Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Natrętne myśli, duszności, zmiany temperatury i kołatanie serca przy nerwicy lękowej


KasiekTK

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich których zainteresował ten temat!!! Od jakiegoś czasu dokucza mi nerwica lękowa , tak naprawdę nie wiem już nawet kiedy się to zaczęło ale od jakiś dwóch miesięcy nie umie sobie z tym poradzić. Miewam duszności , raz mi zimno raz myślę że mi się głowa zapali. Oczywiście dochodzi do tego serce które chce momentami wyskoczyć a momentami go nie czuję.R obi mi się słabo itp. A najbardziej dokuczają mi leki wszystkiego się boję. Boję się być w zamknięciu , zostawać sama w domu, boję się ciemności , pogody, nie mogę normalnie funkcjonować, ani się na niczym skupić itp. Kiedy wstaję rano to już się zastanawiam czy dziś choć na chwilę będę mogła żyć normalnie. Ostatnio miałam dwa dni że było lepiej i już myślałam że zaczynam sobie z tym radzić ale po dwóch dniach wszystko wróciło mam coraz mniej siły i coraz więcej dobijających myśli. Proszę napiszcie jak pokonać to coś co siedzi w nas bo ja już nie wiem co mam robić. Pozdrawiam !!!
Odnośnik do komentarza
Gość KasiekTK
Tak wiem ale wiesz tak jakoś głupio mi wejść na forum gdzie ludzie już ze sobą piszą dłuższy czas. A poza tym jak próbowałam to nie mogę tam nic napisać. Może ty mi pomożesz jeśli chce coś napisać na innym forum to w co mam wejść?
Odnośnik do komentarza
Dam Ci taką jendą prostą radę: gdy masz lęki, to znajdź sobie jakieś absorbujące zajęcie, tak, byś nie miała już czasu ani miejsca w życiu na nerwicę lękową. Wydaje mi się, że powstaje ona wtedy, gdy mamy wolny czas i umysł nie jest niczym zajęty. Zaczyna on wtedy przeżuwać pewne schematy myślowe, by się czymś zająć. Znajdź sobie hobby, zacznij uprawiać sport, zrób cokolwiek, byś nie miała czasu na to, by o tym myśleć. U mnie to skutkuje. Np. w robocie nie myślę qw ogóle o tym co mi się może stać. Natomiast, jak wróce z Arbeitu i rozsiądę się wygodnie w fotelu, to zaczynają mnie nękać różne dziwne myśli. Życzę szczęścia w walce z tą przypadłiością i nie trać nadziei! Można sobie z tym poradzić albo przynajmniej znacznie to złagodzić! Tak, że będzie prawie normalnie a życie stanie się dużo przyjemniejsze :-)
Odnośnik do komentarza
witajcie nie wiem co sie ze mna dzieje budze sie i juz pojawia sie natretna mysl ze sobie nie poradze z zyciem probuje cos zrobic i odrazu blokada i jakies wkrety ze cos sobie zrobie lub komus choc nie potrafie krzywdzic pozatym nie chce umrzec a ta mysl co jakis czas powraca i nie wiem dlaczego....to straszne uczucie .wtedy zazwyczak biore signopan od mamy i troche mnie to uspokaja.w czwartek pierwzsa wizyta u doktora.znacie moze jakiegos we wroclawiu cobrego? nadzieja umiera ostatnia
Odnośnik do komentarza
Gość KasiekTK
XY dziękuję bardzo za radę:) staram się tak robić ale to nie do końca skutkuje . Kupiłam nawet płótno i zaczęłam malować nawet mi to idzie. Ale wieczory są najgorsze a już nie mówię jak idę spać. W ogóle nie lubię jak się ściemnia. Dziś było całkiem ok ale wieczorem znowu miałam głupie myśli że jak zwariuje to co będzie i obawy o moją córcię. Czasami wydaje mi się że dam radę a czasami się poddaję. Tybet 79 spokojnie myślę że czasami każdy człowiek ma jakieś głupie myśli , ale jak możesz to wybierz się do psychologa ja zaczęłam nie wiem czy to pomoże ale przynajmniej wiem co mi jest, dlatego najlepiej jak by on ocenił co to jest ale my tu zawsze też chętnie pomożemy więc jak masz jakieś pytania to śmiało. Pozdrawiam was cieplutko
Odnośnik do komentarza
spokojnie mowisz...dzieki za rade ale to chyba cos bardziej powaznego i bez farmakologi bedzie wyjatkowo ciezko..najgorzej to zal najblizszych mamy taty babci i czy dziewczyna to wszystko zniesie.uczucie ze twoje mce jest juz w psychiatryku nie nastraja do zycia.czlowiek czuje sie jak tykajaca bomba.czas leci a ja gdziesz musze bladzic po lekarzach .. dzieki za odp tak czy inaczej i zycze wam wszystkim spokoju
Odnośnik do komentarza
Gość KasiekTK
tybet79 czy byleś już u jakiegoś psychologa? Z kąd wiesz że bez farmakologi się nie obejdzie? dasz sobie rade zobaczysz coś co dziś wydaje Ci się ciężkie jutro bedzie jak pestka z masłem. Pomyśl to na pewno nie pierwszy raz kiedy myślisz że to koniec a później bylo ok. A w ogóle ile masz lat? Pozdrawiam i pisz nie zamykaj się w sobie:)
Odnośnik do komentarza
Witam Cię Serdecznie :) Właśnie postanowiłem podzielić się z Tobą swoją wiedzą jaka zdobyłem przez ostatnie 3 lata. Na początku chcę żebyś wiedziała, że te lęki, nerwice i fobie nie są czymś co nas dopada i czego próbujemy sie pozbyć. Jest to efekt naszych myśli. Za ich pomocą kreujemy obraz świata, czy też nas samych w taki sposób, że odczuwać mozemy dyskomfort. Samemu wpędziłem sie w erytrofobie w gimnazjum. W liceum bylo juz starsznie,a po wyjezdzie na studia, gdzie zaczalem zastanawiac sie nad swoim zyciem bylo fatalnie. Wtedy sam szukając po necie dowiedziałem się co mi jest. Poszedłem do psychologa, dostałem leki (seroxat) i zaczalem sie leczyc. Po pierwszej połówce tabletki okazało sie, że nie mam erytrofobii i cudownie spedzam dzien.... tyle że lek nie mógł wtedy wogóle jesszcze działać, bo zaczyna działac po tygodniu jak bierze sie juz całe tabletki... wtedy skumałem ze cos tu nie gra. Niemniej jednak brałem dalej leki okolo pół roku (oczywiscie nie bylo coraz lepiej tylko na zmiane). Postanowilem na wiosne rzucic leki no i to zrobilem. Lęki wróciły dość szybko niemniej jednak całe lato przeszedlem ok w miare. Na jesien zacząłęm pic duzo alkoholu i erytrofobia zamienila sie któregos wieczoru w lęk przed smiercia i lęk o serce. Po 2 miesiacach skonczylo sie na lekach i psychoterapii. 4 miesiace temu gdy mimo brania leków nadal serce mi walilo i nadal bylo srednio postanowilem wziac 100% odpowiedzialnosci za swoje zycie. Odstawiłem leki... i odziwo od razu mi przeszly kolatania. Wiec tu juz masz dowód na to ze to my sami to tworzymy :) Oczywiscie pierwsza mobilizacja po czasie ustapila zwatpieniu ze mi sie nie uda no i zaczela sie fala raz dobrze raz zle. Niedawno dowiedzialem sie o The Secret. Poczytałem Paulo Coelho Alchemika... zacząłem obserwować swiat. Owocem tego jest jedno FUNDAMENTALNE PRAWO o jakim się dowiedziałem. MY SAMI jesteśmy twórcami naszego swiata, naszego zdrowia i naszego spokoju :)
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×