Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Napady paniczno lękowe z agorafobią


Gość MAJA

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich!!! Witam Cię martita przepraszam że dopiero teraz ale wczoraj miałam straszny dzień nie wiem co sie działo i szczerze mówiąc wszystko pamiętam jak przez mgłę. W dodatku wieczorem nie mogłam zasnąć serce mi tak waliło że myślałam że oszaleję zasnęłam dopiero nad ranem. Ale to pewnie odreagowanie stresu i tyle. Wiesz martita ja nie biorę rzadnych leków i nigdy nie brałam walczę z chorobą drugi rok i mam jej serdecznie dość. Słuchaj czy masz konto na nk ? My tu niektórzy mamy i fajnie jest zobaczyć siebie i pooglądać najnowsze zdjęcia. daj znać. Kochani dzisiaj jest lepiej ale nie chcę zapeszać bo nie wiadomo jak bedzie. Boję sie cokolwiek pisać i myśleć jestem przerażona takimi napadami, jak tu żyć dalej? Nie wiem sama co robić nie chcę brać leków bo wiem że może pomagają w czasie ich brania ale po odstawieniu jest dwa razy gorzej. A w dodatku ja boję sie brać leki to kolejna fobia. SZOK!!! Jestem załamana. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Cześć dziewczyny:) u Mnie tak sobie źle się czuję po tych lekach nasilone mam lęki masakra...dzwoniłem wczoraj do swojej lekarki kazała odstawić lek i jutro do niej jadę po inne ale jak tam dojade tego nie wiem nie mam zielonego pojęcia boje się jak cholera już dziś się denerwuje tą wizyta a przecież to nie jest aż tak daleko nie wiem juz sam zobaczę czy uda mi się pojechać ale jutro to jazdy bedą przed wyjściem ehhh szkoda gadac a juz tak dobrze szło a tu znów bach...... Maja z tym odstawianiem wcale nie jest tak źle wiadomo człowiek nie czuje się super ale to stopniowo się schodzi z leku nie że od razu odstawiasz więc nie ma czego się obawiać co innego dobraćodpowiedni lek to jest sztuka bo z tym są jaja jak w moim przypadku.... Martita pisz jak u lekarza było Ewcia gdzie ty się ukrywasz? Beti ? Olcia ? Innes? tereska na wakacjach to usprawiedliwione:)
Odnośnik do komentarza
czesc Kochani:) a ja dzis mialam badania do pracy :) jeszcze musze wyrobic sobie ksiazeczke sanepidowska:) wczoraj spotkalam sie z kolezanka i bylo super - zaliczylysmy ciucholand i sklepy w galerii, a przede wszystkim sklep z ksiazkami ktory likwiduja i wszystkie tytuly wysprzedaja za pol ceny - wiec ja mol ksiazkowy mialam raj :D heheheheh szkoda ze jeszcze nie pracuje, bo bym pewnie zostawila tam pol wyplaty ;) buziak dla Was wszystkich. Janku na pewno dojedziesz tylko przestan tak o tym myslec i sie nakrecac juz dzis ;)
Odnośnik do komentarza
Cześć Wszystkim,Maju mam konto na nk,więc pewnie że możecie mnie zobaczyć.Byłam u psychiatry,bardzo miła była pani doktór,stwierdziła u mnie nerwicę lękową połączoną ze strachem przed wychodzeniem z domu.Pogadała ze mną dość długo,trochę się przeraziłam jak usłyszałam ile mam brać lekarstw,ale cały czas mam nadzieję na poprawę.Najbardziej mi zależy na tym żebym się nie bała wychodzić z domu bo jak na razie nie jest dobrze.Na wizytę nie szłam sama ale po drodze się tak zataczałam że pewnie większość ludzi pomyślała że jestem pijana.Nie umię tego opanować.Janek 6666 życzę powodzenia jutro w drodze.Poza tym muszę zmienić swoje nastawienie tylko nie wiem jak to zrobić,mam nadzieję ze się nauczę,żeby się nie zadręczać.Miłego wieczorku i spokojnej nocy duszki.Do jutra.
Odnośnik do komentarza
Witam!! Jacie piszecie o lekach a ja nie mam o nich pojęcia, ja jak jest tak naprawdę źle jak ostatnio łyknę pół relanium na uspokojenie i na tym się kończy. Ale czemu nie brać jestśli mają pomagać sama sie zastanawiam nad tym ale póki co nie biorę zobaczę jak długo dam radę wez nich. martitata moje gg 13611812 napisz to sie znajdziemy na nk, jeśli masz ochotę. Kto chce niech pisze do mnie na gg. Słuchaj martita a co robisz w życiu pracujesz uczysz się? Napisz coś więcej o sobie. Ja dzisiaj troszkę pospałam odespałam wczorajszą noc. Muszę sobie dzisiaj wymyślić jakieś zajęcie żeby nie siedziej i się nie zastanawiać nad sobą. Wiecie kiedyś jak jeszcze było dobrze nie doceniałam co mam teraz jakby ktoś uwolnił mnie od fobii to chyba poszłabym na całodzienny spacer i wróciła nad ranem. Potem pojechałabym na jakieś wczasy i poleciałabym samolotem gdzieś daleko. Kurde ale marzenia-ściętej głowy. jesteśmy więżniami własnego ciała. Ale przynudzam.Ale tak czuję. A gdzie nasze Panie beti, nika, tereska, ika i reszta? Może na wczasach ha ha. Pozdrawiam serdecznie. Miłego dnia.
Odnośnik do komentarza
Ja już się nie uczę,pracowałam w sklepie niedaleko domu ale niestety miesiąc temu go zlikwidowali i siedzę w domku i poszukuję pracy,ale niestety cały czas nawiedzają mnie myśli co będzie jak złapie mnie atak wśród nowych ludzi,boję się tego ale do pracy muszę iść.W piątek mam iść na pierwszą rozmowę i nie wiem jak to będzie,narazie nie chcę się wcześniej nakręcać.Pozdrawiam,odezwę się pozniej.
Odnośnik do komentarza
Gość beti1060
Cześć! U nas znowu upał,gorąco jak cholera! Janku napisz jak było u lekarza i dlaczego lekarka zadecydowała o zmianie leku czy kazała go odstawić ze względu na skutki uboczne.A co bedzie jeśli następny lek też będzie żle tolerowany przez Ciebie.Ja mam parę opakowań różnych leków których nie mogłam zażywać ze względu na skutki uboczne,które nieraz są bardziej dokuczliwe jak sama choroba
Odnośnik do komentarza
...chyba z tydzień czasu mnie tu nie było:)))!!! troszkę się działo!! ale najważniejsze że zaliczyłam dziś dentystę!!! jupiiiiii..... było troszkę lęków, ale moja pani doktor jest mega cierpliwa i wyrozumiała:) a poza tym, to byliśmy sobie trzy dni w Kołobrzegu na sunrise festival....masowa biba, niestety nie udało mi się wejść jednego dnia, bo widząc ten tłum robiło mi sie źle....a jak doszła do tego głośna muza i lasery itd...porażka! ;/ ale nie poddając się następnego dnia poszliśmy na after party na plaży tym razem i było super:)))) ani tłumy mi nie przeszkadzały ani głośna muza, wręcz przeciwnie:))))))) później wracając zahaczyliśmy o Mielno....nie no weekendzik był extra, pomimo tych okropnych lęków przed imprezą....ale co Cię nie zabije to Cie wzmocni jak mówią.....wyciągnęłam wnioski na przyszłość i tyle;) al enie ukrywam przez parę godzin miałam doła.a teraz planujemy wypad w góry tylko jeszcze nie wiemy czy zakopane czy szczyrk...może ktoś mi podsunie jakiś pomysł? wchodzą w grę również inne miejscowości. słuchajcie a co do leków to ja mam takie zdanie,że lepiej zrobić wszystko bez nich czyli terapie, medytacje, poznanie samego siebie, wsłuchanie się w swoje potrzeby a nie w potrzeby innych a dopiero gdy naprawdę wszystko zawiedzie to sięgnąć po coś, ale po jakieś słabsze a nie od razu takie ,że ma się jazdy po nich.....to jest nie dobre uwierzcie mi, bo lekami nie załatwicie sprawy no chyba ,że oprócz tego macie intensywną terapie włączoną. musicie rozwiązywać swoje osobiste konflikty, a leki tylko tuszują powody czasem od których się biorą lęki....po prostu trzeba żyć w zgodzie ze sobą, a nie robić to czego inni oczekują od Ciebie...takie jest moje zdanie....
Odnośnik do komentarza
aaa..przypomniało mi się... pamiętam na poczatku tej całej czasem cholernej agorki:) nieu wiedziałam pewnie jak większość co się ze mną dzieje...szukałam na dniach od razu jakiś lekarzy....najpierw na pogotowie poszłam od razu....tam dali mi coś na uspokojenie jakąś wodę z solą pewnie placebo i się uspokoiłam....zanim trafiłam na mojego psychiatrę do której chodzę wciąż to wcześniej poszłam do jeszcze innej....prywatnej....hmm chyba z 80 zl mnie skasowała....weszłam oczywiście z mamą. a ona chyba na serio była już tak przesiągnięta różnymi wariatami- pacjentami, że widziałam ze jej tez sie udzieliło chyba już;))) hahahaa pamiętam ze byla to juz starsza babka. miała oczywiście staroświeckie myślenie, tak uważam teraz.....i na starcie słuchajcie chciała mi leki przepisać, ale jakieś konkretne! nic się nie pytała tylko o objawy, a nie były jakieś takie ,żebym wymagała końskich dawek. a mi wystarczało wtedy zeby mi powiedziała ze kasia nic ci nie jest tylko to jest lęk ale nei umrzesz od tego, bo tak sie wtedy czulam. dobzre że wtedy miałam troszke uporu i rozumu , żeby się jej nie oprzeć hahahaah takze wystrzegajcie sie takich lekarzy, którzy na dzien dobry daja garsc lekow i mowia bedzie dobrze! bo dopoki nie zrobicie ze swoim zyciem ze swoimi potrzebami porzadku to tylko na chwilke bedzie wam dobrze.....-----* dobra terapia + silna chęć pracy nad sobą daja prawdziwe efekty....ewentualnie jakieś antydepresanty nie uzalezniajace!
Odnośnik do komentarza
cześc dziewczynki :) dzieki że tak kciuki za mnie trzymałyscie.....udało się pojechałem choc nie bez cyrków hehe atak paniki złapał mnie w taryfie ojjj juz chciałem z niej wyskoczyć ;) ale dojechałem jakos roztrzęsiony wszedłem do gabinetu na maxa po jakimś czasie się uspokoiłem.....ale zmęczony jestem dziś psychicznie więc zapisała mi tym razem dwa leki EFECTIN i RYSPOLIT i zobaczymy jak po nich bedzie ale jestem dobrej myśli... Beti za dużo skutków ubocznych miałem które tylko pogarszały sprawę dokładnie tak jak napisałaś były bardziej dokuczliwe niż sama choroba no niestety tak to juz jest jednemu pomagają innym nie kwestia organizmu człowieka co do leków to jestem innego zdania ponieważ leki właśnie po to są żeby wspomagać leczenie co nie zmienia faktu że w połaczeniu z terapią daje dobre skutki ale niestety czasem jest tak że sama praca z terapeutą nie daje efektu więc trzeba wspomóc sie farmakologią więc nie ma co demonizować leków one właśnie po to są żeby się nimi podpierać w walce takie jest moje zdanie na ten temat
Odnośnik do komentarza
Ja nie opieram się na samych lekach ale to jest połączone z terapia.Biorę leki bo doszło do tego stopnia że nie spałam po nocach a jak zasnęłam to nie był sen tylko czuwanie.Byłam cały czas zmęczona,wyczerpana atakami a tak się nie da żyć.Zgadzam się z Tobą że trzeba słuchać siebie i patrzeć na swoje potrzeby.ja nigdy nie mówiłam co ja chcę tylko zdanie innych się liczyło,teraz postaram się to zmienić i zaznaczać swoje zdanie.moim problemem jest to że nie umiem się wykrzyczeć,powiedzieć o co jestem zla nawet jak ktoś bardzo mnie wkurzy,wszystko gromadzę w sobie,niewypowiedziane żale,gniew,smutek,ale postanowiłam że od dziś to się zmieni i moje zdanie też będzie ważne.
Odnośnik do komentarza
w sumie to macie racje,że leki są po to by się nimi wspomagać...ale tylko wspomagać. sa rózne stadia choroby i różne siły psychczne każdy z nas w sobie nosi.ja zazywałam antydepresant, troszkę mi pomogły, ale nigdy nie mialam zadnych efektow ubocznych przy odstawieniu lub poczatku brania...poki co walcze bez nich...i cholera musi mi sie udać....tzn w sumie udaje...:))))))))
Odnośnik do komentarza
Super janku że Ci się udało dojechać , wiem jak to jest ja zawsze mam takie jazdy jak jade do lekarza zresztą jak my wszyscy. Ja jak pisałam wcześniej nie biorę leków, ale tylko dlatego że na razie radzę sobie sama ale jak nie będę dawała sobie rady to na pewno zacznę coś brać nie mam zamiaru się męczyć i wykańczać. W końcu po coś są te leki. iness dobrze że Ci się udało wyjechać i przeżyć w miarę spokojnie to wszystko, gratuluję. Beti jak było w mc donaldzie?? Mam nadzieję że dobrze. Napisz do mnie. Martita fajne zdjęcia masz na nk ale widzę że też z różnych miast, chyba gdzieś wyjeżdzałaś?? U mnie dzieciaki pokąpane śpią więc mam chwilkę dla siebie. Oglądnęłam dr house i siedzę w necie. Słuchajcie mam pytanie czy Wy też tak macie czy ja mam jakąś *kolejną * obsesję. Lubię i wyszukuję -oglądam filmy o doktorach o chorobach nie wiem czy to z racji fobii czy to ja jestem jakaś nie teges ha ha... Naoglądam się i potem wyobraźnia mi działa. Nakręcam się i myślę że ja mam to czy tamto z filmu. Chora głowa naprawdę. Dośc tego przynudzania. Życzę wszystkim miłej nocki . Pa pa
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×