Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Napady paniczno lękowe z agorafobią


Gość MAJA

Rekomendowane odpowiedzi

Hej dziewczyny Lusi takie randki to znam tylko z filmów, ale myśle że to fajny pomysł ;) ania to ubieranie dzieciaków i związane z tym nerwy ja też przechodziłam , uciekają i krzyczą he he teraz już troszke starsze są najmłodsza ma 3,5 roku więc już tak sie nie buntuje,Ale to ksiązkowy przykład że okres 2latka nie jest łatwy.Ja stosowałam metodę wyboru czyli pytasz dziecko- jaką bluzeczkę chcesz ubrać tę z misiem czy tą czerwoną? tak samo ze spodniami itd. dziecko jest dumnie że może wybrać samo i rzeczywiscie dokonuje wyboru i jest spokój spróbuj :))) Skończyłam smażyć naleśniki ufff moja cała rodzinka uwielbia, stałam przy patelni godzinę teraz idę odpocząć. Ogólnie u mnie ok :))) nerwica dziś poszła w cholere! co mnie cieszy:))))) Pozdrawiam wszystkich
Odnośnik do komentarza
Ja jestem w pracy i wyobrazcie sobie, ze wiekszosc stron tzw towarzyskich albo rekreacyjnych mamy zablokowanych a w zwiazku z tym, ze oni nie znaja jezyka polskiego nie blokuja stron Polskich i moge czasami cos do Was napisac.Teraz czuje sie troche lepiej, jak to czesto bywa w pracy, nie mam czasu myslec o glupotach. Najgorzej jest w domu, kiedy corcia idzie spac i nie ma nikogo z kim moglabym pogadac... ale nie narzekam, bo mam mnostwo czasu dla siebie, czasami az za wiele i wtedy mysle za duzo :-) Wiem, ze Wam ciagle pisze o moich poczynaniach *towarzyskich*, ze tak je nazwe ale milo mi z Wami sie tym dzielic. Z drugiej strony jestem niemalze pewna na 100%, ze jak przez moment przestane myslec o tym, bo cos innego zajmie moja glowe, to znajdzie sie jakis ksiaze na bialym koniu wtedy, kiedy najmniej sie bede tego spodziewala :-) Wracajac do tematu Ani o ubieraniu dzieci, moge dodac, ze uczono nas na studiach, ze jesli chcemy aby dziecko wybralo z 3 rzeczy ta, ktora my uwazamy, ze powinno nalozyc, zwyczajnie zaoferujcie ja jako ostatnia :-) Czesto zdarza sie tak, ze male dziecko nie za bardzo pamieta poprzednie zaoferowane rzeczy wiec wybiera ta ostatnia :-) wiec koniec koncow przy odrobinie szczescia mozliwe, ze sila sugestii pozostaniemy przy swoim a dziecko bedzie szczesliwe, ze moglo dokonac wyboru. Pozdrawiam dziewczyny, musze wracac do pracy :-)
Odnośnik do komentarza
Gość dolores39
Witajcie,Lusi no oczywiscie,ze sie umów,przeciez kompletnie nic nie tracisz,szczesciu trzeba pomóc,ja mam klientki,ktore poznaly facetów przez internet i są bardzo szczesliwe,mają dzieci,pozakladaly rodziny.Lusi ty chcesz miec nerwice...tak tak kochana chcesz ją miec,natychmiast idz i kupuj ,,Sekret,,zawsze kiedy czujesz ,ze cos cie dopada sluchaj tych słów,przed zasnieciem słuchaj,w nocy sluchaj i tak wejdzie ci to do glowy ,ze bedzie ci latwiej.Nerwica niech wypier.....nie piszcie o niej wierszy,nie róbcie z niej kolezanki,nie robcie z iej czegos waznego,nie mozemy nadawac jej siły,to oczywiscie tylko moje zdanie,bo kazdy ma swoje sposoby,kazdy sam musi wiedzic ,co jest pomocne podczas ataku.Wirzcie mnie tez dopadają przerozne stany,mam zawroty,kolatania erca,pocenie dloni,lęk olbrzymi,ale no cuz wypowiadamtemu walkę,a dzisiaj jade do mojej kochanej psychoterapeutki i znowu bedzie super,na jakis czas oczywiscie,pozdrawiam mocno,jak tam lobuziaki,juz są poubierane bezstresowo???
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich :-) Milam niestety fatalna noc. Takiego ataku od dawna nie mialam. Wlasciwie, to obudzil mnie on i dawal niezle popalic. Bardzo sie balam ale jakos sie wyciszylam i nawet nie wiem, kiedy zasnelam. Przyznam sie szczerze, ze juz mialam dzwonic po moja sasiadke, ktora kiedys zaoferowala sie, gdyby sie cos dzialo ale nie zrobilam tego, bo byla 2.30 nad ranem. Dzisiaj jestem nadal bardzo oslabiona. Najgorsze sa tefale, ktore przechodza przez moje cialo. To takie fale strachu polaczone z falami utracy energii. Powiem Wam szczerze, ze ja rowniez tego typu randki znam tylko z filmow, ale pomyslalam sobie dokladnie tak samo jak Dolores napisala, ze nic nie trace. Z tego, co mi wiadomo, to pozniej po tych krotkich przechodnich spotkaniach od stolika do stolika jest sporo czasu na wspolna rozmowe, jesli ktos sie komus spodoba :-) albo zwyczajnie luzna rozmowe :-) Zobaczymy, napisze Wam dziewczyny co i jak. Napewno bedzie niezla zabawa :-) Milego dzionka, pa pa ps. Dolores, dostalam mojego maila?
Odnośnik do komentarza
Hej.Jak ja sie dzisiaj strasznie czuje.Pół nocy nie spałam,teraz mam lęki.Dobrze ze jestem na zwolnieniu bo w pracy bym chyba umarła.Siedze sama w domu,corka w szkole.Boje sie zeby nie miała tego samego co ja.Dochodzi jeszcze strach o dziecko,mimo ze mam ciagły kontakt z nia.Dlaczego zamiast byc lepiej jest z dnia na dzien bardziej zle.Wiem ze nie na tym zycie polega zeby sie uzalac ale jest mi razniej ze nie tylko ja mam te chorobe.Dziewczyny piszcie jak Wy sie dzisiaj czujecie.Pozdrawiam Was bardzo serdecznie.
Odnośnik do komentarza
Witaj Dolores. Witam Wszystkich. Napisałas Dolores w swoim wczesniejszym poscie na temat nerwicy : nie piszcie o niej wierszy, nie robcie z niej kolezanki, nie róbcie z niej czegos waznego, nie mozemy nadawać jej siły?*. Przytoczę tutaj informacje jednej z forumowiczek, którą uzyskała od swojej psycholog :ja czasami nie mam siły już walczyć z ta nerwicą, chociaż pani psycholog powiedziała mi, że z nią nie mozna walczyć tylko trzeba się zaprzyjaźnić. Zastanawia mnie tylko jak mozna się zaprzyjaźnić z kimś kogo się nie lubi i kto rujnuje ci zycie:* Weź teraz pod uwage tę jej radę Dolores, poza tym zastanów sie osobiscie, że jeśli nasz tzw.Cień, odpowiada za powstanie nerwicy ( a na ten Cień składaja się NASZE wyparte lęki, myśli, emocje , talenty, ktorych nigdy nie próbowalismy rozwijac, bo ktos uznał, ze jestesmy za głupi lub mało zdolni) ., to pomysl tak logicznie, co dobrego wyniknie dla Ciebie jesli będziesz walczyć ZE SWOJĄ WŁASNĄ ENERGIĄ. To z czym walczymy, powiekszamy, dodajemy temu siły.To sa tez słowa C.Junga , specjalisty od Cienia.Jesli więc walczysz z LĘKAMI, Z NERWICĄ, zamiast zrozumieć, co kryje sie na dnie, co ją zapoczątkowało, sprawiasz że LĘKI, NERWICA STAJĄ SIE MOCNIEJSZE.To samo w swojej opowiesci napisał człowiek, ktory wyszedł z nerwicy. A jesli chodzi o mój wierszowany sposób dzielenia sie wiedzą o nerwicy i o zyciu wytłumaczę go tez w wierszowany sposób: Moje wiersze, to streszczenia, książek, które przeczytałam, zawierają prawdy Życia, które w sercu zrozumiałam! Moi przyjaciele byli tak samo jak ja zaskoczeni, gdy 10 lat temu zaczęłam pisac wiersze.Zawsze czytałam tylko prozę, nie jestem eteryczną poetką.A jednak Życie ( moja Dusza( uznały, że w taki sposób będę opowiadać o tym, co przeżyłam i jestem za to wdzięczna. Nie jestem w stanie przełożyć wiedzy, która gromadzilam w sobie przez lata i która pomogła mi stac sie osoba szczęśliwa, do głowy innej osoby.Moge tylko wskazywać na sposób, w jaki ja to robiłam, jak ja radziłam sobie z lękami, z nerwica itd. Kazdy, do kogo to, o czym piszę przemówi, skorzysta z tego z tego lub nie.Wybór zawsze nalezy do nas.Pozdrawiam Wszystkich.
Odnośnik do komentarza
Witam kobitki ;) Dzieki za porady odnosnie ubierania 2latka.Sprobowalam dostosowac sie do waszych porad.Dalam mu wiecej niz 3koszulki do wyboru i wszystkie wciskal za lozko,a jak obrocilam sie po kolejna to spadl z tego lozka i nabil sobie kolejnego guza :( Ale ku memu zaskoczeniu wszedl dziadzia i wnusio posluszny jak baranek dal sie mu ubrac.Gdybym wiedziala wczesniej to mialabym to z glowy wczesniej. Jadwiga moj psycholog tez kazeal ja, ba nawet pokochac.Ja kiedys mialam malutki atak i usiadlam sie w fotelu zamknelam oczy,i tak jakbym delektowala sie ulubiona czekolada mowilam z usmiechem na twarzy uwielbiam cie,i po chwili minelo :) A wiecie czytalam artykul,ze nie bylo by nerwic ani depresji gdyby w organizmie byla rownowaga miedzy magnezem,wapniem i potasem.I tak sie zastanawiam czy nie lykac tego wszystkiego przez 2miesiace tak jak tam bylo wskazane. Myslalyscie kiedys o tym ?? Buziaki
Odnośnik do komentarza
Gość dolores39
Witajcie,witaj jadwiga,prosze czytaj dokladnie moje posty,zaznaczylam ,ze to,co pisze o newicy to tylko moje zdanie,a kazda z nas ma swoje sposoby na pokonywanie nerwicy.Raczej bardzo zadko,a jesli juz to wogóle,nie uzywam slowa ,,walka,,bo to strata energii,nie walcze z nerwica,tylko staram sie ją ignowrowac,wiesz ja uwazam ,ze wiersze ,piosenki,pisze sie o czyms co jest wazne dla nas w zyciu,ja nie mam zamiaru uczynic nerwice czyms ,co bedzie mi towarzyszyc chocby w wierszach.Jestes bardzo uzdolniona,twoje wiersze wynikają z twoich przezyc,ale zauwaz ile czasu poswiecasz nerwicy,w ten sposob trzymasz ją przy sobie.Chodze do super pschoterapeuty i wierz mi nawet pisanie z wami na forum nie jest polecane,to jedyna rzecz ,ktorą robie wbrew zaleceniom,ania chodzilam do kilku psychiatrow i psychologow,niestety kochanie nerwicy,to nadawanie jej sily,kochasz kogos waznego,najwazniejsze to sie jej nie bac,a wyrobic sobie taki olewający stosunek,wtedy objwy nie trafiają na podatny grunt,ja próbowalam pokochac nerwice i jak to uslyszala moja obecna psychoterapeutka to za serce sie chwytala jakich bzdur ktos mi naopowiadal,dzieki ej kobiecie chodze do pracy,prowadze firme,panuję nad domem,a wczesniej balam sie ruszc 100 m,to wielki sukces.Jadwiga poza tym ,ze postanowilas z nerwicy zrobic swoją przyjaciolke to nic o tobie nie wiemy,moze napisz nam co porabiasz,ile masz lat,.A zmieniając temat to pochwale sie ,ze dostalam na nk zdjecie Lusi,dziewczyny jaka to laska,no my jej koniecznie musimy kogos znalezc,dziewczyna sie marnuje,a ja przed chwila wrocilam z pracy,mialam bardzo pracowity dzien,pomijam ,ze zanim do niej dotarlam zrobilam z 30 krokietow,barszcz,teraz to bede w siebie wpychac,pozdrwiam was mocno
Odnośnik do komentarza
Gość dolores39
Jadwiga jeszcze jesli chodzi o tego czlowieka,ktory wyszedl z nerwicy ,dawalas nam jego link,to jestem z nim w stalym kontakcie,on podaje super sposob na napastliwe mysli,mozna z nimi wewnetrznie rozmawiac,nawet smiac sie z ich pojawienia, ale nalzy tez pusicic je dalej,pozwolic im odplynąc,mi osobiscie to bardzo odpowiada,kiedy dopadaja mnie lęki to mowie na glos ,,no dobra jestescie,znowu chcecie mnie postraszyc,tylko ze ja teraz nie mam czasu,idzcie do kogos innego,,przestalam sie bac,a przecie ten lęk nakreca wszystkie inne tryby.Molly jak samopoczucie juz lepiej?
Odnośnik do komentarza
Witam, witam dziewczeta :-) Dolores39, dziekuje za reklame, jestem Twoja dluzniczka :-)))) Kiedys napisalam Ci, ze jestes wspanialym czlowiekiem poznajac Cie na naszym foruma teraz jeszcze dodam, ze oprocz pieknej duszy wygladasz rownie pieknie. Na miejscu Twojego meza skakalabym wokol Ciebie jak najdluzej, bo takiego kwiata jak Ty nie mozna stracic. (Mozesz dac Mu to do przeczytania) Aniu, odpowiadajac na Twoje pytanie. Osobiscie biore magnez, ale taki bio. Biore rowniez witamine B12 i stresskompleks jak rowniez od niedawna zaczelam Acetyl L-karnityne. To moj zestaw. Czasami biore krople homeopatyczne BACH RESCUE RAMEDY. Troche zmienilam sposob odzywiania sie, ale nie zupelnie, jestem strasznym lasuchem. Uwielbiam miesko i calkiem niezle gotuje potrawy z roznego kranca Swiata. Zwyczajnie to lubie i mam sporo znajomych z roznych krajow, ktorzy mnie nauczyli tego i owego :-)) Aniu wracajac do tego ubierania dzieci, to najwazniejsze aby sie nie zniechecac i probowac. Czasami czynnosc trzeba powtorzyc, aby przyniosla efekty. Molly, ja rowniez jestem zainteresowana Twoim samopoczuciem, odezwij sie kochana. Saro, co u Ciebie slychac? ...i wogole cala reszta naszych towarzysze doli i niedoli, gdzie jestescie????? Pozdrawiam serdecznie.
Odnośnik do komentarza
Gość dolores39
Witam was dziewczyny,Lusi a moze powinnysmy umówic sie na randke,ty mi bedziesz prawic komplementy ja tobie i bedzie fajnie.Zaraz lecę do pracy,potem jakis zakupy ,wieczorem sie odezwe,a jesli chodzi o moje samopoczucie to poza drgawkai jakimis dziwnymi jest ok....spokojnego dnia pa
Odnośnik do komentarza
Czesc Dziewczyny.Dziekuje bardzo za pamiec:)To takie miłe.Jak wczoraj pisałam miałam straszny dzien.Dzisiaj od rana jest dobrze,leze jeszcze w łozku,przyszła do mnie moja coreczka i porozmawiałysmy troszeczke i sie posmiałysmy.Mam nadzieje ze sobota bedzie udana.Wczoraj na noc wziełam Atarax i mozedlatego tak lepiej sie czuje,ale to tez dzieki Wam ze mam tak wspaniałe kolezanki ktore nie zostawiaja mnie samej z tymi lękami.Buziaki dziewczyny.
Odnośnik do komentarza
Gość jadwigaszpaczynska
Witaj Dolores.Witam Wszystkich. Na poczatek przytoczę pewne fragmenty z historii tego człowieka , ktory wyszedł z nerwicy, żeym mogła łatwiej sie odnieść do Twojej wypowiedzi. Nie walcz ze strachem i jego objawami! To twoja psychika szuka wroga do walki! Rób coś dokładnie odwrotnego. AKCEPTUJ STRACH I JEGO OBJAWY! Racjonalizuj tak: Podlegam tym wszystkim uczuciom i objawom. Czuję potrzebę ucieczki, drżą mi nogi, wali serce, pocę się itd.. Nic na to nie mogę świadomie poradzić. Mój organizm jest uwrażliwiony na zagrożenie i tak po prostu reaguje. Nic złego się z tego powodu nie stanie, nawet jeśli czuję się fatalnie. Postaram się ignorować te objawy tak długo jak będę mógł. Pójdę jeszcze parę kroków dalej, poczekam dłużej, pojadę jeszcze jeden przystanek itp. Jak już nie będę mógł tego znosić to SAM ZDECYDUJE, że wracam do mojej strefy bezpieczeństwa (ewentualnie zażyje lek jak to było w moim przypadku). Tu mamy szansę na pozytywną tym razem pętlę sprzężenia. Im dłużej/dalej wytrzymamy z tymi naszymi objawami i uczuciami tym większą będziemy mieli satysfakcję z siebie i poprawę samopoczucia na koniec. To daje siłę by iść do przodu. Akceptuj uczucia strachu, a z czasem będą one coraz słabsze (szybciej niż myślisz). Ignorując je przerywasz pętlę strachu! ( tak właśnie ja oduczałam sie błędnego myślenia, wydeptywałam nowe , zdrowe sciezki- mój przypisek) Tyle autor, a teraz moje przemyslenia, poparte wiedzą dzięki której poradziłam sobie z moją nerwicą. 1)jeżeli do powstania nerwicy ( w tym naszych lęków) przyczyniają sie NASZE WYPARTE I STŁUMIONE EMOCJE, to zaakceptowanie i pokochanie ich , jest najdrowszą reakcją(bo jesli nie pokochamy swojej *ciemnosci*, tego co wyparlismy i stłumilismy, będzie to wciąż do nas powracało( na moim watku przytoczyłam wypowiedź C.Junga, który uwaza, ze za powstanie nerwicy odpowiada tzw.CIEŃ ( wszystko, czego sie wyparlismy). 2)Na watku *Nieustanne zawroty glowy i nerwica lękowa* pod datą 19.XI. w poscie forumowiczki 123 Eu zawarta jest rada , ktorą otrzymała od swojej terapeutki, : zeby przestała walczyc z nerwicą i zaprzyjaźniła sie z nia. Są więc terapeuci, którzy mają taką koncepcję leczenia nerwicy. 3)Moje wiersze o nerwicy , o lękach stanowią streszczenia książek, ktore przeczytałam na ten temat.Bez zrozumienia, CO NERWICĘ WYWOŁAŁO, nie uwolnimy sie od niej.Napisałam również wierszyki dot.radości zycia , dzieki przeczytanym na te tematy książkom.Ludziom nie chce sie specjalnie czytac w tych czasach, lecz bez wiedzy i zrozumienia tego, co nas boli i dlaczego, będziemy wciąż tkwić w nerwicy. Wiele osób uwaza tez , że moje wierszowane przemyslenia dot.nerwicy pomogły im inaczej spojrzec na doswiadczane przez nich objawy. Każdemu pomaga co innego . Twoja wypowiedź, ze TRZYMAM MOJĄ NERWICĘ PRZY SOBIE, poprzez wiersze, ktore na jej temat napisałam swiadczy o tym, ze nie zwróciłaś uwagi na moją informacje, ze JA PORADZIŁAM SOBIE Z NERWICA LĘKOWĄ i jestem dziś BEZWARUNKOWO SZCZĘŚLIWĄ OSOBĄ.( o czym swiadczą wszystkie moje RADOSNE WIERSZE ) 4)jestesmy na pewno po tej samej stronie barykady, gdyż mnie chodzi o to, zeby podzielic sie z innymi wiedzą , jaką zebrałam, gdy pracowałam nad wyjsciem z nerwicy i moimi osobistymi doswiadczeniami, jak mi sie to udało.A ze w taki własnie sposób to osiągnęłam, tylko tak mogę o tym opowiedziec . 5) Zanim zaczęłam akceptować moją nerwicę, a potem byc jej wdzięczna za wszystko, czego dzięki niej sie nauczyłam i jak zmieniłam swoje zycie, naprzeklinałam ją ile mogłam.Ale niewazne, czy nienawidzimy wojny , przemocy czy nerwicy , gdy walczymy z tym, zawsze musimy przegrac.Bo nienawiść, niezgoda na cos rodzi nienawiść i nic sie nie zmienia. 6) Ten sposób dot.radzenia sobie z lękiem i z natr etnymi myślami, który otrzymałas od czlowieka , który pokonał nerwice. ja tez stosowałam, gdyz zetknełam sie z taką radą Castanedy, który podobnie radzil podchodzic do natręctw myslowych.Nie unikac ich , nie chowac sie przed nimi, lecz * wywoływał je jakby z ukrycia * mówiąć do nich * wychodźcie w ukrycia, wszystkie lęki , natrectwa myslowe .*To jest bardzo dobra wskazówka dla wszystkich osób, mających problem z lękami i z natrętnymi myślami Mysle, ze mozesz pomóc innym osobom na forum, dzieląc sie z nimi wiedza uzyskana na temat radzenia sobie z nerwica od swojego rozmówcy. 7)Pytałas mnie o informacje na mój temat. Mm 57 lat, więc zebrałam trochę doswiadczeń zyciowych.Zaliczyłam przemoc w domu rodzinnym, potem wyszłam za mąż i znowu ( jak w klasycznej psychologii) trafiłam na partnera dominujacego.Stąd moja nerwica lękowa Przez dwa lata leczenia tabletkami spedziłam osiem miesiecy na oddialach nerwic.. Dzieki poznaniu na oddziale nerwic w moim miescie technik jogi i medytacji, przestałam praktycznie brac lekarstwa, potem jakos dawałam sobie radę, choc nerwica natrectw myslowych połączona z lękiem to piekło.Potem zaliczyłam chorobę nowotworową, dzięki której musialam zmierzyc sie z moim lękiem przed śmiercią ( podobnie jak uczynił to mężczyzna z wyleczona nerwicą). Aktualnie działam w grupie wsparcia, dla kobiet z rodzin przemocy ( jako jeden z filarów tej grupy), byłam przez rok oficjalnie wolontariuszką w szpitalu , na oddziale dla osób przewlekle chorych, teraz odwiedzam prywatnie panie, z ktorymi sie zaprzyjaźniłam.To doświadczenie bycia z osobami nieuleczalnie chorymi pozwala mi cieszyc sie ze wszystkiego, co mam, z tego,ze chodze, widzę, słysze itd.czego wiekszość ludzi nie ceni. Pracowałam przez pół roku z osobami niepełnosprawnymi ( niewidomymi, bez rąk, nóg, z uposledzeniami psychicznymi), którzy byli szczęśliwi, ze mogą pracować. Patrzac na nich , przestałam pobłażać sobie ( o jak mi źle, jak mi sie nic nie chce)., gdyz nie chcę żeby zycie mi za to marudzenie odebrało, to co mam. Traktuję Życie z szacunkiem , jestem wdzięczna za całe * zło*, które mnie spotkało, dzieki któremu nauczyłam sie byc mądrzejsza, silniejsza, doceniam wszystko, co mam.Umiem sie dzis szanowac, przestałam byc ofiarą losu .O tym właśnie piszę w moich wierszach. Nie chciałam sie aż tak rozpisywać, ale samo tak wyszło.Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Gość dolores39
Witam dziewczyny,Jadwiga dziekuje za tak szeroką odpowiedz,jestem duzo mlodsza ,jednak wierz mi w doswiadczenia zyciowe jestem juz bardzo mocno doswiadczona.Kazda z nas ma swoje sposoby pokonywania dolegliwosci jakie zsyla na nas nerwica,jedni pisza wiersze,inni spiewaja,jeszcze inni uprawiają sport,najwazniejsze aby to ,co robimy pomagalo nam.Mi bardzo pomaga rozmowa z moją panią psychoterapeutką,pisanie na tym forum,dzielenie sie swoimi doswiadczeniami,podchodze do wielu spraw z duzym poczuciem humoru,smiech tez jest lekarstwem.Dziewczyny a wy co jestescie tak zapracowane?Molly to dobrze ,ze juz lepiej sie czujesz,dzieci dają nam duzo sily,przy nich normalniejemy,uspokajamy sie.Dziewczyny bylam w Warszawie u takiego pana ,ktory bada nas metodą rezonansu biologicznego,bylam razem z moją coreczką,to niesamowita osoba,popatrzyl na mnie i jak mi nagadal to myslalam ,ze zemdleje.Nie umiem teraz tego opisac,ale powiedzial cos takiego,,Kochana ,jak dziecko choruje,to znaczy ,ze z nami cos sie dzieje,ze w domu cos jest nie tak,,Mnie zatkalo,czulam sie bardzo dziwnie,ale to musialybysmy zalozyc osobne forum,aby to opisac,w kazdym razie wizyta byla bardzo udana.pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Cześć wszystkim.Jestem jeszcze z wami choć ostatnio nie miałam znowu swojego kompa.Cholera wkurzyłam się i powiedziałam rodzince że najpierw ja a potem oni.Nazbierało się trochę do czytania.Może coś pokręcę ale Jagoda zrób sobie usg piersi.Ja w tamtym roku przeżywałam że na pewno coś się złego nakręcałam się bolalo ale bałam się iść do lekarza.Może to śmieszne że wierzę w horoskopy ale pamiętam że przeczytalam fajną myśl żeby uleczyć ciało trzeba uleczyć duszę.Poszłam na usg Mam budowę tkanki mastopatyczną ale jest ok.Wyszłam z gabinetu o 10 kg lżejsza.Lusi fajnie by było się spotkać nawet mam w Angli dwie siostry.Dolores zazdroszczę ci tej doktórki ja miałam się umówić ale jakoś do mnie nie zaszła ta moja chyba mocno zapracowana.Muszę chyba pojechać do innej ale niestety prywatnie.Wczoraj w kuchni też miałam durny stan.Czólam że zaraz coś będzie złego na klatce ciężko ale zaczęłam śpiewać i poszłam z moją córką na zakup butów.Myslalam że nie dam rady bo kręciło mi się w głowie strach mnie nie opuszczał.Patrzę na te świecidełka świąteczne i mówię do córki jaka ja durna jestem chyba macie mnie wszyscy dość.Córka się nie odezwała ale po chwili mówi no co ty mamuś nie bój się nie myśl o tym.Starałam się bardzo kupiłam jej te buty. Pisałyście że to może być dziedziczne ja myślę ze tak i boję się o córkę bo może miec to samo.Muszę teraz kończyć bo lecę do domu mojej mamusi śp.powiesić firanki zeby mój ojczym miał czysto potem jeszcze zajże do Was.
Odnośnik do komentarza
No wróciłam niestety zryczana minęło 9 miesięcy od smierci mamy a ja nie mogę się pozbierać.W ogóle ten dzisiejszy dzień jakoś od rana nie nastrajał mnie optymizmem.Pokłóciłam się rano z mężem i tak jakoś się ciągnie do tej pory.Pojechaliśmy razem na zakupy ale znowu na niego naskoczyłam.Nerwus jestem cholerny.Od kilku dni mam gorsze dni wiecie jak to jest nic mnie nie cieszy.Wszystko mnie boli kręgosłup mam jak u 70 latki jeszcze kolano mi wysiadło.Już nawet nie mówię mężowi bo on mówi że zawsze tak jest.Tak bardzo chciałabym im udowodnić że nie mają racji.Gdzie jest tamta Ewa???chyba kończę bo zanudzam.Pa dziewczyny.
Odnośnik do komentarza
Gość dolores39
Ewulek,nie wiem czy to bedzie pocieszeniem ,ale ja przez 10 lat nie umialam patrzec sie na zdjecia mamy po jej smierci,gdybym wtedy miala fachową pomoc,moze dzisiaj nie mialabym nerwicy,wszystkie uczucia tlumilam w sobie i pokazywalam swiatu jaka jestem silna,,Patrzcie ,jak sobie super radze,pomimo wszystko,jestem piekna,mloda i silna,,bawilam sie od switu do nocy,udawalam,ze nic mnie nie rusza,az tak to wszystko eksplodowalo,ze najpierw musialam zmierzyc sie z chorobą ,a teraz z nerwicą.Ja funkcjonuje od kilku dni bez relanium,jest bardzo ciezko,mam wrazenie ,ze poruszam sie jak po pół litra alkoholu,ale daje rade,prowadze wewnetrzny monolog.Ewulek w ,,Sekrecie,,jest wyraznie powiedziane,ze otrzymujemu od zycia to,czego sie boimy....kochana nie mysl,ze twoja corka moze miec nerwice,nie mysl nawet tak przez sekundę,ona nie bedzie miala nerwicy,nie ma takiej obcji.Zblizają sie swieta,popros kogos aby w prezencie kupil ci ten film,on bardzo odmienil moje myslenie.Dziewczyny zarezerwowalam dzisiaj tydzien wakacji w gorach,dzieci mają ferie wiec bedziemy szaleli w sniegu,nie moge sie doczekac,pa
Odnośnik do komentarza
Czesc dziewczeta :-) Niestety nie udalo mi sie wyskoczyc na speed dating, mimo ze zwarta i gotowa czekalam na kolezanke ktorej corcia sie rozchorowala, niestety. Organizuja je dosyc czesto, wiec co ma wisiec nie utonie :-) Chcialam sie z Wami podzielic doswiadczeniami bo sama nigdy nie bylam na takich randkach ale moze nastepnym razem bedziemy mialy z kolezanka wiecej szczescia. Pani Jadwigo, zgadzam sie z Dolores39. Kazdy czlowiek jest inny i przyczyny nerwicowe powstaly u kazdego z innej przyczyny badz wielu skumulowanych przyczyn. Oczywiscie jestesmy wszystkie sobie ogromnie wdzieczne za wzajemne wsparcie i dzielenie sie doswiadczeniami. Mysle jednak, ze droga do pozbycia sie nerwicy u kazdego z nas jest inna a roznorodnosc leczenia i sposoby na lepsze samopoczucie roznorodne. Fakt, ze osoba o ktorej Pani pisze wyszla z nerwicy zapewne podniesie kazdego z nas na duchu i doda wiary w to, ze mozna wyjsc z nerwicy. Droga do tego wyzdrowienia jest inna u kazdego z nas, dlatego nie powinnismy szukac *zlotego srodka* dla wszystkich, bo u kazdego z nas bedzie on inny. Nie powinnysmy negowac zadnych sposobob ani doswiadczen, bo kazde z nich dzialaja inaczej na kazdego i czasami sa wzajemnym przeciwienstwem. Doswiadczenia Dolores39 moga byc zupelnie odmienne od Pani ale dopoki jej pomagaja jest super. Rownie dobrze,ze Pani doswiadczenia pomogly Pani i zadzialaly w Pani przypadku. Dziewczyny, wczoraj mialam fajny dzien, dobra noc i dzisiaj nie jest zle, oby tak dalej :-) Zaraz uciekam do pracy a po drodze corcia do opiekunki ale wieczorkiem cos napisze. Milej niedzieli Wam zycze :-) Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Gość dolores39
Lusi ty sie nie przejmuj,widocznie tego dnia nie bylo tam nikogo ciekawego,ten na,,nastepny raz bedzie napewno super.Dzisiaj zaczelam dzien od planowania zakupow w hipermarkecie,po obiedzie mielismy jechac,ale nagle sobie usiadlam i zaczela gadac do siebie.....**NIe ,ta niedziela bedzie spokojna ,bez gonitwy,bez organzowania czasurodzinie,poprostu błogie lenistwo,, od razu poczulam sie lepiej,poprostu zaczynam zmieniac swoje nawyki,a pod wieczor chce po raz pierwszy piec pierniki,w zyciu tego nie robilam,nawet nie mam przepisu,ale znajde cos w goglach,chyba ze wy macie jakis sprawdzony przepis,bylabym bardzo wdzieczna.U mnie zacząl padac snieg,zrobilo sie tak bardzo swiatecznie,pozdrawiam was wszystkie mocno,ewulek jak tam niedziela,jest juz lepiej??czuje ,ze tak....
Odnośnik do komentarza
Dzieki Dolores jest lepiej.Wczoraj chyba do mojego męża dotarło jak bardzo jest mi zle bo wieczorem zrobił mi niespodziankę kąpiel przy swieczkach płyn z lawendą[wiedział jaki] rozczuliłam się po prostu jak dzieciak.Było super. Lusi Dolores ma rację jeszcze trafisz na swego faceta.Dziewczyny a co do naszej choroby myślę podobnie jak wy że kazda z nas indywidualnie przechodzi to cholerstwo choć objawy mamy takie same. U mnie niedzielka pogodna chłodna ale bez sniegu.Szykuję z mężem obiadek a potem pójdziemy z pieskiem na spacerek.Zajrzę wieczorkiem pa kochane.
Odnośnik do komentarza
Gość dolores39
Ewulek z tego co wiem ciezko go sciągnąć,moim znajomym nie udalo sie,mozna go kupic na internecie,kosztuje ok.38 zl,naprawde warto,ja teraz mam inny film ,dala mi go mojapani Psycholog,super sprawa,taki film ktory wyjasnia jak pracuje nasz mózg,dlaczego tak a nie inaczej reagujemy na pewne sytuacje.Ewulek to dobrze,ze juz jest lepiej,zazwyczaj po takich ciezkich dniach ,jest o wiele lepiej,a wielki plus dla męża ,ze taką ci niespodzianke zrobil,to znaczy ze jestes bardzo wazna dla niego,tylko sie cieszyc.Faktycznie nikogo tutaj dzisiaj nie bylo,to chyba dobry znak....spokojnej nocy
Odnośnik do komentarza
Czesc dziewczyny :-) Osobiscie zapisalam sobie strone, na ktorej znalazlam film *sekret* i dodalam do ulubionych wiec to podobnie jakbym ja sciagnela. Moge ogladac kiedy chce. Wczesniej widzialam ten film na Youtube ale tam byl podzielony na kilkanascie czesci i mnie to wkurzalo. Rzeczywiscie weekend i to jeszcze przed Swietami zawial spustoszenie na forum :-) Dolores39, mozesz napisac jaki jest tytul filmu, ktory dostalas od swojej Pani terapeutki? Pozdrawiam dziewczyny, dobrej nocki zycze.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×