Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Napady paniczno lękowe z agorafobią


Gość MAJA

Rekomendowane odpowiedzi

Witam :) Madziu ja mam skolioze i przy tym bardzo boli mnie kregosłup.Majac 28 lat miałam przesuniecie krązka miedzykregowego:(czasami w tym miejscu mnie tak dowala ,ze szok.Ogólnie mam zawroty głowy, dretwienie reki ale to wina kregosłupa szyjnego.Masaze niestety mi nie pomagaja a tylko pogarszaja mój stan.No cóz wiem tez ,ze nerwica bierze sie od chorób kregosłupa .Trudna to dolegliwość ale do przezycia.Napisz co tam u Ciebie jak samopoczucie? no i gdzie jest nasz kicia??? co tam u niej słychac.Odezwe sie wieczorkiem trzymajcie sie ciepło:) bo na dworze chłodno

Odnośnik do komentarza

Witam. Jestem,jestem. Dzis dzien w biegu. Rano do banku,przed wieczorem do lekarza po recepte. Jutro do apteki po leki. Samopoczucie troche sie poprawia. To wasza zasluga,bo moge sie wygadac:) a musze wam powiedziec,ze troche nerwy rozladowalam bo nawrzeszczalam na mego chlopa. Kurcze,szkoda ze nie widzialyscie tej akcji jak potulnie poszedl na kanape lezec. Bez slowa,sama nie wiedzialam ze tak potrafie. Tesciowa jest pytala co tak sie dre,jakby nie widziala co sie dzieje. Mowie do niej niech go jeszcze po glowce poglaszcze,albo obiadku nagotuje. Byl troche trzezwiejszy to kazala mi cos ugotowac. Ale nic z tego. Wie gdzie co jest to sio do garow. I wiecie poszedl i ugotowal sobie rosol. Przynajmniej odpoczne od gotowania,ha,ha. Jak jest trzezwy to jest wspanialy i wszystko umie zrobic,a jak go zlapie to kilka dni z glowy. Nareszcie pogoda sie poprawia,ida upaly to i samopoczucie sie poprawi. A jak u was?

Odnośnik do komentarza

Agnieszko,mnie ciezko cos radzic,bo ja to szybciej bym kopnela w kalendarz niz dzwonila po pogotowie:)ja poprotu jestem taka nie smiala:( ale jak mi tak wali serce ale nie boli to klade sie na chwile i probuje uspokoic.Daj znac co z Toba.A z Ta ławka nie byloby glupie,niby swietochlowice sa niedaleko,ale jeszcze poza moim zasiegiem,mam jednak nadzieje,ze kiedys bedzie tak ze ja przyjade na Twoja,a Ty na moją:)Od dzis bede patrzec na te wszystkie panie na laweczkach i myslec,ktora tam siedzi z przyjemnosci a ktora z przymusu:)

Odnośnik do komentarza

Wiesz Ewo, drecze Cię tymi pytaniami,bo nerwica,lęki to jedno,ale z tym kregoslupem tez cos mam.Ty pisalas,ze masaze Ci nie sluza,ja probowalam troche szyja kilka razy poruszac,tak pocwiczyc i na drugi dzien to byla masakra dlatego sie zastanawiam nad tym czy rechabilitacja ma sens. A dzien ogolnie zlecial,trzymaly mnie nerwy ale dalam rade i jest wieczor,a to lubie najbardziej:) Kiciu,super,mam nadzieje,ze maz troche pomysli:)A te tesciowe to szkoda gadac,moja jest jak z kawalow o tesciowej:)Maz ma 35 lat,a ona czasem traktuje go jakby mial 5.Czesto sie o nią klocilismy,nerwy mi zezarla.Ale zauwazylam ostatnio,ze juz tak maz jej nie przytakuje,tylko jak mu sie cos nie podoba to jej to mowi.Jak urodzilam Julcie to przez nią chcialam sie z rozwodzic.Ciesze sie tylko,ze nie mieszka z nami.Zaraz mykam malej czytac bajki,ale jeszcze zajrze.PA

Odnośnik do komentarza

Witajcie:) madziu ja tez nie moge wykonywac gwałtownych ruchów głowa, i zadne cwiczenia izometryczne tez mi nie słuzą.Ja tez zauwazyłam ,ze jak mam bardzo stresujacy okres w pracy czy w domu tez zaraz odzywa sie kregosłup.Dzisiaj cos wszwankuje mi samochód wiec chyba do pracy musze isc na pieszo.:( samopoczucie ok.Jeszcze cos ogarne przed wyjsciem do pracy a wieczorkiem poprasuje sobie i mam tez zapowiedziana wizyte mojej kolezanki.Kicia co u Ciebie? no to widze ze dajesz sobie swietnie rade z Tym Swoim i tak trzeba i tak trzymaj.Ja ze swoja tesciowa nie utrzymuje zadnych kontaktów.Zawsze sie do mnie przyczepiała o byle co i posadzała jej wizyty zle na nie wpływały wiec jesli miało tak dalej trwac powiedziałam jej ze nie zycze sobie jej wizyt i tyle nie widziałam jej juz kilka lat i mam swiety spokoj.Nie bedzie wchodziła z buciorami w moje zycie i mieszała w moim małzenstwie.Inteligentna wiec zrozumiała i dała spokój.Jej dobrze i mi tez.Mniej stresu.Piszcie co tam u Was.

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny!uU mnie pogoda dziwna,raz slonce a raz deszcz.No i samopoczucie takie samo niestety.Ale mam,wczoraj pomachalam sobie glowa,to dzis mi sie swiat buja.Ale popoludniu ma wpasc kolezanka wiec mam nadzieje,ze czas minie przyjemnie.Jak czytam niektore posty to pisze tam,ze najlepszy jest wysilek fizyczny,a ja juz po samym odkurzaniu mam dosc i jestem zmeczona jakbym tone gruzu przezucila,a jak to u Was wyglada?Co do tesciowych- to moja ostatnio powiedziala mezowi,ze ona mnie kocha:)ha ha ha.Chyba tylko dlatego,ze chwilowo zeszla ze mnie i czepila sie potencjalnego ziecia:) Aga,czytalam gdzie indziej,ze zrobilas sobie cos z reka,co jest?

Odnośnik do komentarza
Gość blondi7777

Witam. Jestem nastolatką mam 17 lat. Właściwie nie wiem od czego zacząć... Bo jak teraz nad tym myślę to nie wiem kiedy się zaczęło w każdym razie napewno w tym roku kilka miesięcy temu jakieś 3 albo 4. Stres w szkole jest normalny.. Przed jakąś klasówką bądź sprawdzianem, jednak w ciągu ostatnich kilku miesięcy stało się to dla mnie uciążliwe. Kiedy pisałam sprawdzian z polskiego myślałam, że zemdleję na siedząco, zwymiotuję i nie wiem co jeszcze.. To było straszne i zaczęło się powtarzać w stresujących sytuacjach jednak gdy wracałam do domu przechodziło mi.. dom był moim spokojem. Miewałam i miewam czasami silne bóle brzucha, byłam z tym u lekarza i z tym że cały czas mam uczucie że chce mi się wymiotować albo że zaraz będe mieć biegunkę i nie zdążę do toalety.. jest to straszne. Lekarz zlecił badania, wszystko wyszło dobrze, miałam robione usg brzucha i również wszystko było dobrze. Wkońcu zaczełam szukać w internecie.. Nerwica lękowa, nerwica żołądka, depresja... Co mi jest? Powiedziałam lekarzowi żeby przepisał mi jakieś leki uspokajajace ale moja mama stwierdzila ze sa wakacje i czym sie niby bede denerwowac.. a ja czasami nie wiem co sie ze mna dzieje... myslalam nawet ze mam chorobe lokomocyjna bo w tej chwili boje sie nawet wsiasc do autobusu z obawa ze bedzie mnie bolal brzuch, zacznie mi sie biegunka, bede wymiotowac... nie moge sie pozbyc z glowy takich mysli.. przeraza mnie to. Bardzo lubiłam jeździć samochodem, jednak teraz jest to dla mnie także udręka - jak myślę że mam pojechać gdzieś dalej od domu to zaraz pojawiaja sie mysli ze zaslabnę , bede sie zle czuc itp. Naprawdę nie wiem co sie ze mna dzieje, te mysli czasami sa nie do zniesienia niedawno nawet myslalam o sposobach samobojstwa jednak byla to jednorazowa mysl i nie chcialabym zeby sie powtorzyla, bardzo sie tego boje... Wstydze sie o tym wszystkim powiedziec rodzicom, czy bratu oni nawet sie nie domyslaja co przezywam we wnetrzu... A kiedy mysle ze we wrzesniu szkola i dojazdy autobusem to nie wiem co robic.. Proszę o pomoc...

Odnośnik do komentarza

Widze,ze mamy nowa kolezanke:)Wiecie ja dopoki nie weszlam tu na forum,nie zdawalam sobie sprawy,ze jest tylu mlodych ludzi z takimi problemami,to przykre.Blondi,mnie ciezko jest cos radzic,bo co moge ci powiedziec skoro sama borykam sie z takim problemem i nie umiem sobie poradzic.Ja jestem dorosla wiec sama juz kieruje swoim zyciem,ale powiedzialam o moich klopotach rodzinie,nie zrozumieli:( Ale to nie oznacza,ze Twoja rodzina tez nie zrozumie.Sprobuj z nimi porozmawiac,powiedz,ze masz taki klopot.Moze wizyta u psychologa? Agnieszka!Dobrze ze to nie zlamanie.Zycze Ci szybkiego powrotu do zdrowia,bo mnie przy tych lękach grype strasznie sie przechodzi.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×