Szczepienie na Covid a problemy z sercem

[Gość koksu]

Cześć!

W marcu chorowałem na Covid. Gorączka utrzymująca się kilka dni, duże osłanienie, utrata węchu i smaku, kaszel, katar. Saturacja ok.

W maju się zaszczepiłem pierwszą dawką - Pfizer. Na drugi dzień duży ból lewej ręki i kłucie za mostkiem. To kłucie się utrzymywało, więc poszedłem do kardiologa - nic nie stwierdził. Kolejnego dnia dostałem napadu szybkiego bicia serca z drętwieniem lewej ręki i żuchwy oraz uczucia miękkich nóg. Ogólnie od tego dnia borykam się z różnymi problemami sercowymi, różne dolegliwości się mnie trzymają w mniejszym bądź większym stopniu. Różne badania, różni lekarze, ale diagnozy brak. Każą żyć dalej, ale biorę od czerwca beta bloker, bo miałem nieadekwatnie przyspieszony puls.

No i teraz jest ta czwarta fala, wszędzie słyszymy o śmierciach szczególnie niezaszczepionych, ale zaszczepionych też.

Boję się przyjąć drugą dawkę, bo jednak naczytałem się o nagłych zgonach sercowych młodych osób w mniej więcej moim wieku (30 lat).

Boję się też Covida. W sumie nie wiem po co piszę... Każdy z nas jest inny, ma inny organizm, który inaczej zareaguje. Boję się, żę wezmę drugą dawkę i umrę, bo pierwsza jakoś jednak na moje serce wpłynęła (ciężko uwierzyć mi w koincydencję czasową, bo przed szczepieniem nie miałem nigdy problemów z sercem). Boję się, że druga mnie zwyczajnie wykończy. Ale boję się, że covid też może... Mam dziecko w wieku przedszkolnym, więc nie da się zupełnie izolować od świata. Wpadłem w sytuację bez wyjścia...

[Gość Noni]

Witaj Koksu. Podejrzewasz, że problemy sercowe masz od szczepienia. Jednak po covidzie również one mogą być, a może wcześniej już coś się działo. A w maju się odezwało. Większość z nas żyje w napięciu wywołanym pandemią. Nerwica też daje objawy fizyczne. Ja zaszczepiłam się tą ,,gorszą" szczepionką. Po dwóch miesiącach byłam w szpitalu 2,5 miesiąca na serce. Covid zajrzał na oddział a ja byłam zabezpieczona. Z opóźnieniem, ale przyjęłam drugą dawkę. Mniej objawów niż przy pierwszej. 4 miesiące później partner chorował na covida. A ja nie. Czuję ochronę. Pewnie zaszczepię się trzecią dawką. A na grypę też już się zaszczepiłam. Jestem po wielu operacjach i zabiegach a nie dostałam od lekarza ostrzeżenia, że szczepionką mi zaszkodzi. Maluszek może też się zarazić i przynieść do domu. Zdrowy rodzic jest potrzebny.

[Gość arsen]

Witaj Koksu też słyszałem takie informacje odnośnie tej szczepionki , ja się szczepiłem w czerwcu  i po drugiej dawce głowa mnie bolała przez  dwa tygodnie ale przeżyłem .  Jeśli u Ciebie ewidentnie wystąpiły takie objawy zaraz po szczepieniu to może coś dawać do myślenia a wcześniej nie miałeś takich problemów zdrowotnych .  Mój sąsiad po 2 dawkach się śmiał z tych szczepionek w listopadzie zaszczepił się 3 raz i był 2 tygodnie na zwolnieniu lekarskim  ciśnienie miał 190 -100 i puls 120 teraz doszedł do siebie i jest ok .  Nie mam pojęcia czym to idzie  .  Mój certyfikat jest ważny rok i nie myślę się wcześniej szczepić na dzień dzisiejszy .  

[Gość Monia92]

Hej , to nie problemy z sercem tylko bóle somatyczne, też tak miałam, po szczepionce to myślałam od razu że zawał, a to były ataki oabiki, im bardziej o tym myślałam tym bardziej drętwiały ręce, bolały nogi (bo może zakrzep) miałam terapie I już jest trochę lepiej, pamiętaj, że takie coś może się utrzymywac bardzo długo wiec jeśli badania nic nie wykazują, zwróć się do terapeuty 🙂 żyjesz  i masz się dobrze, to Twoja podświadomość,  polecam również medytacje