Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Kłucie w klatce piersiowej i szmery serca a stres


Rekomendowane odpowiedzi

Witam od jakiegos miesiaca odczuwałam lekkie kłucie w klatce piersiowej , lub nieprzyjemny ucisk ok raz na dzien czasem wiecej. nie trwal dlugo jednak yl nieprzyjemny bardzo i zanepokojona tym faktem wybralam sie do lekarza ktory przepisał mi POPRANOLOL mam jesc 3 razy na dzien po pol tabletki 10 mg. w sumie zjadłam juz ok 20 tych tabletek. na poczatku to bylo cos okropnego czulam jakby mi sie serce powiekszylo, uwierało i nie miescilo w klacie, tym bardziej ze przezywalam w tych dniach silny stres ( brata w ciezkim stanie przewieziono do szpitala). bylo to ponad tydzien temu teraz stan brata sie polepszyl i mysle ze organizm zaczal tolerowac te tabletki bo jest dobrze. jednak wybralam sie znow do lekarza opowiedzialam mu o tym to stwierdzil to samo co ja. predzej bylam tez na badaniu krwi, rtg klatki piersiowej i wszystko ok. skirowanie do kardiologa mam i ide 28 lutego. Lekarz przepisal mi ten lek bo uslyszal szmer nad sercem jednak dokladnie ebde wiedziala co mi jest pewnie po wizycie u kardiologa i wykoaniu echa serca. Mysle ze cos mi sie tam moglo zniekształcic bo w dziecinstwie czesto przechodzilam angine ktora podobna ma zly wpływ na pikawe pamietam nawet jak kiedys podczas wymiotowania poczulam staraszy paralizujacy bol ktory przeszedl po jakis 30 sekundach... mialam moze 6 lat wredy, teraz mam 19. W wieku 17-18 tez prowadzilam niezdrowy tryb zycia: jedzenie byle czego, niewysypianie sie czeste, imprezy a tam alkohol, fajki czasem nawet amfa i esctasy czego teraz bardzo zaluje bo pewnie sie odbija na moim zdrowiu. Moja mama ma podobne dolegliwosci jak ja, stwierdzone nerwobole wiec moze tez odziedziczylam ta sklonnosc.. Mam teraz pytanie do was czy moge bez problemu jechac np na impreze w weekend, oczywiscie na trzewo calkowicie bez alkoholu (a zadnyh innych swinstw nawet nie zamerzam dotknac nigdy w zyciu) bo wiem ze nie mozna mieszac go z propranololem, jednak boje sie ze duży hałas i wysiłek może zle zadziałac na moje serce.. czasem podczas wiekszego wysilku kiedy o tym mysle tez dokucza mi te klucie lekkie chwile.. np podczas grania w kregle doswiadczylam tego jednak po krotkim odpoczynku przeszlo. TERAZ zastanawia mnie wpływ hałasu na to wszystko moze mi ktos powiedziec jesli wie czy sa jakies przeciwskazania teraz? Słyszalam ze muzyka techno ma zly wplyw na serce wlasnie a ja niestety bardzo kocham ta muzyke i nie wyobrazam sobie bez niej zycia. Czuje sie ogolnie bardzo dobrze ostatnio, jednak czasemod samych złych mysli pojawia sie to dziwne czucie w klatce piersiowej.. z gory dzieki za odpowiedzi pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Gość wiesiek66
droga Koleżanko .to co opisujesz jest chyba tym samym co ja mam, jestem po czterdziestce, od kilkunastu lat mam te same problemy tylko ze teraz o mniejszym nasileniu , jakąś dziwną arytmię kłucie w klatce piersiowej,( ekg było zawsze w porządku) stany lękowe ogólne samopoczucie pod psem. tak samo jak ty miałem problem z przebywaniem między ludźmi, a o imprezach bardzo głośnych nie było mowy, pewnego razu Pani Doktor w luźnej rozmowie dowiedziała się o moich problemach i okazało się ze ma podobne problemy co ja wtedy to zapisała mi leki jakich ona używała a był to propranolol 10 mg. i oxazepam 10 mg. powiedziała mi wtedy ze mogę się tym leczyć, i powinno mi pomóc a co najważniejsze można stosować te leki doraźnie ,ja na dzień dzisiejszy jem ten zestaw jeden raz dziennie po jednej tabletce o niejednakowej porze kiedy czuje ze się coś zemną dzieje niedobrego , czy to jakieś ukłucia czy też jakiś lęk lub niepokój i zdenerwowanie. i niecodziennie. Jedyny warunek to niewolno spożywać alkoholu ani żadnych używek. Pozdrawiam i życzę pogody Ducha.
Odnośnik do komentarza
ja właśnie nie wiem co mi jest dopiero sie dowiem.. po propranololu i przejsciu stresujacyh sytuacji o wiele sie polpszylo jednak wie moze ktos czy nie ma rpzeciwskazan z takim czyms ruszyc w miejsce gdzie wystepuje duży hałas mam na mysli impreze w klubie... ? Calkowicie trzewiutko oczywiscie bez zadnych uzywek jedynie jakis fastfood i soczek lub woda mineralna :P Problemu z przebywaniem wsrod ludzi nie mam, samopozucie tez dosc dobre.. tylko czasem te uklucia jak zaczne sie zamartwiac zbyt lub podczas wysilku wiekszego, podczas ktorego tylko czekam az mi zacznie to dolegac.. da sie wytrzymac ogolnie szybko przechodzi jednak zaden bol badz scisk w klatce nie jest przyjemny i rodzi dziwne mysli...typu: zle ze mna, moze jestem powaznie chora i bede miec z tym ciezko w zyciu dlugo nie pociagne itp... ale kiedy o tym nie mysle i mam dobry humor nic mi nie dolega..
Odnośnik do komentarza
Witaj mam 23 lata, arytmię, też biorę leki, od 10 lat już prawie, zaczynałam od propranololu, potem były inne beta blokery. owszem, ataki kołotania serca miewam, ale żyję normalnie chodzę na imprezy, tancze ile tylko mam sił :) wtedy zapominam o moich dolegliwościach:) oczywiście nie palę, nie piję, bo wtedy serducho przyspiesza. nauczyłam sie bez tego zyc, uwierz da się! :) zwłaszcza nam młodym czasem trudno w to uwierzyc, ale czego się nie robi dla zdrowia, aby przeżyć jeszcze kilkadziesiąt lat! :) baw się, ale zdrowo:) jeśli oczywiście lekarz nie postawi od początku jakiś zakazów, bo nie znam Twoich wyników:) pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
czy propranolol moze powodowac pogorszenie nastoju, depresje itp? ja zazywam juz prawie miesiac i zauwazylam ze jestem strasznie nerwowa w ostatnim czasie, bez checi do czegokolwiek , brak energi zyciowej... zawsze mialam tak przed okresem jakies 2-3 dni to tralo a teraz to sie utrzymuje juz od jakis 2 tygodni... mam tez czasem takie uczucie ciezkosci na żoładku.. Moze to efekty uboczne jak myslicie? Jutro mam echo serca z ktorym pozniej musze isc do kardiologa co pewnie troche troche potrwa zanim uda mi sie zarejstrowac znow, mam pytanie czy wyniki ktore dostane do reki bede mogla juz sama po czesci zinterpretowa czy lepiej tego nie robic? Chcialabym wiedziec co mi jest heh czy cos powaznego czy nie.. nie lubie zyc w takiej niepewnosci w sobote bylam na kilku tysiecznej imprezie techno, bez zadnych uzywek tylko woda zapiekanki i soczki szybko sie meczylam dosc i jakos w polowie poczulam dziwne szarpnięcie w klacie (gdy szlam korytarzem ze znajomymi) minelo jak usiadlam w dosc cichym miejscu i sie uspokoilam troche, jednak pozniej jak sie gwaltownie odwracalam albo mowilam glosno czułam ból :/ trwalo to jakos godzine po tym szarpnieciu pozniej bylo ok . jednak do konca juz bylam przestarszona ze znow mnie takie cos spotka jak np zaczne sie bawic... Nie rozumiem juz nic z tego.. mial ktos podobne odczucia kiedys? Prosze o odpowiedzi
Odnośnik do komentarza
juz wiem ze mam niegrozna nieczelnosc zastawek ktora mam kontrolowac przez wykonywanie badan raz na 5 lat, stad ten szmer ktory lekarz uslyszal podczas badania poniewaz jestem dosc drobna osobka i wszystko slychac doskonale... a bole w klatce to ponoc nerwobole powodowane np stresem oraz wadami postawy. wiem nie od dzis ze mam skolioze jednak kiedys zaprzestalam cwiczen i ostatnio dosc czesto pobolewaly mnie plecy co ignorowalam bo szybko przechodzilo. ale nerwoboli zignorowac nie potrafilam :) bedzie trzeba znow zaczac cwiczyc plecki... mam pytanie czy mial ktos z was podobne problemy do moich i czy cwiczenia pomogly? Czy ta nieszczelnosc zastawek rzeczywiscie jest niegrozna, i nie grozi zadnymi powiklaniami gdy prowadzi sie zdrowy tryb zycia i regularnie bada?
Odnośnik do komentarza
Gość prosiak44
Tak naprawdę wszystko siedzi w twojej głowie.Spójrz na nas.Jesteśmy tylko maszynami,które co prawda potrafią się same namnażać,myśleć i kochać,ale jednak jesteśmy maszynami.I mamy wielki dar-dar samonaprawy.Prawda jest taka,że jeśli posiądziesz odpowiednią wiedzę,to nie dotknie Ciebie żadna choroba i dożyjesz bez problemu 120 lat.Ważne jest pozytywne myślenie.Bardzo ważne.Najwięksi naukowcy zgodnie twierdzą,że mózg ludzki nie jest dobrze poznany i drzemią w nim moce,o których nie mamy pojęcia.Myślami możesz się zniszczyć,i myślami możesz się wyleczyć.Zeby to zrozumieć przeszedłem przez kilkadziesiąt substancji narkotycznych.Znam fete i nieprzespane noce(mój rekord to tydzień dzień w dzień).Raz nawet prawie umarłem od amfetaminy.To było tego dnia,gdy umarł papież.Znam ekstazę(około stu razy).Co do fety to naprawdę szkodzi.Fakt.Co do ekstazy to nie powiem o niej złego słowa,chociaż był czas,kiedy ją nienawidziłem i posądzałem o złe rzeczy.Tu masz jednak rację:propranolol +feta lub piksa=szpital.Absolutnie nie mieszać.Sama muzyka Ci nie zaszkodzi,to niemożliwe.Jednak jaki jest sens być tam i nie płynąć?Na twoim miejscu nie kusiłbym losu i inaczej zorganizował swój czas,ale oczywiście zrobisz jak uważasz i nic mi do tego.Pozdrawiam,hej!
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×