Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Napady paniczno lękowe z agorafobią


Gość MAJA

Rekomendowane odpowiedzi

Słuchajcie jest cos w tym że jedna zła myśl pociąga za sobą kolejne.Zeby do tego nie doszło trzeba na jedną złą myśl napuścić kilka dobrych od jakiegoś czasu wypróbowuję to na sobie i widzę że ma to sens.Nawet synka ostatnio uczę pozytywnego myślenia gdy widzę że zaczyna sobie coś wmawiać.Dzisiaj np.rano wstałam i mówie do siebie dzisiaj będzie dobry dzień a wogóle luty będzie lepszym miesiącem niż styczeń[mialam na uwadze handel bo tym się zajmuję]i naprawdę było dzisiaj więcej klientów nie miałam czasu myśleć o głupotach byłam zadowolona.Tak więc i wam radzę próbujcie przecież to nic nie kosztuje. Dolores masz racje Lusi nas olewa. Saro zazdroszczę Ci że mieszkasz nad morzem mam tam rodzinę jest gdzie pospacerować. Jagoda a ty się kobieto nie poddawaj rób to co lubisz to większa połowa sukcesu.Zresztą wszystkim życzę pogody ducha.Dobranoc.
Odnośnik do komentarza
Gość dolores39
Ewulek ja tez nastawiam moje dzieci na zupelnie inne,pozytywne myslenie,jak bylam dzieckiem tomialam olbrzymia ilosc lękow,nie chce aby moje dzieci powielały moje dziecinstwo,choc wydawalo mi sie ,ze bylo cudowne.W domu prawie wogóle nie narzekamy,z kazdej porazki wyciagam pozytywy,**Sekret,,puszczam im przed snem,powoli widzejak zaczynają rozumiec ,ze dostają to,o czym marzą,czasami krzyczą,,Mamo sekret dziala!!!to jest moj maly sukces,pa
Odnośnik do komentarza
hEJ DZIEWCZYNY miewacie taki silny ucisk głowy jakby kto mi cegłe na głowie kazał nosić do tego lekkie mdłości ech czyżby to tzw migrena mnie dopadła??? jak znacie jakieś zbawiennne leki na tą dolegliwośc to proszę ładnie ;))) piszcie... a pozytywnie to...robie dziś ciasto ,pierwszy raz ;) może mi wyjdzie! tzn, powinnam powiedzieć napewno mi wyjdzie ha ha a sekret musze sobie kupić, jak tylko troche kasy wpłynie ;) buziaki miłego dnia
Odnośnik do komentarza
Gość dolores39
Hej,sara nie znam jakiegos cudownego sposobu na taki ucisk,bo przecież czosnek w nosie to chyba nie pomoże....ale uczucie to swietnie znam,jakbym tonę na glowie nosila,to niestety emocje,nic innego jak emocje,gorąca kąpiel ,fajna muzyczka i zapach pysznego ciasta napewno pomogą.Dzieci wyslalam na kilka dni do siostrzyczki,teraz czuje sie jak panienka bezdzietna,ale cicho,jak czysto,ciekawe kiedy zaczne za nimi wydzwaniac.W niedziele wyjezdzamy na narty,ciesze sie jak dziecko,zycze spokojnego dnia wszystkim
Odnośnik do komentarza
Jagoda z tego co wiem to Miansec jest miedzy innymi na poprawe snu ,wogole ulatwia zasypianie. Ja 3 tydzien biore Zomiren SR ,Velafax XL ,i Depikane. Na mnie ten zetaw podzialal,ale no niestety sprawa indywidualna. Szczerze przez te prawie 9 lat bralam rozne zestawy ale najgorsze to bylo Paromarck zero reakcji na mnie.Mysle ze warto poeksperymentowac z lekami zeby poczuc ulge i radosc zycia. U mnie najdziwniejsze jest to ze ja moge wyjsc z domu do ludzi na powietrze ale nie do domu.U mnie jak sa w domu goscie to marze zeby jaknajszybciej sobie poszli to takie dziwne dla mnie.Siostra jak przyjezdza z rodzina na swieta to mam takie napady lęku ze masakra ,nie raz bylo pogotowie. Wazne co pisala Dolores psychoterapia !! Ja mam juz 3 psychologa i chyba przy nim zostane ,aska z kobitki ,ze zsikac sie mozna. Ja mam gorsze dni ok tygodnia przed okresem i wtedy zadne leki nie dawaja rady z lękiem,deprecha i wszystko na raz. A i do kosciola tez nie chodze teraz mam wymowke ze moj maly placze jak babcie spiewaja i poczekam do wiosny to wtedy pod kosciol ,heh . Booziole 3majcie sie ,cieplutko.
Odnośnik do komentarza
WITAM Tak sie zastanawialam i jak czlowiek nie cierpi na to swinstwso to nawet nie ma pojecia ze taka choroba istnieje . Mnie uswiadomila moja doktor pierwszego kontaktu tak naprawde to wlasnie pogorszylo sie jak dotarlo do mnie co mi jest bo wczesniej mialam napady leku ale potrafilam sama wychodzic z domu a teraz siedze i rozmyslam no i wymyslam rozne choroby . Zastanawiam sie na podjecie terapi gropowej , jakies 5 miesiecy temu podjelam ale wytrzymalam tylko jeden dzien i na nastepny juz nied poszlam . Taka terapia jest bardzo trudna dla mnie bo nie ma nikogo bliskiego kolo mnie , jak ktos przeszedl ja cala to niech cos napisze POZDRAWIAM
Odnośnik do komentarza
Sara sekret ściągnął mi mąż z internetu trochę to trwało ale mam za darmochę. Dolores super z tymi nartami tylko poćwicz troche żebyś sobie nie nadwyrężyła ścięgien. Dzisiejszy dzień mnie przygnębiał spac mi się chciało do roboty nie miałam serca ale i tak gadałam do siebie będzie dobrze.Po pracy zabrałam się za gotowanie obiadu na jutro i jakoś wróciła mi chęć do napisania paru słów.bo jużmyślałam że nie dam rady odezwać się na forum.Wylewna dzis nie będę tak więc do jutra. Lusi daj znać.
Odnośnik do komentarza
witam pamiętacie mnie jeszcze? wróciłam z Międzyrzecza z ośrodka leczenia nerwic, niestety wytrzymalam 2 miesiące i się wypisałam. Dawałam rade bez lekow, w sumie pobyt był fajny, dużo rzeczy dowiedziałam się o sobie i to nie koniecznie pozytywnych. Niestety mam rozbitą osobowość teraz a terapii tutaj nie mam gdzie kontynuować :( znalazłam innego lekarza który powiedział że niestety sama terapia nic mi nie da przy moim stopniu lęków i agorafobii. Dostałam leki asentre na noc 1 tabletke i na początek sedam 3mg po pół tabletki 3 razy dziennie zanim asentra zacznie działać. Niestety przy moim nakręceniu już biore mniejsze dawki niż lekarz zalecił bo tak jest w ulotce. Teraz biore 1/4 tabletki sedamu i pół asentry na noc. Mam pytanko czy ktoś z Was brał te leki i czy pomogły? Ja w sumie czuje się troche lepiej, wczoraj nawet sama poszłam do sklepu i kupiłam sobie bluzeczke :) dla mnie to był sukces bo nadal strasznie boje się ludzi i wyjścia z domu :( pozdrawiam wszystkich zwłaszcza Jagode, Dolores, Ewunie i Sare bo Was najbardziej pamiętam :)
Odnośnik do komentarza
Hej sylvi fajnie że znowu się odzywasz, jak możesz to napisz czemu opusciłaś ośrodek przed czasem? A leki bierz tak jak kazał lekarz, ja tez zaczynałam od dzielenia tabletki na 4 części i wiem że nie potrzebnie, ale znam lęk przed braniem leku ech! Ja niestety nie znam Twoich leków, może inni coś napiszą. Pozdrawiam Cię serdecznie ;* U mnie dziś dziwnie hmmm ciężkośc na klacie, ale dam radę :))) pozdrawiam wszystkich
Odnośnik do komentarza
Witam Cie bardzo gorąco sylvi:)Bardzo sie ciesze ,ze sie odezwałąs.Bardzo ciekawa jestem jak przebiega takie leczenie w ośrodku.Miałas racje z tym wypisaniem jesli nie dawałaś rady przecież nic nie ma na siłe.Sylvi ja brałam sedam tylko 3 i miałam brać tylko rano sama nie wim jakie to ma znaczenie ale ja sie do tego stosowałam i jakos w miare sie czułam.Asentre kiedys tez miałam przepisana ale nigdy jej nie brałam.Jedynie co brałam przez 3 miesiace to seroxat.Pozdrawiam baaaaaaardzo goraco!!!
Odnośnik do komentarza
Sara i Ewuś wypisałam się wcześniej bo terapeutka poszła na 2 tygodnie na urlop, więc nie było sensu siedzieć tam bezczynnie i czekać, tym bardziej że potem już tylko tydzień mi został leczenia. Na dodatek jakoś też nie za bardzo widziałam poprawe jakby nawet gorzej było. Terapia poprostu rozwala psychike na maxa, nie zawsze miłe jest to czego się dowiadujemy o sobie :( Zajęcia są fajne tylko mało ich troche jak dla nerwicowców, dużo wolnego czasu i to moim zdaniem jest złe. Wtedy siedzi sie i mysli o dolegliwościach i tęskni za domem. Niestety nie udało mi się przełamać agorafobii i strachu przed ludzmi, tolerowałam jedynie swoją grupę i to też tylko na zajęciach. Z każdym tygodniem bardziej izolowałam się od ludzi i dlatego też uciekłam. W sumie w domu chyba radze sobie lepiej, dzięki męzowi udaje mi się wychodzić częsciej z domu, no i wkońcu odważyłam się zacząć brać leki bo chyba bez nich jednak nie dałabym już rady bo zaczynałam mieć myśli o skończeniu z tym gów.... To narazie na tyle, jesli jeszcze cos moge podpowiedziec to pytajcie :)
Odnośnik do komentarza
Gość dolores39
Witajcie,witaj sylvi ,dopytywalysmy sie o ciebie ale podejrzewam ,ze bedąc na terapi w tym osrodku nie moglas do nas pisac.Ja tez bralam asentre ,ale na mnie nie dzialala ,kazda z nas jest inna,ja niestety ratuje sie relanium,najgorszy uzależniacz.Dzisiaj mialam taki atak paniki,ze szok,mialam wrazenie ,ze zaraz oślepnę,wszystko widzialam dobrze ale taka straszna mysl ,ze zaraz przestane widziec doprowadzila mnie do takiej paniki ,ze wzielam relanium,potem byo troche lepiej,mialyscie kiedys taki stan?zabralam sie za sprzatanie,dzieci są u siostry,wiec w ich pokoiku zrobilam błysk,juz za nimi tesknie.Spokojnej nocy
Odnośnik do komentarza
Czesc, witam wszystkich:-) Teraz juz nie pisze dziewczyny, bo zauwazylam obecnosc plci przeciwnej a chce powitac wszystkich. Przede wszystkim to najmocniej przepraszam za milczenie. W Polsce nie mialam internetu a pojechalam na tydzien, do tego jak dzisiaj wrocilam to dorazu poszlam do pracy i jestem padnieta. Musze sie Wam przyznac, ze kiedys pracowalam na nocki i zaraz szlam na dniowke do siebie a teraz jak sie nie wyspie w nocy, to bardzo sie zle czuje. Dziewczyny, och i nie tylko dziewczyny ale pamietajcie wszyscy, ze mnie nie tak latwo wykurzyc z tego forum, wiec tak lekko sie mnie nie pozbedzieci. Ja Was nie opuszcze :-) W domu na ten czas mam internet komorkowy, ktorzy dziala jak chce i co minute sie rozlacza a mnie szlag trafia, mowie Wam, o kant d....y go rozbic :-) Wesele bylo swietne ale niestety nikogo nie poznalam. Wczesniej odnowilam pewna znajomosc ale to byl niewypal. Tutejsi faceci mysla przede wszystkim pewna czescia ciala, dosc daleko usytulowana od glowy i w momecie kiedy wlos na glowie siwieje odchodza od zon i zaczynaja nowe beztroskie zycie, tzw druga mlodosc. Niestety ostatnio troszke mi sie utylo po tej tarczycy i innych problemach chormonalnych, ktore mam, plus tabletki na nerwice. Jednym slowem stalam sie chyba mniej atrakcyjna dla meskich oczu ale ja ciagle uwazam, ze najwazniejsze jest niewidoczne dla oczu. Dbam o siebie ale jesli komus nie odpowiada moj wyglad, to niech sie popatrzy gdzie indziej :-) Ciagle jednak mam nadzieje spotkac tego jedynego. Wiem, ze on gdzies tam na mnie wyczekuje i zastanawia sie dlaczego ja sie tak ociagam, zeby go znalezc :-)) A tak zupelnie powaznie, to ciezko jest samemu. Wiem, ciagle Wam o tym nagabuje ale potrafie sie rowniez cieszyc z Waszego szczescia i wierze, ze sa faceci podobni do meza np. Dolores39. Wasze opowiesci nadaja sensu moim poszukiwaniom :-) Dzsiaj jestem padnieta, nawet nie mialam sily przeczytac zaleglych wypowiedzi ale obiecuje, ze jutro w pracy przeczytam i napisze wiecej :-) Musialam jednak napisac cokolwiek, bo doszlam z czytaniem do momentu, gdzie Dolores39 napisala mi, ze sie na mnie zawiodla a ja wole uszczesliwiac ludzi a nie zawodzic. Musialam wiec odpisac :-) Jutro doczytam reszte zaleglych postow ;-) Pozdrawiam i milej nocki zycze ;-) Witam serdecznie nowych ludzi. Nie martwcie sie, razem latwiej pokonac trudnosci a my tutaj baaaardzo sobie pomagamy :-)
Odnośnik do komentarza
Gość dolores39
Witajcie,Lusi normalnie tort upiekę ze szczescia,trzeba bylo zadzwonic do mnie jak bylas w Polsce,pogadalybysmy sobie ze hoooo!!!!dzisiaj u mnie swieci slonce,za oknem jest pieknie,moje samopoczucie po wczorajszych atakach tez jest lepsze,wiec wszystko wskazuje na to ze caly dzien taki bedzie,Lui a jesli chodzi o mojego męża to jet totalna szajba ,raczej w pozytywnym tego znaczeniu.Wiecie jest taka teoria szczegolnie powtarzana przez nieszczesliwe kobiety ,które mówią,ze mezczyznie do szczescia potrzebne jest tylko jedzenie i seks,mój mąż przerobil to na moje potrzeby i ostatnio stwierdzil ,ze kobiecie do szczescia potrzebna jest super kolacja i ....dzieci nie czytac.....sterczący interes faceta tak,aby zona mogla na nim powiesic torbe po pracy.....niestety skomentowal to potem ,ze na jego interesie nie trzyma sie nawet woreczek śniadaniowy,usmialam sie do lez,zreszta ja tez jestem wariatka ,nie wytrzymalabym z typem np,,ksiegowego,,udanego dnia pa
Odnośnik do komentarza
Witaj ponownie Sylvi. Widzę,że wytrzymałaś podobnie tak jak ja dwa miesiące,też wypisałam się na własne żądanie, bo oczekiwałam trochę innych wyników leczenia niż były w rzeczywistości.Na temat twoich leków też się nie wypowiem, bo niestety ich również nie znam.Ja męcze się dalej ze swoją mianseryną, ze skutkiem raczej średnim.Ale jak już sama zauważyłaś bez leków nie dałybyśmy rady.Więc nie ma innego wyjścia. Ostatnio rozważam podjęcie terapii grupowej na oddziale dziennym.Pracy odpowiedniej dla siebie nie znalazłam .....pewnie to przez te nerwy, ale cóż mam więc teraz dużo czasu .Muszę się tylko zorientować w terminach.Może tym razem będzie lepiej. Dolores, mój mąż należy do gatunku narwańców-najpierw mówi , potem myśli , a na koniec to twierdzi,że napewno * tego nie powiedział, albo,że nie pamięta ,aby tak mówił*,chyba musi zacząć leczyć sklerozę.Ale w sumie to dobry człowiek, tylko nie zawsze mu wychodzi. Kochani kończę, bo idę montować obiad.Trzymajcie się cieplutko.
Odnośnik do komentarza
ciesze się że mnie pamiętacie :) w sumie powiem Wam że mimo że dziele mniejsze dawki leku czuję się lepiej, daję radę sama wytrzymać w sklepie i urzędzie a to już sukces. Dziś nawet był męża znajomy na kawie i siedziałam z nimi i rozmawiałam ;) mój mąż też narwaniec więc też cieżko czasem z nim wytrzymać, najpierw wrzeszczy a potem sie dziwi że ja sie tym przejełam hehe a film sekret też obejrzalam w ośrodku, bardzo mi ie podobał, jednak mam problem z pozytywnym myśleniem, moje myśli są jedynie czarne miestety
Odnośnik do komentarza
Hej nareszcie jakiś ruch się zrobil witaj Sylwi no i Lusi baletnico.Nie martw się swoim wyglądem bo na pewno wyglądasz swietnie.A jesli chodzi o mężów mój jest spokojny bo uważa że mnie nie da się przegadać. Humor to ma zabójczy jak coś palnie to z dzieciakami mamy polewę jak to teraz się mówi.Wystarczy że ja mam doły a on potrafi rozładować napięcie. Wczoraj miałam zly dzień bo przywieźli mi towar [ciuchy] i taka masakra że płakałam kupę pieniędzy umoczyłam. No ale nie bedę zanudzać trzymać się dziewczyny i chłopaki.
Odnośnik do komentarza
Miłej nocy wszystkim Dzis miałam ciężki dzień, przesiedziałam w fotelu jak staruszka, na nic siły i ochoty jakiś ciężki dół cholercia, co jest? biore drogi lek i coooo? musi działac! tak sobie myślę...poczekam, przeczekam i znów zaświeci słońce... ale jutro będzie lepiej!!! spokojnej nocy
Odnośnik do komentarza
Czesc Wszystkim :-) Nareszcie podlaczyli mnie do swiata zywych, czyli do internetu :-) Teraz juz sie mnie tak latwo nie pozbedziecie :-) Musze sie Wam do czegos przyznac:-) Na weselu pierwszy raz w zyciu sobie zdrowo popilam i od tamtego czasu fatalnie sie czuje. Oslabienie i bol glowy nie daja o sobie zapomniec, do tego to uczucie nog jak z waty, ktorego juz tak dawno nie mialam i co cieszylo mnie niezmiernie :-) Wracajac do tematu facetow i mojego wygladu. Nie jest ze mna az tak zle a nad figura pracuje, mimo tarczycy male efekty sa :-) Jesli chodzi o temet seksu, to tez lubie ten sport ale w odpowiednim czasi i z fajnym facetem a nie na pierwszej randce, bo troche reumatyzmu - czyt. romantyzmu tez by sie przydalo ;-))) w koncu jestem kobieta!!!! :-) Wiem, ze to juz nie te czasy, ze wiecznie sie w oczy patrzy ale jak kroliczek na dzien dobry tez nie mam zamiaru ;-) /z pozdrowieniami i wyrazami szacunku dla kroliczkow, nieziemsko szybko sie rozmnazajacych i wiele z zycia uzywajacych/ :-) Mam ostatnio takie dziwne dni, kolejny raz jakies dolki, sama nie wiem dlaczego. Zwyczajnie fatalne samopoczucie, ale nie tak tylko fatalne. Moje jest zupelnie do kitu. Pojawily sie kolejne leki i te nogi z waty, lekka agorafobia itp. Moze powinnam poprosic o zmiane tabletek albo zazerac sie wiecej magnezikiem :-) Pozdrawiam wszystkich, bo uciekam do pracy ale wieczorkiem sie odezwe :-) buziaczki
Odnośnik do komentarza
witajcie takie piękne słońce świeci za oknem, śnieg topnieje, a ja mam dół i siedzenie bez sensu pod kocem w fotelu :( poczucie że wszystko idzie w złym kierunku i nawet jakieś myśli aby z tym skończyć tfu tfu w nocy obudziłam się i oczywiście jakiś lęk że źle się czuje, że leki nie dziłają albo źle dziłajaą i walka aby nie jechać na pogotowie. Kurcze czemu ja taka durna jestem?????? czy nie można zmienić nastawienia do siebie i lęku? czytam książkę poleconą przez psychiatre: Iwona Koszewska Łukasz Święcicki * Nie bój sę lęku* super opisane lęki i wytłmuczenie czemu tak się dzieje, ale jak zmienić tok myślenia? a jeszcze moge Wam polecic książkę którą dostałam od psychoterapeutki w ośrodku dotyczącą agorafobii, czytając ją widziałam dokładnie siebie: Pauline McKinnon *Wycisz strach Jak przezwyciężyć lęk, panikę i agorafobię* dobra ide dalej pod kocyk. Miłego dnia
Odnośnik do komentarza
Hej Ja też dziś jakoś niemrawo hmmm zwalamy to na pogodę! U mnie tez słonko świeci co mnie wkurza bo zaraz kurz wszędzie po domu lata brrrr a widac go jak chol... Oglądnęłam komedie na poprawę humoru napewno znacie Bridget Jones czy jak to tam sie pisze ha ha lubie ten film a moje córki choc jeszcze nie nastolatki też ubawiły sie na tym filmie, więc wieczorkiem druga częśc :) sylvi podobnie jak ty od paru dni zastanawiam sie czy te leki wogle działają, hmmmm może musi tak byc teraz gorzej by mogo byc lepiej juz sama nie wiem :( a zresztą miły kocyk i fotel i dobry film polecam - ja dzis tak spedzam dzień :) miłego dziewczyny
Odnośnik do komentarza
Witaj Klonek Jeśli juz chcesz zająć czyms umysł, to wejdź na strone tego studenta psychologii, Marcina :google-scholar-fajna-wyszukiwarka.html ( trzeci zestaw od góry ) i przejrzyj alfabetyczny spis tematów np.temat : nasze emocje, psychologia humanistyczna.Pod tym hasłem kryje sie sporo fajnych artykułów dot.pozytywnego podejscia do zycia pt:*Jak byc szczęsliwym człowiekiem*, *filmik *Świat jest piekny*, *Jedna sekunda wystarczy by zmienic twoje zycie ( na lepsze, oczywiscie). Fajny tej temat *psychologiia Miłosci* no i nerwice, sens zycia. Taka wiedza powinna Cie ustawic pozytywnie wobec zycia.Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Mam pytanie. Czy to zawsze tak jest ze jak sie zaczyna brac leki na nerwice to objawy lęków jakby sie nasilają? biore od 2 dni PAROGEN, ciagle ziewam. glowa mnie dosc mocno boli i co mnie przeraza dodatkowo jakby nasilily sie mi lęki i czuje taka pustke wsrodku a raczej niemoc.Dzis wyskoczylam do mojej ulubionej knajpki z mym mezczyzna a ja sie zaczelam bac lek taki a nigdy tego nie mialam. słabo mi tez cos strasznie.. Mieliscie tez tak podobnie nasilenie po lekach?
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×