Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Zażywanie betablokerów


Gość Maciek

Rekomendowane odpowiedzi

Zalozzlem juz jeden watek, ale chodzi mi teraz glownie o leki typu betablokery. Moze tak w duzym skrocie. Mialem problem z kolataniem serca przez jedna noc (nie zmruzylem oka, bo odrazu koszmary mnie wyrywaly ze snu) i caly nastepny dzien (mialem okolo 100 uderzen na minute i czulem sie jak *pijany*), wiec udalem sie po poludniu do lekarza. W sumie cos takiego przytrafilo mi sie pierwszy raz w zyciu, choc miewalem w przeszlosci *ataki nocne* charakteryzujace sie mocnym biciem serca (nogi z waty, czerwony na twarzy). Byly one czeste w okresie olbrzymiego stresu (jakies 10-12 lat temu), pozniej coraz rzadsze, az w koncu raz /dwa na miesiac, albo jeszcze radziej. Wracajac do kwestii, lekarz zapisal mi Matoprolol, ktory mialem brac dwa razy dziennie. Biore go juz dwa tygodnie i nagle zadalem sobie pytanie, no dobrze, ale jak dlugo mam to brac, skoro nie specjalnie pomaga na nadcisniene (150-160/90-100), a kolatanie ustalo na drugi dzien. A puls mam w normie (65-70/min) Czy jest wiec sens brac ten lek tylko na nadscisnienie? Wczoraj moje tetno spadlo do 54-55 uderzen na minute, a serce jakby silniej bilo przez co nie moglem sie skupic (czy to nie aby skutki uboczne dzialania leku?) Przeczytalem o bardzo niekorzystnym dzialaniu ubocznym betablokerow, lacznie ze zwezeniem tetnic. Jutro zamierzam ponownie sie udac do lekarza, ale chcialbym uslyszec tez innych opinii. A przy okazji, jak bardzo stres moze wplynac na wyniki pomiaru cisnienia? Odkad pamietam, zawsze mialem pietra u lekarza. Nawet jak sam sobie mierze serce zaczyna szybciej bic. Zabawne, ale to jest silniejsze ode mnie ;)
Odnośnik do komentarza
witam , ja biore betabloker i mialam skutki uboczne(prawie wszystkie z ulotki) przez pierwsze opakowanie prawie całe .Teraz biore nastepne i jest lepiej. Ale kiedys lekarz powiedział ,że jedno opakowanie nie starcza , ze trzeba troche pobrac zeby organizm naładowac blokeramii wtedy widac bedzie skutki i powinno byc dobrze. Nie wiem ile trzeba brac , sama sie dowiem jak mi sie skonczy opakowanie ale nie odstawia sie na własna reke leków lepiej z lekarzem skonsultuj. Stres powoduje wzrost cisnienia .ja jestem nerwuskiem strasznym.U lekarza mam szybsze bicie srca i wzrasta napewno, poza tym czerwone plamy na dekolcie mi wyskakuja i to tez lekarz powiedział ze z nerwow wiec stres napewno wpływa i to bardzo.A co do pytania o branie leku na nadcisnienie to ja widze sens bo jak sie stresujesz to wzrasta ci cisnienie a te leki sa na nadcisnienie i tym samym uspakaja serducho tak jak w moim przypadku. Mozna pic meliske czy medytowac czy kropelki na sen ale to krótkotrwale działa zauwazyłam a blokery działaja długo. napisz jak bedziesz po lekarzu bo ciekawi mnie co powie. Pozdrawiam cie i tyle z moich spostrzeżeń na ten temat:)
Odnośnik do komentarza
Paulinka, Dziekuje za szybka odpowiedz. Mam nadzieje, ze uzupelnimy tu nasza zdobyta wiedze i wyjdzie to nam tylko na dobre. Ja chyba tez jestem nerwuskiem, chociaz nie widac tego po mnie. Na poczatek linki do artykulow, w ktorych krytykuje sie betablokery http://mediweb.pl/drugs/wyswietl.php?id=1652 oraz http://www.e-suplementy.eu/details-31.html Jak widac, moga narobic wiele szkod. Sadze, ze wydolnosc mojego serca jest prawidlowa, bo nie mecze sie szybko, nie mam zadyszek, nic mnie nie boli, nie kluje, itd... Ale nie jestem lekarzem, mowie co czuje. Tak, bylem dzis u lekarza i uslyszalem to czego sie spodziewalem. Otoz betablokery sa jak najbardziej bezpieczne, ludzie je zazywaja nawet po pare lat. Zaraz potem poszedlem do znajomej, ktora prowadzi sklep z witaminami, mineralami, takimi roznymi ekstraktami z ameryki pd. i tym podobne. Kategorycznie odradzila mi betablokery, bo i tak nie wylecza przyczyny tego nadcisnienia. A reszte masz w tych artykulach. Nie wiem co robic teraz. Tybadziej, ze po kilkunastu dniach brania, zaczelo mi serce mocniej bic, co lekarz okreslil za norme, poniewaz leki te zwalniaja prace serca i moga mocniej pompowac krew. Z tym, ze jednoczesnie znow skoczylo mi nieco cisnienie (choc po kilku dniach nawet je ciut zbilem). I teraz nie wiem, czy przez te leki, czy moze znow jakis inny czynnik na to wplynal. W zasadzie od tego czasu, nigdy mi serce szybciej nie bilo - puls miedzy 60 a 65. Nie stresowalem sie specjalnie, poza tym nadcisnieniem. Pije tylko fish oil (omega 3) i jem witaminy z mineralamiplus zdrowe odzywianie oczywiscie. Mysle, ze jutro dolacze jeszcze koenzymy Q-10, ktore wiele osob zaleca, mimo, ze lekarz zareagowal na to obojetne. To juz jest drugi lekarz z ktorym rozmawialem. Zaufac artykulom, znajomym i swojej intuicji, czy lekarzom?
Odnośnik do komentarza
Witaj, Ja po ostatniej wizycie u kardiologa czyli tydzień temu usłyszałam ,że dużo od psychiki zależy. Ja też na poczatku brania leku miałam szybsze bicie serca i myslalam ,ze wogole nie działa ten lek na mnie i miałam ochote go odstawic ale pod koniec opakowania zrobiło się lepiej i teraz w ytrakcie drugiego opakowania duzo skutkow ubocznych mineło. Serce wolniej bije , nad ranem nie mam przyspieszonego bicia ale boje sie ze psychicznie sie przyzwyczaje i potem bez tego leku to ani rusz a inne preparaty (naturalne)na spokój i cisnienie nie przynosiły mi takiego skutku jak betabloker. Myslę ,że trzeba wybrac całe opakowanie zeby miec porownanie jak bylo przed i jest po i skonsultowac z lekarzem potem co dalej czy jeszce brac czy odstawic. Ja ufam lekarzowi bo jest specjalista w tej dziedzinie-kardiolog wkoncu ale oczywiscie czytam rozne artykuly i pytam znajomych jak mi sie cos dzieje. Najgorzej ze nie chce byc skazana na leki cały czas bo jeszcze młoda jestem:) Dzieki za odpowiedz i zycze zdrowia. Damy radę Macku!
Odnośnik do komentarza
Paulinka, Ja w koncu bylem drugi raz u lekarza i ten mi przepisal inny betabloker, ktory biore raz dziennie i wyglada na to, ze ten mi lepiej sluzy od samego porzadku. Nie zwalnia tez tak rytmu serca jak tamten. Nie wiem czy to od psychiki zalezy, moim zdaniem raczej nie. Nie jestem zwolennikiem tak silnego dzialania psychiki na organizm, bo jesli odmawia posluszenstwa nie zmienisz tego myslami. Mozna co najwyzej sie pozytywnie nastawic, that*s all. Nie trzeba brac calego opakowania, u mnie poprawa nastapial po niecalych 3 tygodniach. Dobrze piszesz, ze trzeba duzo czytac, a nie tylko sluchac wszystkiego co lekarz powie, bo jedne lekarz to, a drugi tamto... Teraz nie wiem czy odstawic, bo cisnienei prawie wrocilo do normy. Poza tym mam jakis dziwny skutek uboczny, ale nie wiem czy to od brania lekow. Mam bardzo gorace i suche rece. Zaczelo sie to wlasnie tak 2 tygodnie temu. No i te nocne ataki nie ustaly, sa co pare dni. Lekarz nic na to nie powiedzial. Procz betablokera biore tylko omega3, q10, mineraly/witaminy i pije cardio coctail. Do lekarza predko nie pojde, bo nie mam ubezpieczenia, a za kada wizyte sie slono placi. Najwazniejsze, ze sobie cisnienie uregulowalem. Pozdrawiam i rowniez zycze zdrowia.
Odnośnik do komentarza
Ja ostatnio odstawilem betablokery i moj puls waha sie miedzy 65 a 75 z porywami do 80, a wiec w normie. Niestety czasem serce wariuje, szczegolnie rano, a cisnienie dobija do 140/100. Nie wiem czy to nerwica, ale wszystko wskazuje ze tak. Objawy: lek, brak koncentracji, bol z tylu glowy i karku, gorace rece.
Odnośnik do komentarza
Witam, betablokery to swietne leki jednak nie nadaja sie do stosowania przez dlugi okres czasu poniewaz podobnie jak inne leki chemiczne maja dzialania uboczne. Nie sposob przewidziec co sie moze dziac po paru latach brania, a zazwyczaj jak sie zacznie to juz sie bierze bo jak sie odstawi to jest kiepsko. Jedyna opcja to medycyna komorkowa czyli odpowiednie zioła i naturalne suplementy zeby oczyscic organizm i odżywic miesień sercowy. Z czasem przy zaobserwowanej poprawie lekarz zmniejsza dawki lekow a potem je odstawia. I tak powinno przebiegac leczenie a zjadanie do konca zycia coraz mocniejszych betablokerow (bo czesto organizm przyzwyczaja sie i robia sie nieskuteczne) to tzw *walka z wiatrakami*. Betablokery dzialaja usuwajac objawy a nie leczac. Jezeli sie *naładuje organizm* betablokerami to bedzie spokuj do poki sie je bierze. Po przerwaniu czesto jest gorzej niz bylo na poczatku, efekt odstawienia. Natomiast zioła potrafia oczyscic organiazm i przywrocic go do *ustawien prawie fabrycznych* niemniej wymaga to czasu i nie ma takich szybkich cudownych efektow jak po betablokerach ktore dzialaja znacznie szybciej. Koenzym Q 10 to wogole bezwzgledny obowiazek brania dla kazdej osoby chorej na serce cokolwiek by to nie bylo arytmia, niewydolnosc itp. Natomiast reszte nalezy dobrac indywidualnie w zaleznosci od objawow. Polecam poczytac www.medycynakomorkowa.com dział choroby Pozdrawiam Michał
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×