Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Napady paniczno lękowe z agorafobią


Gość MAJA

Rekomendowane odpowiedzi

Agata bardzo się ciesze że u ciebie wszystko wporządku że tak super się układa niech tak juz zostanie :-) U mnie dzisiaj pomimo pięknej pogody samopoczucie średnie miałam zawroty głowy uczucie mdłosci w ustach cały dzień z tym walczyłam byłam z dziewczynkami na 2 godzinnym spacerze byliśmy u teściach na imieninach wiec chłopaki siedzieli sobie i drinkowali a my spacerowałyśmy troszku potem wrócilyśmy i poszliśmy po 17 do domku mój m podpity troszke śpi ja zaraz dziewczynki ogarnę i do łóżek wrzuce boli mnie głowa już troszke lepiej bo zażyłam paracetamol ale przedtem mnie strasznie bolała

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry mam za sobą średnia noc nie mogłam zasnąć do wpoldo 2 zazylam 2 kalmsy i dopiero po nich po 30 minutach zasnęłam byłam jakas taka rozdygotana wewnątrz nie wiem dlaczego jak dzień miałam spokojny musze zająć czymś myśli i opanować się bo dygotam wewnątrz czekam aż po córkę przyjadą i zrobię sobie ćwiczenia relaksacyjne żeby napięcie opadły macie jakieś rady jak nie można zasnąć w nocy? Czy tylko ja tak mam?

Odnośnik do komentarza

Puma na noc- napij się przed snem melisy, idź na spacer, albo pooddychaj przy otwartym oknie, w razie czego weź coś na sen. A ja się obudzisz nie myśl o tym jak o tragedii. Najlepiej wtedy wstać, wziąć książkę, obejrzeć film, nie wiem posprzątać. Jak raz na jakiś czas zdarzy się bezsenność nam nic się nie stanie. Naprawdę. Ważne byś szła spać zrelaksowana- kąpiel z płynem lawendowym, relaksująca muzyka itp. Może to też od tego wczorajszego bólu głowy? Agata ja mam nadzieję, i szczerze Ci tego życzę, żeby ten świetny stan był już na stałe. Wiadomo, różne rzeczy Ciebie w życiu spotkają, na pewno też te złe. Ale jestem pewna,że poradzisz sobie i z nimi :) Mania ja Ci życzę przed egzaminem i jazdami po prostu spokoju. To jest najważniejsze. Podejdź do tego po prostu na spokojnie. Zdasz, nie zdasz- to nie jest ważne. Nie wywieraj na siebie presji, wszystko możesz, o ile będziesz spokojna:) Asiu to dziś Zosia wraca do domku? A my wczoraj byliśmy na cmentarzu, potem podjechaliśmy do teściów na obiad, a wracając wstąpiliśmy do parku na mały spacer. Młodsza córka strasznie marudziła, że chce do wózka, my wózka nie wzięliśmy i trzeba było po 10 minutach wracać bo histeria była okropna. Ogólnie wszystko było spokojnie, tylko ciągle chodzę senna. Wstałam przed 7, a już czekam aż dziewczynki pójdą na drzemkę, to i ja skorzystam :)

Odnośnik do komentarza

Michalinka możliwe bo spieta byłam cały dzień o potem w nocy nie wstawalam bo nie chciałam budzić dziewczyn ani męża po 2 kalmsach w końcu zasnęłam mam nadzieje ze odpoczelas kiedy dzieci poszły na drzemkę Ja miałam dzisiaj intensywny dzień bardzo ciepło i nas więc większość dnia w ogrodzie siedziałysmy wymeczylam się bolą mnie plecy od sadzania młodszej na zjeżdżalni a ze starszą w miedzy czasie w piłkę grałam jeszcze przed 19 musze podskoczyc do sklepu do znajomej miała mi przynieść na wieczór mój rozmiar buta bo dzisiaj chciałam kupić u niej sobie takie wiosenne dzisiaj to będzie mi się spało bo jestem zmęczona strasznie wywietrzylam cały dom pościele pozmienialam Asia jak tam córcia?

Odnośnik do komentarza

Hej dziweczyny dawno nie pisalam z braku czasu. maz moj na tydz do domu przyjechal jest super:) jestem mega szczesliwa . dzisiaj troszke po urzedach polatalam zero stresu. w czwartek bylam na terapii nie mialam gdzie malej dac to ja wzielam zaczela marudzic ze do domu i moze z 15 min tylko porozmawialam pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Cześć kochane:) Ja na momencik, Zosia w domu, roboty mam mnóstwo. Muszę z nią nadrobić lekcje, tym bardziej,że ma tydzień zwolnienia jeszcze, w czwartek kontrola i zobaczymy. Na szczęście przyszła ładna pogoda i mam jakoś więcej optymizmu i energii do życia. Pewnie też przez to udało mi się tak spokojnie - oczywiście stresy były, ale bez paniki się obyło, znieść chorobę córki. Jednak terapia bardzo dużo mi dała. Dziewczyny w skrócie- Agata też Ci życzę by ten stan się nie zmieniał:) Mania trzymam mocno kciuki za egzamin, Michalina dobrze mówi - spokój najważniejszy. Michalina może dietę musisz wzbogacić, nie wiem więcej warzyw, owoców- łatwiej zniesiesz przesilenie. Ania intensywnie w pracy i jak zwykle po pracy. Ale dbaj o siebie:) Puma te bóle głowy może od anemii? Dbaj o zdrówko.Aga cieszę się,że u Ciebie lepszy czas. pozdrawiam:)

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry u mnie pięknej pogody ciąg dalszy byłam rano na zakupach z małą przygotowałam sobie obiad i czekam zaraz ma przyjechać koleżanka z córeczka 4 miesięczną moja śpi noc super przespałam aż tak że rano bym zaspała Aga super że twoje samopoczucie dopisuje niech tak pozostanie naciesz się mężem Asia świetnie że córka w domu buziaki dla niej i mam nadzieje że wszystko będzie wporządku już a ty jak się czujesz? U nas dzisiaj znowu wiosennie pościel mam na balkonach od 8 3 prania już zrobiłam czekam aż mała wstanie i wezme ją na chwile przed dom na rower zanim koleżanka przyjedzie a pootem pójdziemy do ogrodu

Odnośnik do komentarza

Asiu świetnie że mała jest już z wami w domu, na pewno Ty też czujesz się lepiej dzięki temu :) Zdrówka dla całej Waszej rodzinki! Puma to prawda, pogoda już iście wiosenna, aż szkoda że cały dzień muszę przesiedzieć w biurze, a jak wracam do domu to już powoli ciemno się robi... Ale na szczęście dni się już teraz tylko wydłużają :) Aga cieszę się, że dobrze się czujesz, a kiedy planujesz kolejną wizytę u psychologa? Byłoby super, gdyby na ten czas udało Ci się załatwić opiekę dla dziecka, żebyś mogła spokojnie porozmawiać z terapeutą, bo tak w biegu to ciężko... Agata bardzo fajnie, że żyjesz tak aktywnie i że jest ok, mam nadzieję, że ja również niebawem będę mogła to o sobie powiedzieć... Michalinko z tą sennością to rzeczywiście coś jest na rzeczy, ja wieczorem też bardzo szybko padam spać, a dzisiaj to nawet w pracy czułam się, jakbym miała się zaraz położyć na biurku i zasnąć. Oby to było tylko przesilenie, które szybko minie. Maniu i jak było na jazdach? I jak zdrówko? U mnie do przodu, w niedzielę byliśmy z chłopakiem wieczorem z okazji spóźnionego Dnia Kobiet w uroczej włoskiej knajpce, cała sala była zajęta, cudem udało nam się dostać ostatni niezarezerwowany stolik, i choć na początku byłam troszkę spięta, bo siedzieliśmy dokładnie pośrodku sali, otoczeni ludźmi, daleko od toalety, wyjścia itd., to potem już było zupełnie miło, do tego jedzenie bardzo mi smakowało, więc pozytywnie. Wczoraj po pracy przyjechał po mnie chłopak i pojechaliśmy na większe zakupy do Makro, potrzebowaliśmy trochę doposażyć kuchnię, a wyszliśmy z pełnym koszykiem. Mimo ponad godziny kręcenia się po tym sklepie, który jest u nas bardzo duży, szybko traci się z oczu wyjście, plus mnóstwo towaru i taki magazynowy wystrój, też może ze dwa razy miałam lekkie ukłucie niepokoju, które jednak szybko minęło. Dzisiaj po pracy już nigdzie nie szłam, za to chłopak poszedł się spotkać z kolegami i wróci późno, więc mam wieczór dla siebie, ale coś czuję, że szybko pójdę spać, zmęczona jestem. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

A ja po jeździe. Wczoraj się trochę denerwowałam, bo jednak dawno nie jeździłam po mieście i zastanawiałam się czy dam radę technicznie, i czy psychicznie też będę spokojna. Ale poszło super- i ze strony jazdy, i z moim zachowaniem. Stałam w korkach w samym centrum miasta, a mieszkam w wielkim mieście, i żadnego wrażenia na mnie to nie zrobiło :) Potem pogoda mnie skusiła, i zamiast wracać do domu poszłam na spacer, też szłam po centrum miasta, i wchodziłam chyba do 10 sklepów, więc aktywnie :) Asiu świetnie,że jesteście już razem. Dużo zdrówka:) Aniu udany weekend i dobry początek tygodnia- oby ta dobra energia została jak najdłużej:) Puma u mnie też pogoda bardzo na plus. A jak samopoczucie, już ok? Aga to fajnie,że u Ciebie tak spokojnie :) Michalina ja teraz też śpię jak dziecko, myślę,że to przez gwałtowną zmianę aury... Mam nadzieję,że jakoś minie niebawem, jak organizm się przyzwyczai. Agata cudownie czytać takie wiadomości. Bardzo dużo dają pozytywne przykłady :) Jutro do pracy, w czwartek kolejna jazda, w piątek egzamin. Mój instruktor mówi,że jak nie zdam to tylko przez stres. Więc teraz sobie mówię, że jestem silna i dam z siebie 100 %.

Odnośnik do komentarza

Anna miły wieczór spędzony na kolacji i fakt ze dobrze się tam czułas to super sprawa człowiek wie że żyje wychodząc i mogąc się rozerwać a nie myśleć o bzdurach które stresują Mania będzie z ciebie świetny kierowca trzymam kciuki za ciebie U mnie dzień aktywny w ogrodzie koleżanka i mnie była przed południem posiedzialysmy potem oni pojechali a my siedziałysmy w ogrodzie po 17 przyjechała do mnie fryzjerka zmieniałam kolor włosów a nie mam czasu iść do salonu bardzo fajna dziewczyna mi zrobiła z włosami zadowolona jestem ale też zmęczona po 4 godzinnym siedzeniu na stołku idę zaraz spać

Odnośnik do komentarza

Witam z rana:) Słońce rzeczywiście pięknie świeci, aż chce się żyć i wyjść z domu :) Także dużo spaceruję z dziewczynami, niech się wybiegają na dworze, a nie w domu :) Zaraz wychodzimy, młodsza ma szczepienie, potem zakupy, i pewne małe zakupy. Ogólnie chodzi mi się dość swobodnie, czy to w parku czy w sklepie :) Asiu super., że jesteście razem w domku. Dużo zdrówka dla Zosi:) Maniu szalenie Ci gratuluję, wiem,że jazda może być bardzo stresująca, a Ty radzisz sobie super. Mocno będziemy trzymać za Ciebie kciuki:) Aniu widzę weekend pełen wrażeń i zupełnie na spokojnie-brawo :) Aga fajnie,że masz spokojny czas:) Puma takie siedzenie na krzesełku męczy :) Dlatego ja włosy farbuję w domu, ale robię to rzadko, w zasadzie podkreślam kolor szamponem koloryzującym :)

Odnośnik do komentarza

Michalinka ja często coś z włosami robie lubie zmiany i na głowie miałam już wszystkie chyba kolory ale częściej korzystam z wizyty fryzjerki w domu bo w między czasie zawsze moge sobie coś z dziewczynkami zrobić a w salonie bym siedziała 4 godziny jak kołek Mania i kiedy egzamin? Ja dzisiaj po wizycie u psycholog super rozmawiałyśmy oczywiście o moim dziciństwie ale też pytała o teraźniejszość bardzo fajnie było ale dalej to ja więcej mówi niż ona póki co słucha i podsuwa jakieś sugestie zaraz ide spać bo padnięta jestem

Odnośnik do komentarza

Mania powodzenia jutro na egzaminie:) Michalina racja, ta pogoda jakoś tak budzi człowieka do życia. Niepokoją mnie prognozy wieszczące powrót zimy, może nie takiej śnieżnej i mroźnej, ale plus 2 i deszcz ze śniegiem.... Puma u mnie też to ja więcej mówiłam od psychologa, ona pozwalała mi mówić, wychwytywała to co jej zdaniem ma związek ze stanem dzisiejszym i rozwijała temat. Dziewczyny też pisały,że one więcej mówiły:) Ania dużo emocji miałaś w weekend, same pozytywne, pięknie:) A ja czekam na męża, zaraz podwiezie nas na kontrolę z Zosią. Byłam rano na spacerze z psem, chcę jeszcze jakieś zakupy zrobić. Muszę koniecznie tulipany kupić i wstawić w domu wiosnę-dużo lepiej się teraz czuję jak wyszło słońce. Naprawdę ta ponura aura bardzo mnie męczyła i wprowadzała nerwowy nastrój. pozdrawiam, i dużo słońca:)

Odnośnik do komentarza

No cóż dziś nie miałam szczęścia do miłego egzaminatora i oblałam. Ale wiem,że to nie była moja wina tylko tego faceta. Na siłę wymyślił błąd byleby oblać. Ale powiem Wam, poszłam na luzie, wróciłam do domu i cały czas się z tego śmieję. Taki człowiek i tyle. Spróbuję jeszcze raz, i jeszcze jak trzeba będzie. :) Ogólnie to miałam fajny tydzień, dużo się działo, jazdy, praca, wczoraj z przyjaciółką przeszłam pół miasta,poszłyśmy do kawiarni, plotkowałyśmy. Dziś po tym egzaminie poszłam na zakupy, do kościoła i biblioteki. Także fajnie,że stresu nie ma. Ta pogoda, taka słoneczna dobrze na nas wpływa. Ja też czuję w końcu więcej energii, aż chce mi się wychodzić z domu, i coś robić. Pozdrawiam Was serdecznie:)

Odnośnik do komentarza

Mania czytałam w gazecie artykuł niedawno, że ludzie nie chodzą zdawać teraz tak chętnie i przez to zdawalność spada- bo wiadomo ośrodki żyją z wpłat za egzamin. Jakoś wyrównać muszą sobie straty, stąd takie czepianie się i na siłę oblewanie. Ważne,że zachowujesz dobre samopoczucie. Moja szwagierka zdawała chyba z 10 razy, jak nie więcej. Miała pecha, bo jeździła świetnie, ale stres plus niemiły egzaminator robiły swoje. A teraz jeździ jak Kubica jakiś :) U mnie niestety pogoda się psuje, lekki deszcz od rana pada. Moja mama ma zapalenie krtani i boję się, żeby mi dziewczyn mi nie zaraziła, bo mam dość ich przeziębień. Dziś coś spać nie mogłam, może to i dobrze, ostatnio ciągle byłam senna. Zaraz wyjdę do świeże bułeczki i gazety. Korzystałyśmy ze słońca i jak Mania piszesz też większość czasu na dworze spędziłyśmy-a to park,a to plac zabaw :) Asiu jak córcia się czuje? Mam nadzieje,że wróciło wszystko do normy? Dziewczyny co tam u Was słychać? pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Maniu no szkoda, że trafiłaś na niemiłego egzaminatora, ale najważniejsze, że potrafisz się śmiać z tej sytuacji i wiesz, że to nie była Twoja wina - tak jak piszesz, spróbujesz jeszcze raz, w końcu na pewno zdasz i będziesz mogła wspominać te egzaminy ze śmiechem ;) Michalinko mam nadzieję, że dziewczynki się nie zarażą. Asiu i jak kontrola Zosi? Wszystko już w porządku? Puma u mnie też tak jest, że to ja mówię więcej niż psycholog, on podłapuje najważniejsze jego zdaniem fragmenty mojej wypowiedzi i ciągnie wątek dalej, albo podsuwa nowe tematy, żeby wybadać pewne kwestie. Wydaje mi się, że to najlepszy układ - Ty możesz się wygadać, a psycholog wie, na co zwrócić uwagę. U mnie fajnie, mam gorsze momenty, ale nie są zbyt uciążliwe, i staram się żyć aktywnie: w środę po pracy poszliśmy z chłopakiem na lody i krótki spacer, w czwartek na długi spacer nad jezioro, a wczoraj byłam po południu u rodziców. Dodatkowo w środę mieliśmy bardzo nieprzyjemne zebranie w pracy, z którego jedna z koleżanek wybiegła z płaczem, ja zostałam zrugana przez szefa od góry do dołu, wrzeszczał i groził zwolnieniami (potem przeprosił, powiedział, że w sumie to mial tak zły nastrój, że pewnie czego byśmy nie zrobiły i nie powiedziały, to by się wściekł), ale nie odbiło się to na mnie na szczęście jakoś szczególnie, ot było niemiło, ale co zrobić. Dzisiaj natomiast pogoda się u nas bardzo popsuła, jest chłodniej, pada na zmianę ze słońcem, ale najgorszy jest bardzo silny wiatr - aż ciężko ustać. Mimo to pojechaliśmy rano z chłopakiem na wycieczkę do Wilczego Parku, 50 km od nas, w lesie, i mimo paskudnej pogody było super, pani która nas oprowadzała okazała się skarbnicą wiedzy na temat tych zwierząt, no i niecodziennie można pogłaskać wilka, więc wyprawa pełna wrażeń. Teraz odpoczywamy w domu, mieliśmy w planach jeszcze zobaczyć Śnieżycowy Jar, ale tak wiało, że w lesie gałęzie się łamały i spadały znienacka na głowę, więc uznaliśmy, że nie będziemy ryzykować.

Odnośnik do komentarza

WITAM DZIEWCZYNY, tak robią na egzaminach oszukują żeby więcej kasy ściągnąć:( ja zdałam za 2 razem, udało mi sie bo egzaminator był znajomym mojego teścia. u mnie pogoda do bani od rana lało teraz dopiero powoli się przejaśnia a ja dziś miałam taki niepokój i głowa mnie boli ale wydaje mi sie ze to przez pogodę i słabe ciśnienie. cały tydz był słoneczny aż żyć sie chciało:) ale od wtorku ma być od nowa słoneczko tak wiec damy rade:) ja w czwartek na 2 wizyte do psychoterapeuty mam:) pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza

Pogoda i u mnie kiepska. Wczoraj albo padało, albo wiało. Przyjechał mój brat, cały dzień był u nas. Dziś mam wizytę teściów. Zosia niestety tak sobie. Jutro powtarzamy wyniki moczu, jakaś bakteria tam jest. Pani doktor mówi,że to pewnie ze szpitala, ale jak dalej będzie to znów antybiotyk. Zwariować można. Momentami mam dosyć, ale jakoś trzeba normalnie funkcjonować. Chociaż głównie moja trasa to spacer z psem, zakupy i do domu. Na wtorek umówiłam kosmetyczkę, muszę się jakoś odstresować. Mania nie przejmuj się tylko, to prawda,że egzaminy w większości kończą się negatywnie nie ze względu na brak umiejętności tylko przez chęć zysku. Jestem pewna,że los się do Ciebie uśmiechnie. Michalina dobrze,że korzystaliście z pięknej pogody. Pewnie to wzmocni dziewczyny. Aniu współczuję tej sytuacji z szefem, ja rozumiem emocje, ale jednak szef powinien być bardziej opanowany. Dobrze,że czas Tobie miło mija i spokojnie. Aga niestety mnie też wczoraj głowa *latała*, taka zmiana nagła i już gorsze samopoczucie. U mnie prognozy raczej zimowe-niestety. miłej niedzieli

Odnośnik do komentarza

Witajcie ja walczę z przeziębieniem w nocy mialan gorączkę piekielnie boli mnie gardło mam nadzieje ze mi przejdzie bo czuję się fatalnie po prostu boli mnie każda kość i wszystko co może boleć Maniu bardzo twarda kobieta z ciebie zdasz na pewno tylko musi trafić się normalny egzaminator Asiu problemy z moczem potrafią być uciążliwe czasem są bakterie jakieś konkretne a czasem nawet ze skóry baterie gdzieś się pokażą i zafalszuja wynik ja robie córce mlodszej raz na miesiąc teraz mocz kontrolnie i odpukać u nas spokój Przepraszam ze wszystkim nie odpisze ale dziś nie mam głowy u mnie też załamanie pogody życzę oprawy humoru i trzymajcie się

Odnośnik do komentarza

Witam, ależ pogoda paskudna, wieje, leje, okropnie. Weekend niby ok- byłam na dużych zakupach w Nomi, i sporo wczoraj poza domem, całkiem sama. Ale wiecie wczoraj była w domu wielka kłótnia, powiedziałam tacie, że źle przesadzamy kwiaty, to zaczął na mnie krzyczeć, że ja wszystko wiem najlepiej a jak przychodzi co do czego to prawa jazdy nie potrafię zrobić, że studiów też nie mogę skończyć, a on mnie utrzymuje, że wszyscy pracę znajdują ot tak, tylko ja jestem leniwa, i wszystkich wykorzystuje. Zaczął się pytać czy ja kiedyś zamierzam obronić magisterkę, czy kiedyś się z domu wyprowadzę, że mam brać przykład z siostry, że pracuje, że robi karierę naukową itp. Super, po prostu wyszłam z domu, chodziłam po mieście, potem poszłam do kawiarni i szalenie mi przykro się zrobiło, że rodzina tak o mnie myśli. Moja siostra ma pracę u taty, ani dnia nie była na bezrobociu- ja sama musiałam sobie znaleźć staż, opiekowałam się dziećmi, robiłam za ankietera, zawsze sama musiałam sobie czegoś szukać, nikt nie pomagał. Mojej siostrze tata daje wolne kiedy chce by mogła studiować, jak ja prosiłam o pomoc, że mam agorafobię, nie mogę jeździć na uczelnię, prosiłam czy mogę wziąć dziekankę tylko słyszałam,że jestem leniem, nieukiem i mam kaprysy rozpuszczonej panienki. Marzę by być samodzielna, mam w końcu 26 lat i widzę, że nie mam szczęścia w życiu, ale to nie jest moja wina, że przyszła nerwica, ale moja rodzina dalej traktuje mnie po prostu jak lenia, który tylko wszystkich wykorzystuje. Przykre, bo ja prowadzę dom, ja sprzątam, ja gotuję, z tej marnej pensji za zastępstwa mojej siostry kupuję chleb i gazety, ale nie, to za mało. Chcę się wyprowadzić, żyć na własny rachunek, ale teraz nie mam za co. Tym bardziej to przykre, że mój tata miał 37 lat jak wziął ślub i wyprowadził się z domu, mama 31, a oni nic tylko mnie wyrzucają, bo pracy nie mam. Siostry nie, tylko mnie. Potem tata powiedział,że nie wie co mu się stało, że przeprasza, że miał zły dzień, że on by nie przeżył gdybym poszła z domu. Ale ja myślę,że powiedział to co myśli o mnie. Wciąż nie wierzy w nerwicę, uważa,że jestem leniem.Przepraszam, musiałam się wyżalić. Asiu mam nadzieję,że wyniki będą dobre:) Michalina też mam nadzieję,że dziewczyny Ci się nie rozchorują. Chociaż to załamanie pogody na pewno osłabia odporność. Puma zdrówka dużo. Aga właśnie ta pogoda okropnie wpływa na nasze samopoczucie. Ania szefem się nie przejmuj. Fajnie,że weekend taki udany i masz dobre samopoczucie. pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Mania wiem,że najłatwiej powiedzieć nie przejmuj się, tata miał zły humor i tyle. Ale wiem po sobie, jak często teściowa czy własna mama w każdym konflikcie mówiły co myślą o moim problemie. Hitem dla mnie były słowa teściowej, że moje ciasto jest gorsze, bo nie doszłam na ryneczek i nie kupiłam zdrowych owoców tylko poszłam do sklepu blisko i wzięłam byle co bo mam lęki. Każde takie słowo boli i zostawia ślad. Ja widzę,że jesteś silną, mądrą i zaradną dziewczyną. Ileż teraz młodych ludzi nie ma pracy, czasem mam wrażenie,że rodzice wciąż żyją w komunistycznej rzeczywistości,że każdy dostawał pracę. A kochana tę magisterkę też obronisz, ile teraz ludzi chodzi w każdym wieku. Co to za różnica, rok w tę czy w tamtą. Mania masz nas tutaj by się wyżalić. My świetnie Ciebie rozumiemy. Radzisz sobie świetnie z trudną przypadłością i ciesz się swoimi sukcesami. Mam nadzieję,że rodzice też je dostrzegą. Puma zdrówka życzę:) Asiu odstresuj się dobrze, i mam nadzieję,że wyniki Zosi będą ok. Aniu ależ u Ciebie wycieczkowo. Mam nadzieję,że dobry nastrój mimo tej pogody Ciebie nie opuszcza. Aga jak samopoczucie? U mnie ok, co prawda starsza córa trochę pokasłuje, ale mam mnóstwo energii i na razie daję jej tylko Bioaron, mam nadzieję,że nic poza tym małym kaszlem jej nie będzie. Byłam dziś na zakupach- p

Odnośnik do komentarza

Jestem na chwilke gorączka i ból kości mnie opuścił ale gardło mnie boli strasznie migdały mam powiększone kupiłam dzisiaj nowy lek na gardło jak mi nie przejdzie to idę do lekarza w środę Mania bardzo przykre to co ci tata powiedział ale w emocjach mówi się różne rzeczy dobrze ze wyszłas z domu bo w takich sytuacjach trzeba ochłonąć i spojrzeć na wszystko z dystansu weź głęboki oddech i rób wszystko jak do tej pory czyli świetnie bo radzisz sobie genialnie widać jaka jesteś zaradna kobieta powoli małymi kroczkami osiągniesz sukces trzymaj się :-* Michalinka mam nadzieje ze córkę nic nie rozłoży moje obie zakatarzone tez mam nadzieje że nic więcej im się nie przyplata co pokupilas odzież czy do domu zakupy? Co u reszty dziewczyn słychać? Ja zaraz się kładę meczy mnie to gardło zaraz wezmę tabletkę może w nocy nie będzie mnie bardzo męczyć

Odnośnik do komentarza

Puma zdrowia życzę. Na gardło u nas najlepiej się sprawdza Tantum Verde- szybko uspokaja ból. I koniecznie wyleż infekcję.:) Mania to jest przykre, ale jedynie ktoś kto przeżył coś takiego potrafi zrozumieć drugą osobę, i wiedzieć, że to nie jest żadne lenistwo. Tak jakbyśmy specjalnie zamknęły się w domu, i zrezygnowały z życia. Nikt poza nami nie jest w stanie zrozumieć ile wysiłku trzeba włożyć w to by wrócić do świata. Nie jesteś leniwa czy nie jesteś nieudacznikiem. Wręcz przeciwnie- zrobiłaś wielką rzecz, niemal pokonałaś chorobę, jesteś wyjątkowo silną osobą i tak myśl o sobie. A uwagi innych wypuszczaj drugim uchem. Na pewno jest przykre usłyszeć coś takiego od bliskich osób, ja z początku wszystko przeżywałam, ale potem doszłam do wniosku- a co wy wiecie? Nic. I zaczęłam je ignorować, bo ja wiedziałam,że jestem silna, i ten mały spacer to mój wielki sukces i oni mi go nie zabiorą. Jestem pewna,że Maniu Twoje życie będzie takie na jakie zasługujesz- a zasługujesz na wiele. Michalina dużo dzieci teraz kaszle, kicha.Nie znoszę tych zmian pogody. Zdrówka, oby ominęło Ciebie chorowanie dziewczyn. Zosia jutro wraca do szkoły, nowa szkoła, dawno po feriach, mam chyba większego stracha niż Zosia. Ona taka radosna, a ja mam tysiące obaw- jak dzieci ją przyjmą, jak nauczyciele, czy dobrze będzie się tam czuła itp. Taka dola matki, ciągle się czymś stresuje :)

Odnośnik do komentarza

Joasiu wiem jak to jest bo kiedy moja starsza szła jako 5 latek do przedszkola to po nocach nie spałam strasznie to przeżywałam potem zachorowałam na nerwice juz przed pierwszą klasą mniej się denerwowałam wiedziałam że taka kolej rzeczy i łatwiej mi poszło powodzenia dla córki, mnie właśnie tantum verde nie pomaga bo mam w domu ale mam też tabletki na gardło polecone od koleżanki zobaczę czy mi pomogą jeśli nie to pójdę do lekarza

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×