Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Medycyna komórkowa a arytmia serca


wonskyy

Rekomendowane odpowiedzi

Witam arytmia to bardzo złożony problem, jestem farmaceuta z zawodu, moja mama także miała arytmie i udało nam się ja pokonać przy pomocy Medycyny Komórkowej, dlatego założyliśmy stronę internetowa na której można się sporo dowiedzieć o zasadach działania naturalnych terapii. Zapraszam wszystkich do lektury bo z własnego doświadczenia wiecie ze farmakologia nie leczy a niweluje objawy i do tego często mało skutecznie . Natomiast moja mama cierpiała z powodu efektów ubocznych tych leków ( szczególnie amiodaronu) który może spowodować zwłóknienie płuc lub nadczynność tarczycy ( u mojej mamy na szczęście nadczynność tarczycy -relatywnie łatwe do opanowania). W tej chwili nie ma żadnych objawów arytmii i powoli udaje się usuwać efekty uboczne leków ale tylko dzięki naturalnym suplementom odpowiednio dobranym, w czym chętnie pomożemy każdemu kto się męczy z tą chorobą. Zasady działania Medycyny Komórkowej opisane są na stronie. Dodam ze jako farmaceuta sam bylem niechętny do stosowania terapii naturalnych, natomiast po paru przykładach gdzie pacjenci doszli do siebie po ciężkich schorzeniach - zmieniłem zdanie czego efektem jest ta strona. Pozdrawiam adres www.medycynakomorkowa.com
Odnośnik do komentarza
Podaje Pan, że jest farmaceutą (czyli, że skończył farmację na akademii (teraz uniwersytecie) medycznej, jest magistrem), a faktycznie jest technikiem farmacji co można sobie zrobić w ciągu dwóch lat i nie mieć nic z medycyną wspólnego, a szczególnie nie daje do wiedzy na temat farmakologii i leczeniu chorych. No, chyba, że: farmaceuta z zawodu, to właśnie poprawne określenie. Z zawodu, czyli, że wydaje się Panu, że pracę farmaceuty wykonuje, ale w rzeczywistości nie ma to nic wspólnego z wykształceniem farmaceuty. Radzę uważać użytkownikom.
Odnośnik do komentarza
fajnie naprawdę tak to tylko w Polsce jest, człowiek chce pomoc i co dostaje w zamian ? obelgi , ciekawe czy Pan Henryk wie że większość farmaceutów go obsługujących to właśnie technicy? poza tym skończyłem państwowe studium na wielkopolskiej w Łodzi nie byle jakie płatne i ciekawe czy Pan Henryk dałby radę je ukończyć, natomiast materiał ze strony to nie mój wymysł tylko tak jak pisze źródło to badania przeprowadzone w stanach przez Dr Ratha i jego fundację, poza tym Pan Henryk pewnie woli zasilać kasę koncernów farmaceutycznych i stosować leki na objawy a nie na przyczyny, pracuje już na tyle długi czas że widzę jak się to odbywa. Mam nadzieje dla Pana dobra że nie będzie musiał Pan się z tym przekonać na własnej skórze jak w pewnym podeszłym wieku wyjdzie Pan z workiem leków z apteki i ze świadomością że i tak mało co pomagają a kosztują fortunę i nie można przerwać. Proszę mnie nie obrażać bo pomogłem znacznej liczbie osób o czym Pan nie może nawet pomarzyć. Natomiast użytkownik soso w swojej wypowiedzi ujął sedno swojej osobowości i mądrości -więc bez komentarza. Poza tym wiem o lekach dużo więcej niż niejeden lekarz o czym mi otwarcie kilku z nich powiedziało i współpracują ze mną do tej pory. Ja cały czas uczę się i czytam , przeglądam nowe badania , a nie sprzedaje czy pisze to co mi przedstawiciel medyczny sugeruje bo dostanę rekompensatę. pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Nie widzę żadnej obelgi w swoich słowach. Zwróciłem tylko uwagę na to, że tytułuje się Pan niezgodnie ze swoim wykształceniem, wprowadzając innych w błąd. Wiem, że wiele obsługujących mnie farmaceutów to technicy, bo wiem jaką pracę oni wykonują, np. podają z półki leki jakie wypisał mi lekarz medycyny. Nie pytam się technika medycyny jak mam się leczyć, bo wiem, że nie ma on kompetencji, aby mi udzielić informacji. Cieszę się, że potwierdził Pan moje słowa, ukończył Pan studium (2 letnie?), a nie farmację na akademii medycznej, po której zdobywa się tytuł magistra farmacji. W międzyczasie należy zdać bardzo wiele egzaminów dotyczących zdrowia i farmakologii, co prawda dopiero praktyka czyni mistrza, ale podstawy są niezbędne. Nie obrażam Pana w żadnym momencie, określa się Pan jako farmaceuta, a to prawdą nie jest. Proszę zapoznać się z definicją farmaceuty w Polsce, czyli taką o której myślą osoby, gdy ktoś przedstawia się jako farmaceuta: W Polsce farmaceutą określa się osobę, która ukończyła jednolite pięcioletnie studia magisterskie na kierunku Farmacja wyższej uczelni (Akademie Medyczne) i odbyła półroczny bezpłatny staż w aptece wliczony w studia. Przepisy te są zgodne z wymaganiami Unii Europejskiej. Pan tych warunków nie spełnia, to, że to piszę w żadnym wypadku nie obraża Pana, po prostu jest to potwierdzenie faktów, z którymi Pan się zgadza. To, że wie Pan o lekach więcej niż niejeden lekarz, uczy się, przegląda badania to tylko Pana słowa, nie potwierdzone żadnym niezależnym egzaminem i nie upoważnia Pana do określania się jako farmaceuta. Proszę wierzyć, że poza grupą lekarzy, o których Pan pisze jako sugerującymi się zdaniem przedstawicieli dla własnych korzyści jest zdecydowana większość, która jest kompetentna, nie sugeruje się ich zdaniem i zdecydowanie więcej wie o lekach niż Pan i codziennie pomaga wielu ludziom. Pan, jako technik farmacji, nie ma prawa (także moralnego) leczyć ludzi pod szyldem farmaceuty, czy (mam nadzieję, że tego Pan nie robi) lekarza. W ogóle nie wiem jakim Pan prawem leczy ludzi skoro nie jest Pan lekarzem. Polecam ukończyć kierunek farmacja, zdobyć pełnoprawne wykształcenie i wtedy tytułować się farmaceutą. Może Pan także ukończyć medycynę, nic nie stoi na przeszkodzie.
Odnośnik do komentarza
po pierwsze nie powiedziałem że leczę, tylko pomagam ludziom , sugerujemy suplementację i to wolno mi robić bo na tym polega moja praca, i napisałem tego posta ponieważ uważam że najpierw powinno się skorzystać z takiej metody naturalnej zanim przejdzie się do zabiegów operacyjnych itd. i naprawdę nie interesuje mnie co Pan myśli o mnie i innych niegodnych pracy w aptece techników jak wynika z pańskiej wypowiedzi więc temat rozmowy z Panem uważam za zamknięty. Nie chce Pan skorzystać z mojej wiedzy o suplementach to tylko i wyłącznie Pana sprawa. Większość osób korzysta z moich porad i przez internet i w aptece i są zadowoleni więc uważam że wykonuje swoją pracę jako technik prawidłowo. I to że skończyłem studium nie znaczy że nie mam podstaw z których nie mogłem rozwinąć doświadczenia, ale Pana tam nie było więc nie wie Pan o czym mówi. Dla mnie tytuł nie jest ważny, ważniejsze jest co mam w głowie i jak to używam. Moja mama miała ponad 10000 dodatkowych skurczy w cyklu dobowym a Pan Profesor kardiolog powiedział jej że ma się nauczyć z tym żyć a ona lądowała ciągle w szpitalu, po czym korzystając z wiedzy i badań doktora Ratha ułożyłem jej suplementacje naturalnymi preparatami ( powoli przy konsultacji z lekarzem odstawialiśmy leki przeciwarytmiczne bo nie były potrzebne) i arytmia powoli zanikła i teraz żyje sobie spokojnie i to uważam wystarczający powód żeby ludzie się dowiedzieli że są inne opcje nie tylko chemia i ablacja. Ponadto codziennie w aptece wykonuje pracę taką jak każdy mgr i nikt z nich nie twierdzi że nasza wiedza jest niekompletna , u nas się nie rozgranicza kto technik a kto mgr stąd nie przewidziałem że pisząc farmaceuta popełniam taki straszny błąd. pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
No właśnie, teraz się okazuje, że Pan pomaga ludziom, a nie ich leczy. Pana zdaniem to co Pan robi jest słuszne, zdaniem innych do pomagania ludziom w odzyskiwaniu zdrowiu - potocznie nazywane leczeniem - konieczne jest bycie lekarzem, aby robić to kompetentnie. Zbacza Pan ciągle z tematu, mi chodzi jedynie o to, że przywłaszcza Pan sobie tytuły, do których nie ma Pan prawa. Podpisuje się Pan jako farmaceuta w celu przedstawienia siebie jako osoby kompetentnej w kwestii farmakologii, a faktycznie jest Pan technikiem a nie farmaceutą. Dla Pana tytuł nie jest ważny, ale mimo wszystko się Pan określa jako farmaceuta a nie technik, stąd wniosek taki, że dla czytelników ważne jest, czy ma się do czynienia z farmaceutą, który ma wykształcenie zdobyte na akademii medycznej, czy też technikiem po studium. U Pana, czyli w małej, prywatnej grupie osób, się nie rozgranicza, kto jest technikiem a kto magistrem farmacji, bo zapewne nie ma takiej potrzeby, każdy w aptece robi swoją pracę, przy czym Pan jako technik zapewne nie podpisuje się pod sporządzanymi lekami. Ale podając publicznie informacje już jest to bardzo istotna wiedza, bo określając siebie jako farmaceuta wzbudza Pan zaufanie, jako by był Pan osobą, która ukończyła studia na akademii medycznej, 5 letnie, trudne, i w związku z tym posiada Pan stosowną dla farmaceutów wiedzę. Tyle z mojej strony, przypominam, że nie ocenami Pana działalności, tego co Pan robi *pomagając innym*, nie lecząc ich jednocześnie, ale tylko tego, że przywłaszcza Pan sobie tytuły, do których nie ma Pan prawa. Pan twierdzi, że to przeoczenie, jednak nie daję temu wiary, bo na co dzień ma Pan kontakt z magistrami farmacji. Różnice pomiędzy farmaceutą a technikiem jest bardzo istotna, stąd jeżeli myli Pan te pojęcia to nie pozostaje mi nic innego jak poradzić innym aby uważali. W końcu farmacja to bardzo precyzyjna profesja, pomyłka o *jedno zero* w wyliczeniach ilości leku, jego stężeniu może okazać się dla pacjenta tragiczna.
Odnośnik do komentarza
no nie wiem o co Panu chodzi pisze ostatni raz: jestem TECHNIKIEM farmacji fakt może mój błąd w pierwszym poście źle się wyraziłem , ale podałem adres strony na której wyraźnie pisze kim jestem i jakie mam wykształcenie, po drugie Pańskie wypowiedzi odnoszą się drwiąco co do mojego zawodu i to jest przykre, nie miałem na celu kogoś wprowadzić w błąd czego dowodem jest moja strona na której wszystko jest napisane, po trzecie radze zapoznać się z terminami LECZENIE i SUPLEMENTACJA bo jak Pan pewnie w końcu zauważy to zupełnie coś innego cyt. mój pierwszy post *tylko dzięki naturalnym suplementom odpowiednio dobranym, w czym chętnie pomożemy każdemu kto się męczy z tą chorobą* jak widać nigdzie nie mówiłem o leczeniu , wiec nie rozumie skąd te pretensje do mnie , nie wchodzimy w kompetencje lekarzy gdyż na stronie wyraźnie pisze iż leków zapisanych przez lekarza nie wolno odstawiać na własną rękę ,a suplementować mogą nawet sprzedawcy odzywek w sklepach, więc uważam że jako technik farmacji mam niezbędna wiedzę żeby ustawić suplementację dla pacjenta
Odnośnik do komentarza
Panie Wonskyy, prosze nie ustawac w dzialaniu, popieram Pana w 100 %, Pana Henryka proszę o nie zasmiecanie forum. Co Pan zrobil do tej pory w temacie arytmii serca?? Jesli cos Pan zrobil to moze wymieni sie Pan doswiadczeniami, jesli nie, to prosze o trzymanie sie tematu. Jakie wogole znaczenie ma jak kto sie tytujuje, razem z moja Mama nie skonczylismy zadnych studiow, a udalo Nam sie w zyciu pomoc wiekszej liczbie osob niz jeden tzw *patentowany osiol* szastajacy swoim smiesznym dyplomikiem. W Pana tonie wyczuwam zazdrosc, ze ktos ma inicjatywe do pomagania ludziom. Prosze sobie darowac, bo tylko sie Pan osmiesza i nie jest to tylko moje zdanie, lecz kilku osob, ktorym podeslalem link do tej smiesznej z Pana strony utarczki. Robisz Pan z igly widly.
Odnośnik do komentarza
po prostu trzeba zrozumieć różnicę między leczeniem a suplementacją to raz, a dwa jak ktoś wymaga tytułu to po prostu nie korzysta z naszej wiedzy a idzie do profesora i tyle, ja osobiście z mamą byłem u kilku Panów z dyplomami i dziękuję nigdy więcej po tekstach w stylu * proszę się przyzwyczaić do arytmii* lub * można zrobić ablacje ale prywatnie bo ten stan jeszcze nie zagraża życiu koszt około 10 tys* lub * z tym trzeba się nauczyć żyć*. Wiadomo że są genialni lekarze kilku nawet widziałem niemniej to suplementy pomogły nam się wydostać z bagna arytmii. Stan podobno nie zagrażał życiu tylko ciekawe czemu lądowała w szpitalu przynajmniej raz w roku, albo nie mogła wrócić ze spaceru z psem. Na szczęście teraz jest dobrze i dlatego chce aby każdy zainteresowany wiedział o tym zanim podejmie decyzje np o ablacji pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Czytając te posty nie mogę wtrącić swoich 10 groszy. Nie neguję merytorycznego rozważania Henryka, jednakże kategorycznie obstaję przy wiedzy o lekach na rzecz pracowników apteki. To oni mają większą wiedzę ( i możliwość jej zwiekszania) między innymi dzięki opisowi każdego leku w systemie komputerowym, to oni potrafią wskazać zamiennik wraz z ceną, to oni wyłapią (p)omyłkę lekarza. Każdy lekarz skupia się tylko na pewnej grupie leków ( owszem co jakiś czas ją modyfikuje ale kiedy ma mieć na to czas ?). Jakby pogrupować recepty wg lekarzy to od razu widać czym leczą. Ja na przykład swoje życie oddaję w ręce pracowników mojej apteki, to z nimi analizuję skutki uboczne i ewentualne zamienniki. Pozwrawiam.
Odnośnik do komentarza
Gość Martin Waldoch
Nie trzeba byc lekarzem czy farmaceuta aby zrozumiec ze organizm czlowieka nie potrzebuje zadnych syntetycznych czy chemicznych substancji dla komórkowej przemiany materii. Mikrosubstancje odgrywaja bardzo wazna role w metabolizmie i jezeli mamy ich niedobór do nastepuje tzw. niedoczynnosc komórkowa a w niektórych przypadkach dochodzi do jej zwyrodnienia i powstaje choroba rakowa. Ja bylem kierowca samochodowy i kiedy ciezko zachorowalem to szukalem ratunku w medycynie naturalnej. Po szybkim wyleczeniu choroby zainteresowala mnie medycyna komórkowa i zdecydowalem sie na zrobienie kursów a pozniej ukonczylem akademie zdrowia bez piecioletnich studiow. Dzisiaj opiekuje sie ludzmi którzy do medycyny normalnej stracili zaufanie a dlaczego to kazdy moze sobie na to pytanie odpowiedziec. Zainteresowanych o medycynie komórkowej prosze wejsc na ponizszy link - www.mikro-synergia.com Tam otrzymacie panstwo wiele informacji i przedewszystkim odpowiedz na to dlaczego medycyna naturalna (komórkowa) leczy albo zapobiega chorobom chronicznym. Pozdrawiam, Martin Waldoch Konsultant Medycyny Komórkowej
Odnośnik do komentarza

Słuchajcie Panowie ja jestem po trzech ablacjach niestety nieudanych obecnie badanie holtreowskie zapisało 57000 tyś pobudzeń komorowych i skoro są tutaj spece od likwidacji tej przekletej choroby to ja o nią prosze nie domawiajcie się bo chyba macie początki zaburzeń do tego nie grożnych tyle w temacie SŁUCHAM

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×