Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Napady paniczno lękowe z agorafobią


Gość MAJA

Rekomendowane odpowiedzi

Gość beti1060
Hej! Oliver,Janek ma rację powinieneś skorzystać z pomocy psychologa lub psychiatry.Samemu ciężko z tego wyjść jeśli choroba trwa już bardzo długo i nie jest leczona.Słuchaj napisałeś,że sam dajesz radę wychodzić a z rodzicami nie,przecież wychodząc z nimi powinieneś czuć się bezpieczniej i pewniej.
Odnośnik do komentarza
oliwer ja dolanczam się do janka i beti porozmawiaj z mamą, a jeżeli ci nie uwierzy to pokaż jej nasze forum, sam sobie nie poradzisz, psycholog i psychiatra, jestes młody, moze to byc związane u ciebie też z burzą hormonalną. Ja dzisiaj z ciocią cały dzien łaziłysmy po sklepach, było fajnie. Na jutro ież mam plany, ale to dopiero jutro. Iwonko nie martw się, bedzie dobrze, silna z ciebie dziewczyna. Pozdrawiam wszystkich
Odnośnik do komentarza
Gość Oliver15
beti1060 to jest tak jak mam gdzies isc z rodzicamy na miasto ale na nasze to ide normalnie i nieraz mam ze zapominam o tym nieraz mam tak ze jestem z tom chorobom ... ale jezeli rodzice mowiom ze jedziemy na iine miasto np 30 minut od naszego boje sie normalnie ... mysle co sie stanie i wogule .... takie glupie mysli mam ... jakies 3 tygodnie temu poradzilem sobie jestem ze siebie dumny .... moja siostra tata i mama mowili ze jedziemy na wielki targ .... powedzalem ze nie jade ale puznej przemyslalem sobie i pojechalem targ byl tak ogromny tyl bylo ludzi ze masakra .... ale poradzilem sobie nic sie nie stalo nieraz mialem ten lenk a nieraz zapominalem jak cos oglondalem .... a miesionc temu tata mowil ze jedziemy na karuzele bo przyjehala wiez oco mi chodzi np mloty karuzele takie wielkie .... i nie wiedzialem co zrobic ale wkurwilem sie i powedzalem sobie ze se tego nie odmowie i uwiez mi pojechalem i nie bylo tego lenku przesz cale 3 godziny bo o nim nie myslalem ... suchaj mam tom chorobe 6 lat i zawsze mam lenki jakos nie zemdlalem nie upadlem ani nic mi sie nie stalo .. mysle ze te lenki no to strach no bo to jest .. strach ale nic sie nie poownio stac ... poprostu trzeba wiedziec jak go pokonac jest to bardzo trudne mam dopiero 15 lat .... Nie wiem i jeszcze do szkoly mam isc niedugo wiesz co to jest dlamnie ???? jak ja mam nieraz strach jechac na miasto na 1 godzinke alb na 2 a teraz tak nagle do szkoly a po 2 ta szkola jest 50 minut od mojego domu NIE WIEM JAKOS SE PORADZE MUSZE WALCZYC tobie terz zycze wracania do zdrowia wiem jak to ciszko rozumie cie bardzo dobrze ... no ale co zrobimy nie mozemy byc caly czas w domu pozdrawiam i caluje hehe ;***
Odnośnik do komentarza
Gość beti1060
Oliver piszesz,ze nieraz zapominasz o lękach i dajesz radę.Myślę że w szkole też sobie poradzisz bo jesteś dzielny i chcesz się pozbyć tego dziadostwa.Widzę,że staż związany z chorobą mamy taki sam. Janku,ja to dzisiaj jakaś padnięta jestem,mam małego doła bo wczoraj przesadziłam z jedzeniem i waga pokazała 2 kilo wiecej!.Poza tym te cholerne zawroty głowy mnie dopadły.A Tobie dzisiaj udało sie coś potrenować?
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich!! Witam nowe osoby, przeczytałam wszystko i mogę pisać. Tesknie za forum ale ostatnio mam mniej czasu jak pisałam już gdzieś wcześniej tak zawzięcie wozimy opał do domu pomagam mężowi i jestem cały dzień na dworzu z dziećmi ale mają frajdę. MÓJ SYNEK WOZI TACZKĄ (WIECIE TAKĄ PLASTIKOWA) drzewko pod dom tak jak tata i jest przeszczęśliwy. Ja wczoraj byłam na mieście pozałatwiać sprawy na poczcie i zakupy szłam to przypamniałam sobie że nie mam komurki wpadłam w małą panikę ale ani wracać ani iść dalej ale poszłam i jakoś minęło. Ostatnio staram sie częściej wychodzić i wiecie co mówię to z ręką na sercu to działa. Pierwszy raz wyszłam w tamtym tyg. (pisałam Wam) na długi spacer (3 godz.) i od tej pory wychodzę codziennie i jest z dnia na dzień łatwiej i lżej wychodzić. Człowiek przyzwyczasja sie. Dzisiaj też planuję długi spacer ale już idę w drugą stronę miasta mam tam też sprawy do załatwienia. Wieczorkiem napiszę jak mi moszło. Ewciu gdzie jesteś pisz do mnie ja już nie spię czekam na wiadomość. Beti nie martw się będzie dobrze. Liczy się pozytywne nastawienie. Ja też zawsze myślę pesymistycznie ale teraz jakoś zaczęłam mysleć inaczej w końcu co mamy do stracenia -nic zupełnie nic. Jak nam się nie uda to trudno ale może sie uda i będzie lepiej. Wiecie ja mam teraz dobry okres ale cały czas moja podświadomość zastanawia sie jak długo to potrwa, kiedy to wróci staram sie nie mysleć ale to gdzieś tam siedzi w głowie. Ale muszę to olać i cieszyć sie tym co dostałam od losu. Muszę kozystać z tego daru póki go mam. Więc kochani trzymajcie sie napewno do was zaglądnę wieczorkiem. Życzę miłego dnia aha i spokojnego przede wszystkim bez lęków i paniki. BUŹKA. *****************************************************************************************************
Odnośnik do komentarza
Witajcie Maja swietnie, że ci tak dobrze idzie, cieszę sie i myslę, ze z dnia na dzieńn będzie lepiej, a jeżeli przytrafi sie gorszy dzien to co , przeciez,,normalni* ludzie też maja raz gorsze raz lepsze dni. no u mnie tez jest ok, wczoraj jak pisalam caly dzien po sklepach, w jednym to spedziłysmy z ciocia 2 godziny, przymiezaly smy różne rzeczy, mialam taki moment, ze robilo misię slabo, ale co tam, pomyslałam co najgorszego moze się stać, najwyzej zemdleję, wezwa pogotowie, zaakceptowalam to, pogodziąlam sie z takim scenariuszem i zajełam sie przymierzaniem butów, przeszło. chcę wam cos napisać, co napisala moja uczennica: Co jest najśmieszniejsze w ludziach: Zawsze mysla na odwrót, spieszy im sie do doroslosci, a potem wzdychają za utraconym dzieciństwem. Tracą zdrowie by zdobyć pieniądze a potem tracą pieniądze by odzyskać zdrowie. Z troska mysla o przyszłości zapominając o chwili obecnej i w ten sposob nie przezywają ani teraxniejszości ani przyszlosci, żyją jakby nigdy nie mieli umrzeć, a umierają jakby nigdy nie zyli* cieszmy sie więc tym co mamy jak napisala Maja pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
ja tez tak mam z tym ze w domu juz nie wytrzymuje nawet:( jesli ktos zna dobrego psychologa prosze o kontakt...ja chodze na wizyty juz do jednej pani ale niie pomogla mi dotad wogole:( ja juz dluzej nie wytrzymam ..przepraszam za skladnie ale rece mi sie trzesa..a mozg odmawia posluszenstwa! pomozcie prosze!!! katowice (gliwice) marycha_zabrze@op.pl
Odnośnik do komentarza
Gość beti1060
Witam Wszystkich! Oliver ja mam stwierdzoną agorafobie z napadami lęku i paniki.Najgorzej czuje się na otwartej przestrzeni,wtedy łapią mnie różne fazy,równiez nie radzę sobie tam gdzie jest dużo ludzi.Najlepiej jest w domu,ale ile można w nim siedzieć! Janku a jak dzisiaj,czy powiodło się wyjście z domu? Tereniu Tobie to tylko można pozazdrościć,widzę że się nie dajesz temu cholerstwu i tak trzymaj! Maju a Tobie się udało? Magda napisz coś więcej! A teraz już spadam moi kochani bo dentysta na mnie czeka.Trzymajcie się pa pa!!!
Odnośnik do komentarza
Gość Oliver15
beti1060 Kurde no rozumie ja terz mam przerypane boje sie jak cholera musze isc do szkoly a tam ludu od cholery jeszcze jak bendze upal to niewiem co sie stanie ... wiez nie wiem jak mam se radzic z tom chorobom jak mam nad niom panowac jak to mnie llapie tak pozodnie mam ochote uciekac nie wiadomo gdzie no ale musze sobie dac rade .. niewiem cz mi sie uda ... ale postaram sie isc do tej szkoly .... ide juz jutro zeby obejrzec .. i niewiem co powie nauczycielka .... jak powie ze mam przyjsc juz w poniedzialek zebym pokazal jak umiem rozmawiac duzo po angielsku i wogule to bende musial isc bende prubowal nie myslec o tym tylko zajmywac sie moimi lekcjami i bawic sie na boisku ..... zobacze jak to wszystko bendzie jest to bardzo trudno o tym zapomniec ... no ale nie moge wiecznie siedziec w domu jak debil postaram sie robic te zeczy ktore nie moge NP nie moge isc do szkoly bo sie boje ... no to pujde do tej szkoly i dam ze siebie wszystko i zobacze jak bendzie postaram sie nie lapac paniki postaram sie byc na luzie i wogule no ale nic ..... spadam szykowac sie na jutro bo mam cieszki dzien ..... puzniej jeszcze wpadne ;**** pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Gość beti1060
Cześć! Przed chwilą odwiedził mnie psychiatra przysłany przez ZUS.Według niego powinnam skorzystać z terapii długoterminowej skoro farmakologia mi nie pomaga.Nie ma sensu faszerować się psychotropami jeśli okazały się one nieskuteczne w ciągu 6 lat zażywania.Poza tym wydaje mu się po rozmowie ze mną że ja zaakceptowałam taki stan w jakim jestem i jest mi z tym dobrze.Nic nie było w stanie go przekonać gdy powiedziałam że nie jestem w stanie codziennie dojeżdzać na zajęcia i w nich uczestniczyć bo nie czuje się na siłach i nie dam rady.Zapytał tez jak często mam ataki paniki i żebym je opisała,wymieniłam wszystkie objawy o których tu piszemy,a on na to że to nie są ataki tylko moje odczucia.Zapytał też ile razy było u mnie pogotowie i ile razy straciłam przytomnośc bo tak własnie się dzieje podczas PRAWDZIWYCH ataków paniki-to co moje są sztuczne!Wkurzył mnie tylko dziadyga jeden aż mi się wszystkiego odechciało.Pa pa!!!:((
Odnośnik do komentarza
cześć kochani:) Jak tam u Was? U mnie dziś tak sobie powiedziałbym pół na pół....włąsnie wróciłem ze spaceru i tak sobie szczerze mówiąc...chciałem być trochę dłużej na dworzu min. 30 min a wyszło może 15 minut więc średnio jestem zadowolony z siebie bo mogłem dłużej wytrzymać a tak zaczęlo się robić słabo itd znacie to nie ma co opisywać i wróciłem...ehh trudno sptóbujemy jutro ponownie Wczoraj czytałem w necie artykuł dla lekarzy nie pamiętam gdzie go znalazłem i było o naszej fobii i napisali tam że jest najtrudniejsza do leczenia ale nie dlatego że jest to beznadziejna sprawa tylko dlatego że pacjenci rezygnują z terapii bo mają problemy z dojazdami do lekarzy itd.. 50% pacjentów rezygnuje bo dojazdy są bardzo uciążliwe..nie wiem skąd oni takie dane biorą i czy się czieszyć czy nie wiem co? Beti spokojnie to są urzedasy nie lekarze...pamiętam jak byłem na komisji wojskowej z papierami że mam problemy zdrowotne a oni panie zdrowy pan jest nie ma problemu a nawet nie pytali o nic tylko bach bach jak bydło kategoria A i ku chwale ojczyzny!!! teraz to jest dla mnie śmieszne ale wtedy szok i pietra miałem że do woja wezmą ale wymigałem się na szczeście i w papierach dobrze wygląda jak katA jest.....a co się kryje pod terminem terpii długoterminowej?? bo nie kumam tego....a z tymi atakami paniki hmmm...kurcze czy każdy atak musi kończyć sie przyjazdem karetki?nie rozumiem tego Beti nie martw się w takim razie ja też udaje bo jest mi tak wygodnie siedzieć w domu....jest nas dwoje ...też mi odkrywca że ataki są naszymi odczuciami na sytuację które nas w nie wprawiają..koleżka nobla powinien dostać geniusz.....
Odnośnik do komentarza
Beti ja się wkur....... na tego debila co Cię odwiedził bo podczas ataków nigdy nie traci się przytomności ajak się traci to trzeba leczyć serducho niestety tak mi powiedziały moje lekarki psiapsiółki. Jakis ku... niedoszkolony psuchol. Ja bym mu dała odczucia to by mu w piety poszło niedo.........Taki zdrowy tak jak i ten nasz powalony zus. Niestety trzeba leczyć i to i to debilstwo kupa złodziei i oszustów. Napisz skarge na tego popaprańca . Ja bym tak zrobiła:) daj mu w dupe az się sesra kołek jeden. Dobra musze już wziąść validol przez idiote.
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich! Dzięki Maju za twoje posty, podnoszą mnie na duchu, też staram się ostatnio wychodzić jak najczęściej, ale sporo mnie to kosztuje i jutro zrobię sobie drobny prezent czyli chyba nieco spokojniejszy dzień w domu. Choć tak do końca nigdy nic nie wiadomo, bo często właśnie gdy nie mam co robić i siedzę w domu łapie mnie atak. Więc może tak spokojnie nie będzie;) Dzisiaj w nocy niestety znowu obudziłam się o 4 nad ranem i już zero snu. Śpię mało, mam wrażenie jakby mój mózg był zalany kofeiną, choć kawy nie piję wcale, i niestety ogarnia mnie coraz większe zmęczenie fizyczne. Człowiek jak nie może się porządnie wyspać to fatalnie fizycznie się czuje, co akurat w przypadku agorafobików i nerwicowców tylko nakręca całą spiralę lęków. Gubię się w tym, czy to leki tak działają, czy to sprawka nerwicy. Ciśnienie i puls mi znowu skaczą, i niestety miałam dziś znów mały ataczek. Akurat zaczął się na dziesięć minut przed tym jak córka wróciła, więc niestety znowu była świadkiem mojej paniki. Bardzo mnie to dołuje, czy kiedyś w przyszłości, u niej nie powtórzą się takie reakcje jak moje, przez to, że jest świadkiem tego jak sobie nie radzę ze stresem. A raczej jak radzę w chory sposób. Macie poczucie winy wobec bliskich, bo ja mam straszne, do tego wydaje mi się, że mają mnie dość, i że niszcze im życie. Nawet jak patrzę na moje koty to chce mi się płakać, bo wcześniej dużo się z nimi bawiłam i gotowałam różne smakołyki, a teraz nie mam na to siły i mam wrażenie, że one też cierpią, choć pewnie znowu sobie coś wkręcam, żeby się zdołować. beti, urzędasy z Zusu są głównie po to, żeby uwalić chorobowe czy renty, nie przejmuj się tym co ten facet gadał, a z tym wzywaniem pogotowia przy każdym ataku to jakiś absurd kompletny absurd. Podobnie jak z tym prawdziwym mdleniem. Ja nigdy nie zemdlałam podczas ataku, choć nieustannie jestem pewna, że tym razem faktycznie zemdleję. Z jednym się zgodzę, nie wierzę, że jedynie farmakologicznie wyciągniesz się z agorafobii, a może masz kogoś kto by cię woził na terapię? Są też terapie popołudniowe, może jest ktoś, kto mógły ci towarzyszyć? Janek, jak cię czytam, to mam wrażenie, że dość surowo się oceniasz, nieważne, że tylko 15 minut, ważne, że w ogóle wychodzisz i starasz się coś robić:) maagda, znam, moim zdaniem dobry ośrodek leczenia nerwic w Gliwicach, mają dobrych psychologów, jak jesteś zainteresowana, to się jeszcze odezwij. Pozdrawiam:)
Odnośnik do komentarza
Gość beti1060
Wiesz Oliver ja też tego nie kumam o co mu chodziło.Widocznie jak mnie pogotowie nie zabiera z ulicy i nie zeskrobuja mnie z chodnika to jestem zdrowa! Ewuś nie denerwuj się z Zusem nie da się wygrać a że to banda złodziei i oszustów to podpisuje się rękami i nogami.Ciekawe co ten pseudo doktorek napisze w *raporcie*na pewno ze jestem zdrowa i symuluje ,nie chcę się leczyć itp Janku ja byłam na terapii która trwała 6 tygodni a ja wytrzymałam tylko 2 to według lekarza za mało aby miało pomóc.Najbardziej jednak wkurza mnie to,że powiedział że dobrze mi się siedzi w domu i taka sytuacja mi odpowiada.
Odnośnik do komentarza
Gość oliver15
beti1060 Hmm a moze to jest przestraszenie ... bo mnie jak to zlapalo to bylo w szkole ... i tak nagle w jednej sekundzie zakrencilo mi sie w glowie i wpadlem w panike ... i od tamtej pory mam to caly czas mozeee to se sami wmowilismy ... a co jeszcze mowil ci ten doktor ze co ci jest ze jestes zdrowa to dlczego masz takie lenki mowil cos cz nic?
Odnośnik do komentarza
Gość oliver15
Jaaa juzz mam ku... tegoo dosc ja niewiem nassss to przeraza idesz do lekaza pi.... doli jakies gupoty ze jestesmy zdrowi ja nie mam pojenciaaa... ale chyba ma racjee no bo choruje na to 6 lat ani nie zemdlalem ani nic ... no alee czuje sie okropnie ... niee mam pojencia oco tu chodzi naprawde nie mam
Odnośnik do komentarza
Witam Beti nie martw się, pamiętaj jest taka zasada , jeżeli lekarz z zusu stwierdzi, że jesteś zdolna do pracy i np. cofnie ci chorobowe, czy rentę to musisz tego samego dnia iść do innego lekarza który wystawi ci chorobowe i wtedy podważa on opinię lekarza zusowskiego i dalej przysluguje ci swiadczenie. A facet nie wie o czym mówi, przecież nasza choroba właśnie polega na tych odczuciach, na niemocy jaką doswiadczamy. I pogotowie nie jest nam potrzebne. Wiecie dlaczego nas to cholerstwo dopadło bo jesteśmy bardzo wrazliwymi ludźmi, bo dużo od siebie oczekujemy i chcemy duzo od siebie dawać, bo nawet jak siedzimy w domu to robmy w nim wszystko do perfekcji. Jak się wkurzę, to założę fundację dla nas i wiecie co ja to zrobię jeszcze nie wiem jak ale zrobię to, i wtedy ludzie z takiej fundacji będą nas bronili przed takimi wariatami - tak celowo uzylam tego slowa. Ja tez miałam do czynienia z zusem, wezwali mnie na kontrolę w 9 miesiącu zgrożonej ciąży, sprawdzić czy czasem nie symuluję i np. powinnam pracować. Iwonka poruszyłaś bardzo ważną kwestię: poczucie winy nieważne wzgledem kogo lub czego, ale jezeli jest to predyspozycje do ataków paniki zwiększają się. Janek a ty facet ciesz się, że wyszłeś nieważne ile minut, ważne że pokazałeś sobie, ze możesz, proszę nie bądź dla siebie surowy. Ja dzisiaj miałam fajny dzień, bylam u lekarki muszę powiedzieć, że ten lek ktory biorę działa, potrafię się skupić nad tym co robię, ataków typowych nie mam, lęki lekkie są ale zaraz przechodzę nad nimi do porzadku dziennego i łatwiej jest mi wprowadzać w życie nowe zasady i pozytywny sposób myślenia. Mój lek to citronil, ale bardzo trudno dostępny, gdyby mąż nie pracował w hurtowni farmaceutycznej chyba bym go nie zdobyła. Kochani pozdrawiam was, ale się rozpisałam
Odnośnik do komentarza
Gość oliver15
Dzisiaj przewaznie mowionc przeplakalem pul dnia .. jak mi mama mowila ze ide do szkoly i wogulee takie tam .. plakalem i ciongle ze powtarzalem ... dlaczego akurat ja ... kiedysss jak bylem mlodszy chodzilem wszendzie no wszendzie to dziadostwo przyszlo ii koniecc mysimy cos zrobic musimy dac ze siebie wszystko bo te psyhiatry te lekazee dobrsze mowil janek kase tylko chcom a na koncu pi..erdolom ze ktos jest zdrowy ahhh dobraaaa jaaaa ide niewiem co mam ze sobom zrobic
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×