Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Napady paniczno lękowe z agorafobią


Gość MAJA

Rekomendowane odpowiedzi

wyszedl ze schizofreni?? to niewiarygodne.. ja z kolei byłam na cmentarzu u osoby ze schizofrenia.. minely 3 lata od jjej smierci, slyszalam ze to uwarunkowane jest genetycznie i sama sobie osoba nie moze z tym poradzic..nie slyszalam ngdy o takiej osobie ktora wyszla kiedykolwiek z tego..wiele osob popelnia samobojstwo z ta choroba zyjac ... aleskoro tak mowisz ze z tego wyszedl - to z pewnoscia to jest Prawda!! w takim razie pozostaje nam wierzyc i byc silnym.!!!!!!! :)))
Odnośnik do komentarza
Maju, co do miejsc w ktorych zlapal nas atak paniki to jasne ze to sie po prostu pamięta, podswiadomie albo unikamy tego miejsca albo zle sie czujemy, trudno wymazac z pamieci pewne rzeczy.. ja np kiedys bylam pogoniona przez zboczenca w pewnym miejscu, od tamtej pory wieczorami tamtedy nie chodze, bo sie po prostu boje,a tak naprawde to bledne myslenie, bo wszedzie moglo sie to stac..nie ma takiej definicji ktora nam mowi ze akurat w tym momencie w tym samym miejscu bedzie atak..dlatego trzeba zmienic podejscie..choc jest ciezko to muszer przyznac :(
Odnośnik do komentarza
ciesze sie ze wAm wszystko idzie ku lepszemu..ja mam za soba dobre czasy co widac po postach, takduzo nie narzekam, procz tych nieszczesnych autobusow co juz ustalilismy problem prawie kazdego i ciezako to pokonac.. ja mam urlop wczoraj pojechałam na kabaty do przyjaciolki czulam sie caly dzien super, nawet ubralam sie elegancko dotychczas tego nie robilam,.chcialam dobrze sie czuc i oczywsicie czulam sie wypocztea i piekna..bez problemow 15 przyst pokonalam dlugo jadac wsrod skwaru na kabaty z mokotowa.. bylo cekawie bo czytalam ksiazke niestyety zadnej tam pozytywnej a o naszej nerwicy ostatnio tylko takie czytam..pewnie to moj najpowanzniejszy blad..bo za bardzo wtym wszystkim siedze,zamiast na moment zapomniec wyluzowac,nie czytac.. jechalam samochodem z nia po miescie, bylo naprawde przyjemnie, myslalam ze tak bedszie do konca, niestety w drodze powrotnej dostalam ataku paniki, jadac bylo juz duzo wiecej osob niz rano w autobusie i usiadla nap rzeciwko mnie osoba..grr..jak ja tego nie lubie,.takiej bliskosci w autobusach zawsxzze wtedy czuje sie zle.. i oczywiscie zaczelo sie..nie moglam skupic sie na ksiazce.. mysli mi woriwaly..a ja patrzylam na gore na ilosc jeszcze przyst.mimo ze dobrze znam je na pamiec ;) potem szukalam komorki choc nikt nie pisal..probowalam sie czyms zajac..mysle zebylo widoczne moje zachowanie nerwusa..mo9ze przesadzam ale wydawalomi sie ze to widac.. ;| naszczescie wysiadlam i bylo okej..poszlam sobie.. do domu..jednak niedaleko domu.tak przyspieszylam jakbym czegos sie bala ze az brzuch mnie rozbolal..zdalam sobie sprawe ze po prostu uciekam.. bojac sie..bez sensu to..malwalam wczoraj pokoj z 3 h na pomarancz..chcialam miec pozytywniej w pokoju tak sie zmeczylam ze serce mi przyspieszylo, wrocily poczaTKI CHOROBY... zmartwilam si ebo zaczelo bolec mnie z tylu glowy,az zaczeam myslec czy nie mam jakiegos guza. :(:( nie wiem ulrlop mam a sie zamartwiam..i znow te natretne mysli ze boje sie smierci i mialam jakas panike spalam na materacuy w pokoju rodzicow i czulam ze nie mogezasnac.. u mnie smierdzialo farba byc moze zakrecilo mi sie w glowie akurat po niej... ale oczywiscie potem bylam slaba i calywieczor spedzilam na zamartwainiu co mi jest!? wypilam herbatke uspokajajaca.. pierwszy raz od miesiaca..takze nie bylo naprawde kolorowo..bo wstrzymuje sie aby jednak jej nie pic..bo tylko zmula.. ;/
Odnośnik do komentarza
nie wiem czy ta cala nerwica jest w moim umysle, czy mam uwarunkowania do niej,. bo mam ADHD co dodatkowo mnie nakreca.. jestem bardzo szybka osoba, szybko reaguje, mam mieszane uczucia i takie tam.. psycholog powiedziala mi ze podobno mam podwojne czucie jesli chodzi o bol.. czyli ze jestem nadwrazliwa.. byc moze.. dzis rano poszlam do przychodni zrobic sobie badanie krwi, i zapisac sie do laryngologa.. bo kepsko sie czuje....mam wyniki krwi jakos ok 15 dzis .. ciekawe co mi wyjdzie.. i znow zaczelo sie moje latanie po lekarzach badanie krwi robie raz na pol roku bez sensu.. ale robie. .jak stary czlowiek ;) nie umiem chyba juz nie chodzic do lekarza zawsze cos od nichc chce.. za 2 tyg mam kardiologa WTEDY okaze sie czy mam zdrowe serce.. procz tachykardi zatokowej ktora jestodpowiedzia na moj wzmozony STREs :P takze bez lekow jakos sobie zyje.. tylko glowa boli szczegolnie z tylu. . glowy juz jakis czas i to uczuclenie, co Janek mowiles mi ze byc moze to odpowiedz organizmu na jakies ziolka leki itp.. dziurawiec np.. jednak to nie znika mam plamki na calej szyji troche to wyglada jakbym rozyczke miala bez kitu :) to spalone przez slonce jest.. mam ciemna karnacjewiec niewidac tego az tak ale ja sie dopatrdzylam.. ide z tym do dermatologa wkrotce..no chyba zezejdzie.. :/
Odnośnik do komentarza
martwie sie ze znowu sie zaczyna... :( szlo ku lepszemu jak u was.. ale znow sie zamartwiam.. nienawidze SIebie za to !!!! chyba po prostu nie mam co robic na tym urlopie to wole ponarzekac.. wogole wydaje mi sie ze nie jestem do konca zdrowa, rano budze sie i pluje fllegma.. czasem boli mnie tez gardlo, oprocz tego uczulenie na szyji plus bola mnie żyly na nogach pod kolanem (czesto ) i czaSAMI na szyji ale tak bardzo mocno.. ;/ byc moze mam zapalenie gardla.. albo powiekszone wezly chlonne...nie wiem *bezradna*:(
Odnośnik do komentarza
Gość beti1060
Witam! U mnie brzydka pogoda,jest duszno i pada deszcz. Ewuś udało mi sie zasnąć bez problemu i nie budzić po parę razy.Mój starszy syn żle się czuje i musimy jechać do lekarza,już na samą myśl robi mi się niedobrze.Trzymajcie sie i miłego dnia!
Odnośnik do komentarza
Beti pytałaś jak sobie radzę w sytuacjach gdy mam cos do załatwienia gdzies daleko... więc przewaznie zawsze proszę kogoś o pomoc zmotoryzowanego ,nawet nie biore pod uwagę jazdy komunikacją. Teraz jestem w poszukiwaniu pracy więc również szukam jej aby była blisko mego miejsca zamieszkania. Pozdrawiam Was w ten szaro-bury deszczowy dzień...
Odnośnik do komentarza
Witam!! Beti pisz co z synem? bYliście u lekarza i co ? u mnie duchota ze nie wiem co ale nie pada, ja mam zły dzień bo dzisiaj równo mija rok jak trafiłam do szpitala z zapeleniem osierdzia i od tego dnia zaczęłam mieć fobię agorafobię i napady lęku-szok. Myślę cały czas, byłam reanimowana, byłam jedną nogą na tamtym świecie, wiecie jakie to straszne uczucie, całe życie przeleciało mi przed oczami, co będzie z dziećmi, z rodziną. Aaaa...lepiej nie wspominać. Ja mam jedne marzenie na dzień dzisiejszy żeby już ten dzień sie skończył. :( :( :(
Odnośnik do komentarza
~w Wawie tez nie pada.. ale wczoraj byla burza..w nocy..bylo tak przyjemnie...przynajmniej sie powietrze rozgescilo :) a Maja nie przejmuj sie tym dniem, skoro tamten dzien rok temu byl zly, zamien to wydarzenie w pozytywne wspomnienie,przezyj dzisiejszy tak jakbys chciala.. zrobc cos co sprawai Ci frajde!!! i usmiechni sie..ten dzien niemusi byl zly!!
Odnośnik do komentarza
Mam pytanie bo pisaliście wcześniej o świetnym działaniu melisany klosterfrau,spróbuje i tego... tylko jak to stosować?? na ulotce pisze że od 1-3 łyżeczek. Jak to stosujecie z herbatka??? czy macie jakieś swoje sposoby?? bardzo proszę o radę,z góry wielkie dzięki.
Odnośnik do komentarza
Gość beti1060
Hej! Basiu ja wczoraj 1 raz zażyłam 2 łyżeczki melisany na 4 łyżeczki wody i nie miałam problemu ze snem.Dzisiaj też tak zrobię.Ja tak samo jak Ty jak nie miał kto ze mna pojechać to albo nie jechałam nigdzie albo szukalam kogoś kto mnie zawiezie samochodem.Zawsze coś kombinowałam,kogoś prosiłam a tak by było fajnie po prostu iść na przystanek i pojechać np.tramwajem i nie być zależną od nikogo. Wróciłam z synem od lekarza,musieliśmy skorzystać z usług p.doktora prywatnie bo w przychodni się nie dało.W tym momencie powstrzymam się od wydawania opinii na temat naszej służby zdrowia.Nie wiem jak dałam rade przejechać przez pół miasta i stać w korkach,były lęki ale nie aż take silne.Może będziecie się śmiać ale zaczęłam robić sobie zdjęcia komórką w samochodzie żeby się jakoś czymś zająć. Maju ja też jak przychodzi ten dzień kiedy wylądowałam w szpitalu z zapaleniem opon mózgowych to czuje sie niezbyt dobrze,bo od tego czasu całe moje życie wywróciło się do góry nogami! Trzymajcie się!
Odnośnik do komentarza
Dziekuje Beti za odpowiedź :*, moim problemem jeszcze jest to ,że od jakiegoś czasu a dokładniej od stycznia ,boję się zażywać jakiś nowych leków,bo...właśnie w styczniu miałam grypę żołądkową dostałam nifuroksazyd i na drugi dzień spuchło mi gardło ale tak że poprostu się dusiłam i oddychać nie mogłam,dusiłam się własnym językiem.. Okazało sie że jestem uczulona na ten lek...jeju to był szok poprostu, na dodatek byłam sama w domu....brrrrrr jak sobie to przypomne....eeeeeech!!! Ale wyobraźcie Sobie co mi na to później lekarka powiedziała...* NIECH SIĘ PANI CIESZY ,ŻE PANI KRTAŃ NIE SPUCHŁA,BO PANI WIE...WTEDY TO MA PANI 5 MIN* Boże takie coś mówi lekarz to pacjenta!!!!!!! żenada!!!!!!!!! Jak Beti z synem?? lepiej sie już coś czuje?? Beti masz pamiątkę z podrózy przynajmniej -zdjęcia!!! i super!!!
Odnośnik do komentarza
beti brawo nawet nie masz pojęcia jak sie ciesze dziewczyno super tego się trzymaj jutro moja droga tez gdzieś jedziesz tylko nie mów ,ze nie nie chce tego słyszeć musisz i tyle:) mnie zawsze pomaga melisana więc ją juz wypróbowałam na własnej skórze więc z czystym sumieniem poleciłam wam moi drodzy:) chciała bym abyśmy wszyscy byli zdrowi:) ja juz zpracy. Teraz tylko obowiązki domowe i chwile przyjemności przed TV.Najwaniejsze ,ze czuje sie całkiem nieżle i oby tak dalej. Jutro jade do swoich rodziców na grób musimy z synkiem zrobić porządki bo zawsze nie ma czasu a ja już mam wyrzuty sumienia przecież niedługo ten piękny Dzień Matki nie mogłabym znieść aby tak było jak jest w chwili obecnej. Jestem pedantka jak wszystkie na tym forum zresztą więc wszystko ma lśnić i mają być piekne świeże kwiaty. Tyle tylko teraz mogę dla nich zrobić oprócz gorącej modlitwy. Jestem juz dojrzałą kobietą ale bardzo odczuwam brak rodziców. Wierzcie mi jak sie coś dzieje zaraz chce dzwonić do mamy nie ważne czy złego czy dobrego zawsze najpierw do mamy tylko z Nią dzieliłam się jako pierwszą tego mi brak. Teraz jak coś pierwsze siadam na kompa i pisze na wątku i tak mi jest dobrze jestem gadatliwa to zawsze chcę npisać dużo chyba zresztą to zauważyliście moi drodzy:) eeeee już nie pisze tyle bo pomyślicie sobie o mnie że jestem jakaś walnięta może jestem ale taka juz jestem i się nie zmienie hahaha piszcie a ja siedze i czytam :) pozdrawiam dziubaski trzymajcie się ciepło walnijcie melisanke a będzie dobrze i weselej bo to na % hAHAHAHA
Odnośnik do komentarza
Tereska powiem szczerze że nie przypominam sobie pierwszego ataku może i dobrze. Pamietam że te lęki przychodziły stopniowo...z każdym dniem było mi coraz trudniej wychodzic bo objawy były silniejsze...Za to pamiętam 2 i 3 atak przy nawrotach....2 atak był w lato jakies 3-4lata temu nie pamietam dokładnie daty ale to było tak graliśmy w piłke na boisku , wiadomo jak to sportowcy:) piwko po grze i w pewnym momencie zrobiłem sie blady było mi słabo zawroty itd a przy 3 nawrocie było to w pod koniec października kilka tygodni po klinice..poszedłem jak zawsze rano do sklepu na zakupy...i w kolejce do kasy zacząłem czuc wielki niepokój uczucie że zaraz coś sie stanie zawroty itp..Tereska jaki ja tam sportowiec:) jak każdy chłopak trochę sportu zażyłem....pozdrawiam
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×