Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Pożegnanie z nerwicą


Gość xx

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry, chciałabym poznać kogoś kto chce się wziąć w garść i dać sobie spokój z nerwicą, kto chce się ostatni raz wyżalić i nawet jeśli objawy powrócą postara się juz nie panikować- na tym polega pokonanie nerwicy. Proszę piszcie o tym co Was najbardziej męczy i w ten sposób pożegnajcie się z tym.
Odnośnik do komentarza
Super pomysł!!!!!! To co przed chwilą napisałaś, to jest właśnie klucz do zwycięstwa!!! To jest właśnie kwintesencja skutecznej walki z tą chorobą. Zapomnieć o tym wszystkim, a jeśli objawy powrócą postarać się nie panikować. Wiem, że nie da się raz na zawsze pokonać nerwicy, wiem, że ona może powrócić ( i pewnie powróci) za miesiąc rok, kilka lat. NIe należy jednak o tym myśleć. Trzeba się cieszyć dniem dzisiejszym i nie mysleć o tym co będzie ani o tym co było. NIe opiszę więc przebiegu mojej choroby, bo to już historia, którą nie warto się zajmować. Po pięciu ciężkich miesiącach walki z nerwicą i depresją wydaje się, że szala zwycięstwa przechyliła się wreszcie na moją stronę. Koniec nerwicy jest bliski. Oto Bóg daje mi do rąk zwycięstwo. Wyciąga mie z Krainy Umarłych. Dziś przestaję się więc już wahać (pomimo sukcesów w walce z nerwicą nadal miałem wątpliwości) i uznaję, że jestem zdrowym człowiekiem, choć wiem, że nie dostanę gwarancji, że odniosłem ostateczne zwycięstwo. p.s. (czasem jednak będę odwiedzał to forum, by pomóc niektórym z Was w walce z nerwicą, jeżeli tylko uznam się do tego kompetentny). Będę jednak zaglądal tu coaz rzadziej i obiecuję Bogu i Wam, że zrobię wszystko, by zacząć normalnie żć.
Odnośnik do komentarza
XY bardzo Ci gratuluje i jestem z Ciebie dumna, sama wiem jak to jest ciezko, ci ktorzy tego nie przeszli nie zdaja sobie z tego sprawy... moj stan tez sie powoli poprawia bo staram sie jak najbardziej ograniczyc glupie myslenie, chcialabym znac sposob na szybkie odwrocenie uwagi od durnych mysli bo gdy nauczymy sie nad tym panowac to nerwica zniknie z dnia na dzien:) mowisz , ze moze powrocic.. tylko, ze ty juz bedziesz wiedzial jak nad nia panowac i do razu ja wykonczysz:) ludzie przeciez jestesmy zdrowi ... to jak mozna odwrocic uwage od głupiego myslenia???
Odnośnik do komentarza
Jeśli o mnie chodzi, to gdy myślę, że np. serce może mi przestać bić mówię sobie STOP i przestaję o tym myśleć. Po prostu staram zająć się czymś innym. NIe mierzę już sobie ciśnienia. Jeśli mierzyłem 99 razy i wszystko było o.k., to z rachunku prawdopodobieństwa wynika , że i za 100 razem będzie w porządku. Staram sie nie sprawdzać już ręką jak bije mi serce, bo wiem, że jeśli tylko np. szybciej wstanę z krzesła, to będzie bić szybciej i mocniej. NIe sprawdam też bicia serca po wysiłku, czy zdenerwowaniu. Staram się też sobie na chlodno wytłumaczyć, że moje lęki są absurdalne, że to nieprawda, że wszyscy akurat na mnie patrzą, albo są do mnie wrogo nastawieni , albo że coś ma mi się stać. NIe zawsze się to udaje, ale gdy się zrobi 1 krok i stara wytrwać w swoim postanowieniu, to po pewnym czasie można przynajmniej osiągnąć znaczącą poprawę samopoczucia, czego i Wam serdecznie życzę, a szczególnie Tobie (.) oraz Tobie (xx). Wierzę bowiem głęboko, a nie jest to wiara bezpodstawna, lecz oparta na treści Waszych postów, że dojrzałyście już, podobnie jak ja, do tego by pokonać nerwicę.
Odnośnik do komentarza
A ja wam proponuje zebyscie ten lek poprostu zaakceptowali.Mowie Wam zupelnie powaznie.Tego nauczyla mnie moja psychoterapeutka i przynioslo to bardzo dobry skutek.Ja nawet swoj lek nazwalam imieniem,oczywiscie takim jakiego najbardziej nie lubie.I w momencie kiedy czulam ze zaczyna sie, zaczynalam ostra dyskucje , nie przebierajac w slowach.Np sluchaj patalachu,znowu tu przylazles,o nie nie tym razem, spiepszaj stad bo ja cie tutaj nie potrzebuje itd,ale wazne jest zeby to robic z taka wciekloscia z wielkimi emocjami (ja sobie wymyslilam ze jest to kochanka mojego meza,ktora go ciagnie w swoja strone) Potrafilam sie tak rozwscieczyc ze lecialy rozne wulgaryzmy,a lek pomalu odchodzil.Ja za kazde zwyciesto sie chwalilam i lekowi wyrzucalam ze jestem silniejsza od niego i nie pozwole mu wiecej wkraczac w moje zycie.Wierzcie ze to naprawde skutkuje.To jest glupie,ale pomocne.Moze wam sie nie udac za pierwszym razem za drugim,to wszystko zalezy ile wyladujecie na to energi.Im wiecej tym lepiej.Lek zacznie przychodzic coraz zadziej a Wy poczujecie nad nim wladze.az w koncu zniknie a wy pomalu zapomnicie o nim.Wyrzywajcie sie na nim ile wlezie.Krzyczcie,gryzcie co sie da i kopcie,az go skopiecie.
Odnośnik do komentarza
XY widze, ze sie niezle znasz na tej wrednej nerwicy:)) wiec mam jeszcze jedno pytanie- gdy siedze mam normalne tetno ale gdy wstaje to bardzo czesto jest tak, ze serce mocno przyspiesza i bije szybko, az momentami czuje tetno w gardle mimo ze sie nie ruszam (tylko np stoje) czy to normalne? czasem przy podnoszeniu sie serce jakos wolniej sie rozpedza a czasem wlasnie tak szybko pracuje, stad moje pytanie , czy ktos zna odpowiedz?
Odnośnik do komentarza
Gość GERTRUDA

Witam mam nerwice juz bardzo długo objawia się to róznymi bólami w klatce piesiowej sa one bardzo uciązliwe....wecz uniemozliwiają normalne funkcjonowanie a na dodatek ja ciągle o tym mysle kiedy zacznie boleć do tego jak się zdenerwuje mam na dekoldzie i szyji czerwone plamy .Mam już tego dość prosze opomoc jak to pokonać....pozdrawiam JULKA

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×