Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Bardzo silne bóle głowy wywołane stresem lub nerwami


Gość ania

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. 1,5 miesiąca temu miałam operację przegrody nosowej, od 4 tygodni mam silne bóle głowy i oczu. Byłam u neurologa, okulisty, endokrynologa,Niby wszystko ok. zdiagnozowano napięciowe bóle głowy.Tomografia glowy ok, RTG zatok też,OB, morfologia... laryngolog stwierdził, że jest jeszcze obrzęk małżowiny nosowej.Psychiatra mówi, że to nerwica, wszystko mi drży w środku.Dostałam Parogen, ale dopiero tydzien go biorę, boję się, że te bóle to coś poważnego.

Odnośnik do komentarza

Wygląda po prostu na uraz po zabiegowy, minie za jakiś czas, tak myślę. Ja jak miałam operację na zatoki to miesiąc cierpiałam, ale zaczęłam brać ketanol i jakoś przechodziło na chwile, potem trafiłam na ten cały rezonator biofotonowy tylko jakoś nie bardzo chciało mi się wierzyć w jego *magiczne* zdolności po przeczytaniu tylu negatywnych komentarzy o nim. Jednak o dziwo pomogło na dobre...

Odnośnik do komentarza

Ja też używam tego rezonatora biofotonowego bo nic innego mi nie pomagało na bóle głowy. Byłam już tak zdesperowana i zmęczona życiem że próbowałam różnych rzeczy, łącznie z medytacją i autohipnozą. Jak na razie jest dobrze, czuję dużą różnicę. Jolka myślę że to rzeczywiście jakiś ból pourazowy. Ja miałam prostowaną przegrodę nosową 5 lat temu, mój brat też, przez jakiś czas też nas bolała głowa ale później wszystko wróciło do normy. Oby i u Ciebie było podobnie :)

Odnośnik do komentarza

Co czlowiek to inne dolegliwosci i leki. ja natomiast od tygodnia mecze sie z takim delikatnym bolem glowy, w okolicach prawej skroni, zyle mam bardziej widoczna i strasznie mnie to juz doluje. cisnienie 125/75 a puls w okolicach 100. wczesniej klulo mnie nieraz w okolicach klatki i pod pacha teraz te dolegliwosci przeszly ale zaczelo sie z glowa. morfologia ekg i echo w porzadku. juz nie wiem co mam robic...

Odnośnik do komentarza

Nauczona wieloma latami bólów głowy i wypróbowaniem różnych metod uśmierzania bólu, najlepszy wg mnie jest rezonator biofotonowy. Dzięki niemu powoli ustąpiły bóle, a bolał mnie łeb prawie codziennie, już doła takiego miałam non stop ale się nie poddałam, zaczęłam chodzić też do psychologa i teraz walczę ze sobą i nie poddaję się bólowi.

Odnośnik do komentarza

Witam! Pisałam o moim przypadku na str. 10. W tamtym roku zaczeło sie od bólu w odcinku szyjnym kregosłupa i głowy- nie umiałam z podłogi stanąc taki ból - mąż mnie wióz na oddział neurologiczny na wózku a nie wiedziałam jak mam siedziec taki ból - na tomograf na noszach mnie wieźli a prześwietlenie krzyża ( odcinek szyjny) po silnych dawkach przeciwbólowych na stojąco. Po Trzech dniach wyszłam z szpitala i stwierdzili - nic nie stwierdzili- Odcinek szyjny dalej mnie bolał, ale nie w takim stopniu jak poszłam do szpitala - pamiętam że nie umiałam brody przycistnąć do klatki piersiowej wtedy bol był mocniejszy no i cały czas bolała mnie głowa. Po wyjściu ze szpiatala po kilku dniach wybrałam sie do neurologa który oprócz tabletek zalecił mi relax! wyciszenie! masaże! spokój ! i sama zdecydowałam sie na sałne 2 razy w tyg i basen i po 2 miesiącach bol zniknoł - zniknoł !!

Odnośnik do komentarza
Gość elzbietajakubek

Mam straszną nerwicę jest mi ciężko gdziekolwiek iść do sklepu do kościoła /serce bije jak szalone zawroty głowy strach/ poza tym ciągle boli mnie głowa ,nie umiem sobie z tym radzić żyć mi się odechciewa .jeśli ktos miał podobne objawy napiszcie co robić i jak wyjść z tego nie chcę zażywać psychotropów bo brałam poza tym chcę bardzo mieć dziecko

Odnośnik do komentarza

Wiem Elu,rozumiem Cię doskonale, sama przez to przechodziłam. Leki tylko to tłumiły i trzeba było brać stale. Musisz sama się z tym zmierzyć. Nie podałaś ile masz lat i ile to już trwa. U mnie to było 7 lat, aż się poddałam, było mi wszystko jedno, nawet chciałam umrzeć i...minęło, okazało się że umrzeć łatwo wcale nie jest, moje lęki irracjonalne. Ból głowy jest z tym ściśle związany. Minie jeśli miną lęki. Powiem Ci więcej, jeśli już zajdziesz w ciążę wszystko się odmieni.Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Gość elzbietajakubek

Dziękuję za odpowiedz każda rada jest dobra dla mnie .Męczę się z tym od 4-5 lat. mam 34 lat mąż wcale mnie nie rozumie mówi że jak jestem taka chora to jak będę wychowywać dzieci,proszę napisz co robiłaś że to minęło .ja piję codziennie melisę ale nie wiem kiedy zacznie działać .tej paskudnej choroby nikt nie zrozumie jak jej sam nie będzie mieć.dziękuję za każdą radę

Odnośnik do komentarza

Próbowałam jak Ty, leczyć się ziołami, brałam Persen, piłam dziurawiec, wszystko na nic, niby było trochę lepiej ale wydawało mi się że lęk będzie mi towarzyszył do śmierci. Teraz kiedy o tym wspomnę moje problemy z zajściem w ciążę też były z tym związane. Z perspektywy czasu patrząc nie było czegoś co mi pomogło, ani leku ani metody, pogodziłam się ze wszystkim zrezygnowałam do tego stopnia że ...przestałam się bać, czekałam na śmierć, (tak to chyba można nazwać). Krótko po tym kiedy przestałam wierzyć że coś mi pomoże zaszłam w ciążę i lęk znikł bezpowrotnie, może uwierzyłam że potrafię, że jednak nie jestem do niczego? Gorzej że pół roku po urodzeniu syna wróciły bóle głowy ale okazało się że to nie powrót do starych lęków, odziedziczyłam migrenę która dała sobie znać właśnie wtedy.

Odnośnik do komentarza
Gość elzbietajakubek

Dziękuję,staram się już ponad 2 lata ten stres że nie mam jeszcze dziecka też nie pomaga mi,najgorzej jest w kościele po prostu umieram ,wybieram miejsce żeby nikt mnie nie widział nikt nie był za mną wiem że sama muszę z tym walczyć ale to jest tak ciężkie brakuje mi chyba pozytywnych wydarzeń nic mnie nie cieszy brakuje mi wsparcia marzę o tym by iść do kościoła i normalnie siedzieć ,co zrobić żeby nie myśleć o tym tylko normalnie funkcjonować?

Odnośnik do komentarza
Gość elzbietajakubek

A co o migreny to rozumiem cię doskonale bo ja też to odziedziczyłam po mamie to jest też bardzo uciążliwe ale tabletki przeciwbólowe pomagają są takie specjalne na migrenę i trzeba zażyć jak tylko zaczyna się ból ,ja mam migrenę przed okresem.pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Straszny bol glowy,wymioty,nestepnie stopniowa ulga,ale rzadko. Zaczelo sie w szostym miesiacu ciazy,trwa do dzis ,a mala ma juz 10 mc,wystepuje mniej wiecej 3 razy w tygodniu,nie do wytrzymania.Plusujacy bol,ciezko az glowa poruszac,chodzic ,mowic,czuje,ze cos jest z niestrawnoscia,z tym ze mam brak bólów zoladka. Prosze znacie moze przyczyny tego gów.. to mnie wykaczy :(

Odnośnik do komentarza

Elu, musi minąć i minie tyle że tu głównie Twoja wola walki jest potrzebna. Czasem najlepiej się poddać i myśleć *co będzie, to będzie*. Nie wiem co u Ciebie poskutkuje ale w tej sytuacji zajście w ciążę jest pewnie niemożliwe. Wiem że kiedy Ci się uda wszystko minie, u mnie tak było. Karina, musisz iść do lekarza, najlepiej do neurologa. Przyczyny mogą być różne, wygląda to na migrenę ale w 100% potwierdzi to lekarz. Jeśli już nie karmisz to jest szansa że dostaniesz skuteczne tabletki bo migrena jest chorobą przewlekłą i nieuleczalną, czasem mija sama ale zwykle trzeba się z nią męczyć do końca życia :(

Odnośnik do komentarza
Gość elzbietajakubek

dziękuję,jeśli możesz to napisz jak tobie to przeszło może nie miałaś takiej nerwicy jak ja mnie to chyba wykończy ja nawet w domu mam takie zawroty głowy że żyć mi się nie chce nie mówiąc jak mam gdzieś wyjśc nawet do znajomych wydaje mi się że zaraz spadnę np. z krzesła proszę o jakąś radę jem lek homeopatyczny na stres piję melise dziurawiec ale narazie nie widzę poprawy nie chcę psychptropow

Odnośnik do komentarza

Witam; Podobnie jak większość z Was cierpie na bardzo silne bóle głowy,zrobiłam wszystkie możliwe badania,odwiedziłam wszystkich możliwych specjalistów,byłam niejednokrotnie w szpitalu na obserwacji i nic,bóle głowy jak były tak są :-( Cierpię na bóle migrenowe bagatela 17 lat.Zaczęło sie gdy byłam w 6 mies ciąży z drugą córką.Lekarze zapewniali ze po porodzie mi przejdzie,później że kiedy skończe karmić piersią ale nie przeszło,wręcz przeciwnie bóle były co raz silniejsze i co raz dłuższe.Początkowo trwały parę godzin,teraz jak mnie zaatakuje to cierpie nawet 4 dni.Najgorzej jest kiedy głowa zacznie mnie boleć w nocy i obudzę sie juz z bólem wtedy wiem że ból będzie trwał pare dni i będzie najsilniejszy.Kiedy głowa zaczyna mnie boleć w dzień robię tak jak mi polecił neurolog biorę największą dopuszczalna dawkę środków przeciwbólowych w moim przypadku są to 4 tabletki APAP EXTRA pomaga ale później niestey bolą mnie nerki.Takie dawki biorę średnio 2 razy w miesiącu.Czasami mam spokój z bólami 3-4 mies ale potem niestety jest taki atak że ostatnio wylądowałam w szpitalu z podejżeniem zapalenia opon mózgowych.Była to oczywiście migrena.Mam 2 córki 20 i 16 lat obie cierpią na migreny odkąd zaczęły miesiączkować.Migrena to świństwo na które nie ma skutecznego leku przynajmniej w moim przypadku nie da sie jej całkowicie wyleczyć poprostu trzeba sie nauczyć z nią żyć.

Odnośnik do komentarza

Witajcie, Opowiem Wam swoja historię....nerwice mam od wielu lat , a mam dopiero 26 wiosen. Moja nerwica objawiała się drętwieniem kończyn, dusznościami, drganiem powiek itp. , ale jakoś potrafiłam sobie z tym radzić. Rok temu wydarzyło się coś bardzo dziwnego!!! Pewna sytuacja wyprowadziła mnie z równowagi... i zaczęło się: dziwne zawroty głowy, chwiejność, po tym jak połozyłam się na łóżko juz nie mogłam wstać, nie mogłam poruszyć głową - silny ból , dreszcze( drgawki) przyjechało pogotowie i pan doktor stwierdził , że przyjmuję za mało płynów nic poza tym! Po tygodniu , bo wtedy dopiero mogłam sie podnieśc o własnych nogach pojechałam po lekarza i dostałam skierowanie do szpitala. W szpitalu wykonali tomografie głowy, która nie wykazała niczego! Wróciłam do domu , ale silne bóle głowy towarzyszyły mi miesiącami. Po kilku miesiącach moja nerwica ewoluowała i pojawiły siee nowe objawy: silne napadowe lęki , że zostane sama , płaczliwość , duszności. W pierwszej kolejności wybrałam sie do pulmonologa , bo wmówiłam sobie , że to choroba płuc , ale myliłam się. Odważyłam sie i poszłam do psychiatry! Okazało sie , że mam silną nerwicę lękową stąd te bóle głowy i inne dolegliwości. Dostałam lek mozarin , po którym wszystkie objawy zniknęły. Mozarin przyjmowałam kilka miesięcy - od miesiąca już go nie przyjmuję. Niestety bóle głowy wróciły a razem z nimi skoki cisnienia wszystko na tle nerwowym!!! Wiecie co mi pomaga?? wizyta u lekarza , wtedy wszystkie bóle mijają....nie wiem czy jest jakieś lekarstwo na bóle , na pewno zmiana myślenia , mniej zadreczania sie , ale ja mam inny charakter i sama napędzam sobie nerwów. Dodam jeszcze , że moje bóle zlokalizowane sa w potylicy , wtedy myslę , że dostane wylewu .... jak z tym żyć ??

Odnośnik do komentarza

Czytam i czytam, wszycy cierpice, bol glowy potrafi wykonczyc i ciało i duszę. Tez mam ten sam problem, glowa boli mnie praktycznie nieustannie... gdy mam dzień lub dwa przerwy jestem szczęsliwa, wesoła..dowcipna.. potrafie nawet zartowac z mojej dolegliwosci. Teraz jestem juz jednak u kresu sił.. boli praktycznie od miesiąca non stop... mniej lub bardziej..a tak w ogole to zmagam sie z tymi bolami juz od 30 lat.. ale nie było az tak zle.. ci ktorzy ciągle przyjmują leki przeciwbolowe maja juz do czynienia z bolami z odbicia.. dla tych ktorzy moze nie wiedzą to bole polekowe.. i zamyka sie koło.. boli, bierzemy prochy, po prochach boli wiec bierzemy nastepne.. no ale jak zyc z bolem ? mozna dzien, dwa ale nie calymi miesiącami. Ktos pyta czy z nerwow moze tak bolec glowa... z nerwow moze bolec wszystko.. dosłownie wszystko..a wiem co mowie gdyz miałam nerwicowe bole zoładka, serca, woreczka zółciowego, pleców, dretwienie nogi.. A lekarze? najlepiej brac przeciwbolowe albo przeciwdepresanty... ktore eliminuja z zycia.. ja akurat mam taka prace ze nie moge w niej byc jak zombi.. musze byc trzezwa, kontaktowa, przytomna.. wiec czym sobie pomoc ? no czym ? Brałam juz i Divascan i xanax i pramolan i wszystko na nic.. nadal boli.. Teraz dowiedzialam sie i mozliwej skuteczności Amitriptylinum.. boje się jednak skutkow ubocznych, tycia, splatania.. moze ktos opowie i o doswiadczeniach po kuracji tym lekiem ? podaje swoj e-mail tofifi44@wp.pl , pozdrawiam i serdecznie zycze dni bez bolu

Odnośnik do komentarza

Witam mam 21 lat i od dłuższego czasu mecze sie z bólem głowy;/;/ 10 miesięcy temu urodzilam dziecko poprzez cc od tamtej pory wciaz jest cos ze mna nie tak:(:( Najpierw problemy z macica,poniewaz przestala mi sie obkurczac i krew zostawala w srodku;/ na szczeście uniklam wizyty w szpitalu, bo pomogly mi antybiotyki:):) Jednak kilka tyg pzniej pojawily sie te dziwne bole głowy,kłucie w klatce piersiowej,zaczelam przybierac na wadze.od rana mam straznie opuchnięte dłone i stopy oraz bolą mnie plecy;/;/ Lekarz rodzinny zrobiła mi badania moczu, krwi i TSH.TSH wyszlo ok ale z moczem mialam coś nie tak i kazała mi isc do urologa,poniewaz podejrzewala kamienice nerkową,a urolog to wykluczyl i powiedzial ze jest wszystko ok tylko po ciązy moge miec troche obnizony pęcherz. Później moja Pani doktor (rodzinny) powiedziala ze bole głowy napewno mam od oczu poniewaz nosze okulary i po ciazy mogla mi sie znacznie pogorszyc wada.No wiec poszlam i zbadałam sobie te oczy...wyszło ze wada sie za duzo nie powiekszyla,zrobili mi badanie na pole widzenia i dali skierowanie do neurologa;/;/ Ciśnienie tętnicze mam w normie,ale puls zawsze powyzej 100, mam straszne duszności zwlaszcza w nocy,gdy chce sie pobawic z coreczka i dosc duzo sie pochylam czuje jak pod skora głowy mi cos przeplywa w strone czola i nagle wychodza ze mnie zlewne poty.Od 2 miesiecy mam dziwne zachwiania rownowagi, przechodza mnie dziwne dreszcze i jeszcze zatrzymala mi sie miesiaczka;/;/ w ciazy nie jestem bo robilam testy i lekarz gin tez to wykluczyl.Powiedział ze najprawdopodobniej mam PCOS (zespól wielotorbielowatych jajnikow) zlecil mi badanie Prolaktyny (która okazała sie ze jest w normie) i przypisał Duphaston na wywołanie miesiączki...Powiedzial ze po tych tabletkach powinnam dostac miesiaczke, ale jak najszybciej mam sie skonsultowac z neurologiem.Poki co jetem w trakcie zarzywania tego Duphastonu a wizyte u neurologa mam dopiero w przyszlym tyg, ale od wczoraj ten bol mi sie nasila coraz bardziej (czuje jakby ktos mnie od srodka kół igła) wogole nie moge sie dotykac,najgorsze ze ten bol sie przemieszcza raz z tylu głowy, raz z przodu,po boku i na środku:(:(:( Moj narzeczony powiedzial ze jak bedzie mnie tak mocno bolec to zawiezie mnie na pogotowie :( Ratunku czy ktoś wie może co mi dolega??? Mam dosc latania od lekarza do lekarza, kazdy tylko wysyła mnie do nastepnego;/;/ cała nadzieje teraz mam w neurologu, ze on mi pomoze...

Odnośnik do komentarza

Moja historia z bólami głowy zaczęła się 5 lat temu, mianowicie po operacji ginekologicznej / usunieto mi macicę z przydatkami/.Zrobiłam w tym czasie różne badania : rezonans, 2Xtomografię, 2x EEg i na szczęście nic nie było groźnego w wynikach a ból nasila się cały czas.Ostatnio doszła ciemna plama w prawym oku.Nie muszę mówić, iż cały czas myślę o najgorszym, nie pozwala mi to normalnie funkcjonować.W pracy przeżywam codzienny horror, czy się czasami nie przewrócę, zemdleję, liczę każdą minutę do końca pracy - aby do domu.Lekarz neurolog przepisuje mi leki uspokajające ale nie przynosi to ulgi.Od jakiegoś czasu proponuje mi terapię BF ale prawdę mówiąc nie bardzo wierzę w jej rezultat.Nie mówiąc już o kosztach tej terapii - 900 zł.Jeżeli komuś ona pomogła to proszę o wypowiedź czy jest sens wchodzić w te koszty.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×