Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Napady paniczno lękowe z agorafobią


Gość MAJA

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie:) jak minał Wam dzisiejszy dzionek???ja dzisiaj jakas depresyjna bez przerwy bym płakała wszystko zaczyna mnie denerwowac to juz jest zły objaw:(.Miłam dzisiaj troche jazdy samochodem.Odezwało sie dzisiaj 2 klientów więc jutro mam troche zajęć .Musze przygotowac umowy i szkice i zajac sie sprawami bankowymi ba akurat chca wziąc kredyty.Dla mnie to korzystne tylko wiecej roboty papierkowej.Wieczorem humor juz lepszy bo cos zaczyna sie dziac w firmie sezon urlopowy dał mi się troche we znaki.Psychicznie jestem jakas zdołowana ale mam nadzieje ze bedzie lepiej.Napiszcie co tam u WAS?????

Odnośnik do komentarza

Dobry wieczor wszystkim!Ja tez mam cos kiepski dzien.Wyjatkowo duzo myslalam i tez mi sie jakos lezki cisnely do oczu:(Moze to przez to,ze we wtorek mam urodziny i kolejny rok za soba,kolejny z tymi moimi zawrotami:(Moze przez to,ze od wtorku zaczynam chodzic na te zajecia z mala-nowe wyzwanie,nowe otoczenie.Kurcze,ja nie potrafie zyc na luzie,ja planuje,kombinuje,mysle,analizuje itp.A potem jestem zla,ze cos poszlo nie tak.Moja psycholog sie ze mnie smiala,jak jej powiedzialam,ze mysle za co ja bede zyc jak bede stara:)Aja zamiast myslec na biezaco to mysle o czyms co bedzie za nascie lat,a przeciez nie wiadomo czy wogole dozyje.Dzis czlowiek jest a jutro go nie ma i na to wplywu nie mam:( Fajnie Ewo,ze masz prace i zajecie jest i jakies pieniazki:) Pozdrawiam Was serdecznie!

Odnośnik do komentarza

Witam.magda,głową do góry.nie będzie tak źle.za dużo myślisz jak to będzie.musisz nauczyć się żyć jak japończycy.nie ważne co było.bo to już minęło a czasu nie cofniesz.nie ważne co będzie jutro bo wszystko się może zdarzyć.liczy się teraz bo tylko na to tak na prawdę mamy wpływ.ją też kiedyś zbyt dużo myślałam.i chyba te myśli dołożyły cegiełkę do mojej choroby.teraz próbuję trochę kontrolować swoje myśli.nie raz w ten sposób udało mi się opanować lęk.nie myśl czy coś ci się stanie bo się nic nie stanie a mała jaka będzie szczęśliwa:)

Odnośnik do komentarza

Co tam u Was? nic nie piszecie:(ja po porannej kawie i tez jakos nie mogę sie zebrac w całość.Na dzisiejszy dzien nie mam wiekszych planów wiec szara rzeczywistość.Mam problemy rodzinne więc to mi siedzi w głowie.Czeka mnie podjęcie bardzo waznej zyciowej decyzji i nie wiem jak to wszystko bedzie.Chciałabym uniknąc podziałów majatkowych ale chyba jednak sie bez tego nie obejdzie a co za tym idzie przeprowadzka.Nawt nie chce mi sie myśleć.Pożyjemy zobaczymy jakos musi to wszystko sie ułożyc.Szkoda wiele rzeczy ale spokój i szacunek najważniejszy a zazdrość zabija wszystko.pozdrawiam ewa

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny nie bylo mnie na forum poniewaz na sille staralem sie wyciszyc przed wizytami w urzedzie i najgorsza dzisiejsza juz za mna pani notariusz maly pokoj i chyba z poltorej godziny ale musze sie wam pochwalic bo bardzo mnie to cieszy az promieniuje ze wytrwalem bez wiekszych zawrotow ani innych objawow procz pocacych sie dloni ale to da sie przezyc:-) w sobote i niedziele spedzilem z dziecmi bylem im kupic zabaweczki w sklepie i bylo super zero stresu a usmiech i radosc dzieci dal mi sile do walki z ta cholera, pomoc zony jest nieopisana zawsze przy mnie jest kiedy trzeba , ewcia trudno takie zycie nie gniewaj sie na mnie ale w chorej atmosferze nie da sie walczyc z nerwica trzymam za ciebie kciuki a wiesz ze potrafie:-) bedzie dobrze a raczej musi nie wazne co sie bedzie dzialo pozdrawiam cieplo

Odnośnik do komentarza

Dzieki Marcin za wsparcie wiem,ze dobrze trzymasz kciuki więc zapewne musi być dobrze.Dzisiaj wpadłam tylko do pracy na 5 minutek i zaraz siadam pisać umowy.Ogarnęło mnie lenistwo.Wieczorkiem na kawusie do przyjaciólki więc myśle ,ze miło spedze czas?:)Wiem wiem w chorej atmosferze trudno cokowiek tworzyć tym bardziej dobry związek.No cóz na wszystko przychodzi czas.Wiem ,ze wokol siebie mam duzo życzliwych ludzi na których moge liczyć i to bardzo mnie cieszy.Mój zwiazek chyba dobiega konca trudno sie z tym pogodzić to jest tylko i wyłacznie moja decyzja.Wiem ,ze męzowi bedzie bardzo trudno.Ale ja juz tak dalej naprawde nie potrafie żyć:( pozdrawiam ewa

Odnośnik do komentarza

Witajcie.jakoś sobie daje radę w nowej pracy.jest ok-dziewczyny puszczają płyty z weselnymi piosenkami a to jakoś pozytywnie wpływa u mnie na wytwarzanie endorfiny że Nawet mam ochotę tańczyć.he he.trochę mnie rozluźnia bo cały czas jestem spięta.Ewa szczerze cię podziwiam że w czasie choroby zdecydowałaś się na tak wielki krok.pewnie na początku będzie ci ciężko przywyknąć do nowej sytuacji.też byłam po rozwodzie i to przed chorobą to wiem jak to jest.też będę trzymała kciuki żebyś szybko odnalazła się w nowej sytuacji i nowym miejscu.

Odnośnik do komentarza

Witajcie. U mnie juz po wszystkim,dzis pochowalam mame:( kto tego nie przezyl nie zrozumie. Agnieszko Ty juz to przeszlas wiec wiesz jak jest. Od soboty mialam taki kolowrot,ze prawie zapomniałam jak sie nazywam. Malo jadlam,za to kopcilam jak lokomotywa. Ten zal,stres i lek ze spanikuje byly wykanczajace. W kosciele ledwo stalam i powstrzymalam sie sila woli by nie uciec. Ale przeszlo i najgorsze juz za mna. Teraz sie regeneruje i odreagowuje. Nie bede Was dzis juz zanudzac,ide spac zanim zasne na stojaco. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Gość agnieszkaficek

Kicia jak czytam co piszesz to chce mi sie plakac i zaraz mi sie przypomina pogrzeb mamy asz mam gesia skurke na ciele,rozumiem cie doskonale.wiecie od smierci mojej mamy bedzie rok 10 pazdziernika a nikt z nas jeszcze nie uporzadkowaol od mamy ubran dalej jak byly w szafie tak sa bo moja mama mieszkala z bratem moim i on tam teraz mieszka sam i juz nas tak dlugo prosi zebysmy zrobilysmy cos z tymi ubraniami ale jakos nie mozemy.trzymaj sie kochana

Odnośnik do komentarza

Witajcie!Ja dzis mialam kiepski dzien,zawroty byly na maksa,niewazne czy chodzilam czy siedzialam,ogolnie koszmar.Dzis zdazylo mi sie z tego powodu poplakac,z tej bezsilnosci,z tego,ze mam dosc.No i zaczelam sie bac bo w piatek mykam na zajecia z Julcia.Moze te zawroty od tej gimnastyki tam? Wczoraj mialam gosci,bo mialam urodziny.Dzis wpadla przyjaciolka i jakos czas szybko zlecial. Kiciu!Ciesze sie,ze jakos sie trzymasz.Dzielna jestes:) Ewus!Czyli decyzja podjeta?Trzymam kciuki.Bo rozstanie pewnie nie jest latwe kiedy sa dzieci? Marcin!Ty naprawde dobrze trzymasz kciuki:)Brat po operacjii i wszystko w porzadku.Masz racje,ze dzieci daja sile do walki.Juz dawno bym sie poddala gdyby nie corka i maz.A tak codziennie sie staram.Choc nie zawsze wychodzi:( A gdzie egzaltacja?Jak corcia? pozdrawiam Was wszystkich serdecznie!

Odnośnik do komentarza

Madziu wszystkiego najlepszego z okazji urodzin spoznione ale bardzo szczere od samego serca:)!!!!!!tezawroty to na tle nerwowym no chyba ze masz problemy z kregosłupem szujnym a moze masz a nie wiesz.Lepiej to sprawdz bo po co faszerowac sie lekami jak mozna to w inny sposób sie tego pozbyć.Wiesz Madziulka ta decyzja jest bardzo trudna po tylu latach wspolnego zycia no a jezeli sa jeszcze dzieci to jeszcze trudniejsza.Ja mam 2 dorosłych juz dzieci ale moja najmłodsza niunia jest bardzo za tata i własnie to jest ten czuły punkt.Od kilku lat juz sie tak nie ukada w zwiazku i trzeba to kategorycznie zmienic.Jedni mówia szkoda dziecka drudzy na nic nie patrz tylko rób aby tobie było dobrze.Ja juz naprawde duzo w zyciu przeszłam i nie chce tego przechodzić.Wiele sie nacierpiałam psychicznie ale nigdy nie dałąm po sobie odczuc ,ze jest cos nie tak.Zawsze miła usmiechnieta, nienagannie ubrana kazdy mysli ,ze jest super a ja nikogo nie wyprwadzam z błędu niech tak sobie ten ktos mysli.Wiem ,ze ludzie potrafia sie delektowac tym jesli drugiemu sie cos nie układa.Nie wiem czy to dobre ale ja juz taka jestem nigdy nie lubie narzekac.Wczoraj byłam u mojej siostry ciotecznej i m ówie ,ze mam problem a ona na to: no cos Ty nie mów przeciez wszystko było w miare ok.Ty sie wyprowadzisz i wszystko jemu zostawisz????a wiecieco,ze mnie juz dobra materialne wcale nie interesują zyje dniem dzisiejszym i martwie sie co bedzie dzisiaj no pewnie pieniadz wazny ale nie najwazniejszy.Chce normalnie zyc i normalnie funkcjonowac.Raz gorzej raz lepiej raz pod wozem raz na wozie ale wazne aby BYĆ.Cieszyc sie tym co sie ma:)Mnie naprawde duzo nie potrzeba ciszy szacunku i zrozumienia nie wspomne o miłosci:)))) mam mieszkanie ,prace samochod byle jaki ale jest aby jezdził ajk bede miała zdrowie to i samochód zmienie chociaz to mójprzyjaciel i trudno było by mi sie z nim rozstać.Nie wiem moze jestem głupia ale ja sie bardzo przyzwyczajam do samochodów.Spedzam w nich duzo czasu i moze dla tego no i czesto ich nie zmieniam bo mi ich szkoda hahaha teraz troche ogarne w domu i do pracy.Pozdrawiam wszystkich.Odezwijcie sie co tam u WAS? ewa

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich.w pracy bardzo szybko upłynął mi dziś czas.ale właśnie przed chwilą dostałam sms od córki że jutro idzie na zabieg bo ma ciążę pozamaciczną i bardzo się martwi że może już więcej nie mieć dzieci.ma już synka co właśnie zaczął swoją przedszkolną karierę.to drugie dzieciątko było zaplanowane i teraz bardzo jej smutno i mi też.pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Marcin, ja dostałam afobam od psychiatry, ale nie wykupiłam nawet, miałam go brać tylko doraźnie, w razie silnego ataku, jest silnie uzależniający tak mi powiedział psychiatra, na stałe miałam brac serotax, ale ja niczego nie wykupiłam i nie brałam także nie wiem jak w rzeczywistości działają, psycholog potwierdziła mi tylko, że afobam jest silnie uzależniający

Odnośnik do komentarza

Cześć tak w ogóle wszystkim, z córka lepiej, ale cały przyszły tydzień musi jeszcze zostać w domu i to jest problem za każdym razem bo nie ma kto z nią za bardzo siedzieć, męczy mnie to, u mnie powrócił temat teściowej i teścia... a myslałam że mam za sobą temat, bardzo głupi z nich ludzie, tak stwierdziłam po ostatnim *występie*, na razie zawieszam terapię z powodów finansowych, córce trzeba porobić rózne badania, wybrałam się z nią do homeopaty, koszty rosną... ataków nie mam, ale trzepie mną złość i najchetniej pourywałabym łby niektórym, a teściową to do innej galaktyki...

Odnośnik do komentarza

Dobry wieczor wszystkim! Marcinie!Ja co prawda dostalam inne leki niz Ty,ale tak jak Egzaltacja nie wzielam ich.Ten xanax trzymam w torebce,ale bardziej niz leku to chyba boje sie uzaleznienia wiec on poprostu tam jest.Czasem biore milocardin albo validol. Ja dzis mam kiepski dzien i nawet nie chodzi o zawroty glowy,nie mam czasu na to zwracac uwagi.Moja corcia sie rozchorowala,biedna ma taki zatkany nos a ja jej nie potrafie pomoc.Bylam u lekarza , recepta zrujnowala mi portfel:(Do tego lekarka zlecila badanie krwi,bo cos jej sie ta moja myszka nie podoba.A teraz mam wrazenie,ze i mnie cos lapie:( O finansach nie wspomne,ale widze,ze to akurat nie tylko ja przerabiam:( Pozdrawiam Was serdecznie. Kiciu!Co u Ciebie?Jak sobie radzisz? Ewus!Dziekuje za zyczenia!Zazdroszcze Ci podejscia do zycia.Moze i ja z czasem sie tego naucze:) Buziaki

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny i chłopaku Ty nasz gdzie sie podziewacie?????????Pogoda piekna to i Was wywiało.U mnie znowu cos sie dzieje z kregosłupem.Jakies zawroty głowy których dawno nie miałam tzn ,ze szwankuje odcinek szyjny:( a to juz jest problem.Tyle miałam zrobic a tu bida z nedzą.No cóz trzeba sobie jakos radzic.Pozdrawiam wszystkich ewa

Odnośnik do komentarza

Kielce ja zadnych lekw na kregosłup nie biore poniewaz mam masazystke i po 2 zabiegach u niej jestem jak nowonarodzona:) al ona tez nastawia kregi.Byłam u niej 2 tygodnie temu i powiedziała,ze musze jeszcze do niej przyjechac bo cos jej sie tam nie podoba.Takie mrowienie jakie opisujesz jak najbardziej moze byc od kregosłupa bynajmniej ja takie miiewam.Ach z tymi kregosłupami.... ale to tez wynik nerwicy

Odnośnik do komentarza

Co to ? nikogo nie ma ? gdzie wszyscy ? ja się czuję różnie, jestem tydzień przed okresem i zaczynają mi się jazdy, mam świadomość, że to jest to, ale mimo wszystko do końca nie czuję się ok w dodatku jestem potwornie zmęczona, w weekend biegałam, sprzątałam z grubsza, prałam, gotowałam a dzisiaj po pierwszym dniu w pracy czuję się jakbym tone węgla przerzuciła, czyli nieadekwatnie do aktywności w ciągu dnia znowu zaczynam rozmyslać, mam koszmary, boję się, że brak terapii mi nie posłuży

Odnośnik do komentarza

Witajcie, też mam Afobam, ale bardziej go noszę niż zażywam. Wzięłam póki co 1 tabletkę, a to tylko dlatego że oprócz normalnych objawów- tych które już znam obudziły mnie duszności, na tyle paskudne uczucie, że im bardziej chciałam oddychać tym bardziej mi brakowało powietrza. Chyba doszło coś nowego do mojego starego zestawu. Do tego mam paskudne mrowienia i skurcze rąk i nóg, to w połączeniu z moimi napadami lęku masakra. Mój 5 latek w zerówce no i zostaję sama z 2 latkiem. Tęsknie za czasami kiedy moja głowa była zupełnie normalna. Przyplątało się! Jak pomyślę o jesieni i ciemnych zimnych wieczorach to chciałabym zatrzymać czas. Poza domem moje myśli są chociaż na chwilę zajęte czymś innym. Pozdrawiam Was gorąco

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich. Powoli zbieram sie do kupy,ale przy opiece nad tata czas mi tak szybko mija,ze dopiero dzis zauwazylam oznaki jesieni. Powoli wszystko ukladam. Dzis wreszcie zaczelam pisac list do kolezanki,a jutro jade na zakupy. Kuzynka mi radzi zebym postarala sie o opiekunke dla taty,ale ja nie chce. Sama dam rade,obca osoba nie bedzie mi sie krecic po domu. Tata ma teraz tylko mnie i byloby mu przykro gdyby zobaczyl kogos obcego. A co tam u Was? Iwona jak Twoja corka sie czuje?

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×