez po sanatorium rechabilitacyjnym w Ustroniu na dzien dziszejszy czuje sie bardzo dobrze dziekuję personelowi DR, Bochenka podarowali mi drugie życie a personel z Ustronia nauczył mnie jak dbac oto nowe życie DZIĘKUJĘ IM WSZYSTKIM mam 64 lata a po tej operacji czuję sie jakbym miała 46 w Ochojcu i Ustroniu pracują wspaniale osoby

Odnośnik do komentarza

Jestem po re operacji pierwszą miałem w wieku 16 miesięcy mam wadę wrodzoną serca to TGA teraz 24 października miałem robioną zastawkę trój dzielną jest grudzień czuje się dobrze bylem na kontroli mostka powiedziano że jest ok i nie muszę nosić kamizelki ale mam pytanie odnośnie blizny jest wąska i miejscami blednie mam metalowe szwy i jest zszyta nicią rozpuszczalną tylko blizna jest troche zaczerwieniona i mam naniej zgrubienia miejscami sądzę że to ta nie rozpuszczona nić jeszcze

Odnośnik do komentarza

Hej. chociaż temat stary to sie włącze. jestem 2 lata po operacji i mam klamry na klatce i generalnie cwicze w miare regularnie, nie przeciązajac sie. robie srednio 20 - 30 pompek ale nie na siłe tylki delikatnie z wyczuciem starając sie obcizac miesnie . czasem czuje jak druty *pracują* ale kontaktowałem sie z kardiochirurgiem i powiedział i ze dopoki nie boli jest ok. mostek. mostek po 2 latach nie ma prawa pęknąc a mieśnie tylko go wzmacniają. oczywiscie wszytko trzeba robić z głową i nie brać 200 na klate...

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×