Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Założenie bypassów przy cukrzycy i po zawale serca w Łodzi


MagicSun

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie, Starałam się kilka razy przecztać całe forum aby zebrać wszystko *do kupy* ale nadal mam mętlik. Mój Tata za kilka dni ma operacje bypassy w Łodzi w Sterlingu. Ma 55 lat, cukrzyce, jest po pierwszym zawale. Proszę niech mi ktoś dokładnie wyjaśni ile leży się w szpitalu, ile trwa sama operacja, ile rehabilitacja i jak ona wygląda. Może macie jakieś wskazówki dot. samej rozmowy z lekarzem tak aby wszystko dopilnować tzn o co pytać itp. Przyznam szczerze że jestem przerażona tym co czytam w szcególności o śmierci po operacji. Przepraszam za słabą składnię. Zależy mi na konkretach, czy coś wiecie o lekarzach w tym szpitalu Pozdrawiam i dziękuję za pomoc.
Odnośnik do komentarza
Witaj bardzo dawno nie zaglądałam na to forum. Pierwszy zobaczyłam Twój wpis I w miarę mozliwości postaram się udzielić podstawowych informacji. Po pierwsze - to ja jestem autorką kilku niezbyt optymistycznych wpisów ale zrobiłam to tylko po to aby uczulić czytających na niektóre rzeczy związane z tak poważną operacją i podejściem służby zdrowia do pacjenta. Oczywiście absolutnie nikomu nie można odradzac ani doradzać operacji - to sprawa osobista - do poważnego i dogłębnego przemyślenia i przeanalizowania. Teraz konkrety o które pytałaś - operacja zwykle trwa parę godzin w zależności od ilości wstawianych by-passów i innych czynników. Po operacji pacjent przewożony jest na odział intensywnej opieki pooperacyjnej i czeka go parę godzin wybudzenia z narkozy. Na ten oddział można wejść po uzyskaniu zgody lekarza dyżurującego - uprzedzam - widok jest niezbyt przyjemny ale wszyscy po operacjach są podłączeni do takich sprzętów więc to norma.Jeśli wszystko przebiega pomyśnie to chory jest po trzech dobach przenoszony na oddział kardiochirurgiczny, potem tydzień, dwa leczenia i rehabilitacji i do domku. Z tego co zrozumiałam Twój Tata leży już w szpitalu więc z pewnością uzyska większość informacji od pacjentów. Myśl pozytywnie Twój Tata to młody człowiek i MUSISZ wierzyć, że wszystko będzie dobrze. powodzenia - pisz jeśli chciałabyś jeszcze jakichś informacji.
Odnośnik do komentarza
Wielkie dzięki za odpowiedź. Mój tata do szpitala idzie chyba w pt bo na pon ma wyznaczoną operacje. Boje się co będzie potem, jak długo będzie obalały, czy da się w miare normalnie żyć po powrocie ze szpitala np. czy moze jeżdzić samochodem(oczywiscie nie dobe po wyjsciu ze szpitala) Nie wiem jak mogę kontrolować lekarz tak aby bylo wszystko dopilnowane tzn żeby wszystkie badania były dobrze zrobione i skonsultowane. Powiedz mi proszę czy znasz kogoś ze szpitala przy ul.Sterlinga? Na czym dokładnie polega rehabiltacja? czy są to jakieś ćwiczenia? czy ta rehabilitacja trwa tylko podczas pobytu w szpitalu czy również w momencie gdy pacjent jest w domu? Bardzo dziękuję za pomoc!
Odnośnik do komentarza
Witam - trudno mi jednoznacznie udzielić odpowiedzi na pytania ponieważ nie znam sytuacji Twojego Taty - na jakiej podstawie (rozpoznanie) i kto skierował go do szpitala, u kogo sie wcześniej leczył, jakie miał robione badania itp. Wiem natomiast jak ważne jest przygotowanie się czyli pacjenta do samej operacji - chodzi o pozytywne nastawienie, wsparcie rodziny i wiedzę a tego niestety lekarze nie robią. A szkoda! Polecam artykuł prof. J. Rogowskiego *Co należy wiedzieć przed operacją kardiochirurgiczną - przygotowanie chorego do planowanego zabiegu* - szukaj w int. Nie znam nastawienia Twojego Taty do całej tej sytuacji, więc proponuję abyś najpierw sama przeczytała a potem zdecydowała jakie wiadomości przekazać lub dać tacie całość do wglądu. I absolutnie nie chodzi tu o straszenie tylko wiedzę, która przyda się również w rozmowie z lekarzami - choć oni nie lubią gdy wie się za dużo. Co do konkretów - szefem odziału kardiochirurgii jest prof. Jaszewski ale to chyba wiecie - lekarzy operujących jest kilku i gdy Tacie wyznaczą termin operacji (jeśli jeszcze nie wie) to zwykle ma spotanie z Operatorem - jeśli nie to należy zapytać o nazwisko. W operacji uczestniczy też anestezjolog - też warto wiedziec kto to będzie - bo na odziale pooperacyjnym chorymi opiekują się właśnie Oni i pielęgniarki oczywiście. Jeśli chodzi o stan po operacji i czas rehabilitacji to niestety każdy przypadek pacjenta jest inny, mogę tylko napisać jak jest zwykle - czyli jak wszystko jest w tzw. normie - ból w klatce piersiowej utrzymuje sie dość długo a niekiedy przez całe życie jest odczywalny np. podczas zamiany pogody ale do tego pacjenci sie przyzwyczajają, oczywiście,że da się normalnie życ i samochodem też można jeździć po jakim czasie- to tata sam oceni jak się będzie czuł. Jeśli chodzi o rehabilitację to też zależy od pacjenta - niektórzy od razu po wyjściu ze szpitala czują się dobrze i nie potrzebują dalszej, inni jadą do ośrodka Popioły - Ruda Pab. jeszcze inni chodzą na zajęcia do szpitala na placu Hallera ale myślę, że za wcześnie na takie spekulacje, zobaczycie jak Tata się będzie czuł i potem podejmiecie jakieś decyzje. Zwykle potrzebna jest też taka kamizelka, która *trzyma *klatkę piersiową - powiedzą Wam pielęgniarki, kiedy trzeba będzie ją założyć - do kupienia w sklepie ze sprzętem rechabilitacyjnym - niedaleko szpitala - na Północnej - rozmiar zależy od obwodu klatki. Ale najważniejsze jest żeby miał opiekę i wsparcie zaraz po operacji - bo niestety pielęgniarki wszystkiego nie dopilnują. W jakim stopniu - też zależy od stanu chorego - niektórym trzeba pomagać we wszystkim - korzystaniu z toalety, myciu, jedzeniu, ubieraniu itp. więc w takim przypadku powinno się spędzać w szpitalu więszość dnia - to też się wyjaśni później. To na razie tyle z mojej strony -Życzę Wam powodzenia. Będę zaglądać na forum codziennie - więc pytaj o wszystko.
Odnośnik do komentarza
Dzięki yoko - to miłe przeczytać o sobie coś pozytywnego ale bez przesady. Wiedza, która pozostała z pobytu mojego Taty w szpitalu może sie przecież przydać innym - to On był własnie nadzwyczaj życzliwy i żył dla innych. Tak jak obiecałam poprzedniczce codziennie zaglądam na forum i trochę mnie niepokoi cisza ale w tym wypadku jest chyba pozytywna - nie oznacza nic złego. Pozdrowienia.
Odnośnik do komentarza
Dobry więczór, Przepraszam za cisze ale przyznam szczerze nie miałam głowy do tego... tata miał we wtorek operacje, operował go jakiś mało znany lekarz Azjata jak dokładnie dowiem się ja ma na nazwisko dam znać, lekarze mówią że stan stabilny, Tata powoli się wybudza. Dziś mineła pierwsza doba, mam nadzieję że później będzie już z górki. Pielegniarki mówiły coś o jakimś ośrodku gdzie po operacji wysyłani są chorzy - Tuszyn bądź Popioły , słyszeliście coś o tym?? Będę starała się częsciej pisać co i jak:) Ps. szpital - stan straszny, mam nadzieję że personel dużo lepszy:) Pozdrawiam!!
Odnośnik do komentarza
Witam:) Dzisiaj mineła 7 doba i wszystko jest ok:) Tata prawdopodobnie w czwartek wyjdzie do domu:) wrócił mu apetyt i już śmiga po oddziale:) Mam tylko jedno pytanie odnośnie rehabiliotacji? czy szpital sam kieruje do sanatorium? czy mozna samemu zasugerowac gdzie chcemy?? i co dalej czy z taką kartką trzeba iść do NFZ? Może jesteście w stanie polecić jakis ośrodek? Pozdrawiam!!
Odnośnik do komentarza
Cieszę się, że wszystko dobrze i zyczę szybkiego powrotu do zdrowia. Jeśli chodzi o rehabilitację to radzę porozmawiać z lekarzem prowadzącym - to on wystawia skierowanie. Można wybrać sobie ośrodek samemu ale z tego co sie orietuję trzeba wtedy zadzwonic i zapytać czy są miejsca i kiedy przyjmą chorego. Opinie nt. ośrodków są różne - na Popiołach podobno gorsze warunki a w Tuszynie ostatnio wszystko remontują i do tego piękna okolica - park, cisza i spokój - może troszkę dalej ale dojazd prosty. Pisałam jeszcze o szpitalu na placu Hallera ale tam chyba nie ma stałego pobytu tylko trzeba dochodzic na zajęcia rehabilitacyjne - mówią, że bardzo dobry sprzet i obsługa. O inne formalności się nie martw przy wypisie ze szpitala wszystko powiedzą. Jeszcze raz zdrówka.
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×