Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Napady paniczno lękowe z agorafobią


Gość MAJA

Rekomendowane odpowiedzi

Julio, ja kiedyś byłam odczulana. Co tydzień szczepionką Allergovit, a co miesiąc szczepionką Novohelisen Depot, non stop przez całe 5 lat. Powiem Ci, że alergia w dużym stopniu ustąpiła, przeszły wszystkie częste zapalenia płuc i oskrzeli, zatoki i ciągły katar. Nawet na kilka lat odpuściła mi astma i wróciła dopiero w tym roku i znowu się leczę inhalatorkiem. W każdym razie alergolog dużo zdziałał, trzymam za Olka kciuki. :) W ogóle dziewczyny zastanawiam się ciągle jak przezwyciężać te lęki i jedynym kołem ratunkowym dla mnie jest nie myśleć i zająć się czymś. Jak idę ulicą oglądam świat, który mnie otacza, przyglądam się wystawom sklepowym i tak cały czas, aż dojdę do celu. Ani przez chwilę nie myślę o tym, czy coś mi jest i działa. ;)

Odnośnik do komentarza

No właśnie dziewczyny musimy iść do przodu, mimo tego cholerstwa. Chociaż nie zawsze wychodzi idealnie. Byłam rano w sklepie, niby nic,ale dla mnie to dużo:) Zaraz zabieram pieska i idziemy na mały spacer, Zosia sama zostanie to będzie krótki,ale cóż muszę wychodzić, bo inaczej zamknę się w tej chałupie i koniec. Jak idę to staram się wyłączyć od lęków, często rozmawiam przez telefon, trzymam jakieś ulotki i podczytuje, patrzę na wystawy-wszystko by nie skupiać się na lękach.:) Mój mąż do dziś uczulony na czekoladę, orzechy i pierze. Na szczęście małą to ominęło. Myślę,że jak szybko zareagujecie to wszystko powinno być dobrze:)

Odnośnik do komentarza

A my właśnie ze spaceru wróciliśmy, bardzo krótko byliśmy bo wieje nieźle:) Fajnie dziewczyny,że wychodzicie, naprawdę to jedyne lekarstwo! Co do alergii to trochę się jej boję, mój brat i mama całe życie walczą ze skórną, mam nadzieję,że Olek - jeżeli ją ma, nie będzie się tyle męczył. No,ale to dopiero za tydzień wizyta. Na razie dalej ma katar,ale poza tym wszystko ok:) Pozdrawiam:)

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny, no ja już byłam kupić bułeczki, niedaleko,ale zawsze:) W piątek mam wywiadówkę u Zosi, powiedziałam mężowi,że pójdę. Będzie pewnie* bolało*, ale przecież nie umrę od tego. Także racja, musimy wychodzić mimo tych lęków. Dziś mam psychologa, przyszły kropelki, mam nadzieję,że ta wiosna w końcu przyniesie przełom. Zdrowia życzę i odwagi:)

Odnośnik do komentarza

Malamika jak tam zakupy? Joasiu świetnie,że chcesz próbować, dasz radę, będę trzymać kciuki. Nie myśl o tej wywiadówce za bardzo by się nie nakręcać. Pomyśl,że Ci się uda i tyle:) U nas kiepska pogoda więc siedzimy w domu, gdzie ta wiosna? Wiatr i deszcz niestety rządzą. Małemu trochę przechodzi katar, na szczęście. Pieczemy domowe bułeczki z oliwkami, wspaniała zabawa:) Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Julio te bułeczki muszą być pyszne:) Byłam u psychologa, bardzo mnie uspokajają te wizyty:) Córka zajęta psem, mąż pracuje, a ja siedzę z herbatą , robię plany i mam nadzieję,że niedługo będzie normalnie. Gratuluję Malamika, świetnie,że robisz postępy:) Pozdrawiam Was dziewczyny, jutro mam w planach fryzjera, muszę jakoś na wywiadówce wyglądać, trzymajcie kciuki.

Odnośnik do komentarza

Udało mi się dojść do fryzjera i wysiedzieć, chociaż nerwy były nie powiem. Umówiłam się na rano, byłam pierwszą klientką, w salonie poza obsługą nikogo więc mniej się denerwowałam. Jak już siadłam to poczułam się dobrze, teraz mogłabym iść drugi raz- macie racje najważniejsze to iść i przełamać strach-chociaż początki takie miłe wcale nie są, ale dają efekty. Po fryzjerze poszłam na zakupy, już zupełnie bez lęków. Jutro wywiadówka.... Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Witajcie:) oj widze ,ze wczoraj był dzien fryzjera:) ja tez byłam.Ciesze sie dziewczyny ,ze robicie postepy.Ja tez wczoraj na własne zyczenie kazałam siebie zostawic w centrum miasta i powedrowac wolnym krokiem do pracy tak od sobie o niczym nie myslac tylko ogladajac wystawy i oddawac sie wiosnie:).W poniedziałek ide na spektaklKLIMAkTerIUM mysle ,ze bedzie ok ale roznie moze byc.Dzisiaj do pracy a po pracy brac sie za porzadki w domu bo po całym tygodniu nie jest tak jak bym sobie zyczyła.Czesc soboty musze poswiecic pracy ktora dodatkowo przyjełam szkoda tylko ,ze zaplata bedzie dopiero 20 kwietnia.Ale bedzie!!!!Julcia a co córcia ma zabkami?szkoda dziecka jak ja boli.Dziewczyny zycze miłego dnia lece jeszcze cos ogarne.papapa

Odnośnik do komentarza

Lila ząbkuje, ale ma przy tym wszystkie możliwe objawy jakie mogą temu towarzyszyć... Olek pod tym względem był niekłopotliwy, ale nic w naturze nie ginie. Dużo słyszałam o tej sztuce Ewa, zazdroszczę! Poszłabym na spacer, pogoda piękna, ale czekam na pana od zabudowy, jednak robimy w sypialni taką na wymiar, bo w tej szafie już nic się nie mieści, a niby duża była:) pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Witam dziewczynki :) jestem tu nowa,jak czytalam wasze posty to az mi sie łezka w oku zakręciła-cieszę się że tak dajecie rade :) ja niestety nie,mam nerwice lękowa do tego boje sie wychodzic z domu ,bo boje sie ze zemdleje,cos mi sie stanie a sklepach to nie ma mowy,boje sie wychodzic z synkiem na spacery... zaraz mysle ze jak wyjde to na pewno cos mi sie stanie i co wtedy z moim synkiem bedzie :( ach...

Odnośnik do komentarza

Kropelki z centrum Bacha,polecam,ale wiadomo to nie remedium na wszystko. właśnie sobie zamawiam 2 porcję, skoro mi służą to jeszcze wezmę je trochę na wzmocnienie:) Czekałam na tego pana od garderoby i nie przyszedł, zadzwonił owszem, że się nie wyrobi,ale ja straciłam cały dzień w domu... Asiu jak tam w szkole było? Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Witam:) julia szkoda ,ze nie mieszkamy bklisko siebie zrobiłabym i zaprojektowałabym taka szafe ,ze ho ho.Teraz tez klientka zleciła mi projekt i wykonanie szafy ale montaz bedzie dopiero w [przyszłym tygodniu.Mam super systemy szaf przesuwnych na ktore jeszcze nigdy nie miałam reklamacji:) a dzisiaj wyjatkowo do pracy bo jestem umówiona z klientka a wczoraj przyszła włascicielka lokalu i dała mi ustne wymówienie bo sie nie wywiazuje z umowy bo termin płatnosci za swiatło minał 21 marca a wczoraj 23 i tak byc nie moze zeby były opoznienia w płatnosciach.Strasznie sie zdenerwowałam bo jestem lojalna ale mi to umkneło ale ona takich tłumaczen nie przyjmuje.Nie wiem co to bedzie ale na nia tez mam haka i mozge to wykorzystac ale poprostu nie mam sumienia.Wynajmuje u niej lokal ponad 6 lat ale ona działa bez skrupułow i na nic nie patrzy a człowiek sie załuje.Ale jak przysłowie mówi nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.Teraz mała kawka i cos tam zrobie w domku zadawala mnie ładna pogoda:)i chec do działania człowiek ma wieksza:)joasiu jak tam na wywiadówce? pozdrawiam ewa

Odnośnik do komentarza

Szkoda Ewa z tym lokalem, mam nadzieję,że zawalczysz, 6 lat to szmat czasu,jedno opóźnienie nie powinno skutkować wymówieniem przecież. A ja doszłam do klasy,na miękkich nogach, naprawdę serce mi waliło,mnóstwo emocji,ale jak weszłam do sali odetchnęłam parę razy,zaczęłam rozmawiać z matkami i dałam radę:) Także do przodu, tylko szkoda,że samo wejście czy wyjście tyle nerwów mnie kosztuje,ale pamiętam,że niedawno do sklepu nawet wyjść nie mogłam,więc chyba postęp jest? cieszę się,że wychowawczyni chwali Zosię, rok młodsza od reszty,ale daje sobie świetnie radę,tylko trochę zbyt nieśmiała. A dziś jedziemy do teściów na działkę, troszeczkę za miastem,ale zawsze jakaś wyprawa. Piesek trochę pobiega,a ja popracuję w ogródku,w końcu wiosna:)

Odnośnik do komentarza

Mam nadzieję,że uda Ci się Ewa coś sensownego z tym lokalem wymyślić, w końcu jesteś babka nie od parady:) Fajnie Asiu,że próbujesz, początki zawsze są najtrudniejsze,ale potem będzie Ci łatwiej:) Ja już po zakupach, pochodziłam trochę,ale chłodno i tak pochmurno... Zaraz zabieram się za porządki. Miłej soboty Wam życzę:)

Odnośnik do komentarza

A ja juz w pracy:) rachunek zapłaciłam ale juz nie wiem czy chce dalej wspolpracowac z włascicielka lokalu.Jak zawsze płaciłam wczesniej to było dobrze a tu raptem 2 dni poslizgu i wszystko bierze w łeb.Brak tolerancji i wyrozumiałosci.Joasiu super ,ze dałas rade teraz sobie przypomniałam koszmar wywiadówek u moich dzieci tez tak miałam.Jednak te duze skupiska ludzi tak na nas działaja.U mnie ładna pogoda chce cos porobic w domu bo w tygodniu nie mam czasu ale nie wiem co uda mi sie zrobic bo zadzwoniła córka i chce abym przyjechała.Dziewczyny trzymajcie sie !!! Miłej soboty:)

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×