Duszności, ścisk w klatce piersiowej, zawroty głowy i szybkie bicie serca

[Gość karol]

Witam serdecznie mam na imie karol.od jakis dwoch tygodni zaczelo mi sie robic cos z organizmem.juz tlumacze o co chodzi:szedlem an dworzu i nagle zrobilo m isie duszno i scisnelo mie w klatce piersiowej.poszedlem do lekarza zrobiono mi EKG i TSH i wykazlo ze wszystko jest ok.przepisano mi lek propanolol bo stwierdzona zaszybkie bicie serca.przez okolo 5 dni przeszlo mi ale znow to samo wrucilo.poszedlem do lekarza i stwierdzil mi ze mam cos takiego jak nerwica.dostalem lek hydroxyzinum do tego biore magnez z witamina b6 no i ten propanolol.moje objawy to scisk na glowie,dusznosci szybko sie mecze,bicie szybkie serca nagle wolne,koszmary,zanik apetytu,czeste zamyslenia np wpatruje sie w cos i sie w to patrze dlugo,zawroty glowy,wolniejsze ruchy.prosze bardzo o porady poniewaz jestem kucharzem z zawodu i niewiem czy to niebedzie mialo wpywu na moja prace.nigdy w zyciu niemialem takich objawow.ale czesto sie denerwowalem ale nigdy niewyrzucaem tego z siebie tylko tlumilem w sobie.czekam

[Gość XY]

Stary, jest rzeczą oczywistą, że wpłynie to negatywnie na ilość i jakość wykonywanej przez Ciebie pracy. Sam przecież piszesz, że szybciej się męczysz, masz zmniejszony apetyt, zawroty głowy, kłopoty z koncentracją (*zamyślanie się*) i spowolnienie psycho- ruchowe. Trudno w takim stanie wydajnie i efektywnie pracować w kuchni. Ciesz się, że nie masz przynajmniej drżenia rąk i obfitego pocenia się. Bo wtedy było by jeszcze gorzej. Pomyśl może o wizycie u psychiatry i psychoterapi. Może przepisze Ci jakiesz dragi, które maskują nerwicę i ułatwiają funkcjonowanie w społeczeństwie. Psychoterapia również jest w stanie podobno zmniejszyć objawy nerwicy i do pewnego stopnia uczy radzić sobie z nimi- podobno, bo nie wiem tego z własnego doświadczenia, psychoterapia dopiero przede mną. Trzymaj się!