Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Problemy nerwicowe i sukcesy w walce z nerwicą


Gość ania12

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Troszkę nie pisałam,ale to przez chorobę która trzyma mnie nadal i nie chce opuścić :) Antybiotyk mnie osłabia do tego stopnia że zle się dzisiaj czuję,a nawet miałam jakie kołatania i od tego zaraz lęk się przyplątał.Ale zajęłam się obiadem i jak narazie jest w miarę.Cóż cały czas nerwica mnie zaskakuje niestety.Mimo,że nie za często mam objawy to jednak się zdarzają,njaważniejsze to odpędzić złe myśli i zająć je czymś innym,tego mnie uczy mój terapeuta.Poza tym przerwa w terapii robi swoje,mam dopiero za tydzień w sobotę więc trochę czasu jeszcze jest. Witam nowe osoby,pozdrawiam Was. Macieju do Ciebie się odniosę trochę bardziej szczegółowo bo zaciekawiłeś mnie tym co czytasz :) Ja sama jestem fanką takich autorów i ich książek.Swego czasu naczytałam się masę książek,między innymi Stephena Kinga ( to mój ulubiony autor),Mastertona no i Grishama.Uwielbiałam zawsze ten nastrój w jaki autor wprowadza czytelnika,dosłownie przenosiłam się w świat i fakty opisywane w książkach.Teraz troszkę się opuściłam,zapewne z powodu nerwicy,bo nie mogłam się skupić na niczym,ale teraz mogłabym się wziąśc za czytanie.Czytałam też wiele ksiązek psychologicznych też bardzo to lubię i prawdziwych historii. Pozdrawiam,bardzo pasjonujący ten temat,pozwolił oderwać się od negatywnych myśli. Wszystkim życzę dobrego dnia i popołudnia :)
Odnośnik do komentarza
Co do Twoich objawów nerwicowych to napiszę Ci że miewałam podobnie,właśnie identyczne odczucia,ostatnio taki lęk przed snem miałam dzień przed wigilią,następstwem tego był atak,z totalnym kołataniem i odlatywaniem. A więc nie jesteś z tym sam,nasza psychika potrafi płatać figle i sami wprowadzamy się w stan,tzw.nakręcanie.Ja jestem w tym naprawdę dobra,mój terapeuta cały czas mi tłumaczy że moje obawy są tylko wymysłem mojej psychiki.Cóż trudno się z tym pogodzić.Ale walczmy dzielnie...Jeszcze raz pozdrówka.
Odnośnik do komentarza
Aguniu jak dobrze Cię widzieć :)) wierze ,że to już powoli choroba będzie się zbliżała do końca,a jeśli chodzi o lęk to przypomnij sobie o moich problemach z wysyłaniem zdjęć /niestety to szczyt moich umiejętności na kompie/ to od razu poweselejesz:) Zrobił się nam tu kącik czytelników i super!Macieju oczywiście znam książki których tytuły podałeś i wiele innych jako,że to jeden z moich ulubionych pisarzy , widze ,że i Aguni równiez :) Co do Kinga to też znam wiele jego książek ostatnio byłam na etapie Podpalaczki,Mgły ,Buick8...natomiast najbardziej to mi utkwiło w pamięci czytane dawno temu Miasteczko Salem chyba dlatego,ze byłam wtedy na wsi,spałam sama na piętrze i umierałam ze strachu ;)Mnie ostatnio polecono książke innego rodzaju fantasy Czarny Mag Trudi Canavan to trylogia i po prostu nie mogłam się od niej oderwać ,a 3 tom czytałam do 3 rano:)) Aguniu jak to ma Ci pomóc to o książkach mogę pisac bez końca z wielką przyjemnością :)
Odnośnik do komentarza
Aguniu!-nie denerwuj się tym kołataniem , jesteś osłabiona to i serduszko przyspiesza. Dla uspokojenia się , w czasie następnej kontroli poproś o zrobienie ekg. Tak jak pisałam w swoim poprzednim poście nie tylko ,że myślę ale jestem tego pewna ,że książka nie zależnie od rodzaju (co kto lubi) zawsze nas przeniesie *gdzieś tam* i oddali od codziennych kłopotów , czy też niepotrzebnej gonitwy myśli zaśmiecających nasz umysł.Dla mnie jest to rodzaj terapii.Wiem ,że się powtarzam ,ale bardzo mnie ucieszyły Wasze posty (dyskusja o książkach) aż trudno mnie jest w to uwierzyć:)))) Po prostu się cieszę:))) Aguniu-jaki tam ze mnie aniołek?:)))))) ale nie powiem ,miło to mi się zrobiło:) no i bardzo na siebie uważaj ....
Odnośnik do komentarza
Witam wszystkie juz chyba kolezanki. Odnosnie naszej-klasy to ja jestem zalogowany jako Maciej Andrzejewski. A jesli chodzi o ksiazki, to ciesze sie, ze podsunalem taki temat. Ja jestem teraz na etapie czytania ksiazki Johna Grishama *Bractwo*. Polecam ten tytul i wszystkie inne tego autora, jak rowniez Kinga, przeczytalem wiekszosc jego powiesci. Prawde piszecie, twierdzac, iz czytanie oddala nas od problemow codziennosci. Pozdrawiam Maciej
Odnośnik do komentarza
Ja już znikam,to był bardzo miły dla mnie dzień choć bez jakiś szczególnych wydarzeń.No może nie do końca...bo przecież rozmowa z kimś bliskim , kto dużo rozumie to ważne wydarzenie,a ostatnio mam szczęście mieć takie osoby wokół siebie:)Maciej nam poddał super pomysł do pisania,może załączymy kącik osób które lubią czytać:) Miłego wieczorku,do jutra
Odnośnik do komentarza
Witam! Nastrój taki sobie,troszkę mnie zdołowała pewna poranna wiadomość , ale trzymam mocno kciuki za pomyślne wyjście z nagromadzonych kłopotów. Teraz popijam kawę i tak praktycznie to się budzę powoli oczywiście przy dźwiękach melodii płynących z mojego ulubionego radia. Za oknem ;szaro ,buro i ponuro ale nie ma tak źle żeby nie mogło być gorzej i tym tokiem rozumowania nastawiam się pozytywnie i już zaczynam się cieszyć ,że nie pada no i trochę kilometrów zamiast na steperze w *poszukiwaniu wiosny *trochę i dziś zaliczę:) Tymczasem miłego dnia i żeby okazał się dniem pomyślnym dla nas wszystkich:)Pa
Odnośnik do komentarza
Witam ! Obudziłam się dziś rano,patrzę za okno , a tu bielusieńko...Nie bardzo mi to przypomina pejzaż wiosenny więc pozostaje cieszyć się białym puchem ,który ponownie otulił drzewa.Trzeba przyznać , że przykryte śniegiem sosny i jodły wyglądają ślicznie.Bez zmian tryskam optymizmem i mam w sobie tą rozpierającą radość bez powodu,której chętnie Wam udzielę . Wracając do wczorajszego tematu dzis rano mąż dał mi książkę nieznanego mi autora Davida Baldacci przyrównywanego do Grishama ,utwór Kolekcjoner tajemnic z pewnością umili mi dzisiejszy dzień.Trochę mam dziś zajęć,wieczorkiem dentystka,ale tym razem tylko wybielanie ząbka ,komputer,książka...zapowiada się kolejny miły dzień. Izabello widocznie wiadomość była przygnębiająca skoro Cię zdołowała...nie wiem o co chodzi,ale życzę spokojnego dzionka. Karolinko kuruj się szybko! Jednak grypa dopada większosć z nas,ja na szczęście mam ją za sobą . Aniu a Ty się nie przepracuj nam:) Najważniejsze,że masz nową fryzurke :) Aguniu z nadzieją czekam na wiadomość ,że czujesz się lepiej... Kasiu,Anulko co z Wami? Maciej oczywiście czekam na Twoje posty które wczoraj w tak miły nastrój nas wprowadziły :) Maggla wreszcie będę miała piłkę do ćwiczeń na dniach ! lepiej pózno niż wcale... Miłego dnia
Odnośnik do komentarza
Hej Iwonka wstyd się przyznać ale odkąd przeprowadziliśmy się do mniejszego mieszkanka- wynajmujemy teraz kawalerkę to zaniechałąm piłki- zacieśniałaby mi przestrzeń womkól mnie... ale mam mocna postanowienie biegać i chodzić na spacerki bo teraz mieszkam w centrum ale niedaleko zalewu i przy parku, ściezkach rowerowych itd:) co do czytania to czytam wszystko i na okrągło...czasem cos mi nie podchodzi, ale niestety taki ze mnie typ, że jak zacznę to musze skończyć- i tak dorobiłam się wady wzroku:).... ostatnio już śpię lepiej- na szczęście.... a teraz wracam do pracy Rodacy ;p pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Witam. Ja dzisiaj lepiej się czuję,chociaż kaszle nadal czyli jeszcze całkiem mnie nie odpuściło. Izabelko miłych poszukiwań wisony Ci życzę,ale myślę że jeszcze trochę trzeba będzie poczekać. Iwonko a więc zima wróciła,no u nas też ma padać ale gdzieś koło jutra lub soboty.Musimy cierpliwie przeczekać tą zimę.Ale potem będzie już tylko wiosna i radość w sercach. Aniu bardzo miło mi się z Tobą wczoraj pisało.Pozdrawiam Cię serdecznie. Macieju a Ciebie było miło zobaczyć.Jak dzisiaj poranek Ci mija ? A gdzie reszta ? Miłego dnia życzę Wszystkim.
Odnośnik do komentarza
No to robię przerwę w poszukiwaniu wiosny ,bo jeszcze sobie oczy wypatrzę:)) Dzisiaj też trochę kilometrów zaliczyłam a i przy okazji kilka spraw załatwiłam ,chyba jednak odwrotnie było ;załatwiając sprawy ..... Maggla-szczerze to ja nie ćwiczę ,ale przesłany przez Ciebie program ćwiczeń przydał się mojej córeczce, co fakt piłka przy której ćwiczy jest trochę mniejsza ,ale za to ma dwa ucha co ponoć jej pomagają w ćwiczeniach:) Dla mnie to jednak było trochę a może nawet więcej niż trochę za trudne i pozostałam przy swoich starych,stałych ćwiczeniach. Jeżeli chodzi o książki to obecnie nie sięgam po nowe tytuły lecz z przyjemnością *odkurzam* moje ulubione a przez lata niestety już zapomniane.Obecnie pod ręką mam *Sensacje XX wieku*Romana Kalety*. Iwonko-oby ta krzywa naszych biorytmów jeszcze trochę w górę się pięła a później jak najdłużej ten najwyższy poziom utrzymywała:)))) Aguniu-myślę ,że lada dzień już będziesz zdrowa i będziesz musiała wziąć się za prace nad powrotem kondycji. Aniu- a cóż jest powodem u Ciebie takiej wieeeelkiej nudy? No i miłego popołudnia dla wszystkich..Pa
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×