Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Dziwny bolesny żylak pod skórą a WPW


Gość casper

Rekomendowane odpowiedzi

Witam ! Od pewnego czasu mam dziwne dolegliwosci. Najpierw bez powodu dretwialo mi pol twarzy, potem rece, szczegolnie w czasie snu. Na dobre zaczelo sie od powiekszonego wezla chlonnego pod lewa pacha (wielkosci sliwki). Potem krazace zapalenie - gardlo, prawe ucho, zab i tak w kolko.. Potem niespodziewanie doszly wymioty, klopoty z trawieniem i prawie calkowita utrata apetytu. W przeciagu 2 tygodni bardzo silne bole i zwiatczenie miesni rak - szczegolnie w stanie spoczynku, jak juz lezalem przed snem. Objawy niby ustapily, ale mam wiele watpliwosci. Co jakis czas mam napady dusznosci - nie moge w zaden sposob zlapac powietrza - cos jak niemozliwosc ziewniecia, 2 razy obudzilem sie w nocy w panice i tez nie moglem oddychac. Na plecach pojawialy sie bardzo bolace i swedzace miejsca. Pragne dodac, ze jakies 12 lat temu lekaz stwierdzil zespol WPW, z ktorym jak narazie nic nie zrobilem. Wiem i od dawna czuje, ze jestem chory ale od tego nabawilem sie juz nerwicy, kataru dostane i od razu sobie przypisuje wszystko co najgorsze z rakiem wlacznie. Mam 27 lat. Postanowilem zadbac o siebie, przestalem palic papierosy (okolo miesiaca temu) zaczalem jesc - czasem az za duzo, biore witaminy. Zrobilem wszelkie badania krwi, pluc itp. wyszly wrecz idealnie. Jeszcze musze zrobic badania na pasozyty. Poczulem sie w miare lepiej a dzis niespodzianka. Jak bralem prysznic, nagle poczulem silny bol w lewej rece (miedzy lokciem a ramieniem na miesniu). Momentalnie pojawil sie duzy i bardzo bolacy goz, siniak wygladajacy jak zylak. Obok nie przebiega zadna zyla. W przeciagu 2 godzin zrobil sie spory babel, czerwone w srodku i siny rumien dookola. Wydaje mi sie, ze to cos zwiazane z ukladem krwionosnym, ale lekarzem nie jestem. Nie wiem co mam z tymi objawami zrobic. Podejrzewalem borelioze, tasiemca itd. ale jak wspomnialem, nerwica moze mnie tu zwiezc na manowce wiec wole sam nie podejrzewac ;) ogolnie czuje sie jak 80 letni dziadek, po 10 godzinach pracy nie mam nawet sily na jedzenie, a jak ide spac to pol nocy sie wierce w bezsennosci. Mimo, iz jem coraz wiecej, chudne coraz szybciej. Warto dodac, ze w dziecinstwie mialem gliste ludzka, raz wzialem pewne tabletki, nie pamietam jakie, ale nigdy juz wiecej sie nie przebadalem. Prosze o wszelkie porady,podpowiedzi do jakiego lekarza najpierw powinienem sie wybrac. Boje sie, ze lekarz bedzie mnie leczyl na cos innego i latami bede skakal od lekarza do lekarza i trul sie niepotrzebnymi lekami. Pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
Powiem szczerze że tez najpierw pomyślałam o boreliozie (pamiętaj że nie zawsze musi cię dopaść taki normalny kleszcz, może to też być kleszcz we wcześniejszym stadium rozwoju-taki mały nibypajączek, który nie przyczepia się do skóry i którego mogłeś w ogóle nie zauważyć). A tak poza tym jeżeli byłeś gdzieś na wyieczce w tropikach to polecam wizytę u lekarza od chorób tropikalnych. A nie pomyślałeś że może to być reakcja alergiczna na coś? No i oczywiście kardiolog. Zastanawia mnie to WPW, wiem że występują duszności, arytmia i kłucie serca, migrena... ale bąbel, swędzenie, i zapalenie ucha??? Napisz skąd jesteś to może podam adresy dobrych lekarzy.
Odnośnik do komentarza
hej ! dzieki za podpowiedz. No ja bym nie wiazal wszystkiego z WPW, raczej tego krwiaka, do dzis zrobil sie z tego 3 cm siniak pod skora (dziwnie brazowy). Co do boreliozy - wiele objawow mi sie zgadza, tym bardziej ze w te wakacje srednio co weekend wybieralem sie w gory (tylko 10km z miejsca gdzie mieszkam). Po kazdej takiej wycieczce, na drugi dzien rano wyciagalem z nog srednio 2 - 3 malenkie kleszcze. To mi dalo duzo do myslenia, bo w Polsce mi sie przez cale zycie zdazylo moze ze 2 razy mimo, ze wiele czasu spedzalem w naturze i cale zycie wychowywalem sie z psem. Mieszkam obecnie w Anglii, ale planuje sie wybrac do Polski na swieta - zaraz po Nowym Roku chcialbym sie jakos zorganizowac i pomyslec o ablacji. Co do alergii - moze cos w tym byc, w zasadzie jak chodze do pracy to srednio pierwsze 2 dni jest ok, trzeciego dnia zaczynaja sie problemy a pod koniec tygodnia jest juz tragedia, dochodzi goraczka i straszne odczuwanie zimna. Pracuje jako programista maszyn, jednal wciaz mam do czynienia z plynami chlodzacymi, olejami i wszelkimi oparami. Nie wiem juz co mam robic i gdzie sie zglaszac, bo za duzo mi sie zbiega do kupy. Czasem mam dziwny objaw - ktos do mnie mowi a ja nagle totalnie nie wiem o co chodzi, a czynnosci powtarzane na codzien w ustawianiu czy programowaniu staja sie tajemnica nie do odkrycia, jak to popularnie mowia staje sie *zamotany* i czasem ciezko mi sie odnalezc. To tak jak isc zrobic herbate i nagle na kilka minut zapomniec co trzeba do kubka wrzucic, zeby zrobic herbate. Wiem, ze herbate, wiem ze slodka ale jak ja zrobic - czarna magia. Oczywiscie nie chce tu nic sugerowac. Dziekuje za odpowiedz jeszcze raz i pozdrawiam goraco !!
Odnośnik do komentarza
Ja bym sugerowała, że węzły chłonne,zapalenie ucha, gardła i zęba (to może być od ucha i gardła a zresztą tutaj wszystko może być od wszystkiego), wymioty, problemy z trawieniem to wszystko może być od wdychania tych oparów w pracy. A poza tym na pewno nie pracujesz w ciepłym biurze tylko gdzieś w zimnyh halach, prawda? No i nie wysypiasz się, a tylko ludzie śpiący 4 godz na dobę (tak jak np. ja) wiedzą jak potrafi organizm szwankować gdy za mało śpisz (ja po 2 latach krótkiego spania czuję, że się postarzałam o 10 lat), chodzi mi tutaj głównie o brak koncentracji i zamotanie. Z tą żyłą, no cóż, może przepracowałeś tę rękę, ale bardziej pasuje mi to na problemy z krążeniem (WPW???). Na pewno zrobiłabym na Twoim miejscu badania na pasożyty. A z tą nerwicą to też coś może być. Pozdrawiam i pisz (przede wszystkim jak coś się zmieni i jak już lekarze postawią diagnozę)
Odnośnik do komentarza
hehe i tu zaskocze ... pracuje w ogrzewanym budynku, mowiac inaczej wiem, ze w nim jest okolo 22 stopnie ciepla, wszystkim goraco a ja wiecznie awanture robie jak ktos chce otworzyc okno, bo sie panicznie boje choroby. Sypiam minimum 7 do 9 godzin na dobe. Nie wydaje mi sie zebym mial tez okazje przepracowac reke, nie wykonuje zadnej ciezkiej fizycznej pracy, bardziej techniczna i przyjemna, wiec tez mnie tu niepokoja klopoty z krazeniem. Co do nerwicy... kurcze, z tym tez musze zrobic porzadek, bo czuje ile mi to moze juz nie mlodosci, ale zycia zabiera. Dziekuje jeszcze raz za pomoc i inicjatywe. Jak cos sie okaze to nie omieszkam dac znac. Pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
witam ponownie !! Przyjrzalem sie badaniu krwi i cos mi tu nie pasuje.. moze to by byla jakas podpowiedz do moich *dolegliwosci*.. HGB [g/dl] 16.7 (13.5 - 17.5) MCHC [g/dl] 35.2 (32.0 - 36.0) !! - WBC [tys./ul] 9.8 (4.0 - 8.0) - ??? !! - LYM [tys./ul] 3.8 (1.0 - 3.5) - ??? czy powyzsze wyniki moga swiadczyc o koniecznosci leczenia i moga byc wiazane z tym co w pierwszym poscie opisalem ? Prosze o podpowiedz. Pozdrawiam !!
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×