Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Napady paniczno lękowe z agorafobią


Gość MAJA

Rekomendowane odpowiedzi

no i jestem- caly dzien spedzilam w opolu;) bylam z kolezanka na hamburgerach i polatalysmy po targu bylo extra!! czuje sie naprawde tak dobrze !! chcialabym aby tak zostalo:) Janku Bog nam daje zycie a to co z nim robimy to juz nasza wola- mozemy byc dobrzy lub zli- mozemy robic rzeczy piekne i rzeczy nikczemne- a On sie nam jedynie przyglada. Nerwica to nie kara zeslana przez niego a skutek jakis wydarzen wczesniejszych w naszym zyciu- tak ja mysle buziki Ola
Odnośnik do komentarza
Witam:) dzisiaj jest Dzień Matki i radujmy się nim tak jak dał nam Pan i tego sie trrzymam. Kwestia wiary jest sprawą kazdego człowieka i każdy tam na górze będzie osądzony. Ja głęboko wierze w Naszego Pana to co mam mam dzięki NJiemu. Moje życie i życie moich dzieci i myślę ,ze kazdy z Nas mógł by tak powiedzieć. Aleto tylko moje zdanie. Janku jak tak myślisz top tylko wyłącznie Twoja sprawa. Ja myślę ,ze wiara mi pomaga w zmaganiach z tą chorobą. Nie trzeba krzyżem leżeć w kościele poprostu trzeba być człowiekiem, dobrym człowiekiem:) Jeśli Pan Bóg z syła na kogoś chorobę to nie to ,ze go nie kocha to błedne rozumowanie.... Bóg kocha nas wszystkich:) a My kochajmy Jego!!!!! u mnie dzień jak co dzień wyszłam godzinke wcześniej z pracy bo pojechałam do masażystki do miejscowości naszego Chopina do Żelazowej Woli okazało się ,ze mam wysunięte kręgi piersiowe w ilości 3 sztuki hahahaha ale jakoś chodziłam tylko wiedziałam ,ze coś jest nie tak . Zaraz małe porzadki i kłade się zeby dzisiaj nie obciążać kręgów:) Byłam u mojej Mamuni na grobie zapaliłam światełka i przysiadłam na ławeczce rozmyślając bo dzisiaj miałam taki dzień zadumy i tylko wiem ,ze szkoda że nie ma Jej obok mnie . Była moim wsparciem przez całe moje życie wiem ,ze kazda matka chce dla dziecka jak najlepiej ale ona wychowywała mnie sama i była moją matką i przyjaciółką odważną i silną kobietą i taka już zostanie w moich myslach dziękuje Ci mamuniu za wszystko w tym pięknym dniu:) Przepraszam nie powinnam tego pisać ale chcę wybaczcie. Ja w Dniu Matki tez dostałam od swoich pociech kwiety i krem oni wiedzą ,że to lubie hahahaha. Dzisiaj zdecydowanie lepiej sie czuja jak w poprzednie dni wczoraj była poprostu tragedia:( kiepsko jakieś poty i chwiejność emocjonalana:( Dzisiaj jest dobrze a jutro będzie jeszcze lepiej mam duzo planów na jutrzejszy dzień więc musi być super:) Dzisiaj spotkałam moją przyjaciółkę zachęcałam ją do pisania na naszym wątku . Przeszła bardzo wiele i w dużym stopniu by nam pomogła męczy się z tym odkąd pamieta całe swoje życie teraz zaczęła normalnie funkcjonować:) wypiłsmy herbatke ,pogadałyśmy i pojechała do domeczku. Tereniu skarbie super ja naprawde się cieszę ,ze u Ciebie lepieja będzie jeszcze lepiej:) Beti nie pij poprostu kawy:) ja przestałam i jest lepiej bo kofeina i teina żle wpływają na układ nerwowy:) a na siłe nic nie ma jeśli nie czujesz się na siłach nie wychodż na przymus. Jak lepiej sie poczujesz to właśnie wtedy wyruszaj bo nie ma co się podw ójnie stresować. Na wszystko przyjdzie czas pamietaj A wogóle to jakie tTy bierzesz tabletki? Majka wyłaż wreszcie z tej chałupy bo ani słychu a ni dychu. Nie odpisu7jesz na gg a wiesz co za to grozi? zobacz w KK hahahaha Janku super ,ze jesteś magnez z witaminką nie zaszkodzi ale i nie uzdrowi za bardzo. Ale jak najbardziej trzeba brać. Piszcie moi drodzy bo naprawde jest fajnie:) A gdzie podziałą się nasza Basiulka? i cała reszta? lenie patentowane hahaha nawet nie chce im się popisać
Odnośnik do komentarza
rozumiem cię doskonale jak miałem okresy kiedy choroba była uśpiona to też miałem myśli że to wróci,bałem się ich okropnie..ale wydaje mi się że jeśli nawet to odpukac w klawiaturę;) kiedykolwiek to do Ciebie wróci to poradzisz sobie z tym szybciutko że nawet nie zauważysz że to wróciło..będzie dobrze wiesz może kiedyś zmienie zdanie na ten temat nie wykluczam tego...człowiek zmienny jest...
Odnośnik do komentarza
Gość beti1060
Ewuś ,ale jak tu nie pić kawy jak to jedna z moich niewielu przyjemności.Herbatkę też bardzo lubię i nic poza tym,żadnych kompocików,soczków itp.Dwa lata temu codziennie piłam świeży soczek z marchwi i wiecie co-rozwaliłam sobie wątrobe a myślałam że to wyjdzie mi na zdrowie.Po prostu przesadziłam a nadmiar szkodzi.Napisałam pare godzin temu że u mnie spokój a to było by zbyt piękne.Synuś wrócił z gokartów z takimi zawrotami głowy,że mieliśmy już jechać do lekarza ,ale się położył i teraz śpi.Ja oczywiście juz cała chodzę w nerwach bo jak któremuś coś dolega to ja choruje razem z nimi.
Odnośnik do komentarza
Witajcie Moi Drodzy! Ja upiekłam dziś ciasto mojej mamci. Była w pracy ,więc miałam pole do popisu heh ,ależ była zaskoczona i wniebowzięta jak wróciła!!! jak miło było coś takiego widzieć. Jutro czeka mnie gastrolog...Martwi mnie to czy ja jestem chora na coś czy tez to poprostu nerwica...
Odnośnik do komentarza
Cześć Kochani!! Ale się naczytałam Waszych postów, wieczorem nie mogłam bo byłam do ciemnej nocy na dworzu, miałam robotę. Dużo piszecie o Bogu i wierze, ja nie będę sie wypowiadała ja wierzę bardzo ale to każdego indywidualna sprawa. Ja kawkę piję codziennie, nie mogę się bez niej obejść ale piję tylko jedną rano i mlekiem i dość. Ale nie piję zwykłej herbaty, zawsze zieloną , czarną-bardzo lubię (na odchudzanie też dobra ha ha). Beti ale fajnie było wczoraj z Tobą porozmawiam przez skypa, tak dobrze jak Cię ktoś rozumie o czym mówisz, dzwoń do mnie jak znajdziesz czas to porozmawiamy. Super że Wam udaje sie pomału pokonywać lęki, wiodomo raz jest gorzej raz lepiej. Mam nadzieję że dzisiajszy dzień będzie dobry dla nas wszystkich, tego życzę wszystkim z całego serca. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
witam wszystkich Olu dzieki za rady, zaraz sprawdze te strony internetowe, które podalaś. Fajnie że jest u ciebie dobrze, a te mysli, ktore masz one będą ale chyba najlepiej je ignorować. zobaczysz będzie dobrze. Janku a co u ciebie, wychodzisz z domu? moze na krótkie spacerki, napisz prosszę. A ze mnie to może rajdowiec i był ale pół roku temu teraz czuję sie jakbym na nowo cos zaczynała, ale mam to gdzies, i tak pojade za jakis czas dalej bo jestem uparta, bo tego chce, bo to mój cel. Beti mam nadzieje, że syn czuje sie lepiej, ty bardzo przezywasz kazdą chorobę synów, bardzo ich kochasz i po prostu sie o nich boisz. kojarzysz mi się z taka opiekuńcza mamą. Maja a co u ciebie,wychodzisz na spacerki? Ewuś widzę, że bardzo ci brakuje twojej mamy, ale świetnie, ze dała ci wzór który możesz nasladowac, ona na pewno jest z ciebie bardzo dumna. wiecie ogladalam wczoraj 6 zmysł i trochę ten chłopak przypomina mi nas, jego dreczyly duchy, bał sie, że chca go skrzywdzić, a jak ich wysłuchał to okazało sie, ze one chcą mu tylko cos przekazać i w koncu przestał sie ich bać. To tak jak z naszymi lękami, panicznie sie ich boimi, sama mysl o nich jest paralizujaca, a może one chcą nam przekazać cos o nas samych, moze to nasza podswiadomość oprobuje nam cos powiedzieć, moja psycholog mówiła, że kiedyś jak dotre do końca to okarze się, że ja boję się czegos innego i jeżeli to sobie uswiadomie to bedzie koniec mojej choroby, ale to wymaga zmian w moim mysleniu i zachowaniu.... Zyczę wam miłego dzionka
Odnośnik do komentarza
Gość beti1060
Podziwiam Was dziewczynki,że tak już funkcjonujecie na pełnych obrotach od samego rana.U nas dzisiaj bardzo zimno i pochmurno,już w nocy rozbolała mnie głowa i boli do tej pory.Nie chce mi się dzisiaj nigdzie wychodzić i nie będe tego robiła na siłe tak jak kazał mi lekarz.Jak pojadę do niego za 2 miesiące to powiem mu żeby sobie poczytał nasze forum,bo my tutaj potrafimy udzielić sobie lepszych rad i wskazówek od tych co daja nam psychiatrzy. Maju jesteś czarująca,mogłabym z Tobą rozmawiać godzinami! Tereniu syn już czuje się lepiej,Ewuś mi wytłumaczyła że to po tym jeżdżeniu w kólko mogą wystąpić te zawroty głowy ,Jej syn tez tak ma.Pa pa!!!
Odnośnik do komentarza
Witam Was moi mili:) Ja juz właśnie wychodzę do pracy i tak się trudno rozstać jak w słowach tej pieknej piosenki:) Pogoda u mnie taka do niczego. Leje deszcz i grzmi a ja jeszcze mam mnóstwo spraw do załatwienia ale jakoś to musi być:) U mnie też jest różnie raz gorzej raz lepiej:) ale ja juz do tego sie przyzwyczaiłam i nie bardzo rozczulam się nad swoją osobą. Przecież doskonale wiem ,ze są rZeczy które muszę zrobić i nikt za mnie tego nie zrobi więc torba na ramie i do roboty i nie wazne ze mam tętno 110 czy mi się kręci w głowie musze i koniec biorę kluczyki i wyjazd nieraz jest tak ze trzyma mnie taki stan długa a nieraz to tylko kilka minut a pózniej juz jest dobrze:) Tereniu masz racje mojej mamuni mi bardzo brakuje przeszła tyle przez zycie ze szok miała 39 lat jak mój tata zginął tragicznie i w tym samym roku mój 17 letni braciszek wpadł pod pocią to chyba na te pare miesięcy starczy .Mam brata inwalide i cieszę się ,ze Pan Bóg dał mu drugie życie jest pogodnym człowiekiem ma wspaniałą rodzinkę wstawie zdjęcie na nk to zobaczysz jaki fajny chłopak hahaha po 50 tce. Bardzo sie kochamy i szanujemy i to daje mi tez wiele do myslenia ,że przez wszystko przeszedł w tym wieku i dał sobie rade skończył studia załozył rodzine i całe życie pracuje zawodowo nie mając jesdnej nogi.Nigdy nie stracił sensu życia biorę tez przykład z niego jak si chce funkcjonować to się funkcjonuje:)raz gorzej raz lepiej ale do przodu:) kurcze czas na wyjście papappapaa
Odnośnik do komentarza
dziendobry dziewczyny..dzis pochmurno nawet popadalo troszke ale zimno nie jest tylko wiatr wieje...dzis mecz dziewczyny liga mistrzow final....kurcze byc na takim finale choc raz to jest to...poza tym dzis tak sobie padniety jestem bo w nocy spac nie moglem...a co do spacerkow ehh ostatnio nie ida mi wogole...nie mam ochoty na nie bo slowo spacer to jest od razu skojarzenie-cos nieprzyjemnego,od razu ogarnia mnie niechec do wyjsc moze w weekend wyjde bo mniej ludzi jest i lepiej sie wtedy czuje Ewus ja to podziwiam takich ludzi jak twoj brat mimo przeciwienstw losu maja takiego powera do zycia..... pozdrawiam miłego dnia życzę....a wieczorkiem mecz!!
Odnośnik do komentarza
Witam!! Wszyscy piszecie że u Was pochmurno, i pada a u nas gorąco i bez deszczu, ale pewnie przyjdzie i do mnie ta pogoda bo zaczęło nie źle wiać ale słonecznie i ciepło. U mnie też spacerki jakoś kiepsko idą a raczej nie idą, ale jutro pójdę napewno dzisiaj mam strasznego lenia, sama nie wiem co sie ze mną dzieje. Może to właśnie ta pogoda tak na mnie działa. Ja siedzę cały dzień na dworzu z dziećmi, narobiłam im zdjęć i wstawiłam na nk pooglądajcie jak chcecie. Beti super mi się też rozmawiało z Tobą !!!! Ewuniu kochana, życzę miłego dnia w pracy i pisz do mnie wieczorkiem. Janku ja to jak typowa baba nie lubię meczów ale kibicuję duchowo ha ha !! Miłego dnia kochani. Papapapapapaapapapapa
Odnośnik do komentarza
Gość beti1060
Janku,czy ja dobrze zrozumiałam że do weekendu nie masz zamiaru wyjść z domu???czy po prostu nie masz ochoty na spacerek a inne rzeczy jak musisz to wychodzisz i załatwiasz. Maju a Ty powinnaś chyba na stałe zająć się fotografowaniem-fajnie Ci to wychodzi.Otwórz zakład fotograficzny i rozwiąże sie problem pracy:)
Odnośnik do komentarza
czesc:) od rana siedze i dziobie poprawiam prace mgr, ale dzieki temu mam zajęcie i nie mam czasu na myslenie o bzdurach:) podjeliscie tutaj temat wychodzenia z domu- ja nawet jak mialam silne objawy nerwicy to wychodzilam bo musialam po prostu- i to mnie motywowalo- dzis odczuwam czasem jakies napiecie ale one sa niewielkie- zaczynam chyba powoli sobie radzic z nerwica:) milego dnia- u nas lalo rano a teraz sie wypogadza buzka
Odnośnik do komentarza
nie wiem jak będę dobrze się czuł i zbiorę się w sobie to wyjdę na pewno...narazie nie mam ochoty na wychodzenie gdziekolwiek..wiem że to niedobrze bo się zasiedze w domu i będzie jeszcze trudniej ale nie mam w sobie ostatnio powera do tego wszystkiego a zmuszanie sie i wychodzenie na chama nie wychodzi mi bo z tego mam większe szkody niż pożytek np. wychodze źle sie czuje idę źle się czuję i mnie to zniechęca...ja musze miec taki w miare dobry dzien żeby cokolwiek zrobic bo czasami to po ścianach chodzę...mam masę rzeczydo załatwienia na mieście ale tego nie robię teraz bo nie jestem w stanie bo nawet jak wyjdę to jestem zdenerwowany i nie mam głowy żeby załatwic coś...wiadomo chce byc zdrowy normalnie funkcjonowac jest to motywacja ale chciec a móc to są dwie odrębne sprawy....pozdrawiam a teraz się rozpadało na dobre już
Odnośnik do komentarza
hej kochani!! U nas nieźle popadało a pisałam że taka ładna u mie pogoda, już nie zimno i wieje, pada. Byłam z synkiem na rowerku, bo dostał od dziadka i troszkę uczyłam go jeżdzić, pomału się nauczy ma dopiero niecałe 3 latka, ale ma chęci do jazdy to najważniejsze. Wieczorkiem już nie zaglądnę do Was bo jadę do mamy na spóźniony dzień mamy wczoraj nie mogłam nie miałam czym, dzisiaj jadę z życzeniami czekam tylko na męża bo nie ma go jeszcze z pracy. Życzę Wam spokojnego wieczorku i miłej nocki. Pozdrawiam gorąco wszystkich. Pa
Odnośnik do komentarza
witam Ja juz w łóżku, wlasnie skończyłam z synem robic cwiczenia, dobrze mu idzie ale jest mało dokladny i nad tym musimy popracować. ja dzisiaj znowu podjechalam na zakupy autem i chce codziennie gdzies wyjechać chocby 500 metrów, ale chcę znowu mieć tą pewność. a co u was, jak minął dzień. Maja twój starszy synek jest chyba w wieku mojego, mój skończyl w styczniu 6 lat. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×