Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Zmiana leków przy częstoskurczu nadkomorowym


Gość Normalna

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Mam 24 lata. W wieku 15 lat przez kilka lat doskwierało mi nadciśnienie (wyrosłam z tego po okresie dojrzewania), ale za to została mi arytmia. Zaczynałam od propranololu, potem brałam bisocard, 3 lata temu dostałam pierwszy raz w życiu *niezłego* ataku szybkiego bicia serca, w nocy zabrało mnie pogotowie (puls conajmniej 170 na minutę, dretwienie wszystkiego, uczuie ucisku za mostkiem, słabośc itp). bałam się. ogólnie od zawsze jestem osóbką nerwową, wiem że to wszystkoe przez nerwy, ale cóz... byłam 3 dni w szpitalu - porobili mi wszystkie potrzebne badania. Zdiagnozowano u mnie po raz pierwszy Częstoskurcz napadowy nadkomorowy. Wiem, że od tego się nie umiera. Miałam robione UKG - serce jest zdrowe, morfologię za każdym razem mam prawidłową. tarczycę też. spada mi jednak często poziom potasu do dolnej granicy normy, wpieprzam aspargin forte, ale wiem ze przez te nerwy on sam ze mnie wychodzi :( nie poje kawy, alkoholu, nie pale. Wykluczono u mnie WPW, wypadania i migotanie czegokolwiek w serduszku:) na szczęście :) Wyszłam ze szpitala z nowymi lekami, Metocard 25mg 3 razy dziennie co 8 godzin. Przez 2,5 roku nie narzekałam, czasem pojawiały się ataki, ale nigdy takie duże (max 120-130 na minute) - brałam wtedy dodatkową dawkę tabletki i przechodziło. Jednak od początku tego roku, takich ataków miałam wiecej, nawet nie pomagały dodatkowe dawki leku. Tydzień temu wyądowałam na pogotowiu wieczorem, bo dostałam częstoskurczu 170 na minutę. Zapomniałam wziąć wieczornej dawki tabletki, i 30 minut wystarczyło, aby dostać takiego kopa, że aż mnie wybudziło z drzemki. Rodzice zawieźli mnie na pogotowie, tam otrzymałam jakiś lek do żyły, potem kroplówkęz isoptinem. po kilku godzinach wróciłam do domku, bo serce się odpowiednio uspokoiło, morfologia była prawidłowa, elektrolity tez ino znow ten potas nizej - tak wiec znów go wcinam:) Aha dr powiedział też, że prawdopodobnie metocard przestał już na mnie działać i mam zmienić lek. Dostałam zalecenie wizyty u swojego lekarza, byłam w środę czyli 4 dni temu. Pani dr zmieniła mi metocard na Atenolol 25 mg dwa razy na dobę. I tu zaczyna się moje pytanie: od razu na wieczór zamiast wziążć metocard, wzięłam atanolol. bardzo mnie uspokoja od kilku dni, mam puls ok 60-65 na minutę, cisnienie ok 100/60 wiec czuje sie senna:) w ulotce pisze, ze lek zaczyna działac po 2-3 dniach a jego pełn efekt terapeutyczny uzyskuje sie po 1-2 tyg stosowania. wiec bede czekac, ale dzis w nocy moje serduszko zbroiło coś, mimo leku. Wstałam i nagle poczułam ucisk za mostkiem, a po chwili moje serce zaczęło galopować, przez 15-20 sekund...po czym wskoczyło znów do siebie i przespałam do rana spokojnie. Ucieszyłam sięw sumie ze nie trwało to tak jak zawsze kilka godzin. Dzis w ciagu dnia rowniez szłam szybko nagle poczułam uczucie gorąca w klatce piersiowej, i nagle serce znów pogalopowało a po chwili przestało. potem jeszcze troche w głowie mam dziwnie. Czy to normalne przy zmianie leku że serce mimo leku robi takie fikołki? Czy to może jednak był jakiś blok lub coś takiego? Nie chce z byle powodu lecieć do lekarza, ale może warto poczekac do 2 tyg i lek się przystosuje i bedzie okej? dziekuje serdecznie za porady
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×