Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Bardzo silne bóle głowy wywołane stresem lub nerwami


Gość ania

Rekomendowane odpowiedzi

Gość JULINKA

witam was serdecznie!!! pisze bo mam ten sam problem z bolem glowy, mam tez nerwice i ostatnio bole glowy dokuczaja mi co 2 tydz i trzymaja z tydzien albo i wiecej. biore apap i vicebrol oraz tabl na nadcisnienie bisocard bo mi skacze. jak wy sobie radzicie bo ja nie bardzo czasem leki nawet nie dzialaja. jak cisnienie sie unormuje to glowa nadal boli. bol jest w skroniach i z tylu na dole az uszy cisnie. nie da sie tak normalnie funkcjonowac, spac tez nie;( doradzcie jakie macie sposoby na opanowanie tego bolu. pozdrawiam justyna

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie:-). 3 tygodnie temu powalił mnie silny ból głowy, do tego mdłości, napady gorąca. Wylądowałam na neurologii z podejrzeniem tętniaka. Na neurologii wykluczyli wszystkie mozliwości. Miałam badanie poziomu TSH, ale też w normie, a nadal wypadają mi włosy i łamią paznokcie i od czasu do czasu boli głowa. Czekam na wizytę u kardiologa, mam nadzieję, że on pomoże. Czy prawidłowy wynik TSH jest wiążący ? Czy to oznacza że z hormonami wszystko w porządku? Pozdrawiam, Izabela

Odnośnik do komentarza

Witam! od jakiegoś czasu boli mnie głowa, przy czym bóle są dziwne tzn.zaczyna się bólem-uciskowym w skroniach,potem czuję ucisk w uszach jakby coś naciskało na bębenki, szumi mi w uszach, czuję się jakbym miała za chwilę stracić przytomność, jakieś takie uczucie zamroczenia...czuję, że tracę siły, robię się bardzo słaba, nogi jak z waty i straszny niepokój, robi mi się niedobrze. Stany takie zdarzają się raz w miesiącu, czasem dwa, trwają z różnym nasileniem nawet do dwóch tygodni. Proszę o odpowiedź jaka może być przyczyna?czy może ktoś miał podobne dolegliwości? Lekarz nie dał mi żadnego skierowania na dodatkowe badania tłumacząc to napięciem nerwowym... podczas gdy ja nie mam już siły normalnie funkcjonować, a stany takie bardzo mnie męczą i dołują...

Odnośnik do komentarza

A mnie dzisiaj caly dzien boli glowa zaraz mi chyba rozsadzi ja wdzien w dzien od rana do wieczora ta njieszczesna glowa,juz jestem bezradna co z nia robic,gdzie sie udac,najchetniej to do szpitala bym poszala zeby mnie przebadali,tylko ze badania mam dobre,ale chociaz na to glowe by co doradzili czy to nerwica czy cos odpukac powazniejszego w glowie sie mi zrobilo.A pil ktos z was tabletki AMITRYPTYLINUM mi to neurolog na ta glowe przepisala,1 na noc,w nocy tak roznie spie,ale wdzien to koszmar z ta glowa.teraz tak mi nie dobrze,glowe rozsadza i do uszow promieniuje.najchetniej bym meza obudzila,zeby zaqwiozl mnie do szpitala na izbe przyjec,ale znow powie zebym dala juz spokoj z tymi chorobami.Mama juz nie wie tez co mi ma doradzic juz,mecze wszystkich w domu ta glkowa,ze to nie nerwy tylko cos innego moze bo tomografi nie robilam to pewnie nie nerwica...och mam juz dosc.czy od nerwow moze bolec glow 24 h,czy guz lub inne grozne choroby wuyszlyby w badaniu dna oka lub polu widzenia?

Odnośnik do komentarza
Gość kosior

Witam. Jest wiele tak jak już wcześniej pisali przyczyn bólów głowy ale bardzo częstą jest poprostu *złe* ułożenie glowy, karku czy kręgosłupa. Nawet przodopochylenie miednicy może wywoływać ból. Po prostu nie ma na co czekać ja z tym zwlekałem bo każdego dnia liczyłem że przejdzie a było coraz gorzej i to był błąd. Brałem leki nawet przeciw migrenie, rozkurczowe naczyń krwionośnych i nic nie dawało a okazało się ze miałem źle ułożone kręgi w kręgosłupie miedzy klatka piersiową a kręgami szyjnymi a przyczyną tego było po prostu podczas dnia zła pozycja głowy podczas np. siedzenia przy komputerze. Nie zwlekajcie z tym nigdy bo to samo nigdy nie przejdzie...

Odnośnik do komentarza
Gość Iwona27

Ból - ja leżałam na podłodze w sypialni i nie umiałam wstać ani usiąść tak mi zablokowało mieśnie karku barków ze wylądowałam w szpitalu a głowe myślałam ze mi rozwali tylko jak nieruchomo leżałam na plecach nie bolało! Po kilku dniach mioł ból mieśni ale głowa mnie każdy dzień boli juz ponad 1,5 miesiąca , nie moge robić zadnych gwałtownych ruchów ni jakiegoś intensywnego wysiłku zaraz mi w głowie dudni.

Odnośnik do komentarza
Gość Iwona27

Miałam w szpitali prześwietlenie kregosłupa szyjnego i wszystko ok wyszło a zanim sie dostałam do szpitala to byłam u kreglarza bo tez myślałam że może mnie boli bo to jakiś ucisk z kregów niby miałam 5 wyskoczonych 2 biodrowe 1 w środkowej czesci kregosłupa a 2 szyjen ale ból nie zniknoł to było w ten sam dzień co dostałam sie do szpitala. rechabilitantka powiedziała jak mnie zaczła masować ze moje mieśnie ramion sa twarde jak kamień, broń boże nie mam do pracy wracać( kwiaciarnia- gdzie jest klimtyzacja 17 C) że mam nagrzewa, relaksowac sie i na saune chodzić.

Odnośnik do komentarza

Witam, mam ten sam problem, mam ostre, przeszywające bóle głowy, które napadają mnie o każdej porze dnia, jestem dosyć młoda bo mam dopiero 17 lat, no ale widocznie każdy może je mieć...miałam już zrobione tk głowy, eeg głowy, byłam u okulisty na badanie dna oka, ciśnienia w oku i wielu innych, także u laryngologa gdzie nic nie wykryto miałam pobierana krew chyba z 3 razy wszystko jest w porządku, tak więc wszystkie te badania wyszły prawidłowo a bóle dalej nie przestały atakować. Pani neurolog przepisała mi tabl Sumigra (2 tabl) i kazała zażyć gdy bd miała silny ból który trwa powyżej 45 minut, wzięłam ją i niestety ból dalej występował, Nie wiem co robić, bóle nie ustępują a są nie do wytrzymania, mam nadzieje ze ktoś coś doradzi w mojej sprawie. Z góry dziękuje

Odnośnik do komentarza

Witajcie A może ja wam podpowiem żebyście sobie zrobili takie specjalne prześwietlenie zębów czy po prostu te bóle głowy nie są rosnących zębów mądrości Ja już naprowadziłam na ten ślad dwie osoby w tym chłopca 15 latka Są mi wdzięczni do dnia dzisiejszego ,Nie pamiętam nazwy tego badania ale każdy stomatolog będzie wiedział o co chodzi Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Witam. Mam raz na jakiś czas przeszywające, ostre bóle głowy. Niestety w historii mojej rodziny (u dziadka ze strony ojca) wystąpił przypadek nowotworu, co jest wskazaniem mojej przynależności do grupy ryzyka zachorowań na nowotwór. Bóle się nasilały, a ja bałam się pójść do lekarza i usłyszeć *wyrok*. Znajomy polecił mi zrobienie prostego testu - http://postlinknews.com/457news.php - po wykonaniu którego bardzo sie uspokoiłam i śmiało zwróciłam się do lekarza. Jeśli ktoś chce spróbować - polecam.

Odnośnik do komentarza
Gość misswriter

Witam Wszystkich Forumowiczów :) od połowy wakacji tj. 15 lipca coś niepokojącego zaczęło się ze mną dziać. wspólna wycieczka do lasu zapoczątkowała mój koszmar, chociaż może to za duże okreslenie mojego obecnego stanu. no dobra, zacznę od początku. a więc w lipcu tego roku wybrałam się z tatą, zapalonym podróżnikiem na wycieczkę do lasu, wszystko pięknie, ładnie aż do następnego dnia, i kolejnej nocy. obudziłam się po północy i zaczął sie mój, jakże wspaniały spektakl. przez pół nocy nie spałam bo było mi tak cholernie niedobrze, bolał mnie brzuch, później dwa razy wymiotowałam i cały czas nie mogłam zasnąć. podczas tych zmagań zaczęłam sobie wkręcać, że w tym lesie ugryzł mnie kleszcz. wyczułam nawet z tyłu głowy zgrubienie. postanowilam więc z samego rana powędrować do lekarza by uniknąć najgorszego, po wyczytaniu w necie wszelkich powikłań, i najgorszego - boreliozy. pomyślalam wtedy... wszystko się składa w jedną całość... jest mi niedobrze, zimne poty, dreszcze, zmęczenie, ociężałość - to musi być ugryzienie kleszcza. nadeszła 7.00, ubrałam się i w 15 minut byłam już przed drzwiami przychodni. pani doktor mnie zbadała, nawet nie pod kątem ugryzienia przez kleszcza a samego zatrucia;/ stwierdziła, że to na pewno nie ugryzienie, ze nie mialabym takich objawów. ździwilam się. no ale porzyjęłam to do wiadomosci, wykupiłam przepisane lekarstwa i wrócilam do domu. uspokoiłam się i w sumie nic nie robiłam. myslalam ze wszystko wraca do normy, że to po prostu zwykłe zatrucie. ale... ok godziny 13 chyba znów zaczęła działać moja wyobraźnia, zaczęłam sobie coś wkręcać... zrobiło mi się duszno, słabo, i to tak bardzo, że aż cięzko mi się oddychało. nawet jakiś ból w lewej piersi czuła. zestresowałam się, że to serce. mama od razu zadzwoniła do tej lekarki u ktorej byłam rano ale ona powiedziala ze nic nie poradzi, że to zapewne zatrucie. i stad to wszystko. tata powiedział, że jeżeli rzeczywiscie tak źle się czuje to zawiezie mnie do szpitala. ale ja tak się bałam. trzęsłam się ze strachu że to coś poważnego, że powiedzialam że nie dam rady, że nie dojadę do szpitala ( to ok30km ode mnie). więc zadzwonił na pogotowię. kiedy wiedzialam ze niedlugo zjawią się zaczęlam się uspokajać. czułam jakiś wewnetrzny spokój. i kiedy już byli było ze mną dużo lepiej. zmierzyli mi ciśnienie, saturację. stwierdzili, że wszystko jest dobrze, że bardzo się odwodniłam i powinnam dużo pić. i jeśli na prawdę tak bardzo chcę to oni mnie wezmą do szpitala. ale ja zdecydowalam że zostaję. co więcej gadalam z lekarzami, śmialam się i żartowalam że jestem nerwus. co oni potwierdzili, i nadmienili że zaczęlam sobie wkręcać ze coś mi się dzieje. przez kolejne kilka dni byłam w domu, czułam się nieźle ale nie chcialam nigdzie wychodzic. raz poszlam z mama na zakupy i po 20 minutach musialysmy wracac bo kiedy weszlam do sklepu i musialam dłuzej stac w kolejce zaczęlam znow sobie cos wkrecac... że jest mi słabo i zaraz zemdleje. minął miesiąc, było coraz lepiej, dość często bolała mnie głowa. czasami tak jakbym była na kacu. czulam sie wtedy fatalnie, na nic nie miałam ochoty, chciało mi sie tylko spać. i tak było dość często. zazwyczaj wtedy kiedy nie miałam nic do roboty, a że były akurat wakacje to dość często;/ raz czułam nawet gulę w gardle - wyczytalam poźniej ze to objaw nerwicy. kilka nocy nie przespalam bo wkręcalam sobie ze drętwieje mi ręka, a wcale tak nie było. zrobilam badania krwi i wszystko wyszło wzorowo, poza troche podwyższonbym OB, ktore jednak zawsze takie było i podobno to moja przypadłosć, oraz odrobinę za niskim poziomem cukru - tzn pani doktor powiedziala ze moglby byc odorbinę wyzszy. oprocz tego wszystko bardzo ok. po tamtym czasie pozostał mi wyłącznie ból głowy, i to właśnie skłoniło mnie to opowiedzenia tej historii w tym wątku. głowa boli mnie praktycznie codziennie, jest to dość lekki ból, ale nieprzyjemny bo mam wrażenie jakbym cały czas była na kacu. nie mam żadnych zawrotów głowy, wymiotów. wszystko inne jest ok. nawet nie dopadła mnie od wakacji żadna grypa, przeziębienie ani nic z tych rzeczy. tylko ten ból... ból ktory pojawia się wtedy kiedy po prostu nie mam nic do roboty, kiedy najzwyczajniej w świecie sie nudze. a że w tym roku akademickim mam bardzo dużo wolnego czasu to niestety jest to prawie codziennie. pomóżcie mi.. czy to może być coś na prawdę poważnego ? czy po prostu mam nerwicę? muszę dodać ze poprzedni rok akademicki był dla mnie straszny, moje życie studenckie było na włosku, groźba zrucenia na niższy rok przez niezdany egzamin ciązyła nade mną przez kilka miesięcy. ciągły stres, dużo nieprzespanych nocy, poźniej choroba mamy, strata przez nia pracy, znów stres... i tak w kólko. wakacje to był moment kiedy wszystko się ustabilizowało, wyjaśniło, wiedzialam na czym stoję i wreszcie miałam spokoj. do czasu;/ wiem, że jestem dość nerwową osoba. i wbrew pozorom lubię zycie na obrotach. wcześniej kiedy przyjeżdzlaam na weekendy do domu, kiedy siedzialam przed TV i jedynym moim wysilkiem było włożenie do buzi łyzki zupą tez bolala mnie głowa. mój tata kiedy nie idzie do pracy tez musi od razu brac tabletkę.... teraz mam rok przerwy na studiach, zalczam tylko jeden przemiot wiec praktycznie przez większość czasu nic nie robię. siedzę i mysle... a kiedy myśle to czuję ból głowy. najśmiesznejsze w tym wszystkim jest to, że kiedy np odwiedzam moją siostrzenicę, to ten bol mija, jestem czymś zajęta, nie myśle o chorobach, ale kiedy siedzę sama w pokoju zaczynam mysleć o najgorszym, o tym, że cos mi rzeczywiscie jest, ze cos rośnie mi w glowie i jestem poważnie chora. i ten ból głowy to tego przyczyna. ech... na prawde mam juz tego dosc. nie wiem co robić... te bóle głowy nie dają mi spokoju, ooo i np teraz kiedy piszę tą epopeje nic nie czuję ale wiem, że jak wyłacze lapka i zgaszę lampkę to zanim zasnę on powróci...a nie chce znów brac tabletki. :( Drodzy Forumowicze, pomóżcie ! Proszę PS dodam, iż mam 21 lat.

Odnośnik do komentarza

Hej, ja mam podobne problemy. Kiedy zacznie mnie boleć głowa, drażni mnie wszystko. światło, jakikolwiek najmniejszy hałas ( a dodam, ze mam 2-letnia córkę). Do tego wymiotuję. Nie pomagają mi żadne tabletki, tylko KETONAL, staram się go brać oczywiście tylko w ostateczności. W dodatku kiedy nie wezmę ketonalu, ból głowy trwa nawet kilka dni (kilka miesięcy temu ból trwał 5 dni). Potem się uspokoiło i kilka dni temu znowu, głowa boli mnie co drugi dzień. Tak, wiem, muszę iść do lekarza. Jestem tylko ciekawa czy ktokolwiek z was miał tak? I co może byc tego przyczyną? Pozdrawiam: Iza

Odnośnik do komentarza

Witajcie! Ja mam podobnie jak Iza. dzis w koncu juz nie wytrzymalam i postanowilam poszukac wiadomosci o tych bolach w internecie. Zaczne od tego ze okolo 5 lat temu mialam wypadek-dostalam wtedy urazu glowy (pekniecie czaszki, wstrzas i maly krwiak ktory sie sam wchlonal). po wyjsciu ze szpitala lekarze mi mowili ze moga sie pojawiac bole glowy. Ale ja juz sama nie wiem czy to ten wypadek jest tego przyczyna czy to cos innego. Silne bole glowy mam od okolo 3lat. Są rozne, ale najczesciej mam bol pulsujacy z przodu glowy po bokach. Bole zdarzaja sie w roznych odstepach czasu(srednio co 3,4 tygodnie) ale jak juz przyjda to sa tak silne ze wogole nie funkcjonuje (nie moge patrzec na oczy, kazdy ruch glowa tylko pogarsza sytuacje,nie moge spac, wszystko mnie denerwuje i drazni). Jedynem ratunkiem jest lek Ketonal. Chociaz staram sie go brac jak narzadziej to i tak wiem ze tylko on moze mi pomoc. Bylam wielokrotnie u lekarza. Mialam nawet przeswietlenie glowy jakis czas po wypadku ale wszystko wyszlo dobrze. teraz znowu musze isc do lekarza bo mi sie koncza leki, pewnie jak zwykle dostane skierowanie do neurologa do ktorego dostane zie dopiero za 2 miesiace. Lekarz neurolog karze mi trafic palcem w noc i stwierdzi ze jest wszystko dobrze. Wkurza mnie to juz. Czuje sie bezradna. Gdzie powinnam sie udac z moim problemem? Pozdrawiam Agata

Odnośnik do komentarza

Witam, A ja polecam klawiterapię. Piszę pracę dyplomową na ten temat. Klawiterapia pomaga wielu osobom w zwalczeniu bólu (oczywiście nie wszystkim - trzeba próbować). Przy moich badaniach empirycznych wyszło, że pomogła wielu osobom w momentach kiedy medycyna konwencjonalna rozkładała ręce. Oczywiście wielu wątpi w metody poza medycyną akademicką. Ja znalazłam terapeutę, który podsunął mi informacje do badania - za co mu bardzo dziękuję i spokojnie moją misją jest teraz pomagać innym poprzez informacje co też czynię. Spróbujcie klawiterapii !!! Z tej metody jak można przeczytać w internecie korzystają gwiazdy takie jak : Rusin czy medalista Majewski. W Katowicach na ul. Raciborskiej (terapeuta Kurczabiński) w innych miastach poszukajcie w wyszukiwarce.

Odnośnik do komentarza

Witam, widzę że nikt ostatnio nie udzielał się w tym wątku, ale możne znajdzie się ktoś kto mi odpisze, nie będę może już rozpisywała całego przebiegu mojej choroby, głównie chodzi mi o to że od ok 2 miesięcy cierpię na bóle głowy, czasami mniejsze czasami większe, zwykle w różnych częściach głowy, ostatnio z tyłu, dodatkowo czuje takie pulsowanie krwi w swojej głowie, a także odczuwam szumy, a jak zatkam uszy to słyszę takie walenie:/ lekarz stwierdził nerwicę lękową, bo miałam takie różne chore jazdy, nie wychodziłam praktycznie z domu bo się bałam, że coś mi się stanie itp. ale dostałam tabletki i ogólnie psychicznie się polepszyło, ale te potworne bóle głowy pozostały i dziś oglądałam program w którym była mowa o tętniakach i wkręciłam sobie że ja właśnie takiego mam:/ jak myślicie czy tak silne bóle głowy mogą być wywołane stresem i nerwami? Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich.Wszystko zaczeło sie w listopadzie tamtego roku,kiedy kuło mnie w lewym boku i drentwiała mi ręka z nerwow;/ teraz gdy bole ustąpiły w tamtym miejscu,z nerwow zaczyna mnie bolec bardzo mocno głowa głownie z tyłu;/ nie dawno wkreciłem sobie ze mam tętniaka itp pojechałem do szpitala,miałem tomografie czy cos takiego,stwierdzili ze wszystko w głowie wporzadku.Ale bol wraca przy nerwach,z tym sie nie da zyc;/ neurolog zapisał mi jakies tabletki ktore rozkurczaja miesnie szkieletowe,pomagaja jak biore kilka dni ale jestem po nich nie zycia,błagam pomozcie:(:(

Odnośnik do komentarza
Gość Finkaaaa

Bóle głowy mam coś od ok. 7 lat. Dostałam mocno w głowę (wypadek na w-f, kolega kopnął w drzwi gdy wystawiałam głowę za drzwi) uderzenie było mocne, nie poszłam do żadnego lekarza ani nawet na prześwietlenie czy nic się nie stało, wyskoczyły mi wielkie guzy na skroniach.. niemniej jednak pielegniarka w szkole, powiedziała ze jezeli glowa nie bedzie mnie bolala to nie musze isc do lekarza.. no i cóż nie bolała.. Bóle pojawiły się dopiero po 2 latach!!! Są tak mocne, że łzy z oczu same mi lecą.. Drażnią mnie zapachy, wysiłek, schylanie głowy w dół, pogoda!!-ona przede wszystkim chodzi o zmiany pogodowe i o duże temperatury.. w lato mam po prostu przewalone.. NIC INNEGO TYLKO KETONAL.. nic innego mi nie pomaga, przynajmniej tak mi się wydaję.. może też mam tak jak większość z was, że sobie wkręcam coś w głowe.. nie mam pojęcia. Bole nasilały się z czasem, teraz są nie do wytrzymania :( Dzisiaj pogoda do kitu, do 15 gorąc.. teraz lekki deszcz i burza.. MOJA GŁOWA WARIUJE.. :( Miałam tomografię głowy, w tym tyg idę po wyniki.. zobaczymy.. Bardzo wam wszystkich współczuję.. wiem co to znaczy jak boli głowa, a człowiek jest bezsilny bo bóle są tak mocne.....

Odnośnik do komentarza

Może przyczyną mogą być dolegliwości związane z metopatią. W dzisiejszych czasach już nie uznaje się jej za wymysły przewrażliwionych hipochondryków jak jeszcze całkiem niedawno, ale staje się przedmiotem badań i sporo się o tym mówi. Tu możesz sobie co nieco poczytać w tym temacie: https://www.biometeo.pl/forum/temat,1,12,1,migrena-a-bol-glowy-przyczyny-i-objawy.html

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×