Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Problemy nerwicowe i sukcesy w walce z nerwicą


Gość ania12

Rekomendowane odpowiedzi

Gość izabella
Iwonko -myślę ,że Cię rozumiem , niestety nie unikniemy tych zderzeń z rzeczywistością i wtedy czujemy się tak jak Ty teraz.Ja podobnie w takich chwilach muszę być sama z sobą.Jak tylko poczujesz potrzebę rozmowy to wiesz ,że jestem i czekam.Trzymaj się.
Odnośnik do komentarza
O sobie? No nerwicę mam od jakiegoś miesiąca, na początku to była masakra, przyszło nie wiadomo skąd, wszystko się zaczęło w czasie egzaminów, miałam duży stres, zaczęło się od takiego uczucia ciepła w klatce, a potem jakieś różne drżenia w ciele, bóle głowy, żołądek też mi dokucza i lęki, pocą mi się tez łapki i stopki choć teraz biorę leki to jest minimalnie lepiej, choć dopiero od kilku dni. Jest to wszystko dla mnie nowe, jestem z Częstochowy i za bardzo nawet nie wiem gdzie tu jacyś lekarze, psycholodzy czy terapie, jeśli by ktoś na tym forum był z Częstochowy było by też miło;) No i tak sobie jakoś żyję, przynajmniej próbuję. Bo jak już wspomniałam na początku to tak naprawdę nie wiedziałam co się ze mną dzieje, porobiłam trochę badań, krew, serce, tarczyca, ale wszystko wyszło dobrze.,No a na co dzień studiuję farmację i mam 25 lat .To może tyle o mnie. Pozdrawiam Was wszystkich:)
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkich po Walentynkach U mnie Walentynki byly bardzo intensywne, rano poszlismy na spacer do parku, gdzie jest duza gorka. spacerujemy, ja patrze, a tutaj mnostwo ludzi jezdzi na sankach, to dawaj spowrotem do domu po saneczki i zaczelismy, sluchajcie, ubaw niesamowity, ja juz nie pamietam kiedy ostatnio jezdzilem na sankach, z jakies 25 lat temu, super zabawa. Popoludniu pojechalismy na pizze do super pizzeri, oczywiscie bez rezerwacji sie nie obylo. Wieczorem do kina, bylismy na *Kochanie to nie tak jak myslisz*, film ogolnie slaby, ale przeciez nie o to chodzilo, wazne, ze bylismy razem. Poznym wieczorem swiece, drineczek, super muzyka: Sade, George Michael, Dido, a pozniej....hm.... tego juz nie powiem, mimo, ze jestescie dorosli. Tak minely nam Walentynki, wczoraj powtorka saneczek, no i niestety moja Pani musiala juz jechac do domciu. Mieszka 250 km ode mnie :( I tak spedzilem razem z moja Walentynka ten piekny Dzien Zakochanych. Humorek dopisuje, zdrowie raczej tez, nerwica daje znaki ale prawie niezauwazalne. A teraz lece do pracy :( Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie i nie gniewajcie sie, ze tak rzadko tutaj zagladam. Milego dnia:) Maciej PS. Tez uwielbiam pierogi i ciasteczka, chetnie bym skosztowal. Balwana ulepic tez bym chcial, ale jakos nie bylo czasu.
Odnośnik do komentarza
Witajcie! To prawda dzień niepodobny do dnia,do świetnego humoru mi daleko,ale jestem spokojna ,a to już plus.Dokładnie tak jak piszesz Izabello muszę wtedy pobyć sama,dzięki za troskę i wiadomości na gg,nie odpisywałam bo wczoraj włączyłam kompa tylko żeby napisac post,nawet nie uruchamiałam gg. Olu gratki za poradzenie sobie z kolosem. Justa u ciebie widzę wszystko dobrze,cieszy mnie to ,że z nami piszesz:) Aniu jak dziś u Ciebie? Witam Cię Martha ! Opisujesz objawy dobrze znane większości z nas,ale piszesz ,że od kilku dni lepiej i to już dużo.Stopniowo będzie coraz lepiej ,ale polecałabym psychoterapię...oczywiście z nami będzie Ci łatwiej,zawsze tak jest gdy znajdziemy się w gronie osób które rozumieją przez co przechodzisz. Kasiek męczący,ale miły dzień miałaś,tylko wczoraj wyjątkowo nie odpisałam,ale się poprawię :) Maciej po prostu super spędziłes Walentynki:)Jasne ,że się nie gniewamy,że rzadko piszesz,nie każdy ma czas na częste pisanie...po prostu pojawiaj się wtedy kiedy możesz. Anulko jak u Ciebie? Zawsze o Tobie pamiętam Miłego dnia
Odnośnik do komentarza
Częśc Wszystkim jakoś powoli dochodzę do siebie...powoli teraz chyba mi się na zatoki rzuciło...a jeszcze wczoraj mój mąż w ramach relaksu powrzucał mnie dośniegu:) ale mu oddałam i parę razy dostał kulką w głowę- tak żeby zmądrzał :) a poza tym ok może już dzis bedę miała internet w domku- bierzemy bezprzewodowy w play- no mojego brata:) pozdrawiam wszystkich gorąco...a na walentynki podostawałam dużo żywych kwiatów- uwielbiam:0 w końcu będę miała z kim pogadać jak męża nie ma- bo myszka japońska którą mam nie chce ze mną gadać tylko odwraca się do mnie ogonem;p w dzień śpi a w nocy buszuje:) no to papa:)
Odnośnik do komentarza
Witajcie ciesze sie Iwonko ze dzis juz w lepszym chumorku, u mnie mroz jak diabli, w jedynce co i raz przypominali ze jest najwiekszy, u mnie dzis samopoczucie nie najgorsze, musze udac sie do sklepu i kupic nowe urzadzenie do spluczk,i bo cos jest nie tak, co chwile woda wylatuje i nabiera, musze zalatwic bo nabije mi ze ho ho,Pozdrawiam Wszystkich bez wyjatku i milego dnia bo u mnie pieknie slonecznie tylko to mrozisko.
Odnośnik do komentarza
czesc wszystkim ja wrociłam od lekarza,byłam z wypisem ze szpitala i z ta nieszczesna tachykardią zatokową,pani doktor powiedziała ze to częsta przypadłośc studentów i jestem zdrowa jak ryba więc sie bardzo ucieszyłam bo mam zamiar wyruszyc na poszukiwania jakiejś pracy. ogólnie jest dobrze chodze na psychoterapie która mnie stawia do pionu, jest dobrze oby jeszcze jakas praca sie znalazła a bedzie ok. dzisiaj pojde na mała przyjemnosc do solarium i oczywiscie do bibliotek. trzymajcie sie napisze jak wróce papa
Odnośnik do komentarza
A jest tu ktoś z nas z Częstochowy, albo znacie może kogoś z Częstochowy z tym choróbskiem? jeśli tak to moje gg podam może 7923034. No a ja tak wczoraj sobie myślałam jak to dziś będzie jak zostanę sama w domu bo wszyscy do pracy, ale wstałam i żyję , trochę sobie próbuje radzić sama, tylko że jak najbardziej psychoterapia na pewno by mnie postawiła jakoś na nogi. Musze iśc do sklepu kupić kilka rzeczy, potem obiad ugotować a od środy trzeba wrócić do szkoły.Trzymajcie się ;)
Odnośnik do komentarza
Gość izabella
Rano przed wyjściem z domku ,nie zdążyłam do nas zajrzeć a tu taka miła niespodzianka , że ho ho.Witam Was wszystkich serdecznie! Macieju - ja króciutko ,żeby nie przesłodzić ,-Twoje osobowość tak samo piękna jak i imię:)))Nie ważne że rzadko piszesz ,ważne jak i że jesteś z nami i że nas rozumiesz:) Iwonko- zaraz mi się buzia uśmiechnęła jak Ciebie ujrzałam i co mogę więcej napisać ,po prostu musimy walczyć z pokonywaniem tych smutków nie mamy innego wyjścia:)))) Martha- tak jak Iwonka i ja podobnie uważam ,że wczesna psychoterapia może uchronić przed* psychotropami * i myślę że w grupie osób wzajemnie się rozumiejących jest łatwiej. Anulka - miło ,że jesteś z nami:))) Maggla -najważniejsze ,że dochodzisz do siebie..... a co to za myszka ,że nie chce z Tobą pogadać hi hi hi hi :))))) Aniu- i tak trzymaj się tego pionu a najważniejsze że jesteś zdrowa jak ryba:))) dobrze że masz zapał i energię pozytywną to może i praca się znajdzie:)))) Jeżeli chodzi o mnie to dziś czuję się dobrze ,jestem trochę od rana zabiegana , kilka zadań już za sobą i jeszcze trochę przede mną ,a wszystko związane z tym ,że u nas skończyły się ferie....no i troszkę jestem potrzebna dzieciaczkom:)) Miłego dnia dla wszystkich i.. *Gorące jak słońce... Szybkie jak wiatr... Pozdrowienia z oddali przesyłam po fali ja..Izabella *
Odnośnik do komentarza
hejka:) dorobiłam sie interneru bezprzewodowego:)... na razie testujemy ale będziemy pewnie zamawiać normlanie okno na świat... tylko kurcze na tym świcie zimno i śnieg....nawet mój myszon z kupki trocin nie wyłazi....dobra spadam porobić coś konstruktywnego....może na wstępie przestanę sobie wmwiać że mi się przełyk zaciska i zaraz się uduszę- to by było w dobrym tonie ;p no nic pozdrawiam:)
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×