Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Omamy i przerażenie po przebudzeniu przy nerwicy lękowej


Rekomendowane odpowiedzi

Witaj Alicjo, witam Wszystkich. Takie lęki nie biora się z powietrza.Ludzie zwykle nie zdają sobie sprawy, z tego, ze by moglo dojść do tego rodzaju objawów , muszą sie przez dłuższy czas rozstrajac emocjonalnie i mentalnie.Być moze zyją w ciągłym stresie, byc może nie radzą sobie z zyciem, być moze mają za sobą tak zwane *trudne dzieciństwo*.Człowiek w nerwicy lekowej przypomina rozregulowany samochód. Strach jest czymś mniejszym niż lęk.Lęk jest sygnalem, ze czlowiek się po prostu rozstroił, rozregulował.Dlatego dobrze byłoby, zeby osoby doświadczające stanów lękowych i innych wywolanych przez lek objawow towarzyszących, bez fałszywego wstydu udały się do lekarza, do psychologaAle doradzam poszukanie sobie kogoś kompetentnego..Nie warto z tym zwlekac i leczyć się na wlasną ręke, bo mozna zapaść się głebiej w to chore myślenie.Tak jak dziecko w nocy boi sie gałęzi poruszajacej się za oknem w ciemności, do czasu aż ktoś mu to racjonalnie wytlumaczy, tak Wasze lęki mają swoje racjonalne wytlumaczenie. Po amatorsku znam się na lękach, gdyż sama doświadczałam nerwicy lekowej. Założylam wątek Z NERWICY SIĘ WYCHODZI na tym forum i kilka innych wcześniej, zeby podzielić się moim dzisiejszym amatorskim rozumieniem nerwicy i powodów jej powstawania. Dlatego wiem jak wazne jest skontaktowanie się z fachowcem , ktory wytlumaczy co się z nami dzieje jak najszybciej. Szczegolnie noca, gdy wszyscy spią lęki nabierają grozy a umysl nie potrafi nam racjonalnie wytłumaczyć tego co sie z nami dzieje.Bardzo dobrze znam te stany, gdyż dopóki nie ogarnęłam się z najgorszego,takie stany były gośćmi w moim życiu.Noca , gdy nie śpimy a mamy kryzysy emocjonalne potrafią nas straszyc te wszystkie sceny z horrorów, filmów grozy, ktore tak beztrosko się oglada wcześniej. Jest takie zdanie, ktore lubilam sobie powtarzac., BOJE SIĘ, ALE TAK TEŻ JEST W PORZĄDKU.Chodzi o to, ze my zapominamy, ze Zycie sklada sie z dwoch stron, tej smutnej i radosnej. Chcielibyśmy doświadczać tylko radości, ale trzeba umiec akceptowac , przyyjmować do wiadomości,też tę mniej radosną strone życia. Akceptacja lęku jest bardzo wazna, bo wtedy zaczynamy jego oswajanie. traktowanie lęku jako NORMALNEGO dla nas na dany czas stanu.Jest to bardzo trudna lekcja, ale trzeba uczyć się z lękiem rozmawiac, oswajac go, negocjowac, racjonalizowac go. Kolejne z moich przemyśleń na temat natury lęku. Strach jest groźny tylko dotąd, poki sie go boisz. Znika gdy mu stawisz czola, lub gdy go oswoisz. ----------------- Siej odwagę w swym umyśle nawet gdy się boisz. W gąszczu silnych, zdrowych myśli, lęk się nie ostoi. Wiecej takich przemyśleń na =temat nerwicy , lęków zamieścilam na początku wątku Z NERWICY SIE WYCHODZI .Tym, ktorzy sa zainteresowani jak inni sobie radzili z lękiem, z nerwicą doradzam przyjrzenie się postom osob, ktore na tym watku, na jego początku zamieściląm.Oprocz fachowej pomocy doradzam taką wutoterapie. Nie doradzam czytanie postow opisujących objawy nerwicy, lecz te, ktore podpowiadają jak sobie z lękiem radzić. Dla mnie dzisiaj, gdy patrze na nerwice lekowa i depresję próbujac je wytlumaczyc tak po amatorsku oczywiście, uważam , ze podłożem nerwicy lekowej jest brak odwagi a depresji- brak radości.Jest to wielkie uproszczenie, ale mam prawo tak mówic, gdyż przed nerwica balam się wszystkiego, dosłownie wlasnego cienia.Dziś niewiele jest rzeczy, ktore budzą moje obawy.Doświadczałąm rownież depresji ,różnych stanow depresyjnych, ale nauczyłam się takiej radości Zycia, dzięki ktorej nawet trudne lekcje, problemy nie sa dziś dla mnie dramatem tak jak kiedyś. Ale zawdzięczam to lękom, chorobie nowotworowej i innym trudnym lekcjom, z którymi musialam się zmierzyc. Trochę się rozpisałam, ale doibrze pamietam jak się czulam, gdy 32 lata temu w czerwcu doświadczylam pierwszego w życiu lęku. To byl koszmar.No i wtedy nie mialam zadnego dostępu do ksiażek, informacji wyjaśniających czym jest lęk, jak powstaje, jak sobie znim radzic.Dzis takiej wiedzy jest naprawde sporo , sa różne terapie, z ktorych możecie skorzystać. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Gość Znerwicowana

Hejo, czy ktoś tu jeszcze zagląda? Mam baaaaardzo silne lęki, derealizację i depersonalizację, bóle głowy, mięśni, drętwienie rąk, z rana bóle żołądka, kołatanie serca i duszności.. wyniki krwi oprócz minimalnie podwyższonego cholesterolu wręcz idealne.. kardiolog odhaczony, 3 lata temu robiłam rezonans głowy - też bez zarzutów a bałam się, że mam tętniaka.. chodzę na terapię behawioralno-poznawczą, ale nadal jest średnio.. nie czuje się sobą, niby jest okej a jednak dziwnie.. brak koncentracji, zaburzenia pamięci.. jak wrócić do normalnego życia? 😞

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×