Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Problemy nerwicowe i sukcesy w walce z nerwicą


Gość ania12

Rekomendowane odpowiedzi

Gość KasiekTK
Fajnie że napisałaś OLU :) Jeśli chodzi o tą 3 panią psycholog to powiem ci że ja też tak mam że moja mówi mi coś co ja dobrze wiem i nawet czasami zwracam jej na to uwagę typu; przecież ja Ci to mówiłam wcześniej że o tym wiem ale.... Natomiast to nie znaczy że na kolejnym spotkaniu nie powie czegoś co będzie dla mnie nowością i wielkim odkryciem i tak się dzieje :) zresztą ona w ogóle mało mówi raczej zwraca uwąge na to co ja mówie i każe sie zastanowić nad danym zdaniem naprowadzając mnie tam gdzie popełniam błąd.:) Mi to pomaga choć nie jeden raz miałam wątpliwości:)
Odnośnik do komentarza
sęk w tym, że ta 3 Pani psycholog pracujaca w poradnii nie prowadzi terapii bo ( co jest smiechu warte!) w naszej Poradni Zdrowia Psychicznego nie ma terapii!! tzn jest ale tylko farmakologiczna!! a psycholog po prostu przygotowuje do spotkania z psychiatra. Coz moge napisac- poradnia chyba tylko z nazwy... przekonalam sie na wlasnej swej skorze ze opieka psychologiczna kuleje przynajmniej w moim miescie... ale jest nadzieja bo w piatek jestem umowiona z jeszcze jednym terapeuta:) *lol*
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich bez wyjatku aby nie pominac nikogo, moje kochane dziewczyny dziekuje za pamiec,chcialam sie troszeczke wtracic do Waszych dyskusji, nie obrazajcie sie na siebie, ja mysle ze nie potrzeba Wam psychologa, sami dla siebie jestescie wsparciem, i mysle ze to wiecej daje jak jedna osoba, psycholog,kiedys nie bylo internetu czy psychologa, ja musialam sama sobie radzic, leczylam sie ale u psychiatry,rowniez mam wspanale przyjacolki ktore pomagaly mi zmagac sie z choroba,pozdrawiam serdecznie.Iwonka koniecznie opisz spotkanie z Pogodka.
Odnośnik do komentarza
Gość KasiekTK
Witam ja mam ostatnio słabsze dni ale wiem że muszę się wziąć do kupy niestety jakoś mi ciężko . Potrzebuje chyba tego kopa o którym pisałam z Ewą i Iwonką. Witam Anulko też wydaję mi się że masz rację każdy radzi sobie z tym dziadostwem na swój własny sposób i możliwości :) Mi osobiście to forum bardzo pomogło , ponieważ nie mam za bardzo ludzi z którymi mogę pogadać i którzy mnie zrozumieją , a tu zawsze czuje bliskość innych. Widzisz ty nie mialaś internetu i psychologa a ja z racji tego że jestem daleko od ojczyzny nie mam przyjaciół bo niestety na obczyźnie o nich ciężko;( Więc każdy sobie radzi jak może , no i oczywiście mamy siebie co mnie bardzo cieszy:) Przyjaciele których miałam w Polsce , też po rozjeżdżali się po świecie albo , po prostu się porozchodzili :( Więc zostałam taka samiuśka, ale dzięki Bogu znalazłam was:) I słowami DZIĘKUJĘ że jesteście zakończe dzisiejszy dzień:)
Odnośnik do komentarza
Gość izabella
Dzień dobry!!! Chociaż na zewnątrz dalej zima z uporem trzyma , ale z pewnością to już jej ostatnie dni na szczęście , a wraz z nadejściem tej rzeczywistej , wyczuwalnej wiosny to i nam będzie lżej i łatwiej borykać się z trudami dnia codziennego.. Bardzo się cieszę ,że Ola z Kasią się porozumiały, zupełnie jak w dobrej szanującej się wzajemnie rodzinie.Bo tak już jest ,że każda z nas jest inna , ale jak nie zapomnimy o tolerancji , wzajemnym szacunku a najważniejsze ,że jesteśmy tu również jak nie przede wszystkim żeby się wzajemnie wspierać to jestem przekonana , że ten nasz zakątek trąci nutką magii i pomoże każdej z Was odnaleźć własną drogę nie mniej skuteczną w pokonaniu choroby a nawet i są szanse na zawiązywanie się przyjaźni:))).Z reguły ludzie zapadający na nerwicę są osobami nadwrażliwymi , nieodpornymi na stresy ........ Iwonka z Pogódką cieszą się ze spotkania.... Maggla coś nie odzywa się ,czyżby sunia resztę jej wolnego czasu zajęła? Anulko - zawsze się cieszę jak Cię widzę i trzymaj się cieplutko , fakt że my mamy trochę inne doświadczenia i dla nas psychoterapeutami były osoby z naszego otoczenia . Martha - muszę Ci napisać ,że z wielkim zadowoleniem przeczytałam Twój ostatni wpis ..i chcę powiedzieć ,że w takich sytuacjach bardziej siebie poznajemy...jak u Ciebie po wizycie w Warszawie? Aniu ,Ewuniu - co u Was? A tak w ogóle to czekam na Was wszystkich piszących na tym wątku , odezwijcie się jak znosicie tę przedłużającą się zimę , bo ja tak zupełnie szczerze to nie za bardzo... Mocno wszystkich pozdrawiam i dobrego i miłego dnia w oczekiwaniu na upragnioną wiosnę życzę.Pa
Odnośnik do komentarza
Witajcie! Nasze spotkanie...dziewczyny po prostu super..obie mamy w sobie duzo szaleństwa i we dwie tworzymy z Pogódką mieszankę wybuchową:)Przy okazji ona chciała się spotkać ze wszystkimi swoimi znajomymi z Krakowa i jego okolic więc poznałam mnóstwa wspaniałych osób.Wczoraj wróciłyśmy ok 24 i co najlepsze ja się pogubilam w przystankach w Krakowie :) Pytali mnie od kiedy zamieszkałam tu...a ja do licha rodowita krakowianka!Za dwie godziny wychodzimy,poznam kolejne osoby,w tym kolezankę z forum Pogódki,pewnie znowu wrócimy pózno,a potem jeszcze siedzimy w kuchni i nie możemy się nagadać:) Kochane odżyłam,to jedna z tych chwil gdzie nie jestem tylko zoną i matką,ale sobą.... Kasiek jesteś kochana ,czytam ze wzruszeniem to co o mnie piszesz i odpowiem tak...tak samo dużo dla mnie znaczy nasza znajomość jak dla Ciebie,a czerwiec coraz bliżej:)) Olu! bardzo się cieszę ,że piszesz...niekiedy zdarzają się różnice zdań,ale i tak jesteśmy sobie bliskie Anulko zawsze się tak ciesze ,jak piszesz...mam nadzieję,że czujesz się dobrze.. Izabello bratnia duszyczko wystarczy,że widzę Twój nick i już mi cieplej na duszy... Sorki,że nie piszę do wszystkich,ale muszę przygotować coś do jedzenia żeby mieć siły na popołudnie i wieczór w knajpkach krakowskich:)) I jeszcze jedno...nie pisze o wszystkim,ale chcę się tylko podzielić z Wami,że ostatnio spotkało mnie coś tak miłego,że pomyślałam...Boże jakie życie jest piękne...Obyśmy jak najczęściej tak myślały...po prostu jestem szcześliwa,może tylko na krótko ,ale warto...
Odnośnik do komentarza
Gość izabella
Iwonko!!! z pewnością warto:)))) -dzięki Ci że znalazłaś chwilkę żeby i z nami podzielić się swoją radością i chwilami szczęścia , bo tak trzeba napawać się każdą chwilą , która sprawia ,ze widzimy tylko piękno , czujemy się pięknie i jesteśmy szczęśliwe.Czytając Twój post uśmiechnęłam się i poczułam tę radość, chyba telepatia zadziałała:))))))
Odnośnik do komentarza
Gość izabella
Kasieczku - moja droga , nie wczytałam się tak do końca w Twojego posta , a teraz widzę że ostatnio masz ciężkie dni .Z pewnością nie jest to pocieszeniem ,że w ostatnim czasie w większości napotykamy na naszej drodze dołki i w nie wpadamy , ale wspólnie wspomagając się jakoś się z nich z pewnością wygramolimy i nie traćmy nadziei na lepsze jutro...trzymaj się i proszę skutecznie omijaj te dołki:)))Zresztą ta prośba to dotyczy Was wszystkich..no i oczywiście mnie również :)) Dzisiaj jestem trochę w domku uwięziona , bo z dniem jutrzejszym niestety przybędzie mnie jeszcze jeden roczek , ale już mi to nic nie robi , szykuję imprezkę dla moich bliskich i przyjaciół , właśnie przed chwilką skończyłam swoje dzieło a musiało być dosyć duże żeby wszystkie świeczki na nim się zmieściły...hi hi hi , żeby tylko tchu nie zabrakło na ich zdmuchnięcie:)))))))))))))) No to idę dalej do kuchni ........
Odnośnik do komentarza
cześć dziewczynki i nie tylko:) nie było mnie trochę...ale i tak tylko izabella się zainteresowała co ze mną :P- zart. ja powoli wyszłam z przeziębienia, ale teraz jest źle...nie wiem czy to od tabletek na katar, czy ja mam złe dni bo non stop mam wrażenie duszenia, dławienia, jakiś ból w klatce piersiowej...jakoś daje radę, ale nie mogę do końca pozbyć się tych objawów i chyba zawiedszę kuracje na katar..wolę męczyć się z katarem niż z nerwicą...z tego co czytałam były jakieś nieporozumienia ale chyba wszystko już ok?? ja do psychologa chodzę od prawie roku teraz co 2 tyg. ale tak do końca na 100% nie jestem w stanie powiedzieć, że na pewno pomaga....na pewno dobrze jest się wygadać...ale przynajmniej w moim przypadku ja sama muszę chcieć musze nie myśleć, a niestety na razie jestem na etapie, że nie do końca jestem w stanie żyć bez lęku przed objawami...a to chyba najważniejsze, by na co dzień nie czuć lęku, nie być przerażonym, ja nie mogę powiedzieć, że odniosłam całkowity sukces, powiedziałabym ze tan na 50% ale staram się, chodź od 2 dni nie daję rady....ale czytając, że Wam się udaje zawsze sie dopinguje :) pozdrawiam buziaki
Odnośnik do komentarza
Gość KasiekTK
Witam wszystkich . Izabello to jest nie do wiary jak ty potrafisz zrozumieć drugiego człowieka. Ja staram się dziś mieć jak najlepsze podejście do życia mam nadzieje że mi się to uda dalej, mam zamiar też pobawić się w coś fajnego z moją Olą, choć nie za bardzo mam pomysł na zabawę. Iwonko jak czytam Twoje posty to aż mi się humor poprawia, dziewczyny cieszę się razem z wami i żałuję że nie mogę dołączyć do was. Tak milo jak się czyta że Iwonka nasza tryska energią. Maqqula coś mi się wydaje że nie jest Ci łatwo ja też nie do końca daję sobie radę z tymi lękami ale i tak chyba są słabsze teraz niż Twoje dlatego z całych sił łączę się z Tobą bo wiem że Ci ciężko. Musisz jednak wierzyć w to że dasz sobie radę i przyjdą jeszcze piękne chwile bez lęków. Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego dnia, przepełnionego nadzieją, wiarą i dostrzeganiem tego co piękne a ślepotą na co smutne, bo to jedyny sposób w tak pochmurne dni:)
Odnośnik do komentarza
Gość izabella
Maggla - widzę ,że Cię na dobre dopadło .Jeśli chodzi o nerwicę to faktycznie to trochę trwa, u mnie to trwało około pół roku no ale ja miałam leczenie farmakologiczne...ale ważne ,że odczuwasz poprawę na te 50%, a wiem że jesteś osóbką wytrwałą i z pewnością ten procent się niebawem zwiększy...i nadejdzie ten moment bez lęków , bardzo Cię w tym wspieram ..... Jeśli chodzi o ten katar to może zastosuj inhalację ziołową .... Nic o suni nie napisałaś:( Pozdrawiam Cię bardzo mocno :))))
Odnośnik do komentarza
nadrabiam brak informacji o Luśce...no więc...kończy nam się cierpliwość pomału...niestety jeszcze załatwia się w domu, wszystko gryzi, a co najgorsze ostatnio wpadła na pomysł ciągnięcia obrusu ze stołu- a w naszej kawalerce to miejsce gdzie wszystko leży więc gdyby jej się udało byłoby nieciekawie...a poza tym jest pocieszna i cicho licze na to, że jak najszybciej znormalnieje...aktualnie ma kaę- tzn nie zwracamy na nią uwagi to się sama zabawia latając po pokoju ;p pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Gość KasiekTK
Ja wróciłam dopiero z pracy. Zabawy z Olą skończyły się tym że padłam i zasnęłam , więc zbyt wiele nie dałam z siebie może jakieś 40 minutek. To jest żałosne żeby kobieta nie potrafiła normalnie zająć się dzieckiem, jest mi źle i wstyd. Maqqula ale masz super z tą sunią przynajmniej troszkę czas Ci zajmuje, kuruj się kochana i nie dawaj się nerwicy. Widzę że już dwie z nas są szczęśliwe Ola i Iwonka to super może to grono się powiększy. Tak bardzo lubię czytać jak ktoś tryska szczęściem. A co z Ewunią halo kochana odezwij się. Życzę wszystkim dobrze przespanej nocy :) *Mamy wiele do zrobienia by się pozmieniać*
Odnośnik do komentarza
Gość izabella
Dzień dobry:) *Tak mało do szczęścia potrzeba : - skrawek gwiezdnego nieba i słońca co dzień ozłoci, gdy rano otwierasz oczy. - kropelek rosy na trawie i śpiewu ptaków o świcie, trzeba się jednak nauczyć patrzeć i kochać życie!* Miłego dnia dla wszystkich forumowiczów:)
Odnośnik do komentarza
Gość KasiekTK
Dzień dobry dziewczynki, ja nawet się wyspałam a po przeczytaniu postu naszego promyczka od razu mi lepiej:) Kurcze maqqla ale Cię dopadło , mam nadzieję że niedługo przejdzie, u nas panuje grypa żołądkowa, mam nadzieje ze nas nie dopadnie, bo moja Ola przez ostanie 3 tyg tak chorowała że hej. Ja się chyba zaraz wybiorę na basen , może mi się troszkę polepszy:) Życzę wam miłego dnia i dostrzegania tęczy w te ponure dni:)
Odnośnik do komentarza
Izabello piekny wiersz!! podpisuje sie pod tym stwierdzeniem ze malo trzeba do szczescia:))) czasem wystarczy poobserwowac sobie niebo;) U nas juz widac wiosne dzis przez chwile tak pieknie slonce swiecilo... naprawde czuje sie bardzo dobrze z czego sie ciesze bo moge spokojnie prace mgr pisac:) termin oddania zbliza sie:) mam w sobie duzo wiary w wyzdrowienie i duzo usmiechu. Jestem przekonana ze wyjde z tego, bo praca nad soba przynosi efekty!!Dzis wieczorem chyba znowu pojde pograc w bilard- ostatnio szlo mi calkiem calkiem czuje sie szczesliwa bo kocham i jestem kochana. Warto zyc i walczyc o lepsze jutro jesli nie dla siebie to dla wartosciowych ludzi dla ktorych jest sie *Swiatem*. pozdrawiam Was wszystkie mocno i sciskam Ola
Odnośnik do komentarza
Gość KasiekTK
Izabello jeśli się nie mylę to masz dziś urodzinki :) Z tej okazji chciała bym Ci życzyć wszystkiego dobrego, aby każdy kolejny dzień przynosił Ci wiele radości, byś każdego dnia odkrywała coś pięknego. Życzę Ci także pogody duch zadowolenia z siebie i swoich bliskich, Byś jak tu na forum każdego dnia w życiu dawała ludziom radość tym że jesteś i otaczała się ludźmi którzy będą dawać taką samą radość Tobie. Życzę Ci żeby wszystkie Twoje marzenia się spełniły, a to co kochasz by Twoim było . Aby te Cięższe chwile były łatwiejsze do przeżycia albo by nie było ich w ogóle, by pesymizm życia nigdy Ciebie nie dotyczył. Niech Ci się spełnią życzenia te zwyczajne i te trudne do spełnienia, te duże i te małe te o których mówi się głośno lub... wcale. Życzę Ci żeby jedynymi łzami w Twoim życiu były łzy szczęścia, aby radosnego uśmiechu na Twej buzi nigdy nie zabrakło, aby płatki kwiatów wyścielały drogi Twojego życia. A szczęście zdrowie i radość były Twoim przeznaczeniem. Izabello życzę Ci wszystkiego co może dać Ci szczęście. Nie życzę pięknej duszy i wspaniałego serduszka bo Ty PROMYCZKU już je masz.! 1000 LAT
Odnośnik do komentarza
Witam wszytskich:) Izabello po wizycie w Wawie z sercem jest ok, wszystko dobrze choc pobolewa dalej, jednak przynajmniej mam jakąs wiadomosc że wszystko jest ok, a objawy jakie mam sa nie groźne bo nie pochodzą od serca. A Pani Neurolog zapisała mi lek Nilogrin,, ale narazie go nie wykupiłam bo sie troche boję, i dała mi skierowanie na tomografie komp. Dziś dzień minął mi nawet dobrze, głowa mniej dokuczała, zjadłam rano sniadanie, co rzadko mi sie zdarza, bo zazwyczaj jem pierwszy posiłek kilka godzin po przebudzeniu. Kupiłam sobie dziś fartuszekm bo od pn mam praktyki w aptece, trochę się boję taki troszkę stres. Dzis miałam isc do fryzjera, poszłam ale niestety troszkę za późno, wybiorę się jutro: Ja też przyłączam się do życzeń, przede wszystkim duuuużo zdrowia, usmiechu by nigdy Ci go nie brakowało, szczęscia i spełnienia marzen:) Cieszę się Olu że jednak nie odeszłaś z forum. Pozdrawiam tez Ciebie Kasiek, co tam słychac?? Buziaki również dla pozostałych. Basienko gdzie Ty jesteś? Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×