Codzienne życie z WPW

[Gość łukasz]

witam wszystkich! jestem ciekaw jak zyjecie z choroba wpw?? czy pracujecie normalnie?? jesli tak to na jakich stanowiskach?? czy choroba wam przeszkadza w uprawianiu jakiegos sportu, czego obawiacie sie robic itp. ja kiedys biegałem na 100m, grałem w piłke, robiłem duzo rzeczy , teraz boje sie przemeczac, isc do fizycznej pracy, uprawiac jakis sport itp. przytyłem od braku ruchu, ogolnie sie rozleniwiłem itp. chociaz od imprezek nie stronie i jestem bardzo towarzyski:) ciesze sie ze nie mam od 5 lat problemow z czestoskorczami ale tez chciałbym zyc czasem jak normalny zdrowy człowiek i nie myslec o chorobie ! pozdrawiam !

[Gość robert]

Witaj, ja też mam to WPW pięć lat temu miąłem ablację, ale pomimo tego droga dodatkowa została w sercu. Żyję normalnie choć często myślę o chorobie. Pracuję zawodowo, rower i spacery to mój jedyny sport. Staram się nie przemęczać i nie stresować. Stres wydaje mi się że ma bardzo zły wpływ na to WPW Mam czasem szarpnięcia w klatce, potknięcia serca i jakby dodatkowe skurcze. A Ty jakie masz teraz objawy choroby ? pozdr robert 31 lat

[Gość łukasz]

ja od 5 lat nie mam zadnych problemow, ale tez jak narzie nigdzie nie pracuje i nie uprawiam sportu zadnego, cze sie zaocznie i zamiezam sobie jechac zarobic do niemiec do brata na jakies 2 miechy mam andzieje ze se poradze, biore 2 razy dziennie sotohexal 80 i od tych 5 lat nie mam dosłownie nic zadnych szarpniec itp. dobrze sie czuje i wogle ale boje sie przemeczac ale jak pojde do pracy to i tak bedzie to nie unikonione ale moze bedzie dobrze pozdro!!

[Gość łukasz]

aha dodam ze wpw mam od 5 klasy podstawowej, ale do tej pory miałem jakies 5-6 atakow wiec mysle ze i tak moja choroba przechodzi łagodnie , ablacje miałem jakies 6-7 lat temu nie pamietam ale została druga droga ktora ciezko było usunac, moze teraz po tylu latach by było to juz w pełni mozliwe ale po co mi to jak jest wporzadku, ale jesli bym mia znowu ataki to bym sie poddał ablacji 2 raz narka

[Gość Kulka]

U mnie WPW stwierdzono w 2 klasie podstawówki. Żyje w miare normalnie. Nie ćwiczę na wf i staram sie nie przemęczać. Mam 15 lat i zaplanowaną ablacje. Nie ukrywam ze troche boje sie tego zabiegu. No ale do odważnych świat należy ;p