Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Pulsowanie w brzuchu


Gość basia

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mam pytanie, tzn. nie wiem co się dzieje z moim brzuchem. Od kilku dni nieustanie pulsuje mi on. Tzn. bardzo wyraźnie wyczówalne są ruchy tętnicze. Można wręcz usiąść i obserwować jak mi wszystko podskakuje w określonym pulsacyjnym rytmie. Stwierdzam, iż zaczyna mnie to drażnić i czuję pewien dyskomfort psychiczny. Czym to może być spowodowane? Pomyślałam już nawet o ruchach ciążowych ale regularnie biorę tabletki antykoncepcyjne a poza tym współżyłam jakieś 25 dni temu... tak więc to chyba niemożliwe. Co mi jest?
Odnośnik do komentarza
U szczupłych osób często widać falę tętna na aorcie- nie ma w tym niczego niepokojącego :-) a ruchy płodu :-) - są odczuwalne ok. 20 tygodnia ciąży- przy pierwszym dziecku- i nie wygląda to jak pulsowanie brzucha , tylko czuje się w brzuchu malutkie ruchy- na początku można pomyśleć ,ze to wzmożone ruchy jelit- myślę ,ze USG Cię uspokoi . pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
robilam usg po niecalych 4 tyg...po stosunku z patnerem...i lekarz pow ze nic nie widzi...ze wszytsko jest ok....ale nie iwem dlaczego wtedy mam tkie mocne pulsy...czesto mam zawroty glowy...ale boje sie isc znowu do lekarza...:(...z drugiej str tydz temu robilam test i wykazalo brak ciazy....wiec nie wiem co mi moze byc...ciagle tylko sie denerwuje...i mam brak odwagi isc do lekarza...bo nie wiem co mi moze powiedziec....
Odnośnik do komentarza
hej:) kurcze kazdy z nas sie zastanawia co to moze byc..( też mi *bije serducho* w brzuch)..myślimy..zamartwiamy sie..ale do lekarza boimi sie pojsc:( nie mam rowniez pojecia od czego to moze byc?moze od nerwow..stresu??
Odnośnik do komentarza
Ojoj, widzę że nie tylko ja się tym martwię i nie tylko ja nie idę z tym do lekarza:) Strasznie mi brzuch skacze w rytm bicia serca, na dodatek jest jakiś taki powiększony, mimo iż prawie nic nie jem od kilku dni (dieta). Ciąża to raczej być nie może, więc o co chodzi ze skaczącym brzuchem??
Odnośnik do komentarza
* SKACZACE BRZUCHY* czesto i *gesto przyczyna jest powstaly tetniak aorty brzusznej. U kobiet moze byc takze inna przyczyna, bardzo prozaiczna : wspolzycie z partnerem przy wykorzystaniu odbytu. Powstale faldy wewnetrzne jelita powoduja takie wlasnie objawy.
Odnośnik do komentarza
mam taki problem bo pulsuje mi brzych od jaiegos czasu nie ma zadnego guza czy jakichs boli po prostu mi pulsuje i tak sie zastanawiam co to moze byc bo co innego gdy by mi pulsowało w 1 miejscy ale mi pulsuje od mostka za pepek i mysle ze to po prostu ruchy aorty ale chce sie dowiedziec czy ktos miał cos podobnego ,takie pulsowanie to mam od jak by zawsze a szczegolnie to podczas trenowania ale nigdy nie zwracałem na to uwagi i co to waszym zdaniem jest bo raczej nie tetniak bo mam dopiero 18 lat i z jakiej paki w tym wieku ,mozecie mi cos poradzic z gory dzieki
Odnośnik do komentarza
Ja również odczuwam w swoim brzuchu pulsowanie.Jakieś pół roku temu przez dwa dni bolał mnie brzuch.I nie był to ból od żołądka. Mama mówiła żę to bóle wzrostowe i nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie to że gdy bóle mi przeszly zacząłem odczuwać w brzuchu pulsowanie które odczuwam do dziś szczególnie gdy leze na plecach.Są one odczuwalne od mostka po pępek na środku i nieco po lewej stronie brzycha.Czy to możliwe by to był tętniak przy moim wieku (14lat) i przy tym że nie jestem otyły (60kg przy 175 cm wzrostu)?
Odnośnik do komentarza
Hej. Mam to samo o czym piszecie, caly brzuch mi skacze w okolicy pepka po lewej stronie, trwa to jakies 4 miesiace. Myslalam ze to ciaza, ale po takim czasie bylo by juz jakies objawy a tu nic. Znalazlam dzis na necie, ze to moze byc aorta brzuszna, mam nadzieje ze zaden tetniak z tego nie powstanie. Najlepiej udac sie do lekarza, ale odwagi brak. Oszalec mozna od tego pulsowania
Odnośnik do komentarza
Witam, jeżeli to nie jest nerwicowe rzeczywiście może to być tętniak lub zwężenie pnia trzewnego, koniecznie trzeba skonsultować sie z lekarzem.Wczesne zdiagnozowanie choroby czy wady zawsze zwiększa szansę na wyleczenie. Moja mama wyhodowała sobie tętniaka aorty brzusznej do takiego stadium gdzie juz nie można operować i teraz żyje z bombą w środku (dziękuje za każdy przeżyty dzień). Natomiast o zwężeniu pnia trzewnego dowiedziałam sie w ubieglym roku, że jest to niebezpieczna i podstępna wada. Czy ktoś z was spotkał sie z tą chorobą, wadą? Chciałabym coś więcej dowiedzieć sie o niej. O tętniaku jest dużo różnych info a o zwężeniu pnia prawie nic. Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia Maria
Odnośnik do komentarza
Witaj barbarella, u mnie niedawno stwierdzono tę przypadłość (w opisie tomografii podano, że 60 procent ale moja p. doktor twierdzi ze jest wiecej). Byłam u prof. Schmita i on stwierdził, że ta wada wystepuje dość często, nie gwarantuje mi poprawy mojego zdrowia po operacji i ja mam podjąć decyzje czy chcę się operować. I mam dylemat poddać się zabiegowi czy nie (a byłaby to moja 4 operacja w narkozie). Mam pulsacje i jakieś bóle w splocie słonecznym ale zastanawiam sie czy to nie od żołądka. Chcę najpierw zrobić badania aby wykluczyć chorobę żołądka. Proszę napisz, czy widzisz róznicę po zabiegu i czy była trudna ta operacja? Czy miałaś wszczepiany stent czy podcinane węzidełko? A w ogóle to jakie miałaś objawy? U mnie to jest ogólne *klapnięcie* i duży spadek odporności. P. doktor bardzo namawia mnie na te operacje ale ja się waham i oczywiście strasznie boję. W necie jest niewiele info bo jest to coś nowego, dopiero odkrywanego i badanego. Pozdrawiam Maria
Odnośnik do komentarza
Gość barbarella
Hej, Maria. Faktycznie, to schorzenie jest mało znane i wciąż wzbudza kontrowersje wśród lekarzy. Jeżeli chodzi moje objawy, najważniejsze były: duża niedowaga, z którą walczyłam bez żadnych efektów, bóle pod lewym żebrem po każdym posiłku i rzadkie, ale bardzo silne zawroty głowy. Operacja trwała ok. 2 godz ( robił ją właśnie prof. Szmidt) , w wypisie informacja : *przecięcie wiązadła łukowatego*. Przez kilka pierwszych dni po operacji cały brzuch bardzo boli, nawet przy najmniejszym ruchu. Ale później jest coraz lepiej, wyszłam ze szpitala po pięciu dniach. Bóle i problemy z poruszaniem minęły po ok. miesiącu. Najważniejsze, że moje objawy ustąpiły. Nie mam już żadnych bóli po jedzeniu, a w ciągu kilku miesięcy przytyłam pięć kg... Na pewno decyzja o operacji jest trudna, zwłaszcza, że sami lekarze mają różne opinie na ten temat. Mnie również uprzedzano, że nie ma pewności, czy operacja przyniesie jakieś efekty. A jednak tak się stało w moim przypadku. Nie wiem co Ci doradzić. Z jednej strony masz świadomość, że gdzieś w środku tyka *bomba zegarowa*, która może, ale nie musi, kiedyś wybuchnąć. A z drugiej, każda operacja to jakieś ryzyko, choćby niewielkie, ale jednak ryzyko. Nie jest łatwo zdecydować, które wyjście jest lepsze. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×