Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Ryzyko zawału serca u młodej osoby


lion

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Mam 30 lat. Od kilku tygodni zupełnie nie wiem dlaczego pojawił się we mnie pewien niepokój. Boję się o własne zdrowie, o moje serce. Pomyślicie, że jestem panikarą, ale nie jestem. Moja mama w wieku 32 lat przeszła pierwszy zawał serca, dziś jest już po pięciu zawałach. Dużo czytam o chorobie wieńcowej i wiem że tę chorobę się dziedziczy. Odziedziczyłam ją pewnie i ja. Moja lekarka kiedy przy okazji jakiegoś bólu kręgosłupa zasugerowałam że moze to od serca, spojrzała na mnie z ironią i powiedziała że w moim wieku to niemożliwe. Nie chcę o tym rozmawiać z najbliższymi bo nie chcę ich niepokoić, pomyślą że coś mi dolega, że mam jakieś objawy. A objawów tak naprawdę nie mam. Owszem czasem wydaje mi się że mam duszności, że czuję ucisk w klatce piersiowej, ale być moze to tylko fobia.
Odnośnik do komentarza
No właśnie ... ja też mam wrażenie, że sama się nakręcam, ale wiem także że mam ku temu podstawy. Badania oczywiście muszę zrobić, ale nie wiem za bardzo od czego zacząć. Mam też problem z wygospodarowaniem czasu na badania. Mój mąż wie co robię o każej porze dnia, mówię mu o wszystkim. O tym nie chcę mu powiedzieć, żeby się niepotrzebnie nie martwił i muszę jakoś to załatwić bez jego wiedzy i udziału. Przyznam też że trochę boję się też tych uśmieszków lekarzy którzy widząc osobę w moim wieku (a wyglądam znacznie młodziej na te moje 30 lat) myślą że znowu małolata wymyśla sobie chorobę.
Odnośnik do komentarza
Sluchaj- dla mnie nie jest to śmieszne skoro w twojej rodzinie zdarzały się zawały w młodym wieku i doskonale Cie rouzmiem, że się boisz. To ,ze twoja mam miała zawął w wieku 32 nie znacyz ,ze Ty też go bedziesz miła- a niepotrzebne nerwy naprwno Ci nie pomogą. Zaczniej poszukiwania od dobrego kardiologa- najlepij z polecnia- ską jesteś z warszawy - jeśli tak to podam Ci namairy do swojego tylko bedzies zmusiała podac mi swoje gg. Jesli nie to popytaj tu na forum. Jak go znajdziesz i powiesz mu o swoich obawach napewno wysle Cię na potzrebne badania- pewnie na ekg, echo , rlrktolity itp- nie znam się na tym bo ja niestey już mam stwierdzone inne schorzenie- dodatkowe skurcze komorowe 11 000, kóre dopadły mnei w ciązy i też jestem mega przerażona- boję się że umrę. Zawsz esie bałam smierci, bo wczensiej starciłam tate a potem moja mam była chora i dlatego rozumeim doskonale co Ty czujesz........ A przed męzem bym tego ie ukrywała- nie wrto brac wszytskiego na swoje barki- po to jesteście małżeństwem,żeby się wspierać........ja bez swojej deugie połowy bym zwariowała. Trzymaj się ciepło- jestem pewna , że u ciebie bedzie wsyztsko dobrze i życzę Ci tego z całego serca, które mam nadzieję tylko tak zareagowąło na ciążę.....
Odnośnik do komentarza
Dziękuję Anula. Jestem ze śląska także bedę musiała poszukać lekarza tutaj. Narazie próbuję się uporać z tym sama, bo nie chcę martwić najbliższych. Nic jeszcze nie wiem, więc być może jestem tylko przewrażliwiona. Też strasznie boję się śmierci. Do niedawna martwiłam się tylko o zdrowie mamy, teraz boję się już także o swoje. Myślałam że jestem za młoda na wszelkie choroby, ale teraz uświadamiam sobie że nigdy nie jest się za młodym. No i tak się właśnie nakręcam. Z tych nerwów jakiś czas temu miałam straszne zawroty głowy i drętwienie twarzy. Neurolog przepisał mi jakieś tabletki i narazie ustąpiło. Staram się nie denerwować, ale to jest silniejsze ode mnie. Jak tak dalej pójdzie prawdopodobnie zwariuję. Duza w tym wina internetu. Człowiek naczyta się o dolegliwościach i objawach i wszystkie znajduje u siebie. Czasem lepiej być chyba nieświadomym. Pozdrawiam izyczę zdrówka dla Ciebie i maleństwa.
Odnośnik do komentarza
Ja też nie wiediząłm, ale zawsze jednak gdzies tak naprawe czułam ,ze to tylko starch- dlatego diagnoza była dla mnie ciosem w samo serce - dosłownie i w przenośni........................................................a ja tuż przed nią myślałam,ze mi serce z nerwów kołacze.............:(
Odnośnik do komentarza
hej nie chece Cie staszyc aczkolwiek przy zawale odczuwa sie strach o wlasne zycie tak samo jak i przy innych bolach sercowych. zawal charakteryzuje sie ostrym bolem w kl. pier. promieniujacym do szyji,lewego barku, lewej reki 4, 5 palca. wystepuje takze nielekliniczny zawał ktory jest bardzo ciezko zauwazyc bez zadnego bolu tylko oblanie potem, dusznosci...ale sam jestem zdziwiony ze zawal w takim wieku... wiem wystepuje ale bardzo zadko przewaznie jest on nastepstwem zazywania opiatów badz innych czynnikow patogennych... czytajac jednak Twoj opis wydaje mi sie ze to moze byc na tle nerwowym,albo problem z tarczyca
Odnośnik do komentarza
nie bój się na zapas ale zawał możliwy jest w każdym wieku - niestety mój chłopak zmarł na zawał mając 21 lat ale miał bardzo złożoną wadę serca i płuc. jeżeli masz obciążenia rodzinne koniecznie powinnaś zrobić chociaż badania poziomu cholesterolu (całkowitego), cukru, ekg i echo. jeżeli te badania będą oki to nie powinnaś się bać. lepiej w twoim przypadku się uspokoić i porobić badania :) . na ślasku jest wiele dobrych specjalistów serdecznie pozdrawiam abisynka
Odnośnik do komentarza
Niestety ja tez Cię nie pocieszę - statystycznie przeżywalność na zawał serca jest wyższa w wieku zaawansowanym. Prawie kazdy młodzieniec umiera przy wystapieniu takiego zjawiska. Dzieje sie tak, ponieważ z wiekiem wykształca sie więcej połaczen tetniczych mówiąc w skrócie. Lec do lekarza: zbadaj ciśnienie i cholesterole (LDL, HDL, Trójglicerydy i polecam CRP - sam całkowity nic nie mówi) Zrób to w tym momencie, nie jutro. Nie mysl zmartwianiem się mężą - myslisz, ze jak pewnego ranka (wiekszośc zgonów z powikłan naczyniowo sercowych jest rano) nie otworzysz oczu to bedzie się mniej martwił? Co mu wtedy powiesz? Zawał mięśnia sercowego to bolesne przeżycie - zapytaj mamę. Cóż, pewnie dostaniesz górę leków: nie daj się zbyć jakąś badziewną statyną - najlepsza jest atorwastatyna - działa najsilniej i skutecznie. Ok 75% lekarzy na swiecie stosuje tą substancję, tylko 25% simvastatynę - w Polsce jest akurat odwrotna proporcja. Najlepsza dawka 20mg. Ale jesli trzeba weź 40mg. A i działania niepożądane wystepują 3 krotnie rzadziej niż przy simvie. To nie sa nazwy leku tylko tzw substancje czynne. Na rynku jest mnóstwo generyków, nie musisz brac oryginału. Jezeli chodzi o ciśnienie - ramipril to najlepsze rozwiązanie, chociaż wszyscy chwala sartany. Jednak zaden z nich nie ma wprost napisane w ulotce że ratuje i przedłuża życie - ramipril ma, a na pewno ten islandzki w tabletkach - jak chcesz to sprawdź. No a teraz wstawaj i do lekarza. Chyba masz po co zyć?
Odnośnik do komentarza

Nie słuchaj domorosłych i internetowych znawców tematu, mam 42 lata, dwa miesiące temu przeszedłem zawał, jestem po wszczepieniu stentu, dostałem drugie życie na kredyt. Wieńcówka jest dziedziczna ale tylko w części, na całą resztę pracujemy sami. Pierwszym zasadniczym pytaniem jest czy Twoja Mama paliła papierosy i jak dużo, bo pomiędzy 35 a 55 rokiem życia jest to główna przyczyna zawału. Nie sugeruj się wysokością cholesterolu, bo jest to bardzo złudne, ja miałem go zawsze na niskim poziomie a wieńcówki mam zawalone w 30 - 50%, miałem więcej szczęścia niż rozumu i moje serducho przeszło to bez większych strat, ale głównym powodem zawału u mnie były papierosy, bo cholesterol mam na poziomie 107. Znajdź dobrego lekarza pierwszego kontaktu któremu da się wytłumaczyć o co ci chodzi. Zacznij od cholesterolu i ekg oraz echo serca, całą prawdę o stanie wieńcówek powie próba wysiłkowa, a w 100% odpowiedź daje jedynie koronarografia.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×