Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Osłabienie przed wypróżnieniem


Gość andżelikalublin

Rekomendowane odpowiedzi

Dokładnie. To pracujące ciężko jelita uciskaja naczynia krwionośne i masz układ wegetatywny reaguje potami, deszczem i itd. Pomaga w tym dobra zbilansowana dieta, z blonnikiem oraz codzienna porcja ruchu. Żadne leki, chlorofile czy inne szamanskie diety nie działają cuda.   

Odnośnik do komentarza
W dniu 25.11.2012 o 15:00, Gość 30stolatek napisał:

Mam podobnie od jakiś 2 miesięcy. Na kilkanaście minut przed wypróżnieniem: #1. Zaczynam odczuwać chłód (mimo, że w pokoju są np. 23 st. C) #2. Przechodzą mnie dreszcze na całym ciele / mrowienie nóg #3. Czuje silne osłabienie a nawet zawroty głowy Dodam, że dwa miesiące temu wykryto u mnie infekcje pasożytniczą (glisda ludzka) oraz podczas gastroskopii - zapalenie błony śluzowej żołądka. Od kilku tygodni odczuwam też bóle w odcinku lędźwiowym kręgosłupa (być może nie związane i prawdopodobnie od przeciążenia podczas dźwigania). Czy może to być następstwo choroby pasożytniczej? Proszę o odpowiedź.

Miałem to samo, włącznie z bólem w lędzwiach

Odnośnik do komentarza

U mnie to samo siedze u nagle czuje robi mi się goraco pojawia się pot na całym ciele  szybkie bicie serca i juz wiem co jest grane lece do łazienki wypróżniam się i wszystko przechodzi . Nie mam tego za każdym razem ale raz w tygodniu bankowo. Mam zaburzenia lękowe chodze na terapie nie wiem czy to jest przez to juz brakuje mi na to sil 😔 

Odnośnik do komentarza

Hej gdy czujesz że Twoje flaki szykują się do opróżnienia w postaci stolca to zdarza się że poczujesz się lekko słabo. to przez to że flaki zaczynają intensywniej pracować by wydalić stolca i zaczyna wzrastać ciśnienia, a co za tym jeszcze dzie?  (Zawroty głowy)  (chwilowe osłabienia) (uczucie  nóg z waty) i (lęk) po oprużnieniu się ciśnienia wraca do normy i czujesz się lepiej.

 

 

Odnośnik do komentarza
W dniu 10.01.2019 o 18:08, Gość Toldi napisał:

Dokładnie. To pracujące ciężko jelita uciskaja naczynia krwionośne i masz układ wegetatywny reaguje potami, deszczem i itd. Pomaga w tym dobra zbilansowana dieta, z blonnikiem oraz codzienna porcja ruchu. Żadne leki, chlorofile czy inne szamanskie diety nie działają cuda.   

Otóż to! Ooncze studia medyczne i to są objawy zatwardzen których powodem jest brak płynów i brak błonnika w diecie. Jedźcie dietę z kiszonek by usprawnić florę jelitową, błonnik i nie zapomnijcie o codziennym ruchu. Gdy się nie ruszamy nasze jelita nie ma poprawnej perystatyki! Powodzenia 🙂

Odnośnik do komentarza

Mam identyczny problem! Tyle że u mnie nie występuje to przy zaparciach, a przy miękkim kale z niestrawionymi resztkami - prawie mdleję, ledwo dochodzę do toalety, a potem jestem osłabiona. Mam stwierdzoną niewielką przepuklinę żołądka, byłam leczona dwukrotnie na SIBO. IBS miałam od dawna, ale ostatnio pojawiły się niestrawności. Po jakimś czasie zauważyłam powiązanie z niedokwasotą żołądka. Obecnie piję ciepłą wodę z sokiem z cytryny 15 min posiłkiem, przy białku biorę betainę z pepsyną, chociaż lepsze efekty miałam po gorzkich ziołach od zielarza, nie mam pojęcia co w nich było, ale podobno dało się wyczuć piołun. Do tego robiłam masaż i ćwiczenia na przepuklinę wraz z masażem jelit. Zioła się skończyły, ja się czymś zestresowałam (bo symptomy zaczęły nawracać) a później był nawrót gorszy niż kiedykolwiek. Zaczynam ponownie przygodę z zakwaszaniem, myślę jeszcze o Duspatalin retard na IBS, komuś pomogły?

Odnośnik do komentarza

Okej, a więc dobra rada - nie stosujcie cytryny przy zapaleniu żołądka, bo podrażniacie błonę. Rano zacznijcie dzień od ciepłej wody. Na czczo, 30 min przed posiłkiem. Czasami zróbcie sobie cały dzień na ciepłej wodzie. Do tego witaminy, omegi, mastica jest super plus probiotyki. I co najważniejsze - przez dwa miesiące ścisła dieta. Bez cukru, fast foodów, słodkich napoi, alkoholu, glutenu i krowiego mleka. Pijcie też aloes. Wyleczyłam tym zapalenie błony śluzowej żołądka i infekcji intymnych, które przez candide w organizmie nie chciały mi minąć. Też miałam objawy z mdleniem przed wypróżnianiem, wychodziły mi plamy ma twarzy, które wskazywały na nietolerancja pokarmową, infekcje, ciągłe opryszczki na ustach, wzdęcia, gazy, odbijanie kwasem żołądkowym, odbijanie po każdym posiłku, bóle żołądka etc. Były momenty, że tydzień nic nie jadłam, bo się bałam i stresowałam na samą myśl, że mam coś zjeść i źle się po tym czuć, więc nie jadłam nic. Ciężkie to wzzystko, w sensie dieta przez dwa msce taka restrykcyjna, ale serio będzie wam lepiej. 

Odnośnik do komentarza
W dniu 25.10.2021 o 01:16, Gość Gościnna napisał:

Mam identyczny problem! Tyle że u mnie nie występuje to przy zaparciach, a przy miękkim kale z niestrawionymi resztkami - prawie mdleję, ledwo dochodzę do toalety, a potem jestem osłabiona. Mam stwierdzoną niewielką przepuklinę żołądka, byłam leczona dwukrotnie na SIBO. IBS miałam od dawna, ale ostatnio pojawiły się niestrawności. Po jakimś czasie zauważyłam powiązanie z niedokwasotą żołądka. Obecnie piję ciepłą wodę z sokiem z cytryny 15 min posiłkiem, przy białku biorę betainę z pepsyną, chociaż lepsze efekty miałam po gorzkich ziołach od zielarza, nie mam pojęcia co w nich było, ale podobno dało się wyczuć piołun. Do tego robiłam masaż i ćwiczenia na przepuklinę wraz z masażem jelit. Zioła się skończyły, ja się czymś zestresowałam (bo symptomy zaczęły nawracać) a później był nawrót gorszy niż kiedykolwiek. Zaczynam ponownie przygodę z zakwaszaniem, myślę jeszcze o Duspatalin retard na IBS, komuś pomogły?

Czy znalazłaś sposób na swoje dolegliwości? Ja mam takie same i nie wiem co z tym robić.

Odnośnik do komentarza

Hej wszystkim.

Wykryłam u siebie celiakie bo bardzo źle się czułam. Bolało mnie również po lewej stronie pod piersią.

Po gastroskopii wyszło że mam przepukline rozworu przelykowego żołądka.

 

Jestem na diecie od roku ale mam właśnie podobne objawy co wy, chociaż nie jest mi aż tak slabo przed wypróżnieniem co po.

Dochodzą do tego zawroty glowy I dziwne ciężkie nogi.

Nie wiem już co z tym robić, nie jem glutenu, laktozy, jem probiotyk witaminy i podejrzewam że za takim zachowaniem stoi właśnie ta przepuklina. Jak jej dotykam to czuje ból i takie dziwne naprężenie.

Może jest potrzebna operacja żeby ją jakoś uspokoić, wydaje mi się również, że może ona uciska na jakieś nerwy.

Dajcie znać co myślicie.

 

Odnośnik do komentarza
W dniu 13.11.2016 o 00:18, Gość Agnieszka Bara napisał(a):

Witam wszystkich. Chciałam podzielić sie moim sposobem na tą przypadłość. Oczywiście jistiria moja zaczyna się jak u wszystkich, tzn oslabienie, poty, bóle, drgawki czy omdlenia do momentu podczas wyprozniania.odwiedzenie ogromnej ilosci lekarzy, badania i nic. Trafilam w końcu do zielarki. Diagnoza: nieszczelność jelita. Przyczyny sa złożone. Od szczepionek po niewłaściwą diete plus stres. A pewnie wszystko razem. Badania na metale ciężkie, przede wszystkim rtęć, wit D3, A, E, K2. Amylaza, watrobowe, CRP, cukier Zalecenia: całkowite odstawienie rzeczy ktore powodują tworzenie śluzu w żołądku i jelitach i zobojetniaja kwasy zoladkowe czyli pieczywo w każdej postaci( chyba ze mam orkisz starego typu i piekę sama na zakwasie ), cukier, miody, slodziki, wszelkie przetworzone rzeczy, oleje wszelkiego typu. Można używać tylko tloczonych na zimno do rzeczy na zimno typu salatki, a do smazenia i pieczenia smalec, loj, olej kokosowy nierafinowany, ghee. Pic tyle ile sie chce byle ze szczypta soli na szklanke wody. Sol himalajska, klodawska, morska. Jeść duzo kiszonek typu kapusta ogorki kefiry zsiadłe mleko, używać octu jablkowego nierafinowanego. Mleko pic tylko od zwierzat pasacych się tylko na trawie, jeść duzo jaj min 2,3 dziennie, zadnej margaryny, smarowac tylko maslem najlepiej z mleka od krów ktore pasa sie na trawie. Nic co je zboże modyfikowane z antybiotykami. Antybiotyki przyjmować w ostatecznosci. Leczyć sie tylko naturalnie, bańki, nie zbijac goraczki, jest potrzebna. Codziennie wypijac szklanke wody z 4 kroplami plynu Lugola(jod). Efekt: po 3 dniach WSZELKIE problemy gastryczne mi przeszly. Stan ten utrzymywał sie przez pół roku, kiedy stwierdziłam że wyzdrowialam i zaczęłam pozwalać sobie na smieciowe jedzenie. Nie musialm dlugo czekac, po tygodniu mialam powtórkę z tego co miałam. Baaardzo szybko wróciłam do moich zaleceń i nie ma żadnych problemów. Od roku. Oczywiście przy okazji wizyt z lekarzami mowilam o tym, ale 90 proc mnie wysmiala, ba nawet przestrzegala przed takim dzialaniem, nie mówiąc juz o samej diagnozie. Jednak sama na sobie stwierdziłam ze to dziala. Zglebilam temat w literaturze dostepnej na rynku i potwierdziłam ze wszystkie zalecenia byly słuszne. Mam nadzieję że komuś z was to pomoże. Jedynie mogę jeszcze powiedziec ze skorzystała na tym moja rodzina, bo od razu gotowalam dla wszystkich i leczylam tylko naturalnie. Nie robilam etapu przejsciowego trzeba zaczac od razu pełna para. Znaleść lekarza holistycznego jesli ma się z czymś problem. Pozdrawiam serdecznie i życzę otwartości umysłu i wytrwałości

Witam!

Agnieszko, możesz podać namiary na tą zielarkę? Mam takie same problemy i bardzo potrzebuję pomocy. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×