Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Problemy nerwicowe i sukcesy w walce z nerwicą


Gość ania12

Rekomendowane odpowiedzi

Ola dzieki!:) Jutro sprobuje uskutecznic Twoj sposób:) Tylo dlaczego tak jest ze głowa wie i sobie rto racjonalnie tłumaczy, a emocje i tak roba z człowiekiem swoje;] no ale chyba zeby głowa przekponała emocje, to trzeba troche czasu nie?:) A dzis zycze wam wszystkim i kazdemu z osobna dobre, spokojnie przespanej nocy:) I oby do prawdziwej wiosny:D
Odnośnik do komentarza
Kingkar: emocje moim zdaniem zaczynaja sie w glowie- biora sie ze sposobu myslenia jak ktos myslal przez 20 lat ze zycie jest do d... to czy moze w ciagu jednego dnia zmienic swoje myslenie sadzac ze zycie jest piekne?? chyba nie bardzo;) no chyba ze wygral 9 mln w totka:D hehe naprawde na zmiane myslenia potrzba czasu i duzo pracy nad soba trzeba *na chama* sobie klasc nowe mysli do glowy w koncu zakielkuja- u mnie tak sie wlasnie stalo!!:)
Odnośnik do komentarza
a teraz cytuje cos co mnie zachwycilo wczoraj:) Kieruj swe oczy na ten wlasnie dzien, Bo on jest zycia istota. Na jego krotkiej drodze Leza wszystkie prawdy i realia twojego istnienia: Szczescie dojrzewania, Chwala dzialania, Przepych piękna. Bo Wczoraj niczym innym jest jak snem, A Jutro tylko wizją. Lecz dobrze przeżyte Dziś uczyni każde Wczoraj snem szczęśliwym, I każde Jutro wizją nadziei. Dlatego kieruj swe oczy na ten własnie dzien Takiej jest powitanie switu. to napisał indyjski dramaturg Kalidasa. Zachwyciły mnie te słowa- czy w nerwicach nie jest tak ze za duzo mysli sie o tym co bylon ( o atakach leku) i zbyt mocno mysli sie o przyszlosci (wyczekujac kolejnych atakow) dlatego ja zapominam o tym co bylo- niech to sie stanie dla mnie snem niezbyt milym0 nie mowie ze zaraz koszmarem:) wyciagnelam wnioski dla siebie byla to dla mnie lekcja ale mowie sobie stanowczo dosyc rozpamietywania!! i stanowczo dosyc martwienia sie co bedzie jutro za tydzien za miesiac za rok na emeryturze;) dosyc!! zyje dniem dzisiejszym i jest super:) a co najlepsze sama do takiego wniosku ostatnio doszlam a ten tekst tylko mnie utwierdzil w przekonaniu ze to jest *sluszna koncepcja*;) buziunia na dzien piekny i dobry!! na dzis!! Ola
Odnośnik do komentarza
i jeszcze jedno moje spostrzezenie: wszystko co prawdziwie piekne rodzi sie w bolach por. człowiek:) ale tez perly!! pomyslalyscie kiedys ile musi biedny malz sie nacierpiec jak ten piaseczek mu wpadnie do muszli i drazni jego miekkie wrazliwe cialo- a efektem tych cierpien jest powstanie perly!! dlatego kazdy maly krzyz kazde nasze cierpienia mozna zamienic w perle i skryc w zakamarkach naszej duszy:) nerwica tez jest ziarenkiem piasku ktory z czasem moze zamienic sie w perle tylko mocno trzeba tego chciec i jak ten malz- dzielnie pracowac usmiecham sie do Was wszystkich dzis szeroko Ola
Odnośnik do komentarza
Witajcie! Ja dziś obudziłam się...wściekła,a to za sprawą bólu gardła i osłabienia...za 3 dni mam mieć wyczekiwane odwiedziny i nie chcę być chora!Ale postanowiłam,że nie będę łykam co mogę na walkę z infekcją muszę ją zlikwidować i koniec. Poczytałam posty , Olu Twoje rady są naprawdę dobre,ale ja bym dodała coś od siebie...Często jak zauważyłyście polecam psychoterapię,to dlatego,że niekiedy pomimo największych wysiłków nie zawsze jest się w stanie poradzić samemu.U mnie w czasie terapii wyszły sprawy ,które były dla mnie tak ciężkie,bolesne,że wymazałam je z pamięci,a miedzy innymi one były przyczyna nerwicy.Przykładem tego była próba gwałtu,którą całkowicie wymazałam z pamięci...odblokowałam sie podczas terapii i przypomniałam sobie to dopiero po 10 latach.Zrozumiałam skad pojawił się u mnie paniczny strach przed windą ,a właśnie tam było to zajście.Dla mnie zatem praca nad sobą,objawami nerwicowymi były mozliwe tylko dzięki terapii,,jeśli u kogoś pomimo starań objawy się utrzymują polecam pracę nad sobą ,przy pomocy psychologa. Izabello...bardzo martwię się o Ciebie,wiem co przeżywasz i ile siły na to potrzebujesz..kochana wytrzymaj.... Wszystkie jesteście mi bliskie,ale zawsze najbardziej jestem z tymi,które przeżywają ciężkie chwile i o nich nieustannie myślę...Anulko,Kasiek,Aniu..jestem z Wami
Odnośnik do komentarza
Iwonko ja korzystalam z pomocy psychologa ale najbardziej pomogla mi rozmowa z przyjaciolka i z moim Pawlem tak naprawde kazda rozmowa ma moc uzdrawiajaca jesli wyciagniemy z niej sensowne wnioski:) bede szukala jeszcze mozliwosci kontaktu z psychologiem z NFZ ale nie jest to latwe niesttey- widac ze ta forma opieki u nas w kraju kuleje!! jeszcze jedno dodam - kiedys ciagle pytalam Boga: dlaczego ja?? dzis juz nie mowie tak bo rownie dobrze mozna zapytac dlaczego ona? dlaczego on? sa ludzie w okol ktorzy cierpia bardziej niz ja i znosza dzielnie swoje cierpienia... polecam film: http://www.tvp.pl/filmoteka/film-dokumentalny/jak-motyl/wideo/film-dokumentalny dziekuje Panu Bogu, ze stworzyl mnie tak doskonale niedoskonala:) i w zyciu nie sadzilam (jeszcze pare miesiecy temu) ze kiedykolwiek tak powiem!!
Odnośnik do komentarza
Gość KasiekTK
Witam was kochani u mnie nie najlepiej ale wiem że moje problemy do niektórych z was są jak ziarenko piasku do arbuza. Chcę żebyście wiedziały że całym moim maleńkim serduszkiem jestem z wami. Wiem Aniu Anulko , Izabello że przychodzą w naszym życiu chwile w których wydaje nam się że to koniec, ale pamiętajcie moc wiary jest wielka, ja bardzo wierze ze wszystko będzie dobrze a wy znajdziecie siłę do walki z przeciwnościami losu. Iwonko masz w sobie coś co działa lepiej niż najsilniejsze lekarstwo :) Izabello kiedyś nazwałam Cię promyczkiem , wiem że w tym momencie przyszły czarne chmurki ale ja wiem że pogoda jak życie zmienna jest i za niedługo znów będziesz świecić :) Pozdrawiam wszystkich mocno:)
Odnośnik do komentarza
Wiesz Kingkar, ja zrobiłam Echo serca prywatnie, bo kardiolog u której w styczniu byłam nawet nie dała mi skierowania na Echo choc mówiła o tym badaniu ale po holterze sprawa ucichła. Ale myślę że każdy kardiolog ma obowiązek dac na wszystkie badania serca, jeśli tego nie zrobi musimy same się upominac i walczyc. A tomografie też dała mi skierowanie prywatna kardiolog. Myślę że lekarz na nfz też powinien dac, ale to pierw chyba trzeba skierowanie do neurologa a ten dopiero na tomograf. Co do pytania czy prywatny lekarz daje bezpłatne skierowanie na tonograf, to odpowiadam że nie, poprostu trzeba za nie zapłacic. Jeśli da Ci neurolog na NFZ to tak, ale to trzeba naprawdę czekac. Badanie jest drogie, ale myślę że warto go zrobic, by poprostu wiedziec. Ja robie wszystkie badania jakie tylko, bo chcę wiedziec czy jestem zdrowa, po drugie psychoterapeutka u kórej najprawdopodobniej będe chodzic prosiła mnie o te badania. Taka jestem zmęczona Pozdrawiam Wszystkie:)
Odnośnik do komentarza
Gość KasiekTK
A u mnie Ewuniu w miarę ok, mogło by być lepiej ale też gorzej :) więc jakoś się trzymam. Kurna wiem że muszę się wziąć w końcu za siebie ale jakoś nie mogę się pozbierać do kupy , jakiś leń mi wszedł w tyłek :) Mam nadzieję że to się zmieni jak przylecę do Polski na dwa tygodnie w czerwcu :) i zaszalejemy z Iwonką :) a ty mieszkasz gdzieś niedaleko Krakowa może poszalejesz z nami?:) Buźka dla wszystkich i uściski mocne dla ANI ANULKI I PROMYCZKA
Odnośnik do komentarza
Kasiek tk niestety z przykrością stwierdzam że nie mieszkam blisko Krakowa a szkoda i to bardzo:(( mieszkam 30 km od Warszawy. Ale przecież nic nie stoi na przeszkodzie aby się spotkać no nie? Do mnie w maju przyjezdza Pogódka z Iwońcią tez zabalujemy:)Wiesz ja też mam niestety te gorsze dni dzisiaj cały czas nawalała mnie głowa jak cholera nie pomagały zadne tabletki przeciwbólowe ale wieczorem walnęłam sobie szklaneczke grzańca i o niebo lepiej.Wiesz ja mam to samo co i Ty tego paskudnego lenia ale nie daje sobie z nim rady weż mi zasadz kopa może sie pozbieram:))))całuski i pozdrowienia. Martha popisałyśmy sobie i myślę ,że będzie dobrze:) Dobrej nocki kochaniutkie.....idę lulu
Odnośnik do komentarza
Dzien dobry Wszystkim:) Zaglaam do Was przed praca na chwile.... -Matha ma racje wiekszosc lekarzy nawet nie da skierowania (w sumie) na najwazniejsze badania. Jak sie pacjent nie doprosi tak nie zobaczy tego skierowania. Pamietam jak ja zaczelam chorowac na serce i z poczatku tez mi wszystkich badan nie robili .Jak bym sie nie odezwala tak bym dalej pewnie nie byla na tych badaniach...ehhhszkoda mowic. Na szczescie mam juz to za soba. Zycze udanego i pogodnego dnia.Pozdrawiam:)
Odnośnik do komentarza
Witajcie!Ja już cała podekscytowana jutrzejszą wizytą,nie mogę się już doczekać :)Przeziębienie mnie dopadło,ale nie tak wielkie więc da się wytrzymać.Oczywiście jest zimno i wietrznie,ale to tylko kilka dni jeszcze,a potem ciepełko! Kasiek bo wyjdzie na to,że jestem lekiem na całe zło:)) ależ się uśmiechnęłam czytając Twój post...A co do lenistwa o którym piszecie z Ewcią to ja jestem trzecia:) Niby robię ,ale wszystko na siłę,nic mi się nie chce...myślę jednak ,że to kwestia pogody i wraz ze słonkiem spłynie na nas energia:) Klaudio zawsze Cię dobrze widzieć,postaram się odezwać na gg :) Izabello milczysz więc nie jest dobrze i to mnie martwi...bardzo Cię brakuje,swoimi postami rozświetlałaś każdy poranek..cierpliwie czekam,aż będziesz gotowa się pojawić.
Odnośnik do komentarza
czesc dziewczyny ja zadko pisze ale zawsze czytam co u Was,ja dalej siedze nad papierami a pracy to chyba nie dostane bo nikt do mnie nie oddzwonił jeszcze.Poza tym nasiliły sie mi skurcze dodatkowe i bezsenne noce z atakami paniki,ale wiem ze to jest błędne koło i napewno przejdzie.Poza tym dobrze.Pozdrawiam wszystkich i zycze udanego dnia.
Odnośnik do komentarza
Gość izabella
Po prostu sama w to nie mogę uwierzyć !!!! przez pół godziny do Was pisałam do wszystkich i do każdej z osobna i nie wiem jak to się stało ,że jakoś niefortunnie coś nacisnęłam i wszystko zniknęło ...... Trudno się mówi - pozdrawiam a jak znajdę trochę czasu to do Was napiszę i to koniecznie ...Iwonko, Kasieczku ,Anulko , Aniu bardzo Wam dziękuję ......oczywiście za dobre , wrażliwe słowo.. Nie piszę głównie z braku czasu ...na pewno jest to trudny dla mnie i moich bliskich okres i jedynie trudny a nie tragiczny ......dlatego kreślę tych kilka słów ,żebyście się niepotrzebnie nie martwiły.....niestety już muszę kończyć. Wszystkich serdecznie pozdrawiam .Pa
Odnośnik do komentarza
Gość KasiekTK
Witam kochane moje . Izabello cieszę się że się odezwałaś ale bardzo mi Ciebie brakuje tutaj, nie wyobrażam sobie tego forum bez Ciebie, pozdrawiam Cię mocno z wiarą że wszystko szybko będzie dobrze i wrócisz na forum z uśmiechem na twarzy. Aniu nie będę kłamać że zasmucił mnie twój post , wiem jak się czujesz i z całych sił modlę się o to by jak najszybciej Ci przeszło . Pracą się nie martw zawsze tak jest cisza,cisza a jak zaczną dzwonić to wszyscy:). Oj Iwonko o to mi chodziło *lek na cale zło* :) na mnie działasz kojąco :) i wygoń to choróbsko od siebie . Jeśli chodzi o kopanie to ja z chęcią się nadstawie na dwa kopniaki :) Wiesz Ewciu Iwonka to nas wkręca bo ona to taką energią tryska że podzieliła by nas nią wszystkich :) to wesoła kobitka jest:). Powiem ci Olu że oglądałam film który poleciłaś * jak motyl* i szczerze mówiąc troszkę tego żałowałam , musisz pamiętać że ludzie którzy są za bardzo wrażliwi i oglądną taki filmik nie poczują się lepiej bo ktoś ma gorzej, wręcz przeciwnie biorą do siebie cierpienia całego świata i ja wczoraj bardzo biłam się z dręczącymi mnie myślami dlaczego ???? Co przyniosło skutek wieczorem zaczęłam mocniej znów odczuwać lęki. Przepraszam Cie bardzo ale czasami się z Tobą nie zgadzam to o tej koleżance która wylądowała w szpitalu też chyba ty pisałaś. Szczerze mówiąc musisz brać pod uwagę żę tu ludzie mają różne lęki i nie zawsze to pomaga. Ja wiem że jesteś kochaną i wspaniałą osóbką i robisz to żeby pomóc ale czasem ma to odwrotny skutek. Marta może dziś nam się uda pogadać na gg:) Witam Klaudio i życzę wszystkim miłego dnia.
Odnośnik do komentarza
Izabello jak się ciesze ,że sie odezwałaś !Dokładnie tak jak napisała Kasiek....nie wyobrażam sobie forum bez Ciebie...ściskam mocno kochana. Kasiek sprawiłaś ,że się wreszcie uśmiechnęłam przez tą...wesołą kobietkę...bo ja dziś hmmm....do gardła doszedł mi ból głowy i katar...a jutro mamy w planie cały dzień szaleć po krakowie...ciekawe jak tego dokonam w tym stanie...Nie widziałam filmu o którym pisałaś,ale zauważylam ,że jak ogladam coś smutnego to się to na mnie odbija...unikam niepotrzebnych smutkow,za bardzo się przejmuję. Olu u mnie rozmowy nie pomagały,myślę,że mówimy o całkowicie innym stanie nerwicy...ja wręcz się boję do wracania w przeszłość,kiedy z lęku traciłam świadomosć i chciałam się zabić żeby tylko lęk ustąpił.Każdemu kto może sobie radzić sam polecam wszelkie metody,ale jeśli nie skutkują lepiej skonsultować się ze specjalistą ,żeby tego nie pogłębić. Aniu nie poddawaj się ,nie teraz to pózniej będzie praca,najważniejsze zdrowie. Anulko jak to wszystko znosisz?
Odnośnik do komentarza
Tralala a ja dzisiaj nie poszłam sobie do pracy bo się poprostu nie wyrobiłam.Miałam trochę zaległych swoich spraw urzędowych a to trochę jednak zabiera czasu ale jest dobrze bo w miare pozamiatałam.Jutromój oczekiwany radca prawny licze na jego pomoc:)).Kasiek daj znać jak przyjedziesz jak Ci zaszdze pare kopniaków to dopiero poczujesz... i weżmiesz się do roboty. Ja takiego kopniaka dostałam rano jak mi się przypomniało ze muszę rozliczyć VAT kurde dlaczego zawsze na ostatnią chwilę? nie wiem czyste lenistwo.Dobra grunt to się nie przejmować:). Martha dzisiaj sobie popisałyśmy trochę lżej na serduszku i mnie i Tobie:).Iwońcia Ty balangowiczko nie zapomnij z Pogódką ,że istnieje forum proszę o relacje moje drogie panie:) Ola mi się nie chce wstawać do pracy codziennie więc najgorszy pierwszy dzień a to masz już za Sobą:)Same kude pozytywy wale, Anulka kochanie co z Twoim kręgosłupem? Izabello jak czytam co piszesz to tak mi dobrze i cieplutko a ja tak lubie:) Agnesik23 i co już troszeczkę lepiej?. Ogólnie to dzisiaj to czułam się nie zaspecjalnie ale jakoś to było dałam rade jechałam samochodem aby zawieżć fakture nagle zaczęło mnie brać tzn zaczęłam mieć lęki najgorsze u mnie zawroty głowy ale tłumaczyłam sobie że musze pozałatwiać sprawy muszę tam dojechać bo dla mnie to bardzo ważne myśli nadal miałam natrętne ale jak wjechałam do firmy od razu postawiłam się do pionu i siedziałam w biurze u kontrachenta ok1 godz i byłam w dobrym humorze:) pomyślałam zatem ja jestem zdrowa tylko moje myśli są chore a zatem ja k się chce to mozna:)a zWami dziewczyny jeszcze więcej!!!!!!!! całuje Was moje kochane i na razie moze jeszcze dzisiaj będę miała chwilke czasu ,żeby z Wami popisać.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×