Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Napady paniczno lękowe z agorafobią


Gość MAJA

Rekomendowane odpowiedzi

Kochane Dziewczyny .ratujcie,syn ma dzisiaj wywiadowkę ,to nowa szkoła i muszę tam dojechać ,no i jeszcze wejść na 3 piętro.Od rana wali mi serce ,zbiera mi się na wymioty .W glowie mam jedna myśl ,nie jadę,ale muszę jestem jego mama,CHOLERNA NERWICA.Doradżcie coś proszę.A teraz z innej beczki ,bardzo lubię na sobie kolorowe szale i czapy tylko że ...za bardzo rzucam sie w oczy,ale i tak je nosze .SPOKOJNEGO DNIA ZYCZĘ
Odnośnik do komentarza
BD, wiem ze latwo mi to powiedziec ale ja pisze z doswiadczenia. Ja tez mialam taka sytuacje podbramkowa. Balam sie sama wyjsc z domu nawet na krok. Ciagle prosilam kogos aby mnie podwiozl do pracy a tam juz pracowalam z innym i ludzmi wiec bylo ok. Ktoregos dnia nie moglam znalezc nikogo i musialam przejechac sama przez cale miasto zmieniajac autobusy w centrum. Musialam tez zajsc do sklepu a to juz wogole bylo niepojete. Idac zaczelam sobie spiewac piosenki pod nosem, obserwowac otaczajacy mnie swiat, myslec o przyjemnych chwilach, ktore spedzilam w przeszlosci i jak najbardziej staralam sie nie myslec o moim strachu i fobii. Wyobraz sobie, ze dalam rade a pozniej moglam juz sama jezdzic, bo raz sie udalo wiec to mnie postawilo na nogi. Trzymam za Ciebie kciuki i wierze, ze bedzie dobrze. Napisz prosze po powrocie. Pozdrawiam :-)
Odnośnik do komentarza
Do B.D ja w takich sytuacjach zawsze mam wodę niegazowaną w torebce, i gumy do zucia, cukierki miętowe to pomaga i pozytywne myslenie, może jakoś fajnie sie ubierz, pomaluj paznokcie, makijaż żeby czuc sie sexi :)))) bo jak ładnie wyglądamy to i lepiej sie czujemy. Validol ziołowy do ssania pomaga np jak mam wyjść to tabletka i jakoś lepiej sie oddycha. POWODZENIA I PISZ JAK DAŁAŚ RADĘ BO DASZ NAPEWNO :)))
Odnośnik do komentarza
witam Panie w ten pochmurny dzień :( BD niestety nie doradze nic, bo sama mam z tym problem i nie umiem się opanować :( mam jednak nadzieje że dałaś rade, bo przecież jak jesteśmy zmuszone to wtedy dajemy rade i żyjemy dalej :) U mnie niestety coraz gorzej, rano wstałam i zadzwoniłam do ośrodka do Złotoryji i usłyszałam że owszem taki oddział był, ale już nie ma bo zlikwidowali , jest oddział rehabilitacji z psychoterapią ale mam zadzwonić jutro bo ma być jakiś lekarz któy stwierdzi czy wogóle jest sens przywozić skierowanie bo nie wiadomo czy na taką terapię się nadaję a potem postanowiłam walczyć z tym gównem i sama jechać do miasta do pracy załatwić kilka spraw, przedtem pojechałam do sklepu kupić coś na obiad i skończyło się ucieczką ze sklepu bo oczywiście słabo i nerwy. Wróciłam do domu, zamknęłam drzwi i kilka godzin czekałam aż mi przejdzie nerwica. Kurcze zaczynam tracić cierpliwość do tej cholery :( podziwiam Ewunie że daje rade pracować i świetnie sobie radzi na codzień, ja też tak CHCĘ!
Odnośnik do komentarza
Sylvi,to dziady jedne,zmykają oddzial a nas przybywa,przeciez nerwica to choroba cywilizacyjna,nie martw sie takie dni jaki mialas dzisiaj kazda z nas przerabiala,ja dzisiaj do 13 bylam w pracy,potem ugotowalam szybki obiad,poprzywozilam dzieci ze szkoly,a potem oklapalam,zle zaczelam sie czuc,poszlam spac i teraz znowu troche lepiej,ale w glowie i tak mam kręćka.Dziewczyny w naszych przypadkach niezbedne są dobrze dobrane leki i terapia,z jednymi i drugimi ciezko z doborem,ja w tej chwili mam relanium ,ale staram sie bardzo go ograniczac ,co graniczy z cudem.BD,jak mialam isc na wystep do dzieci to sie cholernie mobilizowalam,w eku trzymalam zawsze telefon komórkowy,jak zaczynaly sie lęki to dzwonilam do kogos znajomego i gadalam,czasami szlam całą drogę i gadalam ,to bardzo pomagalo ale....troche kosztowne,bo rachunki za telefon KOSZMAR,jedne z nas mają wode,inne cos do ssania,a ja mialam telefon....pozdrawaim wszystkich
Odnośnik do komentarza
Witam wieczorkiem. Ale nas się dużo zrobiło na tym forum , chyba trzeba zacząć jakieś notatki prowadzić żeby wiedzieć co jest co. BD, nie martw się ,mnie też od niedawna dzieciaki nauczyły obsługiwać internet.chociaż z klawiaturą sobie w miarę dobrze radzę , bo w pracy pisałam na maszynie do pisania ( pracowałam w sądzie jako protokolantka).A gg i naszej klasy też nie mam założonej bo z komputera korzystam tak z doskoku.Wiecznie siedzą albo dzieciaki albo mąż , i ciągle mają coś do zrobienia,Mama zawsze na szarym końcu. Chciałoby się powiedzieć *Ech mała nie szlej .....* z piosenki Maryli Rodowicz. Sylvi . co to za lekarz , który kieruje człowieka na oddział który nie istnieje. I lecz się tu czlowieku. Sara, ja też tak jak ty mam dużą torbę i w niej wszystko doslownie a ciężka jest jak cholera .Ostatnio to wpadłam w panikę , okazało się, że nie wzięłam wody a byłam z mężem w markecie i musiałam jak małe dziecko napić się z butelki z tej co miałam w koszu bo tak mi odrazu zaschło w gardle. Wczoraj bała u mnie ładna pogoda więc pojechałam oczywiście nie sama kupic sobie kozaki , naszczęście przymierzyłam trzy pary i wybrałam jedne.Czy to dobry wybór okaże się póżniej.Tylko te baby co obsługiwały tak się przyglądały a ja byłam cała spocona i ręce mi się trzęsły , ale naszczęście to juz poza mną. A propos , też mnie czeka niedługo wywiadówka i msza na cmentarzu na 1 listopada (na takim wiejskim cmentarzu) i już się boję jak wytrzymam . A Wy? Narazie kończę bo już sęp czeka na komputer za plecami. Pa.
Odnośnik do komentarza
Dziewczyny kochane wlaśnie wrociłam ,PRZEZYLAM ,wszystkim WAM dzięki za slowa otuchy.WYNAJĘLAM AUTO , autobusem jest gorzej,lęk towarzyzsyl mi przez cały czas,szukałam klasy w napieciu ,[mialam wodę i mietusy]kiedy do niej weszlam twarz i rece zalała fala gorąca,was też palą dłonie/,za to w środku zrobilo mi sie lżej.,no i jakos wytrzymalam .NAJGORSZE jest to czekanie i nakrecanie sie ,potem lek maleje.PO wywiadówce poszłam do duzego lumpa i było dobrze.Jagoda ja tez myśle o 1 list. tłumy ludzi,horror,znajdę grob na podpórke,znam tez dobrze slowa piosenki Maryli,tez jją lubie.Ewulek,SARA;DOLORES;dzieki za wsparcie.Teraz uciekam na joge,Miłego wieczoru
Odnośnik do komentarza
Witam Właśnie zbliża się 1 listopad, ja juz dawno nie byłam na cmentarzu, czuje sie tam zle, pełno ludzi, tłok i przygnębiająca atmosfera brrrr...zawsze miałam wymówkę a to dziecko chore, a to dziecko za małe a to ..itd Nie wiem jak bedzie w tym roku, jak dam radę to pojadę na 1 cmentarz a tam 3 groby ale tylko jak bede sie czuła ok :) osobiście nie lubię tego święta, bo i do kościoła nie pójdę bo mi tam zle aj same wiecie jak to jest ... Ale dziś zaliczyłam Duże Centrum nie wiem jak ale z wodą w torebce i chyba wyżułam 8 gum , oczywiście robiłam wszystko szybko, bo tam jakoś gorąco było ale obeszłam te miejsca co chciałam lecz nic nie kupiłam ach jakieś małe te rozmiary he he aaa i mama była ze mna :)i dzieciaki chowające sie za stojakami oj na to dużo sił trzeba, dlatego teraz odpoczynek :) herbatka i czekoladka :) BUziaki dziewczyny słodkich snów :***
Odnośnik do komentarza
B.D bravo !!!, nas takie małe rzeczy cieszą, których inni nie zauważają :))) a joga? hmmmm ciekawe napisz jak to wpływa na samopoczucie? czasem myśle ze powinnam tez zapisac sie na jakies cwiczenia może siłownia? aj szkoda że nie możemy sobie robić takich spotkań np zawsze w piątek ale w realu żałuję ach ale i tak [pisanie iczytanie WAs bardzo pomaga suuuper :***
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich- ja tak jak Jagoda dopiero nauczyłam się obsługiwać komputer, piszę wolno pomimo, że kiedyś b. dobrze pisałam na maszynie- 400 znaków na 1min, a nawet i więcej wszystkimi palcami ale to było 20-lat temu i niestety nie bardzo już pamiętam ułożenia palców. Ja też pomyślałam,żeby wszystkim odpisać i nie pominąć nikogo, to musiałabym pisać w brudnopisie komu co napisać. Sylwi- doprawdy to przechodzi wszelkie pojęcie ,żeby lekarz w swojej dziedzinie był tak mało poinformowany, coby oni zrobili gdyby pacjenci ich o różnych sprawach nie informowali. Ja mojego pytałam o dobrego psychoterapeutę to mi odpowiedział, że to już nie jego dziedzina więc nie zna żadnego. Ja w torbie noszę tabl. uspokajające i przeciw biegunkowe- mam nadwrażliwość jelita grubego, ostatnio noszę też tik -taki, bo też mi strasznie zasycha w ustach. B.D- jestem b. ciekawa jak ci poszło na wywiadówce i trzymam kciuki. U mnie niestety znowu dopołudnia b. kiepsko, znowu ta straszna słabość i senność, spamiętałam się dopiero o 15-tej. Niedość, że te lęki, to słabość taka, że mogłabym się przewrócić. Niestety nawet w domu źle się czuję. Już sama nie wiem co mam robić.Ciekawe jak będzie jutro- żeby lepiej niż dzisiaj. Muszę kończyć bo niestety moje chłopaki też już czekają na komputer i ciągle pytają kiedy skończę. Do jutra spokojnej nocy wszystkim Wam życzę.
Odnośnik do komentarza
Do BD czytam że uczęszczasz na jogę.Ja też bardzo chciałam ale poszłam raz i stchórzyłam bo było w sali gimnastycznej takiej dużej.O cholerka piszę a w głowie się kręci.Czy któraś z was miała zawroty jak coś czyta ? bo mi się często zdarza. Jagoda ja również mam stracha przed 1 listopada a przecież bardzo tęsknię za mamą ale boję się tego tłumu.dobrze że idę z mężem może nie padnę.Znalazłam psychologa u siebie idę w połowie listopada. Dziewczyny ale tak na serio to właśnie tutaj znalazłam wsparcie nie kłamię.Idę do pracy jakaś weselsza,jeszcze nie wiem jak będzie gdy będę musiała coś załatwić. Ja również muszę spadać moja córka potrzebuje kompa.Dobrej nocki wszystkim.
Odnośnik do komentarza
Witajcie,ewulek tez mam zawroty jak czytam,czasami oczywiscie,teraz tez cos mi sie w srodku trzesie,napilam sie nerwosolu ,moze przejdzie bo przeciez musze isc do pracy,a jak nie przejdzie to cholerne relanium wezme i przejdzie.....B.D czasami sama cwicze w domu joge ,no i oczywiscie odchudzam sie....chodze na slase,ostatnio przy rozgrzewce ,a bylo to krecenie glową tak krecialm ,ze nie moglam opanowac zawrotow,ale wzielam sie w garsc,choć myslalam ze zrezygnuje,majka 64 trzymaj sie ,kochane kupcie sobie płyte ,,SEKRET,,i sluchajcie jej jak wam bedzie ciezko,mnie to na chwile mobilizuje.Dzisiaj u mnie do poludnia super,a teraz znowu cos mnie lapie,oczywiscie zawroty,pocenie,drżenie calego ciala,ale co tam,trzeba isc do przodu,pozdrawiam was wszystkie ,hej
Odnośnik do komentarza
hej dziewczyny Dzis było by ok ale niestety czuję ucisk w klatce piersiowej i już to trwa chyba od niedzieli, nieraz to cholerstwo trzyma mnie tak 2 tygodnie i zadne uspokajacze czy krople typu nervosol nie pomagaja. może macie jakiś sposób, bo jak tak sie czuje to myśle że zaraz zawał i sie denerwuje i tak w kółko qurcze!!! A tak pozytywnie to jesień też jest piękna, jak słonko świeci to już wogle te kolory liści piękne :))) a dziś świeciło u mnie :))) dolores39 - mam pytanie ta płyta SECRET to na dvd film czy coś do słuchania, bo znajoma poleciła mi na you tube tam są fragmenty filmu... pozdrawiam serdecznie miłego popołudnia :***
Odnośnik do komentarza
CHOLERA! pisałam do Was rano, ale zasięg szlak trafił!! :( Dla każdej z Was miałam odpowiedź. Przed chwilą wrócił mój syn i podłączył na nowo internet. Dzisiaj jest mi lepiej bo jestem już po wywiadówce. Wiecie? Najgorsze jest to czekanie i nakręcanie się, potem lęk maleje i czuję się silniejsza np. wczoraj poszłam do dużego lumpa i było OK. Czytając moje książki często właśnie tak leczy się lęki wychodząc im naprzeciw,musimy chodzić do kościoła nie unikać tłumów itd itd. Sara i Ewulek joga jest pomocna ale trzeba ,ja polubic,na początku bylo mi ciężko klopoty z oddechem,kolatania serca ale mowie wam mozna odreagowac , a jezeli chodzi o tlum to tam go nie ma z 12 osob sa dwie i prowadzacy . A tak w ogole kazda z nas musi miec cos dla siebie nawet gdyby miala to byc kawa i czekolada. Majka , cofnij myszką tam jest o wywiadówce .Sara, zawalu nie dostaniesz nie umrzesz nie zwariujesz to tylko głupie uczucie LĘK , nie walcz z nim , wejdz w swoj lęk to minie , zawsze mija!!!!!! A moze spacer ,ja teraz na 1h wychodze z psem, czytalam kiedys **Prozac kontra Adidasy**,ruch dziala na nasz mózg jak ten lek, wypróbujcie.BUZIAKIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIII .
Odnośnik do komentarza
Dolores, Jagoda, Majka dzwoniłam dziś do Złotoryji i faktycznie mnie nie przyjmą bo już ten oddział nie istnieje :( dodzwonilam się do Międzyrzecza i tam pójdę. Muszę tylko zmienić adres na podaniu co wiąże się oczywiście z wizytą u psychiatry. A tak wogóle to czytałam żę to lekarz powinien wiedzieć gdzie jest odpowiedni ośrodek i czy istniejej nadal, a nie on mnie pyta czy szukałam coś w necie, jak się nazywa oddział i jaki jest adres, coś nie tak w naszym państwie :((((( Jagoda ja postanowiłam że na msze na cmentarz nie pójdę, w tamtym roku stałam tam 2,5 godziny i to jeszcze byłam na przepustce ze szpitala, ledwo wystałam i wszyscy na mnie patrzyli a potem pytali mamę co mi jest bo tak źle wyglądam!!! teraz pojde po wszystkim zapalić znicz i tyle, wkońcu zmarli wiedzą że myślami jesteśmy z nimi. BD super że wytrzymałaś :) gratulacje :) na joge chodziłam 2 lata temu ale wtedy nie miałam takich ataków i byłam zadowolona,nawet kupiłam cale wyposażenie, chodziłabym dalej ale teraz nie dam rady tam wytrzymać 1,5 godziny :( a na aerobik nie mogę chodzić bo jak się zmęczę odrazu robi mi się słabo, nawet po sexie haha Ewulek ja często mam zawroty głowy i złe widze nie gdy coś czytam, siedze przy kompie, albo skupiam wzrok nad czymś co robię, a najgorzej jak mam z kimś rozmawiać i on blisko mnie stoi :( tragedia a okulista powiedził że nic mi nie jest wzrok idealny i dupa :( Dolores szukałam tego Sekretu ale na yutube jest kilka wersji i nie wiem które jest dobre, jak masz chwilke to podaj link, to obejrzymy co to takiego :)
Odnośnik do komentarza
I jak czujecie się dziewczyny ? Mnie nie opuszcza ten ucisk w klacie :( byłam na spacerze ...ale z dziećmi, a to czasem jest wykańczające szczególnie jak mała ma zły dzień i wszystko robi mi na przekór, ucieka, uparta hmmm chyba po mnie :) cóż trzy latka taki to wiek..więc niestety spacer wcale mnie nie wyluzował :( Jutro musi być lepiej :))) miłego wieczoru :*
Odnośnik do komentarza
Dziewczyny , jak ja wam zazdroszcze, że chodzicie na jakieś ćwiczonka, ja jak tylko trochę się zmęczę to już robi mi się słabo.Tańczyć też nie mogę bo kręci się głowie , jak czytam czy jak teraz pisze to też przed oczami latają jakieś trójkąty,Nic tylko usiąść i płakać. A tak wogóle to już mógłby spaść śnieg , wtedy dookoła byłoby biało i tak fajnie,, bo śnieg kojarzy mi się zawsze ze świętami.A to jest takie miłe. Już nie mogę się doczekać. Sylvi, jedź kochana do tego Międzyrzecza , może chociaż trochę ci tam pomogą.Może nie ma tam tylu atrakcji co w Złotoryji, ale też jest sympatycznie. Nie wiadomo tylko jakie są terminy. Dzisiaj mija mi kolejny dzień jak co dzień , stara bieda...........a może dobrze, że nowej nie ma .Zaraz kąpiel , prochy przed snem i do wyrka. Dobrej nocy życzę wszystkim i do jutra.
Odnośnik do komentarza
No niezle się wkurzyła tyle napisałam i nie poszło. Saro ja też miałam i mam często ucisk na klatce i kołatanie serca.Miałam to jako nastolatka nie mogłam grać w kosza.Widocznie to była nerwica tylko wtedy nikt tego nie wiedział.po tylu latach nauczyłam się z tym żyć. Sylwi jeśli chodzi o wzrok to też myślałam że te zawroty to od oczu,ale nie.Badać się muszę częściej bo moja babcia a potem mamusia miały jaskrę.O kurczę wzruszam się na myśl o mamie.Była taka bezbronna tracić wzrok tak szybko załamka.Wszyscy się martwiliśmy o nią że się załamie a ona sobie nagle zmarła.....Cholerka ktoś pięknie powiedział ;;Kochajcie ludzi bo tak szybko odchodzą\\\\*\\\\*W ten dzień miałyśmy się spotkać i raptem ten cholerny telefon i obcy głos pani Monika nie żyje.Swiat mi sie zawalił.Wzmogła sie moja choroba.Sorki dziewczyny ale się rozkleiłam.Trzymajcie się.Jagoda ja też nie mogę się męczyć ale tej jogi popróbuję mam kasetę. Dobranoc.
Odnośnik do komentarza
Dzien dobry DZIEWCZYNY! Sylwi ,masz racje z tym cmentarzem,nasi bliscy zmarli są w naszych sercach i to sie liczy,a ludzie ,którzy nie mają sagorafobii nie mają pojęcia ,jakie to straszne ,wiekszosć ,tylko sie nabija iwykorzystuje tę nasza slabość.Kiedy 10 lat temu zachorowalam i nie znalazlam zrozumienia w domu, w rodzinie,poszlam z tym na zewnotrz szukającpomocy, i co/ mi z tego przyszło ,śmiali się iplotkowali za plecami,wole udawac że jest mi dobrze ,a teraz mam WAS,JAKA TO ULGA.8lat temu byłam u psychiatry ,ale ten nafaszerował mnie tak lekami ,że już kompletnie nic nie odczuwałam ,byłam jak kukła, zrezygnowałam z wizyt i. odstawilam leki ,Czytam ,że chodzicie do psychologów,szukacie fachowej pomocy,bardzo chciałabym skorzystac z psychoterapii ,ale na wsi gdzie mieszkam nie ma takiej mozliwosci,ratuję się sama.Jesienią jest mi gorzej ,piję meliske ,zazywam magnez i omega 3 ,najbardziej nie lubię poczucia nierzeczywistosci jak to nazywam zamknięcia w weku ,.Obowiazki wzywaja pa
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×