Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Opryszczka narządów płciowych nie ustępuje po lekach


Gość ully

Rekomendowane odpowiedzi

ja właśnie miałam pierwszy atak....kończę brać Heviran!!! Wystraszyłam sie nie na żarty.... Powiedzcie mi kochane, czy często zdarzają się nawroty???? Na jakiejś stronie internetowej straszą, ze mogą być nawet co 2-3 tygodnie!!!! Przecież to tragedia, ech i skąd się to bierze????.... w życiu nie miałam, mój partner twierdzi, ze też nie...!!!
Odnośnik do komentarza
Opryszczka jest to oslabienie odpornosci.Opryszczka narzadow pluciowych zarazisz sie jesli uzywasz jednego recznika.Powinno sie uzywac dwuch.Ktos z opryszczka mogl wytrzec twarz a ty przenioslas na miejsce intymne.opryszczke leczy sie dlugo i ciezko w tych okolicach.Wirus opryszczki pozostaje w organizmie przez dlugie lata a nawet przez cale zycie.Moze pomoc branie lekow na odpornosc.Chory powinien miec wlasny recznik i mydlo zeby nie zarazic innych a jesli wystepuje na ustach to wlasne sztucce kubek itp.Wiem bo moj syn ma czesto opryszczke na ustach i jak narazie co jakis czas powraca. Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Można jeszcze doraźnie stosować *domowe* sposoby by trochę zniwelować ból; * Kąpiele z solą - do przemywania zakażonej okolicy przygotuj roztwór soli: rozpuść 1 łyżeczkę do herbaty soli kuchennej w 600 ml wody. Możesz też stosować kąpiele - garść soli na wannę wody. * Nie stosuj kremów kosmetycznych ani nawilżających. Nie posiadają one właściwości leczniczych i pomimo krótkotrwałej ulgi, mogą wydłużyć okres leczenia. Zalecane są preparaty o działaniu antyseptycznym. Takie właściwości posiadają preparaty zawierające olejki eteryczne (m.in. olejek melaleuca alternifolia *z australijskiego drzewka herbacianego*) lub srebro. * Noś luźną, bawełnianą bieliznę. * Jeśli oddawanie moczu jest nieznośnie bolesne, rób to siedząc w miednicy lub wannie. * Pij dużo płynów, aby rozcieńczyć mocz.
Odnośnik do komentarza
hawaai, tak częste nawroty zdarzają się u osób, które mają bardzo osłabioną odporność (ale w takim przypadku warto coś wziąć na jej wzmocnienie). Należy też prowadzić zdrowy styl życia (wysypiać się, zdrowo się odżywiać, uprawiać jakiś sport). Powinnaś jeszcze wiedzieć, że każdy kolejny nawrót ma łagodniejszy przebieg niż poprzedni. Wiec jeżeli chcesz się ustrzec od częstych nawrotów to wzmacniaj organizm i żyj zdrowo. Możesz również (po uzgodnieniu z lekarzem) zastosować zapobiegawcze leczenie Heviranem przed nawrotną opryszczką.
Odnośnik do komentarza
Opryszczka to skórna manifestacja nietolerancji glutenu czyli choroba Duhringa.Dlatego tak ważna jest dieta przy leczeniu tej choroby. Wiele o tym można poczytać w sieci.Poniżej podaję fragment jednej ze stron na ten temat. Pozdrawiam. http://www.forumpediatryczne.pl/txt/print,1959 *Choroba Duhringa (inne nazwy: zespół jelitowo-skórny, opryszczkowate zapalenie skóry, dermatitis herpetiformis, DH) to skórna manifestacja nietolerancji glutenu, białka zawartego w 4 podstawowych zbożach europejskich (pszenica, żyto, owies, jęczmień). Choroba ta jest znana już od roku 1884, kiedy to Louis Duhring opisał typowe dla tego schorzenia przewlekłe zmiany skórne, ale związek objawów ze spożywaniem glutenu i możliwość skutecznego leczenia dietą bezglutenową odkryto dopiero w roku 1969. Choroba Duhringa nazywana jest często skórną postacią celiakii i to określenie jest ze wszech miar uzasadnione, ma ona bowiem jednoznacznie zdefiniowane predyspozycje genetyczne - identyczne jak celiakia - polegające na nosicielstwie alleli A1*0501 i B1*0201 układu HLA DQw2. W badaniach genetycznych tacy pacjenci są potocznie określani skrótową nazwą DQ2-dodatni. Choroba występuje często w tych samych rodzinach, w których są chorzy na celiakię. Opisywano nawet bliźnięta jednojajowe, z których jedno chorowało na celiakię z zanikiem kosmków jelita cienkiego, a drugie na chorobę Duhringa. W chorobie tej występują też te same markery serologiczne co w celiakii - przeciwciała IgA-EmA - odkryte w roku 1984 przez polskiego dermatologa, prof. Tadeusza Chorzelskiego.*
Odnośnik do komentarza
Wzbogać dietę o pokarmy bogate w lizynę - aminokwas, który hamuje rozmnażanie i rozsiew wirusa opryszczki. Najwięcej lizyny zawiera mleko, soja, fasola i mięso. Unikaj argininy - aminokwasu, który z kolei uaktywnia wirusa. Dużo argininy zawierają migdały, orzechy, żelatyna i czekolada.
Odnośnik do komentarza

Mam duży problem ponieważ *pewien czas temu* odbyłem stosunek z kobieta i po 2 tyg zauważyłem ze zaczęły mi wyskakiwać jak by pryszcze na napletku,żołędziu czytałem o *opryszczka narządów pluciowych* ale nie występuje u mnie zaczerwienienie i swędzenie wiec zbiło mnie to z tropu wiem ze najprościej pewnie było by iść do specjalisty ale wolał bym tego uniknąć ponieważ jest to dla mnie bardzo krepujące z góry dziękuje za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Gość magdaa83

Mi nic na dluzej nie pomagalo,nawet tabletki przepisane przez ginekologa.problem lezal widac w mojej odpornosci.pomogla Immulina http://polki.pl/zdrowie-i-psychologia-lekarstwa-preparaty_artykul,10007894.html http://znanymedyk.pl/na-strazy-odpornosci/ na razie z minimalna dawka groprinosinum (1 tabletka dziennie),ale mysle,ze bez niego *to* i tak szybko nie powroci

Odnośnik do komentarza

Skuteczna w leczeniu a zwłaszcza zapobieganiu nawrotom opryszczki jest lizyna. kupuję ją w zielarni, prawdopodobnie w aptekach też jast dostępna. ma przystępną cenę,lepsza jest taka, którą przyjmuje się na pusty żołądek, polecam firmy Swanson.

Odnośnik do komentarza

Dziś jest niedziela... w czwartek coś mnie piekło w narządach płciowych ale to brzydko mówiąc olałam to, ponieważ zdarzało się mi tak nie raz po stosunku i na drugi dzień było ok. W piątek rano wyczułam po lewej stronie sromu od góry małą bolącą krostkę...ale szłam na 9 do pracy na 12h wiec nie miałam czasu o tym myśleć. W pracy po południu nie mogłam ustać czułam taki świąd, że musiałam co chwile siadać i zmieniać pozycje później znowu stawać i tak w kółko do 21 ale to, to jeszcze nic nie było bo tylko swędziało i lekko piekło przy oddawaniu moczu. Natomiast po powrocie do domu podczas kąpieli zauważyłam jak by odbicie lustrzane poprzedniej krostki na drugiej stronie sromu i mocne pieczenie ze spuchnięciem przy pochwie. Po kąpieli (piątkowej) długo jeszcze nie spałam położyłam się około 2 w nocy... W nocy nie mogłam uleżeć w jednej pozycji wszystko swędziała i piekło... przez noc potworzyło mi się sporo krostek przy pochwie, w sobotę rano nie mogłam usiąść, byłam tam opuchnięta... i tak całą sobotę przechodziłam płacząc z bólu nie mogąc oddać moczu... opatentowałam sikanie przy strumieniu ciepłej wody, gdyż psychicznie i fizycznie nie mogłam usiąść na kibelek. W dzień płakałam co chwile z bólu nic nie mogłam zrobić założyć dzinsów, starałam się chodzić luźno ubrana i obmywałam się często wodą i płynami intymnymi oraz smarowałam subokremem(na podrażnienia-dla dzieci i dorosłych) starając sie przy tym choć 15 min nie zakładać majtek. Ból był straszny piątek przy sobocie to było nic...w piątek mnie to denerwowało i irytowało ale w sobotę to już był ból nie do opanowania. Od razu powiem że subokrem nie dał żadnego rezultatu. A że to weekend i przychodnie pozamykane byłam w czarnej dupie i nie chciało mi się szukać prywatnych lekarzy pomyślałam - wytrzymam do poniedziałku...Byłam w aptece i kupiłam ZOVIRAX bo znalazłam to w jakiś postach na necie ale niestety on jest pomocny przy pierwszym stadium czyli świąd i pieczenie...miejsca owrzodzone może jedynie, niemalże bardzo lekko nie zauważalnie załagodzić( ja żadnej ulgi po nim nie zauważyłam) jedyny plus że prawdopodobnie może skrócić czas opryszczki od pół dnia w porywach do całego, lecz bólu nie zwalczy. Podkreślam że wirus opryszczki na ustach-HSV1 różni się od opryszczki na genitaliach - HSV2 dlatego jest wszędzie podkreślane żeby ich nie mylić i na genitaliach nie stosować maści do ust... sprawdziłam to gdyż babcia ma maść na receptę na opryszczkę ust i chciałam ją użyć...ale przeczytałam że to jest wręcz zabronione... Jak się domyślacie do wieczora było gorzej...nie mogłam ustalić pozycji która by mnie na dłużej zadowalała i pozwalała zapomnieć o bólu. Większość nocy nie przespałam. Dziś, w niedzielę rano oczywiście obudziłam się wściekła, płaczliwa i z tendencją nie chce żyć bo ból tak przeszywał... w ciągu dnia bardzo się męczyłam m.in nabrałam dużo ibuprom max oraz apap extra. Ale znowu podkreślam nie warto bo to może pomóc na ból głowy lub ogólny ból...ale w miejscach intymnych żadnej ulgi się nie poczuje. Przeleżałam pół dnia, często mi się chciało siku co jak wspomnę teraz to aż ciarki mnie przechodzą. Podczas oddawania moczu był jeden schemat... ból psychiczny, płacz, histerie, ciarki...- wanna, podmycie, prysznic i strumień wody tam zakrycie palcami tych owrzodzeń i sikanie z łzami w oczach a nawet z krzykiem...wyjście ledwo z wanny podsuszenie suszarka ( bardzo przydatne...osusza ranki po przemyciu i nawet jest przyjemne ) posmarowanie tą a*lla maścią bo innej nie posiadałam i trochę popiekło ale po przemyciu i tym bólu było trochę czasu ulgi. I tak parę maratonów na dzień, za którymś razem zastosowałam nalanie ciepłej wody do pępka nogi do góry i tak parę minut to się zwie kąpiele nasiadowe najlepiej wsypać ze dwie łyżki sody oczyszczonej ale mi się już nie chciało... ogólnie to nie jest złe ale mi np poodchodziły strupki które byłe świeże z tych pierwszych krostek na przodzie... innym razem wypróbowałam kolejny pomysł ze stron internetu tak drastyczny że myślałam że zemdleje z bólu, od razu mówię pasta do zębów równa się ból tak mocny jak by Ci na rany sypali sól...strasznie szczypie rozrywa...niby ma jakiś składnik i przy susza... a ja głupia to spróbowałam...totalna pomyłka, było najgorzej nie mogłam jej zmyć, myłam myłam piekło dalej... Tak więc później już tylko się podmywałam i smarowałam tamtą maścią. Teraz siedzę na szczęście w pozycji w której mogę spokojnie podzielić się doświadczeniem. Jutro na szczęście poniedziałek( a sumie to dziś bo jest 3 w nocy) od 8 rano przychodnia czynna od razu dzwonie i się umawiam na już. Będę wymagała na pewno żeby ginekolog na to spojrzała czy to na pewno opryszczka ( ale ja jestem przekonana w 1oo% że tak) następne wymaganie to chce i antybiotyk/proszki i maść aby jak najszybciej skrócić albo chociaż załagodzić ból, gdyż te krosty przy pochwie są w stadium już pieczącym a jeszcze nie popękały boję się myśleć że poznam jeszcze większy ból.Po nadto czuję je też już blisko odbytu pewnie się i tam robią bo mnie strasznie piecze, więc smaruje i tam... ale także przy tym są objawy takie które ja też miałam m.in gorączka, osłabienie organizmu... mi się strasznie węzły chłonne przy pachwinach powiększyły i boli to...czuję że coś jest nie tak z cewką, możliwe że przeziębiona bo chce mi się siku ciągle ale trzymam jak najdłużej by jak najrzadziej czuć ten ból przy całym maratonie *robienia siusiu*... No i co jeszcze mogę powiedzieć.... na pewno takie fakty jak to że opryszczka goi się samoistnie w ciągu 10 dni w porywach do 14(ale kto tyle bez żadnej pomocy wytrzyma ból) następną rzeczą jest fakt że bardzo dużo ludzi ją ma i nie ma co się wstydzić ponieważ tym nie trzeba się zarazić...ona wyskakuje przy niskich i wysokich temperaturach, przy miesiączce, przy stresie, przy spadku odporności w organizmie dlatego zaleca się przy opryszczce i po branie cynku i witaminy b które wspomagają odporność. U mnie stwierdzam, że prawdziwym faktem zarażenia mogą być brudne ręce mojego męża, który miał opryszczkę na ustach i często ją skubał, drugim faktem jest fakt że na pewno miałam niską odporność bo od jakiegoś czasu leciałam na energetykach i fast foodach zero witamin + stres i niska temperatura... Po nadto mam pierwszy raz w życiu opryszczkę ale już wiem że jak ją wyleczę to i tak wirus będzie do końca życia... lecz też wiem ze już następne objawy są lżejsze tylko ten pierwszy raz jest najgorszy... potem już trzeba chuchać na zimno być przygotowanym i walczyć od pierwszej sekundy kiedy się poczuje że atakuje wtedy zniknie raz raz....a podobno u wielu osób opryszczka powróciła już po tygodniu wyleczenia jej i potrafi się pojawiać nawet 6 razy w roku...Więc ja od jutra ruszam z antybiotykami i maścią od ginekologa oraz z cynkiem i witaminą B. Podsumowując: - nie polecam: pasty do zębów na smarowanie tych miejsc , żadnych czosnków cebul, cytryn jednym słowem aut z takimi domowymi sposobami. Zero maści na opryszczkę która jest przeznaczona na usta. -polecam: po 1 najważniejsze od razu gdy piecze wybrać się do ginekologa to podstawa... chyba że ktoś ma taką awarie co ja że jest weekend...to jak bym miała cofnąć czas i by mi to miało pomóc szukałabym lekarza prywatnie by mi wypisał receptę...., kąpiele nasiadowe z soda oczyszczoną, podsuszanie ranek suszarką, smarowanie jak najczęściej tą odpowiednią maścią. Duuuuużo cynku i witaminy B oraz zero kontaktu z osobą która ma opryszczkę (będzie najbezpieczniej) PS: już mnie zaczyna piec, noc będzie ciężka :( Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do normalnego szarego trybu życia i stabilizacji psychicznej :)

Odnośnik do komentarza

Napisałaś, że opryszczka pojawia się sama przy spadku odporności, miesiączce itd. A z tego co mi wiadomo opryszczką trzeba się zarazić, by pojawiły się objawy tej choroby (choć faktycznie u nosicieli uaktywnienie wirusa mogą powodować takie czynniki jak: stres, osłabienie organizmu, leczenie antybiotykami), natomiast grzybica pochwy może pojawiać się samoistnie. Jeśli mąż miał opryszczkę wargową wywoływaną przez HSV1 to mógł Cię zarazić tym wirusem i mimo że wysyp pęcherzyków był na skórze okolic intymnych, to jednak wciąż mógł być spowodowane przez HSV1. Idź jak najszybciej do lekarza on Ci wszystko wytłumaczy (możesz też na bezopryszczki.pl sporo się dowiedzieć i zadać pytanie ekspertowi) i dobrze, by przepisał tabletki przeciwwirusowe na opryszczkę. U mnie takie leczenie antywirusowe bardzo dobrze się sprawdziło, miałam mniejszy wysyp pęcherzyków, nie bolało tak bardzo i nie było powikłań. Teraz mam biec do lekarza i łykać te tabletki jak tylko poczuję, że opryszczka zaczyna się budować.

Odnośnik do komentarza

Z własnego doświadczenia wiem, że opryszczka genitalna pojawia się przy osłabionej odporności, przy mikrourazach po stosunku. Przynajmniej u mnie tak było i często już kiedy przeszłam leczenie przeciwwirusowe pojawiała się grzybica pochwy, co prawie doprowadzało mnie do rozpaczy. Ale ginekolog polecił mi łykanie probiotyku. Łykam już od kilkunastu miesięcy lacibios femina i jest duża poprawa, wzbogacił pochwę w dobre bakterie kwasu mlekowego, co widać przy ocenie czystości pochwy. Dlatego polecam teraz wszystkim koleżankom łykanie tego probiotyku, by się nie męczyły z infekcjami intymnymi tak, jak ja przez ponad 3 lata.

Odnośnik do komentarza

Cześć, ja pierwsze objawy dostrzegłam 8 dni temu, w momemcie w którym zaczęłam brać amtybiotyk na kaszel (Boże tak żałuję, że nie postawiłam się lekarce, która ot tak wystawiła mi antybiotyk)!! z tym że dopiero co zaczęła mi się miesiączka, więc do ginekologa i tak nie było sensu iść. W końcu w czwartek nie wyrzymałam, bo ból był niemiłosierny, i tego samego dnia umówiłam się na prywatną wizytę u gin. Lekarka po dosłownie spojrzeniu na rany stwierdziła, że to infekcja bakteryjna, przepisała mi kolekny antybiotyk i jakąś maść ze sterydami oraz leki odgrzybiające. Jak łatwo się domyślić objawy nie dość, że nie przeszły, to jeszcze zaczęły narastać. Byłam tak załamana, że w niedzielę wysiedziałam kilka godzin na ostrym dyżurze, gdzie lekarz przepisał mi kolejny antybiotyk (dużo mocniejszy niż pozostałe, na szczęście nie zaczęłam go brać) i jednocześnie powiedział, że mam odstawić poprzednie leki. Szybka wizyta dająca odczuć, że nie byłam dość interesującym pacjentem. Dopiero wczoraj, w poniedziałek pojechałam do lekarza, który od razu zorientował się, że to wirusowe zapalemie sromu, wypisał mi tabletki Heviran i maść do smarowania ran (z tym, że niepokoi mnie to, że na ulotce jest wyraźnie napisane, że maść należy stosować tylko do twarzy, nie okolic intymnych). Stosuje jedno i drugie od wczoraj, dodatkowo od początku *kuracji* robie nasiadówki zwłaszcza po niemożliwie bolesnym siusianiu (nawet pod prysznicem nie cierpię mniej, już nie wiem jak sobie z tym radzić). Boję się, że to kolejne leki, które nic mi nie dadzą a jestem już wykończona tym cholerstwem. Na dodatek nie mogę nigdzie znaleźć informacji o tym jak przebiega leczenie - w jaki sposób ranki się goją, czy może się wysuszają i odpadają (?), w jakich etapach który czynnik chorobowy przestaje być uciążliwy (chodzi mi zwłaszcza o to kiedy znowu będę mogła normalnie pójść do toalety, bez płaczu i strachu) oraz zastanawia mnie dlaczego mam przyjmować heviran 4x dziennie (400mg) skoro na ulotce jest napisane że powinna to być dawka 5x dziennie. Dzisiaj to 8 dzień i jak pomyślę, że mogłabym już tego nie mieć, gdybym tylko udała się do właściwego lekarza na samym początku to znowu płakać mi się chcę. Jestem teraz w takim stanie, że chodzenie, nawet bez bielizny (w samej spódnicy) sprawia mi straszny ból.

Odnośnik do komentarza
Gość aneta456

A ja dostalam opryszczki pierwszy raz gdy moj tata chorowal na Polpasiec. To ten sam wirus. Bylam u niego na urlopie, po powrocie do domu po kilku dniach ja doszalam opryszczki a tata przechodzil polpasiec. Mysle ze zarazilam sie przez kapiel w wannie lub nasze reczniki sie stykaly, moze toaleta, ciezko powiedziec. Ale mam meza od kilkunastu juz lat i nigdy on nie mial objaw. Ja mam nawrot po ponad roku. Nie wiem czy wirus od zarazenia siedzialby u nas w ukryciu przez kilkanascie lat i ani on ani ja nie mielibysmy tej choroby. W miedzyczasie dwa razy bylam w ciazy i nawet PH nie mialam podwyzszonego, zero infekcji intymnych ... jestem pewna, ze zlapalam to 16 miesiecy temu w jakis sposob od taty.

Odnośnik do komentarza

Witaj.

Autorko, opisz jaka jest przyczyna takiego stanu rzeczy. Czy robiłaś coś spontanicznego w celu innym jak zapłodnienie z przypadkową zupełnie nie znaną osobą, o której wiesz tylko tyle, że "umył się" i był pachnący? Czy wkładałaś TAM coś co nigdy nie powinno się znaleźć? Oczywiście są to pytania retoryczne, bo przecież nie chcesz powiedzieć, że korzystałaś z toalety miejskiej i klapa była umoczona czyimś moczem, a Ty spieszyłaś się w przerwie od pracy i załatwiłaś się na ubrudzonej już klapie, bo ktoś zużył cały papier i nie miałaś czym wytrzeć, a bakteria przeskoczyła na wargi jak pająk skacze po pajęczynie zasnutej między liście drzewa. Poczytaj o zagadnieniach wirusa opryszczki (różne typy) i dobierz właściwą metodę leczenia. Jeżeli nie jesteś tak biegła udaj się do gin.

Pozdrawiam

Z

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×