Niewiedza i strach przed chorobą serca

[zurawski50]

Mam 16 lat od 10 lat gram w pilke i mam taki problem, problem znaczy sie meczy mnie ta mysl. Moja babcia ma lat 67 i jest pod względem kardiologicznym bardzo zaniedbana za pare lat bedzie miala operacje na zastawke. Moja ciocia zmarła w wieku 37 lat na serca- chyba zawał (ta ze strony mamy) moja mam ma arytmie a ma 42 lata. Moze to jest spowodowane tym ,ze moja rodzina przezyla ciezkie chwile ,ze bylo duzo strachu przez pare lat. Pytanie brzmi moje: jak ja nie mam zadnych objawow, omlden, nie jestem senny itp. czy moze sie zdarzyc w przyszlosci ,ze nagle odkryje sie u mnie wade serca (nie daj boze!), odrazu pisze ,ze nie jestem grubasem, nie trenuje az tyle.trening to raz dziennie wystarcza mi. tetno moje to 64/min. Chciałbym zebyscie mnie wysmiali mnie i moj problem jaki mam w mojej glowie ,ale troszke mnie martwi ta moja rodzina ,te choroby serca.. Z góry dzięki za odpowiedz :) .

[Gość zurawski50`]

Jedna poprawka dzisiaj pytalem sie ponownie mojej mamy na co tak naprwade zmarla ciocia i teraz mowi ,ze to byl wylew. tak naprawde dokladnie nie wie. Mniejsza z tym i tak czekam na wasze opinie

[Gość Wyrocznia]

Bog to wie synu

[Gość thalina]

Jestem dużo od ciebie starsza bo mam 57 lat .Całe swoje życie nie myślałam o chorobach mojej rodziny bo nic mi nie dolegało,do tej pory.Mama moja zmarła w wieku 67 lat na udar serca,tato zmarł w wieku 69 lat nie wiem na co[bolała go noga,leżał w szpitalu,nic nie pomagało leczenie aż zmarł i tyle ].W młodości uprawiałam sport,biegałam,skakałam w dal.Nigdy nie piłam,nie paliłam,starałam zdrowo się odżywiać,jestem szczupła.Teraz też chociaz już lata młodości minęły jezdżę na dużo rowerze,do niedawna biegałam sobie ze swoim psem.jestem aktywna.Nic mi to jednak nie pomaga,żeby mieć dobre wyniki badań.Chyba mam trochę chorób po rodzicach.Cholesterol 275 , trójglicerydy 42, HDL 112 ,LDL155.Mama miała żylaki ja mam też,tatę bez przerwy kości bolały mnie bolą też.Mama jak umierała miała 260 chlesterolu a ja jeszcze żyję.Mam niedoczynność tarczycy i dodatkowe skurcze serca.Siostra i brat też coś z sercem mają kłopoty.Chciałam cię młody człowieku pocieszyć,nie będzie żle z tobą.Nie zapominaj tylko żeby od czasu do czasu odwiedzić lekarza,zrobić badania bo możesz rzeczywiście mieć coś w genach po rodzinie ale trzeba po prostu się kontrolować.Dbaj o zdrowie.Ja robię badania,biorę leki kiedy trzeba i jest dobrze.Moi rodzice po prostu nie chodzli do lekarza,mama pewnie przed śmiercią dowiedziała się o wysokim cholesterolu a ile lat go miała nie wiadomo.Oboje palili,tłusto jedli.Jeżeli już odzidziczymy po rodzicach to tego nie zmienimy i trzeba z tym umieć żyć.Ja tam nie narzekam na swój los bo nie jest żle.Zazdroszczę czasami moim koleżankom,że są grube,palą,piją,czas spędzają najchętniej przed telewizorem i mają lepsze wyniki badań niż ja.Do góry głowa chłopcze i dalej graj w piłkę ja też często gram w nogę z 5 letnim wnukiem.

[Gość zurawski50]

czy jesli bym mial wade serca wrodzona? to by to juz wykryta bo od pieciu lat co pol roku mam ekg, i jest ok. ..2 raz mialem robione badanie wysilkowe to na rowerze... Jesli moja mama ma arytmie to to jest wrodzone ,ze od zawsze miala czy to z wiekiem przychodzi(styl zycia itp.)