Strach przed operacją założenia bypassów

[Gość fasolka]

Mój tata ma właśnie w tej chwili zakładane by pasy, a ja siedzę w pracy i potwornie się denerwuję. Zaraz jak skończę to jadę do szpitala i będę tam siedzieć na korytarzu i czekać. Strasznie się boję. Niby nic się nie działo, ale w związku ze szczypaniem w klatce piersiowej skierowano tatę na koronografię i wyniki były dla nas szokiem. Okazało się, że tata ma zatkane wszystkie żyły tzn. jedna jest minimalnie drożna i jest to stan zagrożenia życia. Zatkany ma również pion ten główny - nie wiem jak to się fachowo nazywa. By pasy to nasz jedyny ratunek. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, bo jest w śccs w zabrzu i tam lekarze to wspaniali specjaliści. Operacja nastąpiła w trybie pilnym więc było już naprawdę źle. Ale wierzę w tych lekarzy i czekam aż tata się wybudzi.

[Gość 4]

wiele osób po bypasach myśli,że zostali cudownie uzdrowieni i nie myslą o tym,że nalleży wyeliminowac wszystkie modyfikowalne czynniki ryzyka miażdżycy.A więc- ruch, niepalenie i niepicie alkoholu,schudnięcie,jesli jest nadwaga,a przede wszystkim ODPOWIEDNIE ODŻYWIANIE.TYlko dieta obniżająca cholesterol stosowana stale uchroni przed ponownym zatkaniem naczyń.Znam faceta[amator golonki i boczku,palacz,z brzuchem]- po bypasach za 8 miesięcy ponownie mu się żyły zatkały.Ale co poradzić na głupca,który tylko siedzi przed Tv i je czipsy.

[Gość fasolka]

06.08.2010 pisałam, że mój tata ma właśnie operację wszczepienia bypassów. Teraz minęły trzy miesiące i wszystko jest ok. Tata czuje się dobrze, ale też bardziej dba o siebie. Rzucił to paskudne palenie bo naprawdę się wystraszył. Pierwsze dni po operacji były trudne, bo człowiek jest cały obolały. Później też trzeba uważać bo mostek jest zdrutowany i delikatny. Ale teraz jest fantastycznie - tata jest jak młody bóg. Obecnie wszystko zależy od niego - czyli dbać, dbać i jeszcze raz dbać o siebie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[Gość MIREK]

http://olkusz.olx.pl/chelatacja-w-czopkach-iid-127863086

[Gość Marcin]

Witam Ojciec mój miał mieć robione bypassy ale dowiedziałem się od sąsiadki o czopkach które zamówiła z USA które jej pomogły i mojemu ojcu zresztą też,wszystkim je gorąco polecam są świetne nie ma cie państwo nic do stracenia.Mój ojciec próbował tabletki przez rok ale po czopkach zaraz była poprawa. Podaje gdzie jest ich ogłoszenie poniżej http://olkusz.olx.pl/chelatacja-w-czopkach-iid-127863086

[Gość BEATA]

Witam wszystkich serdecznie macie bardzo dziwne podejście do operacji baj-pasów.Ja jestem po operacji 4lata i z tego co przeszłam nikomu nie życzę.Sama operacja to nic,po operacji zaczynają się schody,znam takie przypadki wierzcie mi.Rok się leczyłam żeby w miarę normalnie żyć.Rany po operacji nie chciały się goić,wycieki ropne i straszny ból.Nikt mnie nie kierował do szpitala i sanatorium nie miałam tyle szczęścia,ogólnie czułam się dobrze do maja tego roku.Znowu jest to samo a może jeszcze gorzej bo doszedł ból lewej nogi z której pobierano żyły.Wyniki są złe w poniedziałek idę do lekarza i znowu Ochojec wiem to na pewno.Stan nogi krytyczny miażdżyca do kolana nie mogę chodzić.Od operacji nie mogę w ogóle spać.Jestem kobietą 48lat i odporna jestem na wszystko nie daje się chorobie,ale gdyby mi ktoś powiedział 4lata temu jakie mogą być skutki po operacji to bym nigdy się nie zgodziła.Nie myślę co mnie jeszcze czeka bo chyba bym zwariowała, albo bym czekała na śmierć.Mam nadzieje tylko że nie będzie gorzej jak jest.Pozdrawiam wszystkich i proszę o uśmiech! BEATA

[nikt]

Witaj Beata, a możesz podać swoje gg? Mam do Ciebie pytanie.

[Gość robuch]

Hej Beata! Jestem już 2,5 roku po operacji. Chętnie porozmawiam. Moje gg12706468 Pozdrawiam

[Gość ola88]

Witam:) Poszukuję odpowiedzi na pytania dotyczące lęku przed operacją.Jeśli ktoś oczekuje na zabieg lub pamięta ostatnią operację i chce mi pomóc zapraszam do uzupełnienia anonimowej ankiety, którą można znaleść pod adresem http://www.ankietka.pl/ankieta/107492/ocena-poziomu-leku-przed-zabiegiem-operacyjnym.html