Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Podejrzenie ubytku przegrody międzyprzedsionkowej u nastolatka


Gość mleczko

Rekomendowane odpowiedzi

Witam :) Mam 16 lat. Od małego lekarz rodzinny wykrył mi jakiś szmer/ubytek, ale powiedział, że to z czasem się samo zasklepi. Do pierwszego roku jeździłem na różne badani i mówili, że wszystko jest już w porządku. Ok. 2 lata temu inna doktorka dała mi skierowanie na ECHO do poradni w Poznaniu. Uprawiam sport- piłkę nożną i dlatego mnie tam skierowała czy mogę wszystko sprawnie wykonywać, mimo tego, że żadnych zaburzeń ani problemów nie miałem. Po przeprowadzeniu ECHO serca pani doktor stwierdziła, że ubytek nadal mam o wielkości 0,5 mm i skierowała mnie dalej w celu ew. badania przez przełykowego. Kilka dni temu wyszedłem ze szpitala w Poznaniu przy ulicy Szpitalnej i po rozmowie z prof. Bobkowskim jestem załamany :/ Oto moje wyniki: RV: 1,9cm IVS: 0,8cm LVPW: 0,9cm bez odcinkowych zaburzeń kurczliwości LV Ao: 2,4cm(2D), vAo 3 płatkowa, prawidłowa, łuk lewostronny, prawidłowy, MFV w AoAbd typu tętniczego PA 2,6cm vPA prawidłowa, MFV= 0,9 m/s bez cech HP. Fala zwrotna w RVOT w normie MV: prawidłowa, MFV= 1,2 m/s TV: prawidłowa, MFV= 0,6 m/s Struna rzekoma w LV bez znaczenia hermodynamicznego. A teraz to co mi lekarz powiedział: Prof. Bobkowski w czasie rozmowy powiedział mi, że na przegrodzie międzyprzedsionkowej o odległości 1,6cm nic nie widać(uwidoczniono cienkie echo IAS na odcinku 1,6cm z możliwością śladowego przecieku). Prof. powiedział, że serce jest tak ustawione i trudno wszystko zauważyć przez echo dlatego w celu całkowitej pewności kazał zrobić badanie przez przełykowe. Być może jest przeciek, być może tam go nie ma. Jeżeli przeciek będzie się kwalifikował do zamknięcia to zostanie zamknięty tzw. parasolkami. Badania nie dają żadnych podstaw do tego, że taki przeciek może być, ale trzeba go zrobić. Mam się zastanowić czy godzę się na ten zabieg. Powiedział, że istnieje taka możliwość, że mogą mi się naczynia wewnętrzne zniszczyć czy coś ponieważ za dużo krwi może dochodzić do płuc. Najbardziej co mnie dobiło w tym to, że gdy będę miał to założone nie będę mógł dalej być bramkarzem(uderzenia w klatkę itp.) Jest to ogromny cios dla mnie ponieważ od 8 lat trenuję i nie chciałbym tego tak kończyć. I tu mam do was kilka pytań. Czy ktoś z tutaj obecnych miał taki problem jak ja ? Czy po rozmowie z doktorem mam się nastawiać na to, że będę musiał zakończyć swoją przygodę z piłką czy jednak jakaś szansa jest na to, że nie będę miał zakładanych parasolek ? Nie wiem czy profesor robił mi nadzieję, był ktoś w takiej sytuacji już ? Miał może ktoś z was podobne wyniki a nie musiał mieć zamykanej ? Jest to pewne na 100%, że nie będę mógł być już dalej bramkarzem czy jednak po jakimś czasie (pół roku, rok) po najściu jakiejś błonki dalej będę mógł grać ? Proszę o napisanie osób które były w podobnej sytuacji coś od siebie. Chciałbym wiedzieć czy jadąc tam mam jechać z nadzieją czy być już przygotowany na to, że koniec z piłką. Z góry dzięki za wyczytanie i odpowiedź :) Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Gość Magdalena :)
mój syn była w podobnej sytuacji miał 16 lat jak rozpoznao ubytek , zabieg miał po pół roku , zamykany w Zabrzu jesteśmy takze jak Ty z Poznania ( jeśli podasz mi swój nr tel i masz w TPSA po 20.00 mogę zadzwonić i pogadamy Taże trenował , niestety wyczynowo nie wrócił juz do sportu , jednakze to była raczej jego decyzja , a nie zalecenie lekarza . tak szczerze to chyba nie pytalismy o to , nie pamietam , dla nas najistotniejsze było że Marcin jest juz zdrowy
Odnośnik do komentarza
Niestety nie mam w TPSA. Jeśli chcesz to możesz się odezwać na gg: 10037770. Decyzja również należy do mnie bo to nie jest sprawa życia i śmierci jedynie w przyszłości będę mógł mieć jakieś problemy. Trochę dziwne, że nic się ze mną nie dzieje, a będę musiał kończyć z piłką. Lekarz jednak mówił, że lepiej byłoby to zamknąć jeśli będzie tak potrzeba. A obawiam się i jestem przekonany w 99% że to taka zasłona dymna a i tak będę musiał mieć to zamykane. W innym przypadku inaczej by rozmawiali. Od dwóch lat jak miałem badania nic w wynikach u mnie się nie zmieniło. Czekam na dalsze odpowiedzi
Odnośnik do komentarza
Czesc. Ja tez mam ubytek miedzyprzedsionkowy. Mam 35lat i wada zostala znaleziona dopiero w tamtym roku. Mysle ze nie masz co panikowac tylko pogodzic sie z mysla ze jest dziurka. Powinnes sie cieszyc ze znalezli ci w tak mlodym wieku bo u mnie sa juz inne zmiany.Mnie tez czeka zamkniecie ubytku.Jesli masz jakies pytania to chetnie odpowiem.Moje gg13614324. Zycze zdrowia i trzymaj sie.
Odnośnik do komentarza
Gość Magdalena :)
lepiej zapobiegać niz leczyc , takie jest moje zdanie Mleczko - a znasz przypadki zasłabnięć a w konsekwencji zgonów np. piłkarzy na boisku ??? były zarówno w Polsce jak i zagranicą jakis rok temu 17 latek w klubie pod Poznaniem tak właśnie zakończył swe życie ( piłkarz , zgłaszał problemy z sercem ....) Nie zamierzam Cie straszyć , ale pamietaj bez sportu mozna żyć , bez serca - NIE Ja może podchodze do tego inaczej jestem matką takiego chłopca , co dzień dziękuję Bogu za wykrycie wady , za wspaniałych lekarzy z Zabrza , za to że mój syn żyje . A że nie bedzie sławny pływakiem cóż ........ , Ja zrobiłabym wszystko by mu wyperswadować sport trenowany wyczynowo postaram sie wieczorem wejść na GG pozdrawiam :)
Odnośnik do komentarza
Witam i pozdrawiam serdecznie z południa Polski opolskie. Mam 38 lat i kilka lat temu dopiero wykryli u mnie ten ubytek. Przez 2 lata sie ociagałam i nie umiałam przekonać na zamkniecie. Przeciek ma wielkość 2cm jak powiedział lekarz wielkie dziursko :-)) zamykają mi to dziursko 2 października w Zabrzu. Niezamknięcie grozi przerostem mięśnia sercowego,przekrwieniem pluc nadcisnieniem płucnym. Wiesz napewno , że każde z tych zaburzeń prowadzi do innych bo wszystko w naszym organiźmie jest ze sobą powiązane. Nie zastanawiaj sie zamknij ten przeciek.
Odnośnik do komentarza
Witam.Mam 17 lat, ale ubytek przegrody międzyprzedsionkowej wykryto u mnie kiedy miałam 11; zupełnie przypadkowo- uprawiałam gimnastykę sportową i podczas treningu zaczęłam się dusić. Po postawieniu diagnozy lekarz stwierdził, że chociaż mój ubytek ma 12 mm i mam niewielki przeciek, nie warto go operować, bo jest bardzo prawdopodobne, że sam się zasklepi, jednakże muszę zrezygnować z kariery sportowej. Posłuchałam lekarza i dziś wcale tego nie żałuję, chociaż musiałam zrezygnować z tego co tak bardzo kochałam- gimnastyki; opłaciło się.Po czterech latach od diagnozy ubytek się zasklepił i wróciłam do sportu- tym razem trenuję fitness :-) Dlatego jedno jest pewne- warto słuchać lekarzy. Pozdrawiam :-)
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×