Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Problemy nerwicowe i sukcesy w walce z nerwicą


Gość ania12

Rekomendowane odpowiedzi

Większość z nas dopisuje optymizm i z tego bardzo się cieszę,jak czyta się takie posty od razu milej na duszy.Anulko cieszę się że się odzywasz,mam nadzieję że udało Ci sie to naprawić. Ola ja tak teraz sobie pomyślałam,że w tym momencie przydałyby mi się takie perfumy o których pisałaś zaraz bym się czuła wspaniale... Maggla to super nowina teraz już będziesz z nami często...moje kotki też śpią po kątach...cóż zima w pełni,a ilość śniegu niesamowita. Izabello Ty zawsze wiesz co powiedzieć żeby lżej się zrobiło na duszy. Aniu! Tak to już jest ,że w momencie wszystko się zmienia,ale też w momencie może zmienić się na dobre.U mnie też dziś różnie z nastrojem i właśnie teraz na przekór zamiast się polożyć o czym marzyłam postanowiłam jeszcze do Was napisać,a jutro mam postanowienie wstać z dobrym nastrojem. Miłego wieczoru dla wszystkich Aguniu dobrego samopoczucia życzę :)
Odnośnik do komentarza
No wiesz Izabela ja właśnie na razie mam leki, bo bez nich chyba nie dałabym rady, lekarka mi przepisała bo naprawdę nie mogłam normalnie funkcjonowac, ale do pcychologa muszę w końcu isc. Dziś wieczorem to sie bardzo źle czułam jakos, noga mi drętwiala co chwila glowa bolala i serce a do tego żółądek i balam sie tak wewnętrznie, masakra to była tak tego nie lubie czasem sama nie wiem co robic wtedy.Chociaz staram sie jakos to przezyc, a Wy co robicie wowczas?
Odnośnik do komentarza
Kochani Witajcie Ja nerwice mam juz 9lat :) oczywiscie zaczelo sie w dziecinstwie , mialam silne przezycia emocjonalne. W wiku 18lat zmarł moj tato no i od tego sie juz na maxa rozkrecilo ! wyladowalam w szpitalu z silnym kolataniem serca. Moje serce slyszalam przez tydzien!!!!! wtedy dostalam porzadny opieprz, ze mam sie wziać w garść. :) Pozbieralam siei tak 8 lat ciszy, normalnosci , szczescia :). Do sierpnia 08* zachorowalam na sarkoidoze i znowu lęki powróciły jak bumerang! Ale jestem ,żyje :) nie poddaje się ! I sie nie poddam. Biore wszystko co mi ta cholerna nerwica daje :) już wiele wyciepialam najgorsze bylo we wrzesniu i pazdzierniku, Masakra. Teraz mam gorsze i lepsze dni ...ale trzymam sie jakoś . Lęki są , głównie kolatanie serca , mam problemy z wychodzeniem do miasta , nogi jak z waty i w ogole strach diabli wie przed czym... pozdrawiam was zmykam do łózka napisze cos wiecej innym razem :*
Odnośnik do komentarza
Gość izabella
Dzień dobry ! Martha ,nie zwlekaj z tym terapeutą i wbij w google (psychoterapia Częstochowa NFZ)-znajdziesz adres ,telefon ,zadzwoń umów się .Większość osób z forum korzystających z psychoterapeutów twierdzi o bardzo pozytywnych efektach psychoterapii.Myślę też ,że praca samej z sobą jest bardzo ważna.Ja siebie na tyle poznałam i wiem ,że muzyka mnie bardzo wycisza ,poezja i interesująca mnie książka i w jakimś sensie sport ,który już niestety z różnorakich przyczyn jest wielce ograniczony ,ale w miarę możliwości staram się nie wybiec z obiegu .Potrafię wtedy całkowicie przenieść się w inny świat i pozostawić choć na chwilę wszystkie troski ,kłopoty i trudy dnia codziennego.Wiem też ,że muszę się wyciszać przed nocą ,bo w innym przypadku mam noce koszmarne a przed oczami jak żywe przechodzą obrazy jak na złość tylko te ,które przyczyniały się do moich stresów smutków i taka bezsenna noc skutkuje następnym dniem pełnym napięć i negatywnych myśli.Ja osobiście myślę ,że sposób wyciszania dla każdego jest indywidualny w zależności od wieku ,wykonywanych zajęć i oczywiście upodobań i każdy człowiek powinien mieć takie właśnie pasje ,które oderwą od codzienności i związanych z tym napięć . Witam Cię Cixi i myślę ,że w grupie jest łatwiej i może nawet niekiedy przyjemniej, więc serdecznie zapraszam do pisania z nami. Dzisiejszy dzień zaplanowałam w części wyłącznie dla własnych potrzeb i przyjemności.:))))))))) Wszyściutkich Was pozdrawiam i życzę udanego , miłego dzionka.Pa
Odnośnik do komentarza
Witam Cixi i życzę Ci powodzenia w walce ze sobą! 3mamy za Ciebie kciuki !! Napiszę kilka moich spostrzeżeń na temat walki z nerwicą. Zacznę od tego, że zostałam zmuszona walczyc z nią sama. Przekonałam się, że opieka z NFZ niestety nie jest taka, jaką byc powinna. Byłam w poradni zdrowia psychicznego i jedyne co mieli mi do zaoferowania to tablety. Nie mam zamiaru sie truc tym swinstwem dlatego postanowiłam sama zawalczyc o swoje zdrowie. Pierwsze co wg mnie należy zrobic to wdrozyc się w temat nerwicy. Najlepiej zrobic to czytając literaturę. Przeczytałam więc sporo książek i artykułów. Polecam książkę Anny Polender- *Pojedynek z nerwicą* Potem postanowiłam zrelaksowac swoje ciało. Zaczęłam cwiczyc trening relaksacji progresywnej Jacobsona. Jeśli ktoś chciałby to proszę mi maila podac mogę podesłac. I po kilku miesiącach poczułam się cudownie rozluźniona. Dopiero wówczas zobaczyłam jak spięte było całe moje ciało. Przez 6 miesiecy cwiczyłam dzień w dzień. Po tym czasie co drugi dla utrwalenia efektu. Teraz co drugi dzień cwicze jeszcze sobie brzuszki przysiady i takie tam inne przy muzyce;) Od roku chodzę też na spacery z kijami (nordic walking). Po tym uzdrawianiu ciała zaczęłam uzdrawiac myśli. Stosuje wizualizację i afirmację. Przyznam, że sceptycznie początkowo do tego podchodziłam, ale teraz widzę ile w tym prawdy!! myśl ma niesamowitą moc- zarówno destrukcji jak i uzdrawiania. Sztuka polega na wywoływaniu tej drugiej, a zmniejszaniu ilości tych destrukcyjnych sądów. Nie jest to łatwe, ale do wytrenowania. Rozpisałam się:) kończę zatem i życzę radosnego dnia Ola:*
Odnośnik do komentarza
hej ola- alejestem zaachęciłaś mnie do treningu jacobsona- mam go i nawet parę razy stosowałam ale jakoś tak bez przekonania- teraz sie zawezmę i potrenuję... dzisiaj psycholog po 3 tyg...w końcu sobie pogadam.... zaczynają się znowu problemy z zaśnięciem...wrrr jak nie urok to sraczka- przepraszam musiałam sobie słownie ulżyc :) pozdrawiam:)
Odnośnik do komentarza
Witajcie! Ja dziś pospałam dłużej i wstałam z tym silnym postanowieniem dobrego samopoczucia i jest dobrze,poza ogólnym osłabieniem.Cieszę się ,ze tyle Was się tu pojawia,zbiera się naprawdę niezła grupka osób wspierających. Martha rzeczywiście nie każdy jest w stanie radzić sobie bez leków,ale ważne żeby na nich nie poprzestać tylko pracować nad sobą przy pomocy psychologa i stopniowo z nich rezygnować.U mnie był czas kiedy mimo najszczerszych chęci nie dało się funkcjonowac bez leków,a już nie było mowy o terapii...po prostu nie byłam w stanie stąd decyzja lekarza o lekach.Jednak leki służyły po to żeby mieć siłę do pracy nas sobą i do tego Cię właśnie namawiam.Mnie pomogły również warsztaty dla kobiet,choreoterapia i joga.Każdy znajdzie coś co lubi i skupiając się nad tym powoli odczuwa poprawę. Witam cię cixi z pewnością w grupie będzie Ci razniej:) Izabello to się nazywa pozytywne nastawienie:) Każdy z nas jest jednakowo ważne,ale zazwyczaj skupiam się na osobach które w danej chwili najbardziej potrzebują wsparcia i stąd moje słowa do Ani...Są dni niezwykle ciężkie,ciemne,są ciosy po których mamy wrażenie ,że się nie podniesiemy...wtedy wszystko pogrąża się w smutku i nawet nie chce się walczyć.Większość z nas to przechodziła...A jednak potem przychodzi inny dzień,powoli rozjaśnia ciemnosć wokół nas i znoau zaczynamy się cieszyć ,kochać,patrzeć optymistycznie...Aniu zawsze jest nadzieja ,że będzie lepiej,że wszystko się ułoży...tak będzie i u Ciebie pomimo,że w tej chwili trudno Ci w to uwierzyć.Nie jesteś sama myślami jestem z Tobą ,pamiętaj...
Odnośnik do komentarza
Gość izabella
Aniu - jak tylko otworzyłam komputer i zobaczyłam Twoje wielkie pogrążenie, pierwsza myśl to jak mogę Ci pomóc.W takich chwilach zdaję sobie doskonale sprawę z tego że trudno docierają słowa bo zostałaś i czujesz się bardzo zraniona.Niemniej spróbuję Ci powiedzieć -chociaż zdaję sobie sprawę iż może to i słabe pocieszenie,że takie beznadziejne chwile w życiu niestety nas spotykają i musimy zmobilizować wszystkie swoje siły, wszystkie swoje myśli żeby nie poddać się wciągnąć w tę pułapkę półmroku .Pewnym jest tylko to ,że w tej chwili jestem z Tobą i wspieram jak tylko potrafię ,wiem że takiego wsparcia potrzebujesz. Jesteś młodą inteligentną osóbką i zapamiętaj ,że wszystko co piękne na tym świecie to z pewnością jeszcze przed Tobą .Nie znam dokładnych przyczyn Twego załamania ,ale wiem że jesteś osóbką bardzo wrażliwą i że bardzo łatwo Cię zranić i takim osobom z pewnością jest dużo trudniej na tym świecie(wiem coś o tym)ale nie możemy się poddawać bo niczym nie jesteśmy gorsi od tych po których wszystko spływa jak po natłuszczonym ciele.Trzymaj się i broń Boże nie poddawaj się,uwierz że wszystko przemija i ja myślami jestem z Tobą. Iwonko-jak dobrze że jesteś i że już lepiej:)
Odnośnik do komentarza
Do Ale Jestem -Ola a na czym polega ten trening relaksacji treningu jacobsona? podaje maila jakby co:) jchmm@interia.pl. No ja to na razie sie zamartwiam tym szukaniem jakiejś psychoterpaii za bardzo nie mogę znalezc, znalazłam tylko psychiatrów kilku o których piszą że są dobrzy ale ja tak potrzebuję psychoterapeuty jakiegoś dobrego, a nie wypisania recepty i tyle.
Odnośnik do komentarza
Ja już całkiem w formie,posprzątałam ,ugotowałam ,zmieniłam pościel...jakiegoś przypływu energii dostałam więc to wykorzystuję. Aniu! absolutnie nie znikaj z forum i to w momencie kiedy samej Ci tak bardzo ciężko...nie raz miałam odczucie żeby odejść,ale jednak wsparcie całej grupy bardzo pomaga.Najgorzej się zamknąć w sobie,w bólu i smutku...pomożemy Ci się z tego wydobyć
Odnośnik do komentarza
Gość KasiekTK
Ojej dziewczynki jak się za wami stęskniłam:) Dziś rano siadłam przed laptopem żeby z wami poplotkować i jak wiecie jak ja się rozpiszę to książka, no i tak było ale coś mi się z netem podziało i przy końcu pisania mnie rozłączyło :( więc podjęłam drugą próbę pisałam i pisałam aż tu nagle, przy końcu trach znów znikło i tak się zezłościłam że trzeciej próby nie podjęłam:)
Odnośnik do komentarza
Gość KasiekTK
A tak w ogóle to u mnie cały tydzień był zakręcony ale nerwica i lęki mało mi dokuczały ,prawie w ogóle, niestety od wczoraj( wieczorka) znów mnie zaczyna dopadać. No cóż nie daję się ale i tak jest ciężko. Boże tak się zastanawiam kiedy to się skończy . Wiem że muszę odnaleźć w sobie coś o co tej nerwicy chodzi ale jak mam to zrobić, tego tyle uzbierało się w moim życiu, mam 26 lat a czuję się gorzej jak nie jedna 60 letnia kobieta to wszystko tak się za mną ciągnie. A tak w ogóle to jeśli macie jakieś ćwiczenia relaksujące albo coś co pomaga przy tej nerwicy to bardzo proszę przesyłajcie Kasiek3305@wp.pl . Ja mam dwa ćwiczenia relaksacyjne które dostałam od swojej psychoterapeutki też mogę przesłać.
Odnośnik do komentarza
Gość izabella
Aniu !!!!! kilka słów o słowach:)))) *Są słowa niewypowiedziane, które ranią bardziej niż prawda, pozwalają się zgubić w snach oraz w niedościgłych marzeniach. Są słowa słodkie jak miód, które zabijają wyszukanym smakiem lepką, smaczną trucizną. Są słowa, którym trudno się oprzeć jak najczulszemu kochankowi , jego gorącym ustom i silnym dłoniom. Są słowa, które były ale już nie mają znaczenia lub go nigdy nie miały. Są słowa, które tną serce jak brzytwa i jakby nie mając sumienia pozostawiają trwałe blizny na duszy. Są słowa, słówka, słóweczka (...)* - pozdrawiam Cię serdecznie ,miałaś ciężki dzień ,ale ważne ,że wieczór będzie już lżejszy :)))) Miłego wieczoru dla wszystkich.Pa
Odnośnik do komentarza
Aniu ! pięknie Ci napisała Izabella o słowach...tak już jest że nasza wrażliwosć powoduje,że łatwo nas zranić właśnie słowem.Ale trzeba uczyć się dystansu do nicj,tak aby nie być podatnym na zranienia...nie jest to łatwe,ale możliwe.Najważniejsze,że już jest lepiej i świat zaraz wydaje się lepszy:) Kasiek już Cię brakowało:) Niezłą przygodę miałas z pisaniem postów,ważne ,że w końcu ci się udało.Zdecydowanie pogoda wpływa ostatnio na pogorszenie samopoczucia u wielu z nas,pozostaje nam jakoś wytrwać bo pomimo mrozu/u mnie-8/ i śniegu marzec coraz bliżej.Ja znam kilka ćwiczeń z jogi ale nie wiem czy bez rysunku dobrze wytłumaczę,jutro postaram się napisać Ci w mailu.Co prawda nie próbowałam ,ale jakby wklepać w google ćwiczenia relaksujące to pewnie coś będzie. Maggla miłej rozgrzewki zatem życzę :)) Ja już znikam i życzę lepszego jutra:)
Odnośnik do komentarza
Do Kasiek TK;) Ja bym bardzo poprosiła te ćwiczenia które masz. A z jakiego miasta jesteś i jak znalazłaś psychoterapeutkę, bo ja tak bym chciałą jakąś znaleźć w końcu. Bo na razie mam tylko leki, ale same leki to wiesz. mój maila jchmm@interia.pl
Odnośnik do komentarza
Gość KasiekTK
ok wyślę ci te ćwiczonka jeszcze dziś. Wiesz ja jestem z krakowa ale żyję w irlandii myślę że jak mi się tutaj udało znaleść dobrą psychoterapeutkę to ty też znajdziesz . Kurcze szkoda że bierzesz leki a nie zaczęłaś od psychoterapi:( ale będzie dobrze. A z jakiego miasta ty pochodzisz i ile masz latek?
Odnośnik do komentarza
Gość KasiekTK
Aniu ja wiem że słowa czasami bardzo ranią ale musisz czasami podchodzić do takich rzeczy z dystansem, bardzo polecam ci książkę Zakochaj się w życiu Ewy Foley zresztą polecam ją wszystkim . Aniu trzymam za Ciebie kciuki bądź silna jesteśmy z Tobą. Mam jeszcze pytanko masz może dzidziusia?
Odnośnik do komentarza
Witajcie! po ciężkiej nieprzespanej nocy dochodzę do siebie przy kawce:) Humor niezły,zima straszna,chyba cały Kraków zasypie:) Aniu super,że jest lepiej:) Sprawdzałam,wystarczy wpisać w google ćwiczenia relaksujące i pojawia się ich mnóstwo. Miłego dnia:)
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×