Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Ból pod żebrami nasilający się przy głębokim wdechu, śmianiu się i wysiłku


Gość Agata

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich, Mam 24 lata i od dluzszego czasu dokuczaja mi bole po lewej stronie pod zebrami,ktore podobnie jak u wielu odwiedzajacych te forum,nasilaja sie po wiekszym wdechu,przy kaszlu,smianiu sie,nadmiernym wysilku.. wystepuja glownie w nocy(szczegolnie jak leze na plecach) oraz...na kacu,badz..nagle,bez powodu,mimo iz siedze w miejscu i jestem spokojna.Moj ogolny stan zdrowia jest dobry,chociaz moja *pieta Achillesową* od lat jest zoladek(nadmierne wydzielanie kwasu zoladkowego i zolci,prawdopodobnie wrzody) a takze krazenie(mam popekane naczynka krwionosne,tylko na nogach i nie moge zakladac nogi na noge czy podwijac rekawow przy zgietych w lokciu rekach gdzyz po chwili odczuwam okropny bol i dretwienie)..Bylam juz u lekarzy,miesiac temu mialam EKG w spoczynku i niczego nie wykazalo..wedlug lekarza rodzinnego..do kardiologa narazie nie mam jak pojsc,bo pracuje i studiuje..przestraszylam sie troche jakies 2 tygodnie temu..poszlam spac kolo 22,okolo 1.30 obudzil mnie potworny bol wlasnie po lewej stronie pod zebrem ,ale tym razem polaczony z bolem lewej reki gdzies do lokcia,bol utrzymywal sie przez pol godziny,moglam tylko plytko oddychac i mialam cisnienie raczej w normie,jak u osoby obudzonej-105/55,puls kolo 65..nie wiem jak do konca go opisac,czulam klucie w klatce piersiowej a pod zebrem i w rece,cos na zasadzie ..rozciagania,napinania wszyskich miesni, zyl..w kazdym razie mialam wrazenie ze jak wezme glebszy wdech to mi cos tam w srodku ..peknie..i nie moglam sie polozyc z powrotem,zwlaszcza po lewej stronie..bol ustal jak juz wspomnialam po okolo 35 minutach i w pozycji siedzacej,nachylonej..musze dodac ze mialam troche stresow tego dnia i brat mnie budzil 2krotnie przed wystapieniem tego bolu w nocy..Bylabym wdzieczna za odpowiedzi..moze to neuralgia rzeczywiscie albo jakas wada serca..wiem ze opis dosyc szczegolowy ale mysle ze warto wspomniec o innych chorobach,moze maja jakis wplyw,poza tym ..diabel tkwi w szczegolach..z gory dziekuje i pozdrawiam!
Odnośnik do komentarza
Witam Cię .. Mam coś podobnego mam 19 lat,pomijając ,że mam nieleczoną arytmie z czym przyzwyczaiłem się żyć doszło mi kucie pod żebrami po prawej stronie (różne niezależne od siebie sytuacje) ,czasami bóle po prawej stronie na dole brzucha lub czuje jak mi jelita trawią ... jest to spowodowane najprawdopodobniej nerwicą czyli stresem jaki przeżyłem...Jeżeli za bardzo się zestresuje np.moim stanem zdrowia (że mi coś jest) dochodzi nerwica serca czuje osłabienie i nienaturalne bicie serca (czasami jest normalne-tylko odczucie ,że uderza szybko) do tego niezależne od samopoczucia psychicznego czuje puls w tętnicach w okolicach serca w rękach,głowie co czasami można odczuwać jakby *swędziało w tętnicach* jest to bardzo dyskomfortowe.Jak leże głową na ręce to czuje jak mi głowa się podnosi razem z tętnem,oraz trudno mi się śpi na brzuchu na lewej stronie gdyż ciągle czuje akcje serca (objawy o.k 3 miesiące) powracając do bólów pod żebrami na USG cała jama brzuszna w porządku tylko lekko przekrzywiony jest woreczek żółciowy dołączam link ze zdjęciem. Neurolog nic nie stwierdził Mocz,Krew w porządku EKG- niedoblokowywanie zastawki jak dobrze pamiętam powiedzieli ,że nic groźnego. Co mi z tej diagnozy jak czuje się tak samo... http://img9.imageshack.us/my.php?image=dsc00294djc.jpg
Odnośnik do komentarza
Dokladnie, te same objawy z tym, ze u mnie bol sie tak jakby nakreca od poludnia, najpierw go ignorowalem - teraz nie moge spac, wczesniej mialem cos podobnego lecz mniej silnego i trzymalo mnie przez tydzien, teraz mam dopiero pierwszy dzien bolu. Mam 19 lat, niedawno(5 dni temu) zdawalem mature ustna z polaka co bylo dla mnie nie malym stresem:P. Pierwszy raz mnie tak bolalo jakis miesiac temu. Jak probuje zasnac to strasznie boli mnie bark, ktory dokucza mi czesto przy roznych cwiczeniach z ciezarkami.
Odnośnik do komentarza
witam, mam takie samy objawy jak Kosi i to jest naprawde nie do wytrzymania. Mam zespol barlowa i od czasu kiedy go wykryli zycie ztalo sie koszmarem. Najgorsze sa noce kiedy to bicie serca staje sie BARDZO slyszalne i odczuwalne (kiedy leze na brzuchu nie da sie myslec o niczym innym jak tylko sluchac bicia serca). Czasem pomaga cos na uspokojenie przed snem ale nie zawsze. A jak juz zacznie wolno i prawie nieslyszalni bic serce to wydaje mi sie ze wogole nie bije. Chyba jestem za szczuply i za malo ruchu fizycznego i do tego te fajki... Juz nawet przestalem narzekac w domu bo ciagle mowia *wez sie rusz a nie glupotami sie przejmujesz*. I jak tu dalej zyc jak mam dopiero 20 lat...
Odnośnik do komentarza

Bardzo się cieszę, że znalazłam to forum ponieważ mam podobny problem... rodzina mi juz mało co wierzy ;/ pierwszy raz te objawy mi się pojawiły ok 4 lat temu, było to straszne kołatanie serca, jak i zanikanie jakby zupełne wtedy zrywałam się z łóżka skacząc żeby czuć że bije.. pociły mi się strasznie przy tym ręce i drętwiała mi cała lewa ręka, zaciskało mnie w klatce piersiowej jakby mnie ktoś przyciskał czymś i nie mogłam złapać oddechu, nie mówiąc już o uderzeniach gorąca i zimna jednocześnie ... byłam u lekarza internisty pani doktór nie skierowała mnie na żadne badania bo stwierdziła że to nie jest leczenie dla internisty a dla psychiatry raczej ;/ jak moja mama to usłyszała to od razu zapisała mnie do psychologa i psychiatry jakbym była wariatką ... uznały obie że to nerwica i dostałam leki psychotropowe i chodziłam na terapie, leki szybko rzuciłam bo były za silne, po jakimś pół roku mi przeszło i aż do teraz było dobrze, od 3 tygodni znowu powróciło.. tym razem przebadał mnie inna lekarka, wysłała mnie na EKG które wyszło w porządku, żeby niczego nie przeoczyć wysłała mnie jeszcze na zrobienie morfologi. Mimo że ciśnienie mam zawsze dobre bo zawsze ok 120/70 puls różnie 70-80 to i tak czuję że nie jest dobrze, nie mogę spać przez to już kolejne dni ... Dobrze że mogę się tym podzielić z osobami , które wiedzą jak to jest. Jak sobie z tym radzicie?

Odnośnik do komentarza

Super u mnie ból pojawił się wczoraj po południu i obiedzie. Myślałam, że to wina fasolki po bretońsku ale ból się nasilił. Teraz nie mogę głęboko oddychać, boli przy chodzeniu, a leżeć mogę tylko w jednej pozycji na lewym boku. Mimo to nadal czuje ból ale nie tak kłujący i przeszywający. Więc spanie odpada. Reasumując przeszywający i kłujący ból w lewym boku pod żebrami pojawia się gdy: -głęboko oddycham -chodzę -leżę (szczególnie na plecach) -boli nieco mniej gdy siedzę i mocno uciskam bolące miejsce (choć wtedy pobolewa mnie serce) a najfajniejsze w tym wszystkim jest to, że nie mam ubezpieczenia i kasy, żeby zrobić badania. Leki przeciwbólowe powodują niewyobrażalne i wielodniowe bóle żołądka. Mam 33 lata, nie pije (po alkoholu zwijam się z bólu), czasem zapalę papierosa ale też nie nałogowo bywa, że nie palę miesiącami. Generalnie nie mam pojęcia co to może być. Może śledziona?

Odnośnik do komentarza

Witam zróbcie soobie badania na tarczyce , ja miałam podobne objawy dawno temu : - szybka akcja serca - nerwobóle - lęki - włosy mi wychodzą itp. a najlepsze jest to , że nie mam ubezpieczenia i nie mogę dalej się leczyc , bo jak brałam tabletki w moim przyp. niedocznnośc tarczycy eythyrox i do tego leki uspokajające i propanolol na zwolnienie pracy serca było ok, u kardiologa wszystko db i powiedział że mam tylko nerwice serca a serce mam zdrowe. Także od tarczycy tak jest bynajmniej w moim wypadku. Życzę zdrówka i pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Przewkeły ból w lewym boku pod żebrem lub w tej okolicy, który nie jest koniecznie związany z jedzeniem, po prostu jest, może być związany z chorobami jelit lub zaburzeniem ich czynności, np. jelito spastyczne, czasem widać to na USG, że jelito ma mniejszą średnicę, z tego wszystkiego robi się kolka. Trzustka przede wszystkim boli na środku, nad pępkiem i po jedzeniu po około pół godzinie, daje inne objawy nie tylko sam ból, ale też biegunki tłuszczowe, silne wzdęcia, ale w PZT nie da sie wykryć żadnych zmian w badaniach na początku.

Odnośnik do komentarza

Witam Szanowne koleżanki , łączące się ze mną w bólu. Od pół roku doskwiera mi przeszywający ciało ból po LEWEJ stronie klatki piersiowej (thorax), a dokładniej pod 7-8 żebrem (costae). Ból promieniuje w stronę słońca i księżyca widniejącego na majestatycznym niebie w lipcowy ciepły wieczór. Hahah (żarcik sytuacyjny) tak naprawdę promieniuję, bardziej niż reaktor atomowy w Czarnobylu. Kolejny żarcik :) Ogólnie przeszłam 3 operacje. Pierwsza wycięcie wyrostka, druga amputacja ucha, trzecia na appendix vermiformis, ale pomińmy to bo zdarzył się cud!!!!!Zadzwonił telefon i usłyszałam dźwięk. Ale zapomniałam że odcięli mi lewe i Słyszę na prawe ucho !!!!! A po za tym już mnie, mnie nie boli bo tak się przejęłam, cudem że zapomniałam po której stronie mnie bolało i co... Na imię mi Roksana i mam Ajcmaihera niestety nie wiem jak to się piszę. Buziaczki moi kochani Blogerzy :************ x 100

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×