Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Pomocy! już zdesperowany jestem


Gość Piotr

Rekomendowane odpowiedzi

co to za choroby przy ktorych siedzicie i piszecie na forum? rzadne.... hahaha choroby. bierzcie dalej leki dla wariatow. afobam to lek dla shizofremikow masz urojenia to go kurwa jedz niemasz nie jedz. w schizofremi widzi sie ruzne zjawy w nerwicy nie.... . Skad wiem ze nie jestem psycholem... po prostu wiem...!
Odnośnik do komentarza
Gość Gabriel_68
Czterdziestka stuknęła, ale trochę wcześniej chwycił mnie ból z lewej strony klatki piersiowej często trudny do zlokalizowania niemniej zdecydowanie z lewej strony, ból duszący i twający nieprzerwanie 24/h, nigdy nie przemieszczający się w kierunku zamostkowym. Trwał na początku krótkie odcinki czasu i zanikał ,aby powrócić po pewnym czasie i trwać nieprzerwanie kilka tygodni dłużej , znów odpuścić i ponownie powrócić. Dziś trzyma mnie nieprzerwanie od 3 miesięcy. Jest duszący i tępy. Śpię na prawym boku, bo na lewym ciężko, Ekg w porządku robione z miesiac temu, wcinam duże ilości witamin i magnezu i nic. Jak trzyma tak trzyma. Oczywiście strach, że coś z sercem, strach przed zawałem. Ale to chyba nie to więc co?
Odnośnik do komentarza
witam:) moja historia z nerwica i depresją zaczeła sie po przeprowadzce do Polski, zaczełam miec dziwne stany lękowe,wmawiałam sobie choroby,kołatanie serca a najgorsze było to że nie mogłam złapać tchu... pojechałam do lekarza, lekarz skierowała mnie do szpitala, w szpitalu zrobili mi wszystkie wyniki, ku mojemu zdziwieniu wszystkie wyniki były wręcz ksiązkowe, (nawet miałam przeswietlenie klatki piersiowej i spirometrjie) Lekarz powiedział mi wtedy ze napewno to wynik jakiegoś stresu i ten stan minie. Po powrocie do domu było ok, tylko przez tydzień, po tygodniu objawy zaczeły nasilać sie:/ i dodatkowo odczuwałam dezorjętacjie,rozkojazenie i byłam w tak dziwnym stanie, że czułam sie jak we śnie... z racji tego że pracuje z ludzmi (jestem stylistką-fryzjerką) zaczełam rozmawiać o tym z klientkami, byłam zaskoczona. Okazało sie ze połowa moich klientek ma to samo. Dostałam adres do jakiegoś Psychitry, pojechałam i powiem wam że babka wydała mi sie bardziej walnięta odemnie, nie zdjagnozowała nic, powiedziałą ze jestem zdrowa, kompletnie mnie nie słuchała... zapłaciłam za wizyte dosyć duzo bo 200zł... ale po kilku tygodniach dostałam namiar do pani Psycholog, powiem wam babka świetna, wyjasniła mi a czym moja choroba polega i wydała konkretne wskazówki jak z tym walczyć, i przepisała mi tabletki Afobam kazała zacząc od jednej tavletki i z kazdym tygodniem zmiejszać dawki i w czasie kuracji myslec pozytywnie i tłumaczyć sobie pewne rzeczy logicznie... Powiem wam tak, od mojej wizyty miną ponad rok, a ja czuję sie rewelacyjnie, chodz czasami mam zły nastrój,ale to każdy nawet zdrowy człowiek ma gorszy dzień... Tak że powiem że rozumiem bo przeszłam przez katorge, i praca nad sobą to druga sprawa... Powodzenia i wytrwałosci w walce z tym pierunstwem:)
Odnośnik do komentarza
do pana który twierdzi że Afobam jest lekiem na shizofrenie, Afobam jest typowym lekiem wspomagającym leczenie nerwicy, , . przeczytaj ulotke pacanie, leczenie- dusznosci, uderzenia potów, kolatanie serca itp... połowa mich znajomych to bierze i nie maja shizofreni... bo jest to żadka choroba...
Odnośnik do komentarza
Gość Lek.Med. i Informaty
Widzę że dużo tu ludzi kombinuje!! jak chcecie mieć pewność że z sercem jest ok to pobiegajcie trochę jak zacznie kłuć to znaczy, że jest źle i prawdopodobnie macie chore serce wtedy udajcie się do Kardiologa na badania aby potwierdzić, Pamiętajcie że zawał charakteryzuje się bólem serca dłuższym niż 20 minut. Jeśli masz cukrzycę możesz nie wyczuć silnego bólu zawału!!! Jeśli boli was samo serce!!! Jeśli ból jest promieniujący to może to być cholesterol, najlepiej wtedy ćwiczyć ale nie bardzo wyśiłkowo i najlepiej przejść na wegetarianizm. Cholesterol robi zakrzepy co niestety jest główną przyczyną zawału!Tak samo stres potrafi sam ściągnąć choroby na człowieka! Bóle mostka i bóle pod żebrami a nawet jakby na żebrach to zapewne nie jest stres jak każdy lekarz mówi gdy nie znajduje dobrze zdiagnozowanej przyczyny!!! Tylko za mało ruchu, Praca siedząca, albo przy kompie nadmiernie długo siedzicie albo za biurkiem! Często powoduje spore komplikacje na zdrowiu potrafią być przeżuty na inne okoliczne narządy. Lecz jeśli męczy was zgaga i problemy z sercem to przebadajcie sie na helikobakter!! Powoduje wrzody żołądka nieleczona! a naprawdę łatwo się wyleczyć z tego, chyba że osoba ma już wrzody wtedy wymagane specjalne leczenie. Refluks żołądka czasem powoduje problemy z sercem no ale żadziej. 100% tynkaży i muraży oraz wiele osób robiących na budowie nabywa szybko problemów z sercem od pyłów które dostają się do płuc i utrudniają wchłanianie powietrza! Przez co może także doprowadzić do niedokrwistości serca i obumieranie mięśnia sercowego a nawet zawału z czasem!!! Trzeba uważać najlepiej nie pracować w takim zakresie robót. Górnictwo wapienne w Szczególności!!!! Osoby z astmą także mogą się nabawić problemów z płucami i chorobą serca, Najlepiej ćwiczyć mięśnie płuc ( ćwiczyć wdechy nosem i wydech ustami, poprawia zdrowie no i pływanie także jest wskazane a nawet bardzo na takie dolegliwości !!! ) Praca siedząca wielogodzinna przy biurku powoduje różne schorzenia od zapadnięcia klatki piersiowej powodując Bóle klatki piersiowej w różnych miejscach od bólu mostka po żebra, i między nimi a także kręgosłupa. Także może powodować silne migrenowe bóle głowy oraz w niektórych przypadkach uciążliwe dolegliwości ze wzrokiem (Powodowane głównie problemami od kręgosłupa )Ciężko Wykryć i odróżnić od popularnych chorób ponieważ ból potrafi ppromieniować i ukazywać się w najmniej spodziewanych miejscach. Zauważcie że 98% osób nie uskarża się na dolegliwości związane z pracą spokojną stojąco siedzącą z takimi problemami gdyż oni stanowią słabą grupę ryzyka wystąpienia takich dolegliwości! Nerwobóle klatki piersiowej nie oznaczają stresu jak każdy prawie lekarz mówi. Oni tylko tak mówią aby nas uspokoić, a tu nie o to chodzi tylko trzeba się kurować puki młody organizm jest bo w późniejszym wieku wszystko wyjdzie!!!! Jeśli mogę coś doradzić to najlepiej pojechać w okolicę z dala od miast, popływać poćwiczyć troszkę i głęboko oddychać, zjeść coś normalnego ( warzywa owoce ) nie tłustego, z dala od morza dla astmatyków i alergików! Osolone z jodem powietrze nie pomaga na takie schorzenia wręcz przeciwnie, potrafi zaszkodzić wiecej niż przynieść ulgi. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Witaj Piotrze.Witam Wszystkic. NERWICA JEST ULECZALNA, ale trzeba sie nad tym OSOBIŚCIE NAPRACOWAĆ. Oczywiście doradzam Ci wizyte u psychiatry, żebys miał konkretna diagnoze, bo dopóki nie bedziesz miał pewności, ze to nerwica i czegos z tym nie zaczniesz robic, czas na wyszukiwanie innych chorób bedzie Ci wciąż uciekał. Poza tym doradzam Wam wszystkim psychoterapie, gdyz dzieki poznaniu lepiej świata swoich mysli i emocji , nauczycie sie nad nimi panowac.Ponieważ ( na swój sposób) poradziłam sobie z nerwica lekowa i z natręctwami myslowymi, a kosztowało mnie to wiele pracy nad myslami i emocjami i jestem dziś osoba szczęśliwa, zapraszam Was na mój watek *Lek jest naszym przyjacielem*, na którym są zamieszczone informacje , jak mi sie to udało osiągnąć.Poza tym doradzam zapoznanie sie z historia człowieka, który wyszedł z nerwicy lekowej http:moja-nerwica.republika.pl. Jesli chodzi o zmiane myslenia na nowe i zdrowsze ( po to, zeby zacząć sie wygrzebywać z błędnego koła nerwicy) podpowiadam obejrzenie filmu *Sekret* lub kupno tej książki autorstwa Rhondy Byrne. Link do filmu:michalpasterski.pl/filmy-video/the=secret-polskie-napisy. Poza tym polecam wejście na strone *Wolność od depresji* Tomek Nawrot i poczytanie sobie tej historii, gdyz depresja i nerwica sa jak siostry i sa tam fajne rady jak sobie pomóc.Oczywiscie podpowiadam też wejscie na strone :google-scholar-fajna-wyszukiwarka.html, na której marcin/integralny ( student psychologii serwuje naprawde bardzo dobre artykuły dot.radzenia sobie z nerwica ( z emocjami), radosci zycia, Nie znam sie na tyle na internecie, zeby móc Wam podac dokładny link na te strone. ale znajdźcie wśród kilku zestawów te majace nagłówek jaki wpisałam. Na tej stronie beda alfabetycznie podane tematy od alkoholizmu poczynajac na zyciu codziennym kończąć.Ja przejrzałam zawartość niemal każdego hasła i sa naprawę odjazdowe.Pozdrawiam i zycze owocnej pracy nad soba.................................
Odnośnik do komentarza
Witaj Piotrze, witam Wszystkich. Przytoczyłam fragment z artykułu Tomka Nawrota pt*Wolność od depresji*, gdyz wyjaśnia on sposób działania naszego umysł i powody, dla których NASZ UMYSŁ NAS STRASZY. Podppowiadam przeczytanie tego artykułu ( uwazne), gdyz nerwica i depresja są jak siostry i zrozumienie powodów obecnosci kazdej z nich w naszym zyciu, szybciej pozwoli sie od nich uwolnic. To wolność od negatywnego myślenia. To głód uczuć wyższych. I byłoby to wszystko na ten temat, gdyby nie problemy z jakością myślenia. Każda myśl wygenerowana jest na podstawie zawartości naszej podświadomości. Są tam różne obawy, poczucie braku, niepewność co do naszej przyszłości. Uaktywnia się to wszystko szczególnie w sytuacjach kryzysowych, problematycznych. Umysł działa wtedy tak, jakby nie znał czegoś innego, jakby inne scenariusze rozwoju sytuacji nie miałyby prawa zaistnieć. Generowanie negatywnych wizji jest działaniem obronnym. Umysł mówi: *Zobacz co Cię czeka, jeśli nie podejmiesz działań zaradczych, jeśli nie rozwiążesz tego problemu*. Towarzyszą temu emocje, takie jak lęk, niepokój, niepewność, smutek. W ten sposób umysł straszy nas samych, wymuszając działania mające na celu uspokojenie jego, danie jemu takich przesłanek, które nie będą uaktywniać negatywnych wzorców, negatywnych wizji. Szanuję swój własny umysł, dostrzegając to, że w taki sposób chce mi pomóc. Jednak takie funkcjonowanie jest atawizmem, związanym ze światem zwierzęcym, gdzie oprócz instynktu główną siłą motywacyjną jest lęk. Strach, smutek, niepokój są wibracjami, które odbierają siłę, energię i entuzjazm do działania. W efekcie zamiast dodatkowego wsparcia w kryzysowej sytuacji, umysł odbiera nam energię do działania. Poza tym podpowiadam przyjrzenie sie informacjom zebranym przez marcina/integralnego( studenta psychologii) na stronie : google-scholar-fajna-wyszukiwarka.html (nie znam sie na tyle na internecie, żeby podac fachowo namiary na te stronę, ale trzeba wejść w ten zestaw, na którym jest alfabetyczny spis tematów, zaczynajacy sie od hasła *alkoholizm*, a konczacy na * zycie codzienne*.Sa na tej stronie naprawde wspaniałe (moim zdaniem materiały).Gdybym miała do nich dostep wczesniej nie zmagałabym sie tyle lat sama z nerwica.Podpowiadam tez udział w psychoterapii, gdyz to skraca czas wyjścia z nerwicy i uratowanie wielu lat życia( od niepotrzebnego cierpienia). Zapraszam też na mój watek *Lek jest naszym przyjacielem*, na którym wyjaśniam w jaki sposób zaprzyjaźniłam sie z lękiem.Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Wiele objawów tu przedstawionych może mieć przyczynę w zaburzonym torze oddychania zarówno piersiowym jak i brzusznym. Sytuacja ta może skołonić do pytania co takiego musiało się stać, aby wywołać wiele niepokojących fizycznych objawów w obrębie klatki piersiowej, ale także poza nią. Wcześniejsze doświadczenia życiowe zmuszały nas do bycia w symbiozie z lękiem, niepokojem, stałym zagrożeniem i wielu innymi złymi poczuciami i uczuciami. Doświadczenia życiowe przelały się na fizyczność. Systematyczność bodźców przekroczyła próg pobudliwości klinicznej i pojawiły się fizyczne niepokojące objawy. Dolegliwości te to w pierwszej kolejności zaburzenia czynności narządu ruchu, które potem w znakomity sposób prowokują zaburzenia czynność narządów wewnętrznych (kołatanie serca, bóle okolic mostka, neuralgie międzyżebrowe, nadwrażliwość jelita i wiele innych). Oczywiście w pierwszej kolejności należy wykluczyć chorobę organiczną obiektywnymi badaniami i tu rola lekarzy specjalistów, a jeżeli nie znajdzie się obiektywna przyczyna dolegliwości należy zająć się terapią narządu ruchu i terapią edukacyjną w zakresie rozpoznawania własnych emocji i samooceny. Ten drugi sposób dotyczy znacznej większości borykającymi się z powyższymi dolegliwościami. Bez zniwelowania dolegliwości narządu ruchu oraz przeciążeń ze sfery emocjonalnej nie mamy szans na zdrowie. Niestety ten drugi sposób będzie wymagał determinacji, odwagi, własnej pracy i czasu. Trochę przyzwyczajeni do wygodnictwa myślimy, że cudowny lek, tabletka wszystko za nas załatwi, ale tak nie jest.
Odnośnik do komentarza
Witaj Piotrze*.Osobiscie jestem za stosowaniem leków homeopatycznych, gdyz wiem jak sa *tworzone* i nie maja skutków ubocznych. Jesli chcesz sobie pomóc poszukaj dobrego terapeuty, gdyz psychoterapia własciwie poprowadona pozwala lepiej sobie radzic ze stresem, ktory jest wyzwalaczem stanów nerwicowych. Poza tym podpowiadam Ci poczytanie sobie historii meżczyzny, który wyszedł z nerwicy lekowej, gdyz jest tam sporo fajnej psychologii http:moja-nerwica.republika.pl Na moim watku *Lek jest naszym przyjacielem* podałam namiary na fajne strony, dzieki którym szybciej mozna poradzic sobie z nerwica.Ja poradziłam sobie dzieki praktykowaniu jogi, medytacji, czytaniu właściwych książek i innym sposobom, o których napisałam na moim watku. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Z tego co widze to takze i ja dolaczylem do klubu. Mialem identyczne objawy jak prawie wszyscy z was: uczucie slabosci i srachu, klucie w lewej rece i calej lewej stronie, lekkie problemy z oddychaniem i klucie pod mostkiem. Te smieszne ataki byly naprawde dokuczliwe, wydawalo mi sie jakbym kilkanascie juz razy mial dostac zawalu, a przeciez to absurd. - teraz o tym juz wiem. Od wielu miesiecy nekalo mnie to, najpierw rzadko, a ostatnio coraz czesciej wraz z narastajacym stersem w pracy. U kardiologa zrobilem juz wszystkie testy wisilkowe, echo, dlugotrwale EKG, dlugotrwaly pomiar cisnienia wiele razy. Wszystko w normie, a lekarz byl zaskoczony moja wytrzymaloscia podczas testow wysilkowych, bo wiele lat uprawialem sport. Myslalem ze zwariuje, bo bole nadal sie pojawialy. Nigdy w zyciu nie pomyslalem o nerwicy, ale jak wczoraj mialem bole, wszedlem na te forum i poczytalem na ten temat od razu mi ulzylo. Samo uswiadomienie sobie ze to nerwica wiele mi pomoglo. Bylem totalnie zaskoczony bo juz pod wieczor bole minely jak reka odjal. Na razie nie wybieram sie do psychologa, radze wszystkim zeby sie wyluzowali bo z waszym ukladem krazenia i sercem wszystko gra jesli kardiolog to potwiedzi. Dziekuje i pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Witaj andy! dokładnie mam takie same problemy -serce mi szaleje! bóle przeruzne ,ucisk serca- nerwobule ,a ostatnio zaczeły mi sie pojawiac bóle podczas wysiłku np; po wejsciu po schodach- dostałem bólu stanełem serce zaczeło walic mocno mówie se to juz chyba koniec zawał ! karetki miema co wzywac poco ?czekam po chwili ok ide dalej, lekarz twierdzi ze nerwica. I rzeczywiscie na drugi dzien po wypoczeciu smigam dalej raz lepiej raz gorzej. Ciagle mysle jak to zwalczyc ciagle jedna mysl , rano pobudka i znowu jest ok i co dalej jak minie dzien dobrze -zle ??? Leczyłem sie u psych.brałem .6 m-cy leki i nic. Przeszłem na zioła ale one wiele nie skutkuja.Ciagle staram sie zyc wolnym tempem życia nie warjując i i juz niczym sie nie przejmowac zwłaszcza pracą. podobnie jak ty, jeszcze 2 lata temu nawet przez mysl mi nie przeszło ze moge miec nerwice -a co to wogule ??? niewiedziałem!
Odnośnik do komentarza

Markus2000: Chyba nie do końca zdajesz sobie sprawę z tego co piszesz. Zabobon, to dmuchanie na znaleziony pieniądz i wiara, że to przyniesie szczęście, zabobon, to cofanie się, kiedy czarny kot przebiegnie drogę, to sypanie solą przez któreśtam ramię i tym podobne- więc nie relatywizuj. Poza tym- nie ma czegoś takiego jak magia czarna czy biała- nie ma takiego rozróżnienia- cała magia i ezoteryka jest pychą i złem. W ogóle- czy nikt nie zauważył, że ostatnio coraz rzadziej mówi się poważnie o istnieniu zła bez sprowadzania tego do żałosnych drwin w stylu „ale z ciebie moher” (zresztą- takie teksty świadczą tylko o rozmówcy)? Poza tym- „nawet” (zwracam uwagę na cudzysłów) współczesna psychologia nie jest w stanie wyjaśnić opętań, ani np objawień w Fatimie- a jednak egzorcyzmy są skuteczne, podczas, gdy leki zawodzą, a 70000 świadków widziało jednocześnie ten sam cud (czyżby zbiorowy „omam”, „halucynacja”?). Do czego zmierzam? Ano do tego, o czym już ktoś napisał. Sam kiedyś miałem nerwicę, depresję. Zaczęło się bardzo dawno temu. Nie wiem kiedy i nie wiem dlaczego. Brałem chyba wszystkie możliwe leki. Psycholog, psychiatra- nic. Ciągnęło się długo i boleśnie. W pewnym momencie poprosiłem Boga o pomoc, o uzdrowienie. I udało się. Pomógł mi. Wystarczyło mu tylko zaufać. Z pokorą. Jaki jestem teraz? Zdecydowany, pewny siebie, błyskotliwy, spokojny, mam niebanalne poczucie humoru i niczego się nie boję. Znów się mogę rozwijać i jestem szczęśliwy. Do wszystkich znerwicowanych- kiedyś takiej psychologii nie było a z duchowymi problemami ludzie udawali się do księdza i było dobrze. Teraz, kiedy podobno w psychologii jest taki olbrzymi postęp i rewolucja, dochodzimy do wniosku- że mimo coraz częstszych wizyt u psychologa, psychiatry- coraz rzadziej czujemy się szczęśliwi, przyjmujemy coraz więcej leków przeciwdepresyjnych, coraz bardziej boimy się czegoś... to też pokazują statystyki... Swoją drogą- od długiego czasu u wielu ludzi panuje przekonanie i można posłyszeć wieść, że „na studia psychologiczne idą ci ludzie, którzy mają problemy ze sobą i idą tam po to, aby spróbować się z nimi uporać”. Osobiście szczerze współczuję wszystkim, którzy trafili na takiego psychologa. Na koniec- nie zachęcam do zaniechania leczenia, ale do przejrzenia, skorygowania światopoglądu i do zaufania właściwej Osobie- tych, którzy nie nie zaufali. Pozdrawiam. Daniel

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


×